Zabił napastnika - u nas pewnie zostałby skazany

Obrazek użytkownika reign_77
Kraj

Ten wpis dotyczy tego, co wydarzyło się w Teksasie: http://demotywatory.pl/3841473

Z tego co się orientuję, tamtejsi ludzie potrafią zadbać o siebie. Poza tym mają prawo do posiadania broni na terenie własnego domu i nie muszą jak widać troszczyć się o bezpieczeństwo napastników. A jak jest u nas?

Kilka lat temu co i raz słyszałem, że ktoś się włamał komuś do mieszkania i prawo - brzydko mówiąc - dawało dolną część pleców. Może kilka szczególnych przypadków które pamiętam (niestety nie jestem w stanie podać źródeł):

1) Trzech włamywaczy weszło w nocy do mieszkania, jeden z nich potknął się o nieuporządkowane rzeczy na podłodze. Obudziło to gospodarzy, co przestraszyło włamywaczy i sprowokowało do ucieczki. Okazało się, że ten, który się potknął, złamał sobie nogę i.. pozwał gospodarzy do sądu! Nieważne, że byli w środku nocy w obcym domu, nic w końcu nie ukradli

2) Mężczyzna, mieszkający z żoną i córką, postrzelił włamywacza z legalnie posiadanej broni palnej. Oczywiście był to środek nocy. Policja przyjechała, włamywacz dostał proces.. ale sam złożył sprawę do sądu za postrzelenie go! Zdaje się, że w Polsce jeśli już komuś jakimś cudem uda się dostać zezwolenie na broń, to przed jej użyciem musi dać odpowiednie sygnały że jej użyje (mogę się mylić z nimi): ostrzeżenie, że ma broń, następnie poinformować o strzale ostrzegawczym, wykonać go, potem poinformować, że zamierza strzelić we włamywacza i dopiero wtedy strzelić. Nie jestem pewien, ale zdaje się, że właściciel domu przegrał sprawę.

3) W dzień podczas nieobecności domowników mężczyzna próbował się włamać do domu. Został pogryziony przez psa. Założył sprawę domownikom i ją wygrał, bo nie było tabliczki ostrzegawczej. Ponadto prokuratura uwierzyła w jego wersję, że nie zamierzał dokonać włamania, tylko miał jakąś tam sprawę.

Przypadków jest dużo więcej. Sami zresztą pewnie nieraz słyszeliście o podobnych rzeczach.

Jaki wniosek z tego? Obywatelu! Nie troszcz się o swoje bezpieczeństwo! Masz rodzinę? Zadzwoń po policję i czekaj pół godziny aż łaskawie przyjadą! Chciałeś bronić siebie, swoje mienie, żonę i dzieci? Zraniłeś napastnika? Toż to zbrodnia!

Wiem, trochę koloryzuję, ale tak właśnie jest u nas. Dlaczego w Polsce nie można posiadać legalnie kupionej i zarejestrowanej broni na terenie swojego domu? Czemu obywatel nie ma prawa zabić włamywacza? A co, jeśli to nie włamywacz, tylko gwałciciel albo morderca lub inny psychopata? Umówmy się, że 'włamywaczem' określimy osobę przychodzącą bez zapowiedzi, powiedzmy w godz. 22:00 - 6:00. Wielu ludzi (o dziwo mających zapewnioną ochronę) argumentuje to tym, że byśmy się wszyscy zaraz wystrzelali gdyby dać na do ręki broń. Swoją drogą takie osoby mają nas za zwierzęta a nie ludzi, ale o tym kiedy indziej. Powiedzcie mi, czy chociaż 1/100 Polaków nie ma oporu przed odebraniem życia innemu człowiekowi i zrobiłaby to ot tak? Nie wierzę w to. A gdyby było prawo do posiadania broni oraz zastrzelenia włamywacza.. Co by to zmieniło?

Po pierwsze - mniejsza ilość włamań. Potencjalni włamywacze inaczej podeszli by do sprawy, gdyby zamiast utrzymania państwowego w nawet niezłych warunkach, groziło im zastrzelenie na miejscu bez wypłaty odszkodowania dla nich, czy ich rodzin.
Po drugie - wzrosłoby poczucie bezpieczeństwa obywateli. W końcu dom byłby obywatela 'twierdzą'
Po trzecie - możliwe że zmalałaby liczba przestępców, ponieważ część zostałaby 'odstrzelona'
Po czwarte - pojawiłyby się nowe miejsca pracy. Wzrosła by konkurencja na militaria, nowe sklepy, nowi sprzedawcy, nowe zamówienia dla firm transportujących..

Odnosząc się jeszcze do linka z początku wpisu - nie jestem jeszcze ojcem, ale przypuszczam że zareagowałbym podobnie. Jeśli widzę, że ktoś napada na moje dziecko na moim własnym terenie, to co.. mam zadzwonić na policję, potem czekać na przyjęcie zgłoszenia i na przybycie policji? A jeśli mieszkam na odludziu, to co? Pół godziny mam czekać? Gwałt trwa raczej niezbyt długo. Ale nawet włamanie i wyniesienie rzeczy. Obecne prawo zabrania nam wszystkim realnej obrony.

Na koniec - nie myślcie, że zachęcam kogokolwiek do zabijania czy łamania prawa! Jednak orientujmy się, którzy politycy co proponują. Ponadto podnośmy swoje żądania. Mamy prawo domagać się legalizacji naturalnego prawa do obrony własnej i swojej rodziny

Brak głosów

Komentarze

Wybory w więzieniach wygrała PO z wynikiem 35,6% Drugi rezultat osiągnął Ruch Palikota - 32,2% głosujących. Trzeci wynik miał PiS - 7,5% -głosowania w zakładach karnych i aresztach śledczych.
Zawsze tak jest , że partia dba o interesy swoich wyborców.
bialogwardzista

Vote up!
0
Vote down!
0
#267696

W skrócie chodziło o to że jedna pani ma psy które po spuszczeniu z łańcucha potrafią czasem pokonać ogrodzenie i atakować ludzi na drodze.

I cała kołomyja jest z tym bo przychodzi policja, daje mandat, ludzie piszą do prokuratury ale że nikt jeszcze nie został zagryziony to nikt nie reaguje i takie tam bzdety.

W normalnym świecie pierwszy z brzegu gospodarz wyciągnąłby z szafy strzelbę i zastrzelił agresywne kundle biegające samopas po wsi.

Remek.
"Pieniądz jest nerwem wojny"

Vote up!
0
Vote down!
0

Remek

#267707

Nie ma to jak poczytać liberalne debilizmy :)

Vote up!
0
Vote down!
0
#267711

Mamy prawo domagać się legalizacji naturalnego prawa do obrony własnej i swojej rodziny
---------------------------------------------------------------

To oczywiste, ale nie dla lewaków.

W latach 90-tych pamiętam przypadek ze człowiek bronił sie przed dwoma uciekinierami z "poprawczaka" którzy go napadli.

Jednemu wyrwał nóż i przebił nim tętnicę udową bandyty.

Ten się wykrwawił na śmierć .

Finał był taki że napadnięty powiesił sie w areszcie, zaszczuty przez prokuratora (przekroczenie granic obrony koniecznej) i szalejących wtedy lokalnych żurnalistów wprowadzających  jedynie słuszne "standardy europejskie" a'la "Gówniana".

Co do posiadania broni palnej jak w Teksasie...jestem przeciw.

Ale to już inna sprawa.
 

Vote up!
0
Vote down!
0
#267730

[quote]Co do posiadania broni palnej jak w Teksasie...jestem przeciw.

Ale to już inna sprawa.[/quote]

a można spytać dlaczego?

Vote up!
0
Vote down!
0

Dominik Cwikła

#268060

Sorry za poślizg.

Mimo wszystko bezpieczniej się czuję ,gdy mijam jakieś szemrane towarzystwo jabolujace pod lokalną Biedronką.

W Teksasie można odstrzelić kogoś, kto  wszedł na jakąś posesję  nawet przypadkiem

Nie wiem czy było to akurat w Teksasie (nie chce mi się szukać) ale znana jest sprawa turystów z Japonii zastrzelonych przez właściciela posesji ,któremu się ubzdurało ze akurat ci skośnoocy są jakimś zagrożeniem.

Problemem w Polsce jest  obowiązujące Prawo Karne.

Kurwicy można dostać że ktoś napadnięty, okradany ma jakieś zobowiązania wobec napastnika.

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#268911