Państwo przestaje funkcjonować, "zwija się", bo chce panować

Obrazek użytkownika prof Rycho
Kraj

           Od wielu lat obserwujemy upadek roli Państwa jako gwaranta dającego obywatelowi poczucie bezpieczeństwa wewnętrznego i zewnętrznego, Państwa wprowadzającego w sposób przemyślany regulacje prawne. Państwa, które wywiera wpływ na przestrzeganie prawa w myśl zasady, że wszyscy są równi wobec niego! Zainicjowana budowa nowej demokracji tzw III RP w Magdalence, okazała się fałszywa i nie sprawdziła się. Interesy Żydostwa bez wątpienia obce nam oraz agentury, często przywiezionej w „teczkach” GRU, dała fundamenty tego, co jest obecnie! Niestety dramat rządów Tuska polega także i na tym, że w sposób niesłychany zdeprecjonowano rolę Państwa, doprowadzając do sytuacji chaosu, braku przewidywalności i wielkich zagrożeń dla obywateli. Można by wymieniać setki przykładów na poparcie tej tezy, ale ostatnie, kluczowe wydają się być już absolutnie dostateczne do wypowiedzenia takiego stwierdzenia.

       Państwo, które poprzez złą organizację i fatalny stan służb, doprowadza do śmierci 96 osób jego elity, wielu innych katastrof, naraża 8 tys. ludzi w aferze Amber Gold na utratę pokaźnych oszczędności, a nadto dopuszcza ewidentnego związku przestępców ze światem polityki, nie wypełnia swojej roli!

        A przecież ustami premiera Tuska i opanowywanymi mediami, nieustannie słyszymy, że aparat państwowy działa sprawnie, że Państwo zdało egzamin, że służby działają. Jest to ewidentne kłamstwo i kłamią wszyscy rządzący, już bezwzględnie dla przedłużenia swojej egzystencji, a może nie znanych jeszcze nam celów. Kłamstwo stało się normą. Kłamała Kopacz w sprawie sekcji zwłok ofiar katastrofy, Arłukowicz kłamie w sprawie leków, przy braku zapóźnionych tytułów wykonawczych do ustawy, kłamał Sekuła ustawiony do ochrony kolesiów z afery PO w komisji śledczej, kłamał Grabarczyk i Nowak o stanie infrastruktury i budowy autostrad, kłamał Grad w sprawie stoczni i Katarczyków i innych prywatyzacji, kłamie Rostowski na każdym polu, w tym niefinansowaniu samorządów wobec wyprodukowania 35 ustaw obciążających je powinnościami m.in. oświaty i lecznictwa, kłamiący w sprawie ustawy emerytalnej. Jednocześnie wprowadza do planu budżetowego wpływy w kwocie 1,2 mld zł z tytułu mandatów, które będą musieli wpłacić obywatele polscy (czyżby jasnowidz?), jako istotny czynnik przychodu Państwa, kłamie PRL–owski agent Dworak, a nader wszystko Tusk, bo wystarczy przeczytać dwa kolejne jego expose, jak diametralnie jego zapowiedzi, mijają się z rzeczywistością!

       I dalej wiele haniebnych spraw z tym związanych jak wycofywanie lekcji historii, niespotykana skala emigracja młodych ludzi, korupcja i nepotyzm, nie mający precedensu, „podnoszenie głów” ludzi służb rodem z PRL-u, widoczna utrata znaczenia Polski w UE. Dyskwalifikuje to jednoznacznie obecny rząd, bowiem nie ma wątpliwości, że trwa przemyślany proces wynarodowiania na wielu frontach na polskiej ziemi. Wymieniać można by jeszcze długą chwilę, mówić o wielu niegodziwości. Ale w Państwie, w którym kłamstwo zwyciężyło, a rola Państwa się „zwija”, rządzący chcą tylko „panować”, a nie rządzić na rzecz obywateli. Musi taka sytuacja być niezwłocznie zmieniona, jeśli kraj ma w ogóle samo stanowić się i istnieć.

      Państwo Tuska produkuje natomiast niezliczona ilość posad urzędniczych dla swoich (100 tys. nowych), „produkuje” setki nowych generałów, w tym haniebne nominacje, odpowiedzialnych za Katastrofę Smoleńską, jednocześnie zmniejszając do nie spotykanych rozmiarów Polską Armię. Następuje degrengolada jakości służb państwa i efektów ich działań. W CBA odwołano Kamińskiego dając w jego miejsce policjanta Wojtunika, który de facto zaniechał działań operacyjnych na rzecz wykrywania korupcji. Potęguje się coraz bardziej tragiczny stan wymiaru sprawiedliwości. Minister Sprawiedliwości utracił prawo nawet do wnoszenia kasacji, co ma np. Rzecznik Praw Obywatelskich czy Praw Dziecka. Utracił prawo do dyscyplinowania sądów i sędziów, a zatem pełni rolę jakiegoś tylko dyrektora administracyjnego, co najwyżej. Polskie Sądownictwo i Prokuratura nie spełnia podstawowych dyrektyw UE, przewlekłość na lata postepowań, haniebne wyroki, największa liczba skarg obywateli w Strasburgu, a z drugiej strony nepotyzm, całe klany rodzinne opanowujące sądy i prokuraturę, dopełniają czary goryczy.

      Następuje próba zwijania obecnie ok 260 komisariatów policji w małych miejscowościach, także stukilkudziesięciu małych sądów rejonowych i w zamiarze prokuratur, dowodzi jak Państwo nie panuje nad sytuacją, pomimo wielokrotnie większej skuteczności i nie przewlekłości działań tych małych jednostek, w stosunku do tych z dużych aglomeracji. Te jednostki państwowe maja przecież kluczowe znaczenie w małych ośrodkach dla ich rozwoju, praworządności i bezpieczeństwa. Zwija się gminna kultura, bibliotekarstwo, ośrodki sportu i rekreacji, zwija się zatem Państwo, bo w myśl powiedzenia „Obecne Państwo i jego ustawodawstwo to jak pajęczyna, przez którą mogą się przedrzeć bąki, a nie małe muszki” (czyt. Obywatele).

      Państwo działające na rzecz „rekinów” finansowych, a nie szarych obywateli, spotęgowało nierówność wobec prawa. I właśnie dlatego, aby zatrzeć ślady swojej słabości, braku skuteczności działań i tragicznej jakości ustawodawstwa, które przecież jest tak niespójne i chaotyczne, że jest wielokrotnie nowelizowane, jeszcze przed wejściem w życie! To właśnie tak często, wytyka Trybunał Konstytucyjny, czy Rzecznik Praw Obywatela. Coraz większa rzesza urzędnicza i prawnicza nie rozumie sensu tych sprzecznych często ustaw, a co ma dopiero w tej sytuacji zrobić szary obywatel. Rządzący jednak w świetle jupiterów, chwalą się ilością produkowanych ustaw, a naprawdę bubli. Trzeba było zatem zawładnąć mediami, uruchomić swoich klakierów typu Olejnik, Michnik, Lis czy Niesiołowski, aby opozycja, która w każdym państwie demokratycznym pełni rolę, podobnie jak i niezależne media, strażnika praworządności oraz skuteczności działań władzy, stała się obiektem nie spotykanego ataku. Skazywanie dziennikarzy z komunistycznego reliktu art. 212 i in., wskazywanie ludzi opozycji, w tym nawet polityków daje obraz pełni niegodziwości. To jest właśnie cechą państw totalitarnych i zaczyna w Polsce panować znów dogmat „nieomylności władzy”, gdyż w przeciwnym przypadku dawno taki rząd podałaby się do dymisji. Dla przykładu, naturalną rzeczą jest, że gdyby władza miała czyste ręce, to sama zainicjowałaby powołanie Komisji Śledczej w sprawie afery Amber Gold! Tym samym żądałaby wyjaśnienia, uczestnictwa w niej ludzi władzy i haniebnej roli służb i wymiaru sprawiedliwości, wobec przecież powiadomienia przez KNF. Oczywistym przecież jest, że dochodzenia nie mogą przecież prowadzić służby czy prokuratura, które w tej sprawie nie dopełniły obowiązku i skompromitowały się. Dziwię się zatem oburzeniu pani Gronkiewicz Walc, że przy każdych uroczystościach państwowych, w których ona, Tusk, Komorowski i inni członkowie rządu biorą udział, że społeczeństwo wykrzykuje pod ich adresem słowa: „Oszuści”, „Złodzieje”.

Brak głosów

Komentarze

prof Rycho:http://youtu.be/8tHeRyCxJ28 Pozdr

Vote up!
0
Vote down!
0

prof Rycho

#288014

Jaka jest recepta na to co się dzieje?
Co można i trzeba zrobić aby się tego pozbyć?
Czy są jeszcze ludzie zdolni do tego by skutecznie walczyć?

Czy wystarczą wygrane wybory i jak do tego doprowadzić?

A jeśli się nie uda wygrać tych wyborów, to co dalej?

Bo przecież nie będzie tak, że ostatni zgasi światło.

Vote up!
0
Vote down!
0
#288024