CIĘTA Z MEBLOŚCIANKI
W całym kraju trwały wczoraj radosne obchody święta niepodległości, którym przewodniczył w tym roku Pan Prezydent Bronisław Komorowski herbu LWP. Tysiące Warszawiaków towarzyszyło Panu Prezydentowi w Jego godzinnych peregrymacjach po stacjach z popiersiami Znanych Polaków wybijając służbowymi butami równy rytm (Prezydenta zapowiedział dotacje dla służb mundurowych w celu zapewnienia unowocześnienia obuwia). Udało nam się porozmawiać z jedną z uczestniczek marszu.
- Pani Renato, proszę nam opowiedzieć o swoich wrażeniach w tym radosnym dniu.
- Tak jest! Otóż w tym radosnym dniu wszyscy Polacy powinni zjednaczać się wokół Pana Prezydenta, który jest głową reprezentującą ciało na zewnątrz, ale jest również ważnym elementem penetrującym od środka. Cieszę się, że ja, absolwentka pedagogiki i socjologii z psychologią, oraz kursów...
- O kursach kiedy indziej, Pani Renato...
- Tak jest! I kursów, o których kiedy indziej, miałam szczęście uczestniczyć w pochodzie wraz z całą brygadą...
- Brygadą???
- Brygadą ludzi myślących podobnie jak ja...
- No właśnie!
- Tak. Brygadą ludzi myślących podobnie jak ja, no właśnie!
- A co Państwo myślicie?
- Myślimy, że w sytuacji, kiedy w kraju panuje dobrobyt i demokracja nieodpowiedzialne elementy faszystoskie powodują zamieszanie na ulicach, co dobitnie świadczy o tym, że są na usługach wiadomych sił.
- Bardzo dobrze. Chciałem pokazać Pani zdjęcie, a propos...
- A propos to chętnie zobaczę...
- O tu... Co Pani widzi na zdjęciu?
- Czarka i Marka z oddziałów prewencji prezentujących pałki teleskopowe wzór...
- Pani Renato!
- Aha! No więc na zdjęciu widzę rozwydrzonych przedstawicieli wiadomego elementu pisosko-faszystoskiego rzucających koszem na śmiecie w służby państwowe. Hi, hi! Ten z koszem to Władek, kiedyś na szkoleniu...
- Eeee, przejdźmy do dalszy części naszego wywiadu.
- Dobra, ale mówię Panu, jak ten Władek...
- Co Pani uważa o Kaczyńskim?
- Jarosław Kaczyński jest polskim przedstawicielem ekstremistycznego ugrupowania nawiązującego tradycjami do ideałów przedwojennej polskiej marginalnej grupy o faszystosko-obszarniczym zabarwieniu – ugrupowania tworzącego paramilitarne organizacje zbrojne ustosunkowane wrogo wobec mniejszości narodowych, w tym Żydów; z tegoż powodu cieszy się zrozumiałą nieufnością w Europie...
- Dobrze, dobrze...
- Ale co Pan? jeszcze jest druga część definicji... Oraz w świecie. Po ro...
- Porozmawiajmy o rządzie. Co Pani sądzi o rządzie?
- Rząd Rzczpospolity Ludowy, na czele którego stoi towarzysz Tusk Donald realizuje w praktyce ideały wielkiego Października.
- Pażdziernika? Listopada!
- No tak. Tam inny kalendarz był, he, he.
- No tak. Proszę powiedzieć, jakie jest Pani zdanie o zamachu?
- Którym?
- No tym, w który wierzą Polacy razem z katolickim zabobonem.
- A, tyn! No to ja nie wierze ani w jedno, ani w drugie, ponieważ jest to element pozostałości psychopatlogii zaścianka.
- A skąd Pani ten zaścianek wytrzasła?
- Z meblościanki?
- ?
- No a kontynuując, to komisja towarzysza Millera ustaliła ponad wszelką wątpliwość, że jeńcy wyciekli do Mandżurii...
- Samolotem?
- To ja nie wiem, nie dosłyszałam. Jenakowoż są ciagle w Polsce elementy podatne na propagandę sączoną.
- A dalej?
- Eeee... Sączoną przez wrogie ośrodki dywersji i sabotażu z poduszczenia wiadomych sił.
- Pani Renato, bardzo dziękuję za rozmowę.
- Ku chwale Ojczyzny, obywatelu majorze!
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2670 odsłon
Komentarze
@rolex
12 Listopada, 2012 - 12:05
Z początkowych fragmentów wypowiedzi pani Renaty wynika niedwuznacznie, że prezydent jest nie tylko głową, ale i główką. Wnoszę to z nawiązania do penetracji. Należałoby zastanowić się poważnie nad kwestią, czy to nie jest crimen laesae majestatis? Mimowolna, oczywiście... ;-)
Pozdrawiam
PS. Meblościanka z płyty paździerzowej ;-)?
Re: CIĘTA Z MEBLOŚCIANKI
12 Listopada, 2012 - 13:31
Zbiezność imion w pełni przypadkowa, rzecz jasna... ;)
Max, na 100% przypadkowa, bo tamta mówiła o Komorowskim
12 Listopada, 2012 - 14:04
"Kapitanie, mój Kapitanie".
Max
12 Listopada, 2012 - 17:04
Alez oczywiście, nie wiem skąd mi się wzięło...
;)
Pozdro!