Z cyklu: "OD MAZOWIECKIEGO DO TUSKA"

Obrazek użytkownika Anonymous
Kraj

Uruchamiamy na Niepoprawnych nowy cykl. W nim to zajmiemy się "rozkładaczami" Rzeczpospolitej.

Zanim jednak premierem został T. Mazowiecki, trzeba na początek wskazać na jednego z prominentnych towarzyszy, który odegrał niepoślednią rolę w zagrabieniu majątku narodowego.

Towarzysz Mieczysław Franciszek Rakowski ps. „Świst”

Był członkiem tzw. Korwersatorium „Doświadczenie i Przyszłość”, powstałego w roku 1978. Ugrupowanie to było elitarną lożą masońską, przygotowującą swoich członków do wyłonienia przyszłych, posolidarnościowych władz, nie tylko politycznych, ale również w finansach, mediach i świecie kultury. Był także posłem na sejm i premierem rządu PRL. Z jego to polecenia kumpel i minister propagandy – Jerzy Urban powołany na stanowisko likwidatora RSW „Ruch”, wraz z Mieczysławem Wilczkiem dokonali zamachu na tę dochodową firmę. Urban po jej „zlikwidowaniu” stał się potentatem prasowym, redaktorem naczelnym tygodnika „Nie” – pisma antypolskiego i antykatolickiego.

W roku 1990 w styczniu, tow. M.F. Rakowski – I sekretarz KC PZPR podpisuje w Moskwie porozumienie z tamtejszą bratnią partią KPZR, na mocy którego KPZR udziela kredytu bezprocentowego w kwocie 1 mln 232 tys. USD oraz 500 mln starych złotych (50 tys. PLN). Ówczesne przepisy zabraniały dokonywania takich operacji kredytowych bez zgody NBP, ale PZPR stała ponad prawem. Zresztą nie mogła ujawnić, na co potrzebowała tyle gotówki. 300 tys. USD przeznaczyła na uruchomienie nowej gazety „Trybuna”, 200 tys. USD na wypłaty zwolnionych tysięcy towarzyszy aparatu partyjnego, 200 tys. USD – zgodnie z tajną dyrektywą sowieckich aparatczyków mieli zainwestować w „biznes”, by zarobić na zwrot kredytu. Co prawda, sprawa nabrała rozgłosu, ale włos z głowy towarzyszowi nie spadł. Rakowski wraz ze swoimi towarzyszami pożyczkę szybko upłynnił. Po niecałym roku zwrócił się do sowieckich towarzyszy o prolongowanie spłaty kredytu. Zwrotu gotówki w wysokości 600 tys. USD dokonał tow. Leszek Miller wysokiemu rangą oficerowi KGB w Polsce. Zwrot następnej części nastąpił w dziwnych okolicznościach przy udziale Władimira Ałganowa i A. Kwaśniewskiego.

We wrześniu 1989 roku weszła w praktyczne zastosowanie tajna dyrektywa o zakładaniu przez wojewódzkie komitety PZPR spółek prawa handlowego. Już po 6 miesiącach komitety wojewódzkie były współwłaścicielami 36 takich spółek. Tow. M.F. Rakowski osobiście udzielał pełnomocnictwa do zawarcia umowy notarialnej spółce „Unimat” z Krakowa. Także udzielił zgody na piśmie na przyznanie spółce Agencja Gospodarcza kredytu w kwocie 9 miliardów starych złotych. Ponadto kazał przelać na konto tej spółki 100 milionów złotych z przeznaczeniem na Fundację Wschód-Zachód, mającej się w przyszłości zajmować „handlowaniem” ze wschodnimi towarzyszami.

Tajne rozmowy Żydów polskich z Żydami izraelskimi, zapoczątkowane w 1988 roku doprowadziły do dość ciekawego spotkania tow. Rakowskiego z Szymonem Peresem – ówczesnym wicepremierem, ministrem skarbu Izraela, przewodniczącym Partii Pracy. Spotkanie odbyło się w listopadzie 1989 roku w hotelu Mariott w Warszawie. Peres dowiedziawszy się o nie wesołej sytuacji PZPR, obiecał swoje poparcie w wejściu PZPR do Międzynarodówki Socjalistycznej, w której był wiceprzewodniczącym. Słowa dotrzymał.

31 października 1988 roku tow. Rakowski ogłosił oficjalnie postawienie Stoczni Gdańskiej w stan upadłości. Był to rewanż za to, że w latach 80 tych stocznia była kolebką prawdziwego ruchu robotniczego „Solidarność” pod wodzą Anny Walentynowicz, Andrzeja Gwiazdy (na początku strajku jeszcze bez L. Wałęsy), upominających się o prawa im należne. Także za to, iż stoczniowcy 2 maja 1988 roku ponownie upomnieli się o legalizację NSZZ „Solidarność”. Swoją decyzję dotyczącą postawienia stoczni w stan upadłości, w imieniu KERM-u towarzysz motywował nierentownością. Decyzja ta była niczym innym, jak tylko początkiem rozgrabiania i zawłaszczania polskich zakładów przemysłowych. Zaciekła wojna o likwidację polskiego przemysłu okrętowego była przygotowywaniem gruntu dla stoczniowego przemysłu Unii Europejskiej, a głównie niemieckich stoczni w Wismarze i Stralsundzie.

Pod koniec stycznia 1990 roku, kiedy tow. M. Rakowski kazał wyprowadzić sztandar PZPR z sali kongresowej PKiN, jedynie słuszna przez 40 lat partia wciąż jeszcze posiadała na swoim rachunku w X Oddziale PKO sumę 749 tys. USD i 14 milionów 473 tys. franków szwajcarskich, czyli około 14 miliardów starych złotych. Wszystko to ulotniło się z konta, jak kamfora. Do dziś nikt i NIK nie wie, jak udało się im zdematerializować tyle szmalu. Tę zagadkę rozwiązałby ówczesny resort sprawiedliwości, gdyby tylko zechciał. Niestety, nie zechciał, albowiem kruk krukowi... .

Rakowski i jego najbliżsi kumple towarzysze poddali PZPR sklonowaniu, a klon ten nazwali Socjaldemokracja Rzeczpospolitej Polskiej. Sekretarzem generalnym tej „organizacji przestępczej” został tow. Leszek Miller – „uczeń” Rakowskiego.
SdRP, jako ideologiczna „spadkobierczyni” PZPR-u, zgodnie z prawem nie mogła być spadkobierczynią majątku po byłej PZPR, ale nie było to przeszkodą w wyprzedawaniu majątku, którym zawiadywała PZPR. Przypomnieć należy, że PZPR nie była właścicielem tego majątku, ponieważ nieruchomości pochodziły z grabieży narodowi polskiemu, którą to po II wojnie światowej komuniści nazwali nacjonalizacją.
Zawsze interesy komunistycznej partii załatwiane były ponad prawem. Budynek będący siedzibą byłego KW PZPR w centrum Krakowa o wartości nieobliczalnej sprzedali bezprawnie i najzupełniej bez żadnych przeszkód Bankowi Przemysłowo-Handlowemu za sumę 10 miliardów starych złotych. Nieruchomość w Łapach sprzedali za 1,5 mld starych złotych i w Kościelisku za 9 mld 717 mln starych złotych bankowi PKO. To tylko nieliczne przykłady spośród licznych „przekrętów” autorstwa towarzysza M.F. Rakowskiego, które ma na sumieniu. Po roku 1989 pokazał młodszym towarzyszom, jak nie mając pieniędzy, brzydząc się ciężką pracą, można się dorobić dużego majątku.

Satyr

______________
Zapraszam wszystkich blogerów i komentatorów do kontynuowania tego cyklu.

0
Brak głosów

Komentarze

Interesujący tekst. Ale z tą Komisją Likwidacyjną to chyba coś Ci się pomyliło. Sejm uchwalił likwidację RSW w marcu 1990 roku. Mazowiecki powołał Komisję Likwidacyjną w kwietniu. Urban nigdy nie był likwidatorem RSW.

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#324509

Tak, to prawda, że 6 kwietnia 1990 roku Mazowiecki powołał Komisję Likwidacyjną RSW "Książka Prasa Ruch". Ale wyprowadzanie majątku do przedsiębiorstw prywatnych z RSW zaczęło się jeszcze przed 1989 r. Jednym z jego bardziej znanych form było dotowanie przez RSW "Prasa Książka Ruch" na polecenie komuchów z KC PZPR spółki PHU "Transakcja" Sp. z o. o. Był to klasyczny, wręcz modelowy przykład tzw. uwłaszczenia nomenklatury. W składzie Rady Nadzorczej byli tacy towarzysze jak: Janusz Basiak, Wiesław Huszcza, Witold Wiącek, Leszek Biały, Marek Siwiec, oraz Jerzy Szmajdziński. Wiktor Pitus objął stanowisko prezesa zarządu spółki. Po rozwiązaniu PZPR, kontrolę nad "Transakcją" sprawowali czołowi politycy SdRP, tacy jak: Leszek Miller, Wiesław Huszcza, Marek Siwiec i Jerzy Szmajdziński. Leszek Miller jednoosobowo reprezentował w spółce "interesy Socjaldemokracji". Większość dokumentów księgowych oraz rejestrowych spółki zaginęła. Najciekawsze jest to, że "zaginęły" również te dokumenty, w których była mowa o dwóch ancymonach: Urbanie i Wilczku.  

W procesie zagarniania majątku RSW "Książka Prasa Ruch" nieoficjalnie brali udział Jerzy Urban i Mieczysław Wilczek - minister przemysłu w rządzie M.F. Rakowskiego od roku 1988, zanim powstała Komisja Likwidacyjna. Ówczesny premier Rakowski obawiał się, że zmiany, jakie się szykowały w Polsce, mogą spowodować ograniczenie dostępu do majątku RSW.
_____________________
Źródło: J.R. Nowak, Czerwone Dynastie t. II, Wyd. Maron, 1999

 

Pozdrawiam, Satyr 
________________________ 
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".  
(ks.J.Popiełuszko)

Vote up!
0
Vote down!
0
#324530

Mam nieco inny pogląd na likwidację RSW, ale kopii kruszył nie będę ;-).

Jednak pozwolę sobie na małą dygresję dotyczącą urbanowego "NIE". Wątpię - choć nie wykluczam - że w fundamentach finansowych tej gadzinówki znalazły się jakieś pieniądze z tzw. pożyczki moskiewskiej, lub też środki wyprowadzone z RSW.

Sądzę raczej, że były to pieniądze pochodzące z MSW ;-). Zwracam uwagę, że dyrektorem wydającej "NIE" spółki URMA był od początku pułkownik resortu, Hipolit Starszak (w latach `80 również zastępca prokuratora generalnego PRL). To daje do myślenia ;-).

Z drugiej strony sam Urban robił na początku tzw. transformacji wiele niejasnych interesów handlowych, m.in. z niejakim Mariuszem Świtalskim, twórcą Elektromisu. Szkoda, ze o Świtalskim pamięć zaginęła...

Vote up!
0
Vote down!
0
#324534

Dzięki Ci za uzupełnienie informacji w tym temacie. 
W oficjalnie podanym rozchodzie środków z pożyczki moskiewskiej jest luka. Brakuje trochę kasy. Więc jest bardzo prawdopodobne, że część kasy z tej pożyczki wsparła także otwarcie szmatławca Urbana.
Co do Mariusza Świtalskiego, to rzeczywiście pomagał Urbanowi w założeniu tygodnika "NIE". "Tera jezd un biznesmen całą gębą" i ma się bardzo dobrze. Elektromis przekształcił w Eurocash - jedną z największych hurtowni spożywczych, po czym sprzedał ją Jerónimo Martins - portugalskiej firmie. Potem założył sieć dyskontów Biedronka, składających się z 243 placówek. Również je sprzedał tej portugalskiej firmie. Następnie założył sieć sklepów Żabka, którą sprzedał AIG. Obecnie trudni się skupowaniem gruntów i nieruchomości w Poznaniu i w podpoznańskim Puszczykowie, i... ma się dobrze. No, ale... pierwszy milion trzeba było ukraść, aby mieć się dobrze. 

Pozdrawiam, Satyr 
________________________ 
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".  
(ks.J.Popiełuszko)

Vote up!
0
Vote down!
0
#324541

A ja z kolei dziękuję za świeże informacje o Świtalskim ;-). Moja "znajomość" tej postaci urwała się na etapie Żabki... ;-)

Vote up!
0
Vote down!
0
#324542

 Niestety , ale po raz kolejny Polska nie wykorzystała szansy po 1989 roku wybicia się na prawdziwą niepodległość, prawdziwą demokrację, prawdziwą praworządność, prawdziwą wolność. Środowiska Solidarności dały się spenetrować agenturą komunistyczną oraz tzw "konstruktywną " opozycją. Dominującą rolę spełniał w tym zakresie  A.Michnik dla którego zbudowano legendę "wielkiego intelektualisty" i czołowego "opozycjonisty". Dano mu do dyspozycji środek masowego  razenia w postaci Gazety Wyborczej słuzący do manipulowania i ogłupiania ludzi. Stworzono tzw "okrągły stół", a pod stołem (Magdalenka) zawarto układ przejmowania władzy, okradania społeczeństwa (przejmowania majątku narodowego), podziału łupów, podziału dostępu do koryta, środków przekazu. Lansowani jako "wielcy", a w istocie mali ludzie (np L.Wałesa) autoryzowali układ i mieli stanowić gwarancję jego trwałości. Dzisiaj mamy co mamy , a twórcy tej demolki przedstawiają się jako "autorytety moralne " a w istocie są to święte krowy III RP. Dodatkowo pod hasłami "miłości" zasiano nienawiść, podziały, pogardę, wyeliminowanie ludzi uczciwych itd itp. TAKA JEST RZECZYWISTOŚĆ!

Vote up!
0
Vote down!
0
#324553

Trudno się z Twoim zdaniem nie zgodzić. To prawda.
Postacie, o których piszesz, będą w kolejności chronologicznej tematem następnych artykułów w cyklu: "Od Mazowieckiego do Tuska". Zapewne rys ówczesnego działania, który tu przedstawiłeś, będzie częścią "szkieletu" kolejnych opracowań w przedmiotowym temacie.

Pozdrawiam, Satyr 
________________________ 
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".  
(ks.J.Popiełuszko)

Vote up!
0
Vote down!
0
#324557

za wdrożenie tego pomysłu. Należę do rocznika, który w większości te tematy zna, (mimo to dowiaduję się wielu rzeczy nowych) chodzi jednak o młodszą generację będącą "tabula rasa" w większości.

Vote up!
0
Vote down!
0

Stasiek

#324564

Piszesz o młodszej generacji i... poniżej masz komentarz młodego Tomeksa. Jak widzę, przpominanie o tych "rozkładaczach" w cyklicznych (mam nadzieję) artykułach będzie świetnym uzupełnieniem, a w zasadzie wyręczeniem podręczników szkolnych.

Pozdrawiam, Satyr   
________________________ 
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".  
(ks.J.Popiełuszko)

Vote up!
0
Vote down!
0
#324573

Tak, Satyrze, ale jest warunek: " należę do pokolenia młodych ambitnych ludzi, dla których takie teksty są bardzo ważne"...

Tak z ciekawości - jaki to % młodych?

Ale, bez pesymizmu. Przedsięwzięcie jest ważne!

Vote up!
0
Vote down!
0

Stasiek

#324605

po "niestety" nie używa się "ale". Szanujmy piękny język polski. Pozdrawiam - markowa

p.s. jak również nie mówi się ja osobiście - wystarczy samo osobiście

Vote up!
0
Vote down!
0

Bóg - Honor - Ojczyzna!

#325253

Ktoś musi tu czuwać nad poprawną pisownią nawet wtedy, gdy gościu pisze w miarę mądrze, ale z błędami. To nie jest portal Gazety Wyborczej, gdzie pisze się byle jak, byle co, byle... dużo.

Pozdrawiam, Satyr 
________________________ 
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".  
(ks.J.Popiełuszko)

Vote up!
0
Vote down!
0
#325289

lecz PS (lub po łac. P.S.).

______________________________________________

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

 
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#325296

Tekst, doskonały i wielce, pouczający oraz przestawiający naszą prawdziwą, co stanowczo podkreślam najnowszą historię. należę do pokolenia młodych ambitnych ludzi, dla których takie teksty są bardzo ważne, bo nasza historia najnowsza jest strasznie zakłamana. A młodzi w większości zdecydowanej nie znają historii w ogóle i plotą później koszmarne bzdury, takie jak ta, że faszyzm to skrajna prawica...
Pozdrawiam serdecznie i ciepło z 10!
tomeks

Vote up!
0
Vote down!
0
#324569

Dziękuję za uznanie. Ale ja nie piszę tego dla pozyskania poklasku.
Cel jest bardziej wzniosły, na który Ty również wskazałeś.
Oby tylko... nauka nie poszła w las. 

Pozdrawiam, Satyr 
________________________ 
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".  
(ks.J.Popiełuszko)

Vote up!
0
Vote down!
0
#324574

Mix

DLA PORZĄDKU SPRAWY I PRZYPOMNIENIA

POCZET PREMIERÓW PO PREMIERZE RAKOWSKIM

Tadeusz Mazowiecki 24.08.1989-04.01.1991 bezpartyjny

Jan Krzysztof Bielecki 04.01.1991-06.12 1991 Kongres Liberalno- Demokratyczny

Jan Olszewski 06.12.1991-5.06.1992 Porozumienie Obywatelskie Centrum

Waldemar Pawlak 05.06.1992-10.07.1992 Polskie Stronnictwo Ludowe

Hanna Suchocka 11.07.1992-26.10.1993 Unia Demokratyczna

Waldemar Pawlak 26.10.1993-06.03.1995 Polskie Stronnictwo Ludowe

Józef Oleksy 04.03.1995-26.01.1996 Sojusz Lewicy Demokratycznej

Włodzimierz Cimoszewicz07.02.1996-31.10.1997 Sojusz Lewicy Demokratycznej

Jerzy Buzek 31.10.1997-19.10.2001 Akcja Wyborcza Solidarność

Leszek Miller 19.10.2001-02.05.2004 Sojusz Lewicy Demokratycznej

Marek Belka 02.05.2004-31.10.2005 bezpartyjny

Kazimierz Marcinkiewicz 31.10 2005-14.07.2006 Prawo i Sprawiedliwość

Jarosław Kaczyński 14.07.2006-16 XI 2007 Prawo i Sprawiedliwość

Donald Tusk od 16 XI 2007 Platforma Obywatelska

Pozdrawiam z 10 za ruszenie akcji.

mix

Vote up!
0
Vote down!
0

Mix

#324592

Dzięki Ci wielkie Mix za przypomnienie tej chronologii "premierowania".
Będzie to pomocne dla blogerów, bądź komentatorów, którzy przejawiają ochotę napisania o którejś z tych postaci wymienionej przez Mix-a.

Proszę jednak, aby owi chętni dali mi informację na priv. o kim chcą napisać. Chodzi o to, aby uniknąć dublowania tematu. 

Pozdrawiam, Satyr 
________________________ 
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".  
(ks.J.Popiełuszko)

Vote up!
0
Vote down!
0
#324635

Mix

opisujący prawdziwą historię. Ile rzeczy ucieka w niepamięć.
Ile materiałów jest rozrzuconych w przestrzeni.
Zebranie w całość choć części będzie olbrzymim sukcesem.

Pozdrawiam, dysponujesz dużym zasobem wiedzy i posiadasz wiele cennych materiałów.

Wspomóżmy Satyra i przyłączmy się do akcji wybierając z listy
wybraną postać do opracowania.

Vote up!
0
Vote down!
0

Mix

#324730

ten tygodnik byl jedyna gazeta w PRLu nie podlegajacy cenzurze Mysiej 2.Za poprawnosc polityczna odpowiadal Rakowski
co ciekawe byla to jedyna PRLowska gazeta w ktorej mozna bylo miedzy wierszami duzo sie dowiedziec o faktycznym stanie panstwa,i panstw ukladu, teksty jakie tam sie trafialy nigdy by nie przeszly w innych gazetach.Mimo ze to bylo jak najbardziej PZPRowskie pismo to chetnie do niego siegalem w tamtych czasch co nie moge powiedziec o terazniejszej typowo antypolskiej koszernej POlityce pisanej pod dyKtando TW Pasenta.

Vote up!
0
Vote down!
0
#324796

"Marek Belka 02.05.2004-31.10.2005 bezpartyjny"
za porzadkiem ,trzymajmy sie FAKTOW

BO np. wg wikipedii Marek Belka urodzony w 1952:

"Działalność do 1997

W okresie PRL działał w
- Zrzeszeniu Studentów Polskich,
- Związku Socjalistycznej Młodzieży Polskiej i
- PZPR[5] (sekretarz komitetu uczelnianego PZPR na Uniwersytecie Łódzkim w Łodzi"
Wiec skoro nalezal do PZPR dzieki czemu MOZNA WNIOSKOWAC, mlody , niedlugo po Studiach majac 26 lat pojechal w swiat
........
"W latach 1978–1979 i 1985–1986 odbywał długoterminowe staże w Uniwersytecie Columbia i Uniwersytecie w Chicago, zaś w 1990 przebywał na krótkim stażu w London School of Economics.."

Ja domyslam sie, ze Belka tej "bezpartyjnosci " :
- zawdziecza swoje staze u "wriedionnych imperialistow z USA" , jeszcze za Gierka ....gdy nie kazdy mial paszport do krajow socjalistycznych( na komisariacie oczywiscie )
- stanowiska premiera w rzadach post-PZPR z rak aparatczyka Kwasniewskiego....
- objecie stanowiska Szefa NBP gdy w Smolensku zginal Prezes Skrzypczak... z rak ....Komorowskiego

Vote up!
0
Vote down!
0
#325302

Tekst znakomity. Jeśli to będzie cykl to chciałbym wykorzystać w radiu właśnie jako stałą (cotygodniową) pozycję.

Mógłbyś przysyłać nam mp3 ? (czy za dużo żądam ;) )
Może ktoś z czytających chciałby nagrywać?

PS.Ponieważ w założeniu (jak rozumiem) ma to być to praca zbiorowa to proponuję edytować tekst jeśli w komentarzach ktoś uściśli lub zweryfikuje informacje.

pozdrawiam MarkD
NiepoprawneRadio.PL

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrawiam
NiepoprawneRadio.PL

#325237

 

Pozdrawiam, Satyr 
________________________ 
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".  
(ks.J.Popiełuszko)

Vote up!
0
Vote down!
0
#325249

Pozdrawiam, Satyr 
________________________ 
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".  
(ks.J.Popiełuszko)

Vote up!
0
Vote down!
0
#325250

właśnie np. Belka. ; nie wiadomo, co gorsze - bezpartyjny sympatyk, czy partyjny bolszewik

Vote up!
0
Vote down!
0

Bóg - Honor - Ojczyzna!

#325310

Odcinek o Rakowskim w jutrzejszej (niedzielnej) audycji

Pozdarwiam
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0
#326256