CUD JUŻ ZA 17 LAT !
Czy to zbliżające się wybory na przewodniczącego Platformy Obywatelskiej, czy też gwałtowny spadek popularności sprawił, że Donald Tusk postanowił ogłosić nowy cud. Mało tego ! Tusk ogłosił nawet konkretny rok, gdy ten cud społeczeństwo zobaczy na własne oczy. „Polska osiągnie bezpieczeństwo przeciwpowodziowe za 17 lat” – zapewnił oniemiałych z wrażenia lemingów Donald Tusk, podczas gospodarskich wizyt na Mazowszu i w Małopolsce, gdzie poruszał temat zabezpieczenia Polski przed ewentualnymi powodziami.
Dziwić tylko może, że reżimowe media nie zajęły się szerzej propagowaniem nowego, zapowiedzianego na 2030 rok cudu Donalda. Czyżby media te utraciły wiarę w nadprzyrodzone moce obecnego i przyszłego przewodniczącego PO, który z pewnością uzyska 99.9% poparcia członków swojej partii ? A może ciągnąca się od prawie 30 lat budowa zapory w Świnnej Porębie na rzece Skawie w Małopolsce (którą przywódca rządu w trakcie gospodarskiej wizyty także odwiedził) - przygasiła zapał żurnalistów, do rozpropagowania cudów Tuska w świecie ? Wystarczy przecież ujawnić, że zapora o wysokości 50 m i 640 metrach długości ma zostać zakończona za kolejne dwa lata – zgodnie z kolejną obietnicą Tuska – by nawet mały chińczyk pękł ze śmiechu. Przecież budowa na rzece Jangcy w centralnej prowincji Chin – Hubei największej zapory wodnej a zarazem hydroelektrowni na świecie trwała 13 lat. Jak można było zbudować w 13 lat tamę o wysokości 185 m i długości 2309 metrów – bez udziału Donalda – pozostanie tajemnicą chińczyków…
Jest zatem oczywiste, że zapowiedziany przez przywódcę partii i rządu III RP cud za 17 lat, przeznaczony jest wyłącznie na użytek wewnętrzny i skierowany konkretnie to typowego wyborcy Donalda. On ma znów uwierzyć w nadprzyrodzone moce Donalda, oddając na niego swój głos. Bo typowy wyznawca wiary w Donalda nie potrafi skojarzyć, że Tusk zapowiadając ten cud – równocześnie zapowiedział 16 lat plag, gdy Polska nie obroni się przed żadną powodzią aż do 2030 roku.
Tak jest i będzie z tym zapowiedzianym w 2007 roku przez Tuska dobrobytem, cudem gospodarczym, tanim państwem, obcinaniem „bizantyjskich” kosztów władzy, doprowadzeniem budżetu w ciągu kilku lat do stanu bliskiego równowagi, obniżeniem tempa przyrostu długu publicznego, czy też stopniowym obniżaniem podatków i innych danin publicznych – że wspomnę tylko te kilka cudów z listy 194 obietnic Tuska. Aby te cuda Tuska się spełniły, potrzeba bowiem będzie co najmniej 16 lat plag i tylko tego jednego możemy być dzisiaj pewni.
Dlatego Tusk, zapowiadając w sierpniu 2013 roku kolejny cud na budowanej od 30 lat zaporze na rzece Skawie, przezornie nie powiedział, kiedy spełnią się jego wcześniej zapowiedziane cudy. Leming musi bowiem żyć w przekonaniu, że tylko dzięki Donaldowi i Platformie Obywatelskiej zbliżymy się do horyzontu, na którym wódz partii już widzi DOBROBYT...
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2531 odsłon
Komentarze
Kapitan Nemo
4 Sierpnia, 2013 - 00:46
Tyle może potrwać likwidacja zagrożenia, jakim jest woda w Polsce. We wszelakich formach. A i Wredne Kaczki nie będą miały gdzie pływać.
Pozdrawiam Serdecznie
jwp - Ja też potrafię w mordę bić.
Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
Tuskolini za kilka lat nie przetnie żadnej wstęgi...
4 Sierpnia, 2013 - 01:27
... na otwarciu nowych obiektów, w tym także zapory na Solinie.
Przecież nie dostanie przepustki... z pierdla.
Pozdrawiam,
________________________
"Stan skrajnej niewiedzy czasem potrafi doprowadzić
do stanu skrajnego ogłupienia". (Satyr)
dla zdrajców jest tylko pogarda. I kara.
4 Sierpnia, 2013 - 06:19
Jest zatem oczywiste, że zapowiedziany przez przywódcę partii i rządu III RP cud za 17 lat, przeznaczony jest wyłącznie na użytek wewnętrzny i
------------------------------------------------------
Toż to jest czytelny sygnał dla tuskawo myślących by dać mu szansę na sprawienie tej zapowiedzi. Pomysleć tylko. On chce to zrobić dla pani, dla pana, dla mnie, po prostu dla nas wszystkich. Kolejne lata zamierza ciężko (ha,ha,ha) pracować. Znaczy się, dostrzegł światełko w tunelu. A może nawet dwa, po czym się okazało, że to były światła szybko zbliżającego się pociągu z wielkimi zmianami.
Dominiku, - ale tym "pociągiem w tunelu" zapewne nie było...
4 Sierpnia, 2013 - 09:21
... "Pendolino", czyli z wloskiego "Wahadełko", hehehe.
Nasz polska kolej jest jeszcze w większości na etapie wykorzystywania taboru prod. CCCP, jak chociażby niegdyś popularna lokomotywa spalinowa M-62, zwana "Gagarin" lub "Iwan".
Dlaczego o tym piszę? Ano dlatego, że gang Tuskoliniego nie tylko "rozłożył " bezpieczeństwo przeciwpowodziowe, ale także dobrał się do Polskich Kolei Państwowych. Najpierw PKP rozczlonkowano na spółki i spółeczki za rządów AWS-u i SLD, a dzieło zniszczenia kończy właśnie Tuskolini i jego "zausznicy".
Nie tak dawno, jak 14 lipca będąc na Jasnej Górze, miałem okazję rozmawiać z senatorem Stanisławem Kogutem, który jest kolejarzem z krwi i kości. Tematem rozmowy była oczywiście polska kolej. Mój rozmówca stwierdził, iż wśród członków zarządów i kadry kierowniczej spółek zawiadujących koleją, można ze świecą szukać wykształconych fachowców z wieloletnim stażem, a zliczyć ich można na palcach jednej dłoni. Senator podkreślił, że 99% ludzi funkcyjnych w tych spółkach nie ma zielonego pojęcia o funkcjonowaniu tak ważnego sektora transportu, a więc o tabaorze, torowiskach, rozjazdach, nastawniach, zabezpieczeniach i pozostałej tak specyficznej infrastrukturze. Stąd niedawno usłyszeliśmy o decyzji zakupu właskiego Pendolino, który dla polskich torów i rozjazdów jest tak potrzebny, jak wrzód na d***e.
Nikt z dysydentów nawet się nie zająknął, by w ramach dźwignięcia polskiego przemysłu maszynowego z głębokiej zapaści, - skorzystać z produktów bydgoskiej firmy "Pojazdy Szynowe PESA Bydgoszcz Spółka Akcyjna Holding". Kto przeszkodził w tym, aby polskie zestawy szynowe, np. jedna z najnowszych odmian SZT z rodziny 218M, produkowana od roku 2005 obsługiwała ruch pasażerski w Polsce?
A na dłuższych liniach by pojawiły się produkowane w Bydgoszczy sześcioczłonowe zestawy typu 27WE ELF?
Jakikolwiek sektor polskiej gospodarki weźmiemy pod obserwację, to okazuje się, że leży na obu łopatkach, a Tuskolini pieprzy, że kryzys ekonomiczny w Polsce ma sie ku końcowi. Pinokio!
Pozdrawiam,
________________________
"Stan skrajnej niewiedzy czasem potrafi doprowadzić
do stanu skrajnego ogłupienia". (Satyr)