Telenowela dla idiotów

Czytam wzruszające wystąpienie Beaty Sawickiej, a właściwie Cielebąk przed sądem i zastanawiam się, ile razy można wykorzystywac ten sam pomysł, na zapłakana, obsmarkaną leliję skrzywdzoną przez złych ludzi, uwiedzioną i porzuconą. No, oczywiście, zacytuję „Rozmowy kontrolowane” : widocznie można, skoro się to powtarza. Jest to wyraz pogardy dla swego elektoratu, skoro zakłada się i to zakłada słusznie, że oni to jeszcze raz i jeszcze raz i jeszcze raz łykną.

A czy „Drzewko”- Drzewiecki, zwany też , zupełnie nie wiadomo, dlaczego „Białym Noskiem” odgrywał inny scenarusz? „dziki kraj, co mu matkę zabił”.

Tylko czekam, jak Ryszard Cyba, najwierniejszy członek PO, wystąpi w tej samej telenoweli dla idiotów. Ofiara Radia Maryja, na przykład. Zresztą, co mam czekać, już się doczekałem, jeszcze tego samego dnia , gdy zamordował Marka Rosiaka i poderżnął gardło Pawłowi Kowalskiemu, tylko za to, że należeli do innej partii , niż on. Syn Mazowieckiego ( nie piszę”Mazowiecki”, bo poza byciem synem starego Mazowieckiego nie ma żadnego innego powodu , ani wytłumaczenia dla jego istnienia w przestrzeni publicznej) napisał, że Cyba był opętany nienawiścią, a przecież wszyscy wiedzą, jakie media szerzą nienawiść- Radio Maryja , oczywiście. Zwykła logika mówi zatem, że Cyba był słuchaczem Radia Maryja. CBDO, czyli, co było do okazania, jak mawia się w matematyce.

Nie takie łamańce logiczne były wypowiadane z całą powagą i nikt nie parsknął śmiechem, to znaczy na wizji, bo poza kamerą, to i pewnie tak, ale to się nie liczy.

Obiecałem, że nie będę mieszał blogu i gazety, więc o Cielebąk- Sawickiej proponuję przeczytać w GPC w poniedziałek (mam nadzieję), ale dwa wątki rozwinę, raz, Sawicka mowi, że ona przeżyła, a taka na przykład Barbara Blida, czy Andrzej Lepper nie przeżyli, w związku z tym ona się czuje , jak ofiara służb specjalnych. No, to interesujące, być może nieszczesna ofiara służb wie coś więcej, czego my możemy się tylko domyślać. Za śmierć Barbary Blidy odpowiada ten, kto jej poradził strzał z woreczka ze śrutem w pierś, by uniemożliwić aresztowanie i nie dodał, żeby nie strzelać z przyłożenia, bo wtedy dochodzi efekt podmuchu gazów prochowych . Przewodniczący Sejmowej Komisji do Sprawy Umieszczenia Ryszarda Kalisza Na „Jedynce” Na Liście Wyborczej (długa nazwa, ale dobrze o0ddaje sens jej istnienia) wykazał w swoim sprawozdaniu, że Blida nie chciała się zastrzelić, a jedynie samookaleczyć demonstracyjnie, w czym ukochany małżonek nie przeszkodził, choć wiedział , że w łazience jest broń, o czym nie pisnął o tym ani słowa agentom ABW. Bo i po co. Ale , co do Leppera, to ciekawe, może by pani Sawicka- Cielebąk rozwinęła trochę ta myśl, bo my też, co prawda, od początku podejrzewaliśmy, że Andrzej Lepper jest ostatnim znanym nam człowiekiem , który by pasował to portretu psychologicznego samobójcy, całe dzieięciolecia żyjąc sobie spokojnie z długami, za to bez myśli samobójczych, ale , co innego się domyślać, lub podejrzewać, a co innego wiedzieć i dzielić się tą wiedzą w sądzie. Być może w ten sposób pani Sawicka wysyła jakiś sygnał, czy przesłanie, „ wyciągnijcie mnie, bo zacznę mówić”. No, ale może tak tylko sobie plecie. Bo i czego tam nie ma, w tej inwokacji!

Przy okazji, w pięć lat po utracie władzy przez PiS Cielebąk nadal sugeruje, że to PiS odpowiada za służby specjalne i działania tajemniczego ( choć, czy aż tak bardzo tajemniczego?) Seryjnego Samobójcy grasującego po kraju za czasów rzadów Miłości. Może to i prawda? Zgodnie z logiką syna Mazowieckiego Seryjny Samobójca jest ogarnięty nienawiścią, a przecież wszyscy wiedzą, kto w tym kraju jest ogarnięty nienawiścią, wiadomo, PiS. CBDO.

Co prawda, Zbyszka Ziobry już się nie obarcza odpowiedzialnoscia za nikczemne zbrodnie kaczyzmu, teraz jest już Mężem Stanu i ulubieńcem mediów, ale Mariusza Kamińskiego, jak najbardziej, nawet bardziej, niż kiedykolwiek. Z Ziobro, to jeszcze nie wiadomo, może znowu zostanie zbrodniarzem i mordercą Blidy, ale to zależy od tego, czy się pogodzi z Kaczyńskim. Jego wybór.

P.S.
Właśnie przeczytałem, o incydencie w Sejmie, o tym „zadwoń do brata”. Powiem krótko. Zbydlęcenie. Co tu więcej gadać, niby wiadomo, z kim mamy do czynienia, ale jednak , gdy coś takiego się dzieje, przychgodzi chwila zastanowienia i refleksji, kto jest po tamtej stronie. Nie wolno dopuścić, by to bydło się prześliznęło przez jakąś przyszłą, kolejną grubą kreskę. Zero litości.

Zachęcam do czytania felietonów w „Gazecie Polskiej Codziennie” i Freepl.info

http://freepl.info/seawolf
http://niepoprawni.pl/blogs/seawolf/
http://niezalezna.pl/bloger/69/wpisy
http://seawolf.salon24.pl/

Oraz w wersji audio tutaj:
http://niepoprawneradio.pl/