Lewackie dreams

Ustawowa legalizacja związków partnerskixch dla heteroseksualnych nie jest celem lewactwa. Od lat dla lewactwa DREAM to sluby pederastów i lesbijek oczywiście wesele toast nowożeńców i koniecznie portret slubny przy łożu małżeńskim. a potem adopcja dzieci. Lewacki salon IIIRP postkomunistycznej dwoi sie i troi, a ciemnogród swoje. ]]>http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/sondaz-super-expessu-o-zwiazkach-partne...]]> By DREAMS lewactwa nie stały sie Dreamlinerem winni zacząć edukacje i homoseksualne pranie móżgów od kołyski. Oto wzorce dla salonu lewackiego IIIRP postkomunistycznej. - Rodzice maluchów są wstrząśnięci. Dowiedzieli się, że ich pociechy podczas leżakowania uprawiały seks oralny i obserwowały, jak robią to inne dzieci. Opiekunowie nie reagowali - informuje dailymail.co.uk. Sprawa wyszła na jaw, gdy czteroletni chłopiec wyjawił swojemu ojcu, co robił ze swoją pięcioletnią koleżanką. Dzieci uprawiały seks oralny podczas leżakowania, w tunelu na placu zabaw i w toalecie. Z opowieści chłopca wynika, że dziewczynka uprawiała seks z co najmniej jeszcze jednym czterolatkiem. Na oczach innych dzieci. Co w tym czasie robili opiekunowie? Nie zwracali na to uwagi. Jak wynika z pierwszych ustaleń śledczych, podczas przerwy na leżakowanie po prostu drzemali. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że przedszkole prowadzone było przez kościół luterański. Po wykryciu afery zostało zamknięte. Ot, nowioczesny i postepowy kościł, marzenie lewaków salonowym nad Wisłą. ]]>http://www.sfora.pl/Seks-oralny-podczas-lezakowania-Dzieci-molestowaly-d...]]> Tak się przechodzi "test geja". Dziewięciu 12 i 13 letnich uczniów onanizowało się w czasie lekcji angielskiego w szkole w okolicach San Diego, oglądając na komórkach gejowski film porno. To element szkolnego "testu geja" - donosi NBC. Zgodnie z zasadą, że u kogo pojawi się erekcja jest gejem uczniowie przygotowali na komórkach ten sam film i przyszli na lekcję w spodniach od dresu. Gdy prowadzący zajęcia nauczyciel zobaczył, co robią, dał im formalne ostrzeżenia ale w inny sposób już nie karał. Gdy o sprawie dowiedział się pracownik administracji Bell Middle School, nauczyciela i uczniów zawieszono. - Oficjalnie za oglądanie porno w czasie lekcji (dzieci) i za niewłaściwą reakcję (dorosły) - dodaje stacja. Kadra nauczycielska jest w tej sprawie podzielona, część wzięła kolegę w obronę, część stoi po stronie dyrekcji. Na dywaniku dyrektora pojawiają się kolejni uczniowie. Szkoła chce wiedzieć ilu przeszło już podobny "test" ]]>http://www.sfora.pl/Nowy-szkolny-rytual-Dzieci-onanizuja-sie-przed-koleg...]]> Strażacy znaleźli kierowcę ze spuszczonymi spodniami. Koło Uniechówka w gminie Debrzno mężczyzna bez spodni, bielizny i z erotycznymi gazetami na fotelu obok spowodował wypadek. Zjechał na przeciwległy pas i zderzył się z ciężarówką - donosi mmtrojmiasto.pl. Przybyli na miejsce strażacy znaleźli go zakleszczonego w aucie ze spodniami spuszczonymi do kolan. Na fotelu obok leżały erotyczne gazety. ]]>http://www.sfora.pl/Wypadek-przez-masturbacje-Auto-pelne-erotycznych-zab...]]> Bielizna dla 4-latków. Szok we Francji ]]>http://www.jours-apres-lunes.com/fille.html]]> Francuska firma Jours Apres Lune znalazła się pod ostrzałem krytyki, gdy opublikowała zdjęcia z kampanii promującej bieliznę dla najmłodszych dzieci (grupa wiekowa 4-12 lat). Małe dziewczynki ucharaktery­zo­wa­ne są na dorosłe kobiety. Mają pełny makijaż, biżuterię i sfotografowano je w wyzywających pozach. Małe modelki mają na sobie biustonosze i bieliznę podobną do tej, którą noszą ich mamy. Projektantka Sophie Morris przyznaje, że chodziło jej o zastosowanie trendów pojawiających się w bieliźnie dla dorosłych w dziecięcych ubiorach. Zastrzega jednak, że oferta dla dziewczynek to raczej strój do chodzenia po domu a nie bielizna sama w sobie. Eksperci twierdzą, że ubrania proponowane przez firmę Jours Apres Lunes nie są złe. Wątpliwości budzi tylko fakt, w jaki sposób zostały one zaprezentowane. Według psychologów to kolejny przykład niepotrzebnej seksualizacji dzieci. ]]>http://www.sfora.pl/Wyzywajace-4-latki-Skandal-we-Francji-a35149]]> Jak najwięcej bab z jajami! Brytyjska para wychowuje swoje dziecko tak, aby mogło samo zadecydować w przyszłości, czy chce być chłopcem, czy dziewczynką. 5-letni Sasha jest traktowany przez swoich rodziców „neutralnie”, tak jakby nie miał płci. Nosi na zmianę spodnie i sukienki, a na bal karnawałowy idzie przebrany za księżniczkę lub wróżkę. – Nie chcemy, by dorastał według płciowych stereotypów. Chcemy, by wykorzystał w życiu zarówno swój kobiecy, jak i męski potencjał – twierdzą Pop, Szwecja Rodzice szwedzkiego niemowlęcia, płci nieznanej nikomu, kto nie miał okazji zmieniać mu pieluchy, na pytanie, czy jest dziewczynką, czy chłopcem odpowiadali, że nie udzielają takiej informacji. W chwili, gdy historia Pop/-a trafiła do mediów, w 2009 roku, dziecko miało 2,5 roku. W tym wypadku również chodzi o stereotypy i dorastanie bez nich: "To okrutne kazać dziecku przyjść na świat z różową lub niebieską pieczątką na czole" - twierdzi mama Pop/-a w wywiadzie dla "Svenska Dagbladet". To Pop ma zadecydować, jak długo jego/jej płeć będzie utrzymywana w tajemnicy. Nawet w Szwecji, jednym z najbardziej egalitarnych krajów, jeśli chodzi o podejście do płci i równouprawnienia, decyzja tej pary nie spotkała się ze szczególną przychylnością otoczen. Storm, Kanada Historia rodziny Storm/-a, dziecka kanadyjskiego, wywołała kolejną burzę w mediach. Rodzice, Kathy Witterick i David Stocker, po narodzinach trzeciego dziecka, wysłali do znajomych i rodziny wiadomość o treści: "Postanowiliśmy nie zdradzać na razie płci Storm/-a, w hołdzie dla wolności (...)". Ojciec dziecka mówi, że oczekiwania, co do zachowań właściwych dla konkretnej płci, ograniczają i niszczą dzieci. "Jeśli naprawdę chcesz kogoś dobrze poznać, nie pytasz, co ma między nogami" - dodaje David. Fakt, że Storm ma dwójkę starszych braci: Jazza i Kio, których płeć jest znana, wzbudza dodatkowe kontrowersje i pytania o wpływ tej decyzji na życie nie tylko Storm/-a, ale i jego rodzeństwa. Bracia mogą ubierać się w sukienki i decydować o tym, jak długie mają być ich włosy, ale wszyscy wiedzą, że są chłopcami. Jazz nosi grzywkę i bardzo długi warkocz, zwykle utożsamiany z fryzurą dla dziewczynek. Mama chłopców (i Storm/-a) uważa, że świat powinien pozwolić jej najmłodszemu dziecku samodzielnie zdecydować kim chce zostać. ]]>http://www.edziecko.pl/rodzice/1,102740,11562915,Dzieci__ktorych_plec_je...]]> ]]>http://www.bibula.com/?p=51726]]> Tak się bawi lewactwo postępowe na zachodzie. Oto lewackie DREAMS oswieconego i fajnego salonu IIIRP postkomunistycznej. I dopieo wtedy Polska stanie się krainą mlekiem i miodem płynącą. ps. na szczęście są już pierwsze "jaskółki" postepu w ciemnogrodzie. Książka “Z Tango jest nas troje” ukazała się w Polsce we wrześniu 2009 roku nadkładem wydawnictwa Adpublik, którego właścicielem jest Robert Biedroń. “- Specjalizujemy się w publikowaniu książek i przewodników o tematyce gejowsko-lesbijskiej” – czytany na stronie wydawnictwa”. Według Wikipedii ta książeczka to jednocześnie “Literatura dla dzieci i młodzieży” i “Literatura LGBT”. W Gdańsku zostanie zainicjowana ogólnopolska debata na temat homoseksualizmu. W najbliższy piątek w prywatnym przedszkolu – Centrum Zabaw Twórczych EDWARD będzie promowana wśród przedszkolaków książka pt. “Z Tangiem jest nas troje”, wydana przez radykalnego działacza homoseksualnego Współorganizatorem spotkania w gdańskim przedszkolu jest trójmiejski oddział Kampanii Przeciw Homofobii. Wieczorem odbędzie się na Uniwersytecie Gdańskim druga część spotkania przeznaczona dla osób dorosłych. Oprócz Biedronia, pracowników naukowych UG do udziału w panelu zaproszeni zostali urzędnicy: Urzędu Miasta, Urzędu Marszałkowskiego i kuratorium. Fakt, że przedszkolaki będzie edukował skrajny homoaktywista nie przeszkadza współwłaścicielce przeszkola, p. Ewie Ziółkowskiej. - Wszystkie moje wątpliwości zniknęły po przeczytaniu książeczki. Jest to ciekawa historia o przyjaźni, miłości, opiece nad drugim człowiekiem – mówi dla Fronda.pl. - Wątek dwóch samców żyjących wspólnie nie jest na pierwszym planie. Nie widzę niczego złego ani niebezpiecznego, co mogłoby mieć wpływ na dzieci – dodaje. Tymczasem jeszcze przed wydaniem książki nie brakowało krytycznych opinii naukowców - To przypomina zepsucie z czasów starożytnego Rzymu – mówił prof. Aleksander Nalaskowski, pedagog z UMK w Toruniu. Natomiast zdaniem prof. Zbigniewa Nęckiego z UJ homoseksualna bajka może silnie oddziaływać na wyobraźnię przedszkolaków i na pewno wpłynie na ich poglądy”. ]]>http://www.bibula.com/?p=14434]]>