Neverending story

w wierze tym razem: odszedł na łono Abrahama wielki filantrop, wrazliwy na krzywdę społeczną lewicowiec-milioner, przyjaciel gojów (niektórych, tych ze WSI) - Aleksander Gudzowaty>
--------------------------
Reszta nie jest milczeniem.

i wlazłem na hajdarowatą rzepę - i znalazłem w wywiadzie tym zdanie przepiękne i mocne: "W Polsce zgodnie z oficjalną statystyką nie ma zbyt wielu Żydów. W rzeczywistości jest nas zapewne ogromna liczba...." mówi rabin. Jak to się drzewiej nazywało? V kolumna?
--------------------------
Reszta nie jest milczeniem.

Sz. Kol. Blogierze tł...

Przeczytałem w/w artykuł, co nieczęsto mi się zdarza... Znaczy się - samo czytanie to jeszcze jak Cię mogę, ale czytanie artykułów takich autorów to zasadniczo szczególnie nieczęsto...;)

Czytam tak sobie i czytam, że JPII prosił o wybaczenie pod Ścianą Płaczu, "mimo, że sam nie miał nic wspólnego z nazizmem. Podobnych gestów nie widzieliśmy u Benedykta XVI".

I już, już się spodziewałem ciosu między oczy: że w następnym zdaniu przeczytam, że B16 miał "wspólnego z nazizmem" i, że pan rabin przypomni też hitlerjugendyzm... Ale nie, pan rabin tylko nie może "powiedzieć, by pozostawiał on po sobie tak dobre wrażenie jak Jan Paweł II"... Ulga!

I dalej czytam ja tak sobie, czytam i nagle doczytuję do fragmentu, gdzie młody ksiądz Wojtyła odmawia (sic!) ochrzczenia żydowskiego dziecka!!...

Przerażony ja już usłyszałem świst harapa "polskiego-antysemityzmu-wyssanego... etc etc" nad moimi cherlawymi polskimi plecami i tą tam poniżej... Odmówił, nie udzielił... dziecku żydowskiemu... Ale nie!! Nie!! To była tolerancja!! Tolerancja!! Ulga była taka, że prawie zemdlałem, dobrze, że krzesełko miękkie i z oparciem... ;)

Potem tylko jeszcze pan rabin przypomniał, że B16 ma to powiedzieć, co się panu rabinowi wydaje, że ma powiedzieć, ponieważ B16 jest Niemcem... I, że już raz nie powiedział tego co trzeba za pierwszym razem w Yad Vashem, ale za to za drugim to już tak...

No, ale to było już pod koniec tekstu, ciśnienie mi opadło poniżej 220/100 i przestałem drżeć z trwogi... Betka!

Reasumując, Drogi Kolego Blogierze tł (celowo) muszę stanowczo oświadczyć, że artykuł autorstwa pana rabina (celowo!) uważam, nie tylko za ewidentnie Propapieski ale i zdecydowanie Propolski (tolerancja!).

Mam nadzieję, że drogą dyskusji zdołam zmienić wrogą postawę Kolegi Blogiera, który doszukuje się w tym entuzjastycznym artykule brzydkich zarzutów wobec Polaków.

Na tym zakańczam... Oprócz pisania tego Komęta zakańczam kanapkę, herbatę i przerwę śniadaniową w robocie...

Licząc na pozytywny Oddźwięk ze strony Kolegi Blogera zasyłam pozdrowienia jak zawsze i życzenia z okazji dzisiejszego dnia...:)

Hun

(wyjątkowo bez OOH) ;)

Jak ten rabin urodzil sie na ziemi Izraela to uwzgledniajac koszernosc
"W judaizmie mamy np. mięso koszerne i mleko koszerne, z tym, że nie można ich ze sobą mieszać, bo stracą koszerność. Z naszymi religiami jest podobnie. Ludzie, których rodzice od setek lat żyli w jakiejś religii, nie mogą być nagle pozbawiani swojej tożsamości. Druga strona musi to uszanować."
to niech on koszernie pojedzie na powrot do Izraela...
NIech uszanuje nasza tozsamosci i koszernie oddali sie.

"Oni" mają więcej, bo "ich" mesjanizm jest starszy niż nasz, a poza tym mogą zawsze powołać się na Holocaust, który, "ich" zdaniem przebija całą pulę (na przykład żydowskich przechrztów na komunizm - katów i morderców).
Jednak, nie wdając się w rozważania, po których natychmiast zostanę obrzezany przez żydożerców (termin wziąłem od... Ciebie i używam, bo jest poręczniejszy),nie mogę się nadziwić, a nawet nie posiadam się ze śmiechu, jakim problemem dla katolikożerców jest Chrzest Święty. Na przykład dla komuchów i ateistów innej maści. Jeśli ktoś nie wierzy w boskość Chrystusa, albo w ogóle w Boga, powinien uznać cały rytuał za nic nie znaczący "pokropek". No bo cóż się stało? Kilka kropli wody i pomazanie olejem? Wielkie rzeczy!:):):)
Znam ateistów, którzy dokonali formalnego, na papierze, aktu apostazji, a dalej czują się,psiakrew, naznaczeni, choćby szorowali łeb szczotką i szarym mydłem, nie poradzą. Duszy też nie wyszorują, bo przecież w nią nie wierzą. Biedacy.
Jakiś "klecha" zmył z nich grzech pierworodny, a oni chcieliby unurzać się w każdym możliwym grzechu doszczętnie... To jest nie w grzechu, bo grzechu przecież nie ma... Nic tylko się powiesić! Na złość Bogu!
Szatan się wścieka, ale... oni nie wierzą w szatana. Tyle pychy (a to główna broń Lucyfera) i te kilka kropli wody wszystko marnuje, jak kropla octu w beczce wina, czy kropla dziegciu w beczce miodu... Tylko, jak to oni mówią, "inaczej":):):)
-----------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Oni należą do kłamliwej i srebrników pożądającej
To jest ich cecha nad inne wyróżniająca
Tak mają, jest to cecha nie zmieniająca
Potrafią się zapierać ,tak jak żaba błota
Kiedyś byli często traktowani jako zwykła hołota
Polska się nad nimi zlitowała i cierpi
Może się Naród zbudzi zauważy że śmierdzi
Pozdrawiam