Wirujące mózgi
To są fantastyczne wieści dla całej prawicy w Polsce. Oto Przemysław Wipler, który trzy tygodnie temu wyszedł sobie z PiS-u, ma już – uwaga - 19% poparcia dla swojego ugrupowania. Ponieważ deklarował wolę współpracy ze swoją dawną partią matką, no i w ogóle sam jest chodzącym sercem prawicy, to w sondażu, który reklamuje, PiS i Republikanie mają razem 42% poparcia. Rzecz niepojęta, radość ogólna, giń III RP. Tyle procent to miał swego czasu Leszek Miller, który dziś bredził w ślad za bredniami Tuska o tym, że za fatalny dla polskiej gospodarki pakiet klimatyczny odpowiada Prawo i Sprawiedliwość, i osobiście ś.p. Lech Kaczyński. Ale wróćmy do posła Wiplera. To, co osiągnął Republikanin, powinno dać do myślenia Jarosławowi Kaczyńskiemu..
Wiadomo, że prezes PiS chciałby rządzić sam, już bez takich koalicjantów, jak niejaki Roman Giertych, czyli szpieg na dworze króla. Żeby on chociaż milczał dziś i nic nie mówił. Ale skądże. Giertych szczyci się tym, że był w zmowie z Tuskiem i syci się tym, że jego wrogiem jest prezes PiS. Taki duży, a taki niemądry. Żeby rządzić samemu, trzeba dużego, bardzo dużego poparcia podczas wyborów. I tu pojawia się nasz Republikanin i związany z nim pewien pomysł na to, by PO w ogóle wywiało z sondaży. Skoro mało znany opinii publicznej polityk, po trzech tygodniach ma za sobą jedną piątą narodu, to do totalnej klęski PO, wystarczy jeszcze jedno wyjście z PiS. Ja proponuję Adama Hofmana. Jest rozpoznawalny, chodzi do telewizji, więc niech wyjdzie pod hasłem Nowoczesność i Młodość. Po trzech tygodniach będzie miał 20 % poparcia, a razem z Wiplerem i partią matką prawica zdobędzie 60% głosów. I kto podskoczy prawicy? Giertych z redaktorem Wołkiem ?
Trzeba już trochę poważniej powiedzieć, że początek lata tego roku wywołuje u polityków poważne problemy z ich własnym ego. To są wyraźne zaburzenia. Donald Tusk zaciska pięść, a jednocześnie jego partia stoi w jakichś kabaretowych kolejkach po gofry i lody kręcone na bony. Masz bon, masz loda. To wynik zaburzeń. Do tego wszystkiego premierowi najwyraźniej Chorzów pomylił się z Waszyngtonem. Policja na motorówkach, policja pod halą, na hali, w powietrzu i na ziemi, teren obstawiony tak, jak by to był szczyt G-8, a cały ten spęd przypominał raczej sceny zbiorowe z Barei. Na sali, zamiast programu, zamiast kilku słów do zwykłych ludzi w Polsce, Donald Tusk zacisnął pięść, ale tylko tak, dla jaj, nie żeby komuś złamać nos, albo szczękę. On tak zacisnął pięść, żeby z Leszkiem Millerem zrobić sobie żółwika. Jak bardzo musi być zachwiane ego premiera i całej armii polityków PO, żeby zrobić sobie w Chorzowie własne Guantanamo. Doprawdy, brakowało tylko obok premiera siedzącego czujnie wilczura. Kto by chciał zrobić coś złego Donaldowi Tuskowi? Przecież nie Ślązacy.
Jeszcze ciekawszym przypadkiem w tym politycznym salonie jest były premier Kazimierz Marcinkiewicz. Znajomi lekarze powiadają, że ta wyjątkowość tak lubianego powszechnie Kazika wynika z faktu, że jego mózg ciągle wiruje, czyli obraca się wokół własnej osi. To nadaje człowiekowi z City takie niesamowite tempo myślenia, wyzwala tak genialne pomysły, że nie sposób dotrzymać kroku byłemu premierowi. Są tego efekty. Kazimierz Marcinkiewicz, jeszcze całkiem niedawno mówił, że Donald Tusk to wybitna postać polskiej polityki, w ogóle świetny premier, Mózg jednak wiruje i dzięki temu były premier zauważył, całkiem słusznie zresztą, że nie jest taki świetny. Podobno w Polsce jest jeszcze kilka osób z wirującym mózgiem. To, że nie brakuje tam Stefana Niesiołowskiego, to chyba jest oczywiste. Wirujące mózgi rządzą nami. Ciekawe, czy Przemysław Wipler ma taki mózg. Żarty żartami, ale trzeba na chłodno ocenić, w co gra ten młody polityk, ogłaszając takie bzdury, a z drugiej strony informuje, że w jego sondażu PO znowu wyprzedza PiS. Wszystko to razem, to są takie informacje kabaretowe. Życie na serio to Wimbledon, trójka Polaków w ćwierćfinale turnieju. Im tylko wiruje piłka przed oczami, mózg jest zawsze na swoim miejscu. Lata pracy, wyrzeczeń, żeby zajść tak daleko. A ferajna z PO? Jeden telefon do przyjaciela i już jest się na swoim.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1966 odsłon
Komentarze
@grzechg
1 Lipca, 2013 - 19:26
No cóż, silnik Wankla nie zrewolucjonizował motoryzacji... ;-).
Pozdrawiam
Jeżeli wyniki sondażu mają coś wspólnego z rzeczywistością
1 Lipca, 2013 - 20:00
to jest to ewidentny dowód na matołectwo polskiego społeczeństwa... nie ma partii, nie ma programu, nie ma nazwisk - bo idę o zakład, że nawet o samym Wiplerze statystyczny Polak nie wie nic - więc na co chcą głosować?
Na ideę, o której 99% nie ma zielonego pojęcia?
I jeszcze to sondażowe pytanie o Republikanów w stylu:
"Jeśli święty Mikołaj nosi czerwoną czapkę to jaki kolor lubisz najbardziej"
Drogi tł,
2 Lipca, 2013 - 00:16
Kontynuując motyw silnika Wankla ... Samochód marki NSU też zniknął w mrokach niepamięci. :)
Pozdrawiam Niepoprawnie
krisp
Panie, co Pan sobie myśli,
1 Lipca, 2013 - 20:48
że scena polityczna w Polsce, to jakieś wesołe miasteczko ???
Że tu jakiś karuzel się kręci ?
Panie, tu chodzi o życie milionów !!!
Był człowiek i po człowieku
1 Lipca, 2013 - 21:27
Prawdopodobnie u Wiplera już zaczyna wirować mózg , bo nie tak dawno widziałam go w jakies migawce, z rozbieganymi oczkami jak u niesioła. Może to zarażliwe, i trzeba trzymać się z daleka, od takich ludzi.
Tak sobie myślę jak można ze zeszmaciś się, w mgnieniu oka, stał sie masą bez wartości i bez moralnego kręgosłupa.
Nie możemy naprawić całego zła, ale możemy znaleźć ludzi, którzy pomogą nam tego dokonać.
Nie możemy naprawić całego zła, ale możemy znaleźć ludzi, którzy pomogą nam tego dokonać.
Był człowiek...
1 Lipca, 2013 - 22:31
ro
<p>ro</p>
Był człowiek...
1 Lipca, 2013 - 22:33
Wallenrodyzm ma w Polsce długotrwałe tradycje. Gdy już trochę dorosłem i na Mickiewicza spojrzałem nieco chłodniejszym okiem, zaczęły mi przychodzić na myśl różne "niestworzone" rzeczy. A co jeżeli Wieszcz nie sławił "bohaterskiego" pogromcy Krzyżaków, tylko przestrzegał przed Wallenrodami we własnym obozie?
Że Wipler nie został zaproszony do Chorzowa? Spokojnie, jeszcze wszystko przed nim.
<p>ro</p>
Oj tam!
1 Lipca, 2013 - 22:38
Nadejszła wiosna?
Nadejszła, a z nią młody,pożywny i zielony szczaw, prawda?
Nadejszło lato (chociaż inne Lato odejszło)?
Nadejszło, a z nim świeże i pożywne mirabelki, prawda?
Stąd te biegające oczęta u Wiplera, a to za szczawiem, a to za mirabelkami, pilnuje by nikt go w zbiorach nie uprzedził i mu przed nosem nie wyżarł.
Stąd też to podobieństwo do Stefka Osiem Dziur.
Te sondażowe rewelacje, to to mu kupiły w ramach wieloletniej i owocnej współpracy z republikańskim lobbystą, a to z E&Y, a to z producenci tytoniowych rurek, a to jeden taki, co nas ograbił swoim pomysłem z VAT i jego prywatna korporacja, w której jest dziś jej dożywotnim przewodniczącym, tej swoje pasożytniczej jemioły, przez którą jest odznaczany specjalnie pod jego zamówionymi medalami i orderami ze wstęgami.
Teraz na poważne.
Jarosław Kaczyński popełnia właśnie takie wtopy, bo sam nie potrafi ich sprawdzić choćby w sieci, a inni mu "dobrze" doradzają udzielając a jakże inaczej zawsze "dobrych" rad.
Znalazłbym tam więcej takich kwiatków ostu i ciernia w PiS.
P. Wipler, to początek, a nie koniec rokoszy w PiS.
Obibok na własny koszt
Obibok na własny koszt
nie ulega watpliwości, że PO, albo jego część...
2 Lipca, 2013 - 01:02
... szykują sobie szalupę.
Inne możliwości to przejęcie całej Platformy przez nowego przywódcę ("Partia ta sama, ale nie taka sama", skąd my to znamy?), lub stan wyjątkowy (skąd my to znamy?).
Pisałem nie raz, że Gowin to "wielokrotna dziewica" (udająca, że nie odpowiada za to, co PO zrobiło z Polską, z gospodarką, ze Smoleńskiem...). W to, że przejmie ster PO nie wierzę.
Wipler, już to widać, dryfuje w stronę Gowina. Przynajmniej na razie nie wsiada na konika antykaczyzmu...(ale kto go tam wie, co jeszcze zrobi, jak mu "siądą" notowania, a o tym, zdaje się, mowa).
Sam sobie zadaję pytanie, czy ci dziiiiiwni "konserwatywni liberałowie" mogliby i chcieli być kiedyś koalicjantem PiS.
Z jednej strony to wariant kuszący. "Odczarowałoby to" PiS jako partię "bez zdolności koalicyjnych"...
Z drugiej, trzeciej i czwartej strony mam wiele poważnych wątpliwości.
"Nowa" partia Gowina et consoretes (tu pojawią się baaaardzo wątpliwe nazwiska, jak bankrut Rokita, rozwodnik Kaziu i inni) może być odpowiednikiem "palikociarni" na "prawicy".
Ewentualna koalicja może skutkować tym samym, czym "brzydka koalicja" ze śp. Białym Murzynem Polnym i Frankensteinem Narodowym - smrodem i, co gorsza, zaniechaniem niezbędnego, moim zdaniem, wypalania gangreny do żywego mięsa.
Z drugiej jednak strony...
Na razie PiS (jeszcze) nie ma pewnej większości.
Niech się o to Kaczka martwi, niech myśli, liczy.... i niech mu Bozia da natchnienie!
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Noooo, to jeszcze nie "drugie płuco" ale śledziona już tak...
2 Lipca, 2013 - 02:05
A na serio - kolejny popis wróżów i wróżek sondażowych, wedle receptury profesorki Środziny - nie dostarczać informacji o, a wychowywać do.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
Ziutek Marcinkiewicz nie dość że ma wirujący mózg, to sam jest
2 Lipca, 2013 - 08:41
wirującym jednym wielkim seksem (Izabelll...kofam cieee...) - p...doli na okrągło.
Pozdrawiam
HdeS
HdeS
Re: Wirujące mózgi
2 Lipca, 2013 - 09:26
Granica błędu statystycznego uległa zmianie, teraz to 19% :)
https://pl-pl.facebook.com/photo.php?fbid=10151431944656146&set=a.376472201145.167200.162845471145&type=1&theater