D.Tusk prezesem feministek! znów w swym żywiole POmachując stanikiem dr hab! Pustka, nicość - żałosne feministki!!

Donald Tusk wybrany prezesem polskich feministek. Premier w feministycznym tle? Czy raczej feministki tłem dla D. Tuska?
Pustka!
Pustosłowie Tuska ogłaszającego feministyczny manifest
I one same!
Te puste, biedne, żałosne kobitki!
I pustak D. Tusk!
Jak oni do siebie pasują!
Jak konweniują!
To obraz nadwiślańskiego feminizmu! z D. Tuskiem w tle
Zaniedbana, nieapetyczna z niesmaczną aparycją dr hab.
I babo -chłop, była sekretarz partii na SGPiS w stanie wojennej.
I!??
I sam ich szef, prezes Donald Tusk wygłaszający feministyczne bzdety!
Taki jest przekaz zatęchłego feminizmu!
W sumie biedne te kobiety!
Jakoś nie pchały się pod kamery!
Było ich tam podobno kilka tysięcy!
W różnym wieku!
Smutne to zbiegowisko!
Niby spełnione, bogate, wykształcone.
jedne przystojne, zadbane, ładnie, modnie ubrane!
I te bez gustu, jeno bogato przebrane jak koń cygański!
Ale na widoku jeno Środa i Bochniarz!
Czy to zabieg celowy, aby te dwa brzydactwa! nie brzydule, ale BRZYDACTWA stały się wizytówką tego spędu feministek!
Obie działają jak najskuteczniejsze anty!
Wystarczy na nie popatrzeć i już się chłopu odechciewa!
Człowiek wątpi w swą męskość!
I jak tu oko zawiesić!
I nie chodzi tu o seksizm, a jeno o zwykłą, elementarną estetykę!
Środa, Bochniarz i im podobne nawet nie zauważyły, że są już śmieszne wymachując dalej stanikami!
Niby spełnione, ale jakieś takie smutne!
Niby zaspokojone!, ale czyżby!?
I ten żałosny D. Tusk między Środą, Krzywonos i Wellman!
Jak on tam pasował!
Naprawdę!
D. Tusk to jeden z nich!
POrtret rodzinny jak znalazł!
One wygadują brednie, idiotyzmy!
Pierdoły!
I on także!
Dlatego tak im bliski, tak do nich pasuje z tym swym pustosłowiem!
Patrząc na taką Środę, Bochniarz i im podobne hałaśliwe rzekome feministki nie trzeba być ani psychologiem, ani psychiatrą ani znawcą duszy kobiecej!, aby wiedzieć, ze są to kobiety głęboko okaleczone, poranione, nieszczęśliwe!
Przez siebie same!
To typ, to rodzaj kobiet samookaleczonych!
Czy nigdy nie były kochane, dopieszczone, akceptowane?!
Chyba tak!
To nieszczęścice!
To istoty na wskroś nieszczęśliwe!
Pozbawione wdzięku, powabu!
Jakieś takie drewniane!
I tu nie chodzi i ich wygląd, tuszę, ubiór!
One już samą swoją powierzchownością wręcz krzyczą, dramatycznie krzyczą!
My są!!!
My jesteśmy głęboko nieszczęśliwe!
My jesteśmy biedne istoty!
My nie potrafimy kochać!
I kochać się!!!!
I puste, w środku puste!
Puste jak tykwy! drewniane od środka niby kobiety, które chcą skompensować tę swoją wewnętrzną pustkę!
Tę swoją PUSTOTĘ tym płytkimi, żałośnie brzmiącymi niby feministycznymi hasełkami!
I dlatego w tej pustocie, wśród tej pustoty gawiedzi tak dobrze się czuje, tak dobrze odnajduje się Donald Tusk>
Bo on też pusty!
Kłamstwa, slogany, obiednice i pustosłowie to jego żywioł, to jego matecznik!
Puste do pustego dąży!, lgnie!
Swój do swego!
Tusk w tej feministycznej pustocie znów POczuł się sobą! po ostatnich kłopotach sprokurowanych nie tylko przez swego syna!
pzdr