Siedemnasty września 2012 w Warszawie
Wobec powściągliwości mediów mainstreamowych, które - jak się wydaje - pogubiły gdzieś kalendarze historyczne, na tym większe uznanie zasługuje postawa Policji Państwowej, która nie zapomniała o 73 rocznicy sowieckiej agresji.
Policja Państwowa zgromadziła w okolicach ambasady rosyjskiej (na ulicy Klonowej) znaczną liczbę autokarów. Należy przypuszczać, że są one pełne manifestantów, którzy wkrótce przypomną ludności Warszawy oraz rosyjskim dyplomatom o tej rocznicy.
Od strony ulicy Spacerowej Policja Państwowa zadowoliła się jednym - jakże za to wymownym - akcentem scenograficznym. Pod ambasadą parkuje niebieska "polewaczka". Jej widok napełnił mnie pewną nostalgią, przypominając wiersz pt. "Samotny biały żagiel", będący za moich młodych czasów żelaznym elementem lekcji języka rosyjskiego.
Tym razem żagiel jest niebieski, ale też piękny. Dla młodszych Czytelników przypomnę fragment przywołanego powyżej wiersza. Jeśli coś zapomniałem - lub jeśli coś pokręcę - proszę o wybaczenie. Język rosyjski nie należał do moich ulubionych przedmiotów.
"Bieliejet parus adinokij / W tumanie moria gałubom / Szto iszcziot on w stranie daliokoj / szto kinuł on w kraju radnom..."
Dlaczego przyszedł mi do głowy ten wiersz? Bo cały czas zastanawiam się czego oni szukają w "stranie daliokoj" oraz co stracili oni w "kraju radnom" ?
To końcowe pytanie to oczywiście żart...
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2328 odsłon
Komentarze
Jeszcze szukaja
17 Września, 2012 - 18:05
Pewnie czego nie zgubili, jak co roku
@Niehrabiabis
17 Września, 2012 - 18:09
A właśnie, Niehrabiobis, że nie co roku, nie co roku... ;-)
W tym roku ten klimat zagrożenia tradycyjnej przyjaźni polsko-rosyjskiej wydaje mi się wyjątkowo kreowany i eksponowany... ;-)
Pozdrawiam
@Tł
17 Września, 2012 - 20:35
Sorry. Zdublował mi się komentarz.
@ellenai
17 Września, 2012 - 20:36
To może ktoś, kto widział, coś o tym napisze...Między 16 a 17 nic nie widziałem i nic nie słyszałem. Co się działo?
@Tł
17 Września, 2012 - 20:50
Ja widziałam. Demonstracja zaczęła się o 18.00
Działo się to, co zwykle na tych demonstracjach przed ambasadą rosyjską. Hasła antyputinowskie i anty tuskowe (Rosja bez Putina, Polska bez Tuska), domaganie się prawdy o Smoleńsku, pieśni patriotyczne.
Te demonstracje organizuje warszawski klub Gazety Polskiej.
Relacja jest już tutaj:
http://niezalezna.pl/32965-pamietamy-o-sowieckiej-agresji
@Tł
17 Września, 2012 - 20:34
Ostatnio jednak jak co roku :)
Dziś pod ambasadą była demonstracja.
W zeszłym roku 17 września również.
Podobnie w 2010 r.
Dziś policja przepuszczała Belwederską samochody i autobusy.
W zeszłym roku skierowała je przez Bagatelę ku Pl. Unii Lubelskiej. Wiem, bo zachrzaniałam w ubiegłym roku kawał drogi, zamiast wysiąść przy Belwederze.
Policja, ale nie Państwowa
17 Września, 2012 - 18:08
Inni historycy wiedzą, że Policja Państwowa po 1939r już nie istniała.
cui bono
cui bono
@synteticus
17 Września, 2012 - 18:12
Pan to widzę sarkazmu nie czujesz...choć nim operować usiłujesz.
TŁ
17 Września, 2012 - 20:09
Dziewictwa raczej nie stracili. Jednak było to chyba pierwsze tak wielkie dzieło ZSRR, oczywiście oprócz dokonań na własnym gruncie.
A i lud Kraju Rad na ekskursję ruszył i sporo pamiątek do zbiorów państwowych i prywatnych zdobył, bo raczej nie nabył. Chyba, że potraktowali je jako zapłatę za "wyzwolenie" o abonament za komunizm.
Zbrodnie niemieckie i zbrodnie..., no właśnie, przecież nie tylko Rosjanie ?
A wzmocnienie i zacieśnianie bratnich więzi i stosunków polewaczką pod ambasadą, jak najbardziej po linii.
Trzeba bronić zdobyczy jedynie słusznej władzy.
Pozdrawiam
jwp - Ja też potrafię w mordę bić.
Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
@jwp
17 Września, 2012 - 20:20
Jeden i drugi, kulturalne narody to były...Kulturtragerzy, ... ich mać.
Pozdrawiam
Jak wiesz, mieszkam w okolicy. Z okazji 17 września takiej koncentracji nie pamiętam. Tym bardziej dziwne, że na dzisiaj nie zapowiadano żadnych większych demonstracji pod ambasadą. Albo strach, albo zastraszenie. Stawiam na strach, bo obecność sił policyjnych - mimo wszystko - nie była ostentacyjna.
TŁ
17 Września, 2012 - 20:23
Mają się czego bać, tylko jakoś ludzie coraz bardziej obojętni i nie wierzą lub nie chcą wierzyć w siłę "głosu ludu".
Jak to mówili - psy szczekają, będzie wojna. A szczekają coraz bardziej.
Pozdrawiam
jwp - Ja też potrafię w mordę bić.
Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
TŁ
17 Września, 2012 - 20:32
"Policja Państwowa zgromadziła w okolicach ambasady rosyjskiej (na ulicy Klonowej) znaczną liczbę autokarów. Należy przypuszczać, że są one pełne manifestantów, którzy wkrótce przypomną ludności Warszawy oraz rosyjskim dyplomatom o tej rocznicy.".
Eeeeee tam, demonstranci. Zwyczajnie dwory tuski i komoruski, jaruzelsko-millerowski i Rysiu Kalisz solo w tym pojedynczym autokarze, zjechały na uroczysty bankiet.
Łoj, żeby tylko Bronek nie podpieprzył excelencji kielicha bo III wojna upsss....
Ale kultura to u nas jest - my do nich elegancko autokarami, a oni do nas ? Czołgami...
Pozdrawiam.
contessa
_______________
... Tak trudno iść się wyspowiadać mając świadomość, że spowiednik... dopiero co wyszedł z burdelu !
_________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart
"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.y
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
@contessa
17 Września, 2012 - 20:39
Contesso, "autokary" to był eufemizm :-))). Chodziło mi o suki, ale bałem się napisać, by nie urazić pewnej...komentatorki ;-))). Ale na nic się zdało. I tak wpadła i przypałowała :-)))!
Pozdrawiam :-)
TŁ
17 Września, 2012 - 21:34
A u mnie dwory to był eufemizm bo gdybym wprost napisała to by wyszło, że płemieł jest wieloczłon(k)owy. ;););)
U mnie też była, ale dość późno, nawet już się martwiłam czy nie chora przypadkiem. Takie już mam miętkie serce....
Chyba sobie nie zdaje sprawy, że u mnie pałuje... ku chwale Ojczyzny ?
Pozdrawiam.
contessa
_______________
... Tak trudno iść się wyspowiadać mając świadomość, że spowiednik... dopiero co wyszedł z burdelu !
_________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart
"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.y
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
@contessa
17 Września, 2012 - 21:53
Pan Premier jest absolutnie jednoczłonkowy :-)))! GHWDP :-)))
TŁ
17 Września, 2012 - 22:43
I bezjajeczny !
(G)HoW...gh !
Też DP ale ciiiii.
;);)
contessa
_______________
... Tak trudno iść się wyspowiadać mając świadomość, że spowiednik... dopiero co wyszedł z burdelu !
_________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart
"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.y
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
No to ze mną było inaczej
17 Września, 2012 - 20:27
Otóż do moich ulubionych przedmiotów rosyjski należał.
W podstawówce nauczycielka rosyjskiego nazywała mnie nawet czule "moja leningradka", hi hi. Taki komplement.
Polewaczka pewnie tylko ze względów przeciwpożarowych, na wypadek gdyby ktoś podpalił jakiś wizerunek, bo przecież nie na ludzi, no skąd ;-)
@proxenia
17 Września, 2012 - 20:30
Moja leningradka ;-)))? A cóż to miało znaczyć, jeśli wolno zapytać? ;-)
Cóż, Proxeniu, nawet jeśli niegdyś byłaś leningradką, to wyrosłaś na... kronsztadkę :-)))
Pozdrawiam :-)
"kronsztadka" - dobre!
17 Września, 2012 - 21:06
To "leningradka" miało znaczyć, ze tak pięknie językiem władam (na pewnym poziomie oczywiście). Ale język naprawdę mi się podoba, nic na to nie poradzę. I do ludzi nic nie mam. Tylko system nieludzki, straszny. I ciągle ktoś z knutem u władzy. Jednak Azja.
U tej nauczycielki "leningradka" to był szczery komplement. Głośna była sprawa, że kiedy zmarł Stalin, ona na zwołanym z tej okazji apelu płakała rzewnymi łzami.
Ruda, energiczna, dość przystojna. Teraz myślę, ze to była Żydówka, która schroniła się na czas wojny w Sojuzie, wiele rzeczy mi pasuje. Te łzy tez.
Mnie rosyjskiego uczył sybirak.
17 Września, 2012 - 21:17
I nauczył.
I też doceniam piękno tego języka. Ale - i tak dalej...
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
@proxenia
17 Września, 2012 - 21:17
"Te łzy też". Niekoniecznie ;-). Znałem rodzinę polskich, skomunizowanych Żydów z Wilna. Nawet nie musieli się chronić, bo 17 września ich schroniono. Do kraju wrócili w 1957. Z Kazachstanu. A ściślej - wróciła matka z synem urodzonym już na tej "nieludzkiej ziemi".
Pozdrawiam
PS. A język rzeczywiście ładny ;-).
@ tł
17 Września, 2012 - 21:59
"PS. A język rzeczywiście ładny ;-)."
No właśnie, popatrz, słowacki czy czeski tez słowiańskie, a - no trudno - raczej nas rozbawiają, a rosyjski jednak nie.
Chociaż? Zależy w jakim kontekście.
Jeden z polskich wspinaczy opisywał w swojej książce, jak w czasie wspinania się wyprawy w Ałtaj ogladali gdzieś na jakimś noclegu film w telewizji - "Złoto MacKenny" (oglądali go już wcześniej w Polsce). Tam był w rosyjskiej wersji językowej. W pewnym momencie pada taka wypowiedź: "Nu, Makkienna, schadzi s łoszadzi! [z konia]".
Polska część "widowni" podobno natychmiast znalazła się ze śmiechu pod stołem.
Przy deszczowej pogodzie pewni taternicy w schronisku w Morskim Oku skracali sobie czas czytając słownik polsko-czeski i też im czas szybciej leciał :-)
Tak to jest z pokrewnymi językami. Niemców na tej zasadzie bawi holenderski, jako trochę gorszy, "gminny", dziecinny. Trochę też jidisz (ale tego to już głośno nie powiedzą).
autokorekta
17 Września, 2012 - 22:04
jest:
wspinania się wyprawy
powinno być (oczywiście):
wyprawy
Przegapiłam zmieniając zdanie.
A to ciekawe z tą Milicją i PO lewaczką?!
17 Września, 2012 - 20:38
Gacie broni i doni coś zaczęły jakoś falować i czuć z nich jakiś dziwny zapach jakby zgnilizny czy cuś...?!
------
Tylko życie poświęcone innym jest warte przeżycia.
Tylko życie poświęcone innym jest warte przeżycia.
Czyżby równowaga?
17 Września, 2012 - 21:02
Ta powściągliwość (ładnie to nazwałeś) z jednej strony faktycznie dziwi czy wręcz zadziwia, a z drugiej - nie dziwi nic.
Pozdrawiam Cię, TŁ
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
@Anna
17 Września, 2012 - 21:11
Chyba "to państwo" (tj.III RP) zaczęło wreszcie prowadzić politykę historyczną. Powściągliwą politykę historyczną :-(. Specyficzną politykę historyczną :-(.
Pozdrawiam
PS. Żyjemy na zielonej wyspie. To Ajai, wyspa Kirke. Pobyt na niej sprzyja zapomnieniu :-(.
Trzeba pamiętać, więc trzeba jeść jabłuszka.
17 Września, 2012 - 21:14
Naprawdę :)
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
@Anna
17 Września, 2012 - 21:19
Problem polega na tym Anno, że bezzębne społeczeństwo może jeść co najwyżej tarte jabłuszka ;-) Tzn. jabłuszka przyrządzone... ;-)
Można je zetrzeć. Tarte też działają.
17 Września, 2012 - 21:30
Przyrządzać nie trzeba :)
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
@Anna
17 Września, 2012 - 21:31
Optymistka ;-)))!
@ tł: Nie tylko zapomnieniu - gorzej
17 Września, 2012 - 21:32
Wiadomo, w co zamieniła Kirke towarzyszy Odyseusza.
W... no dobrze, w lemingi.
@proxenia
17 Września, 2012 - 21:35
Czasami - choć może niektórym trudno w to będzie uwierzyć - staram się być...delikatny :-)))
To nie jest wesołe
17 Września, 2012 - 21:32
Dziś z powodu szybko zapadającego zmroku włączyłem TVP 3 info po 20:10.Trudno mi oddać to co usłyszałem gdyż skakałem dla ochłonięcia po innych kanałach ale może kilka cytatów z profesora Paczkowskiego na 73 rocznicę agresji sowieckiej:
"zginęło wiele milionów Ukraińców podczas wielkiego głodu,samych Rosjan rozstrzelano 650 tyś, Białorusini z radością witali sowieckich wyzwolicieli, polscy panowie wzbudzali w innych narodach II RP wściekłość, Katyń to mało znacząca sprawa dla Rosjan".
To ja się pytam k...a gdzie ja jestem, jeżeli omijam manipulatornie szerokim łukiem i włączam rzadko to jeszcze muszę słuchać kolejnej prawdy, teraz już najprawdziwszej od jeszcze prawdziwszego profesora.
Ilu to już profesorów najprawdziwszych z już ostateczną prawdą wysłuchałem przez 50 lat ?
I ciągle w miejsce historii Polski jest jakaś paciaja by nikogo nie urazić poza Polakami właśnie, tych można, poniewierać gnoić itd.
Dwie uwagi : na listach Katyńskich powinni być ci co zdradzili i przyszli w 45 z sowietami, oraz z ostatniego uwarzam rze historia. NKWD nadzorujące zagłodzenie Ukraińców z w 67 % składało się z żydów.
@oyster11
17 Września, 2012 - 21:50
Aż trudno uwierzyć w to, co piszesz o wypowiedzi Paczkowskiego! A nie jestem bynajmniej jego admiratorem...
Pozdrawiam
PS. Istnieje hipoteza, że utajnienie części dokumentów katyńskich przez Rosjan ma swoje źródło właśnie w tzw. liście zdrajców.
PPS. Nie wiem nic konkretnego na temat składu etnicznego NKWD na Ukrainie w okresie "Wielkiego Głodu". Pośród 5 najwyższych funkcjonariuszy kompartii (Stalin, Kaganowicz, Kosior, Kujbyszew, Postyszew), których obarcza się główną odpowiedzialnością za to ludobójstwo, tylko jeden (Kaganowicz) był Żydem.
Tu, tu, tu, tu
17 Września, 2012 - 22:20
Uważam rze historia nr 6 wywiad z prof. Jasiewiczem: ..."Z kolei podczas przedwojennego głodu na sowieckiej Ukrainie gnębiące chłopów ekipy NKWD składały się w 67% z osób pochodzenia żydowskiego (dane z archiwów sowieckich)."
Pan prof Paczkowski tak chętnie mówił o wszystkich nacjach tych "skrwawionych ziem" poza jedną o której wyczynach taktownie milczał, a ja nie mam żadnej wdzięczności bo przecież mogli wpuścić nałęcza na wizję; ten by dopiero dał czadu waląc "bronkami" jak z awtomata.
I jeszcze jeden cytat z wspomnianego na wstępie wywiadu:
"Ofiary w ludziach są najważniejsze(denuncjacja obywateli polskich przez żydów - przypis mój). Nie od rzeczy będzie jednak dodać, że jak stwierdzono na podstawie badań źródłowych w okresie okupacji sowieckiej Żydzi są wymieniani we wszystkich innych kategoriach patologii społecznej; rabunkach, przywłaszczaniu sobie mienia ofiar(w bardzo dużych ilościach), spekulacjach czarnorynkowych wyzuwających z majątku ludzi przyciśniętych przez los. To są te kategorie patologii społecznych, które historycy żydowscy zarzucają Polakom pod okupacją hitlerowską."
@oyster11
17 Września, 2012 - 22:28
Jasiewicz jest dla mnie badaczem godnym zaufania. Natomiast nie czytałem akurat tego wywiadu.
O wkroczeniu ACz na ziemie Rzeczypospolitej we wrześniu 1939: ciekawe (choć uogólnione) relacje ludności polskiej znajdziesz w książce Thomasa Lane`a "Ofiary Stalina i Hitlera". Są tam również relacja Estończyków, Litwinów i Łotyszy.
Element entuzjastycznego powitania ACz przez ludność żydowską i jej kolaboracji z Sowietami jest w tych relacjach niemal wszechobecny.