Deja vu, czyli Projekt Palikot

Obrazek użytkownika seawolf
Blog

Ha- zatem stało sie, a raczej sie stanie, Hosanna! Będziemy mieć nowo- stara partię, która, dzięki stosowaniu naukowych i wielokrotnie sprawdzonych metod manipulacji medialnej będzie nas juz wkrótce przekonywać o tym, ze jest nowa, niezbrukana nikczemnymi machlojami do tej pory rządzących partii. Oczywiście, w tym segmencie elektoratu panuje przekonanie, ze w kraju nadal rządza Kaczory, a właściwie juz tylko jeden, wiec naczelnym zadaniem nowo- starej partii jest odsuniecie tychże Kaczorów, znaczy sie, tego jednego od władzy. Co prawda trudno by im było wskazać te pisowskie przyczółki władzy, poza istnieniem Janka Pospieszalskiego, być może, ale , co tam, bez większego problemu wskaże im sie wszechwładze katoli i moherow terroryzujących spokojnych obywateli miłujących wolność, głównie seksualną , zresztą.
Bo teraz to mniejszości seksualne są mięskiem armatnim rewolucjonistów, po niepowodzeniu z niewdzięczną klasa robotnicza i pracującym chłopstwem, które dało sie omamić reakcji.
Co miało by być spoiwem takiej partii, która programowo nie ma programu, tylko jest zbiorowiskiem spalikocialej żulii, nie sposób zgadnąć. Zapewne przekonanie, wielokrotnie wyrażane, ze Prezydent sie upił, wtargnął do kabiny i zabił wszystkich, wyrwawszy pilotom stery. To w końcu jest, tak naprawde, jedyne przesłanie Palikota, po odfiltrowaniu happeningów ze świńskim ryjem. Zna ktoś jakieś inne osiągnięcia penisorękiego?

Do tego bedzie zapewne cos o krzyżach ( żeby usunąć) i ciąży ( żeby usunąć). Aha, korekta, zdaniem PO również Pani Gęsicka maczała palce w zbrodni, w związku z czym zablokowano nazwanie skweru Jej imieniem, nie na zawsze, nie, nie, tylko do zakończenia śledztwa! Wyjątkowe sq...stwo, swoją drogą.... Ekstrakt łajdactwa w wykonaniu niejakiego radnego PO Deca. Dodać wody do Deca i wypączkuje 10 zwykłych łajdaków. Taki ma potencjał!

Całkiem niedawno pisałem o takiej możliwości, w opozycji do , teoretycznie świetnego pomysłu Chłodnego Żółwia, by takiego kontrolowanego podziału dokonać w PiSie, by w rezultacie zebrać więcej elektoratu na prawym skrzydle i w centrum. Otóż pomysł był bardzo dobry w teorii i z całą pewnością był na poważnie wielokrotnie rozważany przez Jarosława Kaczyńskiego, ale w realu by nie zadziałał. W przeciwieństwie do takiego pomysłu ze strony razwiedki dowodzącej Tuskiem i Palikotem

Taki pomysł może się udać tylko i wyłącznie wtedy, gdy ma osłonę propagandową, gdy usłużne niezależne media nie zauważą grubego ściegu fastrygi spajającej nowe ugrupowanie, i usłużnie podkreślą absolutną odmienność nowej wypączkowanej partii od partii- matki. Ba , nawet wtedy nie daje to gwarancji sukcesu- były tez przykłady nieudane, jak wielka klapa z demokratami.pl. mimo gigantycznej oprawy propagandowej, drugiej takiej ja osobiście nie pamiętam, a trochę juz żyje. Ten wielki kongres, wielogodzinna transmisja, wielkie nazwiska, celebryci ( tacy na nasza miarę, ze spalonego teatru w Pcimiu, ale zawsze), pompowane sondaże, czyli to, co zwykle i w rezultacie wielkie g... , a potem, w następnych wyborach żałosne fikanie koziołków na wiecach SLD i tez wielkie g....

Albo, z innej beczki, ileż zachwytów , ileż wywiadów , ileż uwagi poświęciły proreżimowe media Polsce Plus, dysydentom z PiSu, Dornowi, jak ze wzruszeniem opiewały ich szaleńcza odwagę, by się przeciwstawić nieludzkiej dyktaturze Prezesa zrywającego im paznokcie samą tylko siłą złowrogiej woli, niczym Darth Vader polskiej polityki, jak nagle, niespodziewanie dla wszystkich, a być może najbardziej dla samych siebie Dorn, Jurek, stali się fajnymi facetami, ulubieńcami mediów, jak nagle to Jarosław musiał przepraszać za słowa Dorna, a sam Dorn jakoś już nie bardzo, jak troskliwie TVN podlewało i pielęgnowało te wątłą roślinkę, by choć trochę urosła….
I co? I nic, Polska plus stała się Polską plusik, a potem Polską zero, od wyniku w sondażach- 0,0%.

Może to dlatego, że my, czarnopodniebienne pisiory nauczyliśmy się odróżniać ziarno od plew, WRESZCIE, po przekleństwie Konwentu Świętej Katarzyny, które to przekleństwo przezwyciężył wreszcie Jarosław Kaczyński, za co mu chwała do końca kariery, którego to końca, chwalić Boga nie widać, ku bezsilnej histerii salonu, który już po raz pięćdziesiąty w najbardziej stanowczych, a coraz bardziej rozpaczliwych słowach rozkazuje Jarosławowi ustąpić, wycofać się, oddać ster młodszym itp., a ten bezczelnie i nikczemnie to ignoruje ( dzieląc Polakow! ;-))), wywołując juz prawdziwe spazmy na Czerskiej. No bo kto to słyszał, nie słuchać się starszych i mądrzejszych!
A, wracając do projektu, czy raczej, powinienem napisać, Projektu Palikota, tak, jak Projektem było PO, to ma pełne szanse powodzenia. Czymś trzeba będzie zastąpić Tuska, jak się już kompletnie skompromituje i wypali. Czy może być lepsza szalupa ratunkowa, jak własna, wyhodowana na swej piersi i wypączkowana ze swego grona opozycja? I ma to wielkie tradycje.

Już carska Ochrana zdołała podzielić i sprawnie kierować wszystkim rewolucyjnymi frakcjami rosyjskim rewolucjonistów. Od religijno- mistyczno-prawicowego odłamu kierowanego przez popa Hapona ( widzę tu duże możliwości dla posła Gowina) od rewolucjonistów- lewicowców Jewno Azefa ( tu, oczywiście wielka , życiowa rola dla penisorekiego posla z Bilgoraja). Dokładnie wszystkie partie były kierowane przez Ochranę, która nawet od czasu, do czasu organizowała zamachy na mniej znaczących członków carskiej rodziny i toczyła zawzięte spory i dyskusje ideologiczne wewnątrz tych partii.

Śmiać mi się chciało, jak wyszło, że NRDowscy opozycjoniści in gremio pracowali dla Stasi, od socjalistów po chadeków. Więc nic nie trzeba wymyślać, wszystko już było. A jak cos działa tak świetnie, to po co to zmieniać? Zalozyli towarzysze z razwiedki partie zwana PO, wyłoniwszy uprzednio , sprawnie i dyskretnie, jak Gromoslaw z jasnego nieba, w castingu trzech wysokich, przystojnych tenorów, z czwartym w tle? To i teraz sobie poradzą w trymiga. Powodzenia, panie Palikot! Ku swemu zaskoczeniu, popieram! Dla mnie może być- PO uszczknie, SLD rozwali, a PiSowi nie ubędzie.

Brak głosów

Komentarze

Witam! Gdyby ktoś zapragnął cichutko westchnąć: wróć komuno, to można by, już zupełnie bez zażenowania, powiedzieć: ależ ona nigdy nie odeszła. Tak- właśnie tak pomyślałem dziś: Taa, no scenariusz bardzo prosty- za rok u Palikota w partii będzie siedziała platforma, sld, samoobrona i jeszcze paru księży...- przepraszam ale na pewno paru by się znalazło odszczepieńców i moze paru pisiaków- oczarowanych koniecznością dialogu i kompromisu..., wywalonych za chęć szybkiego zysku kosztem przede wszystkim społeczeństwa; będzie to partia popierana i wspomagana ze wschodu... może i z zachodu, a ponieważ mamy demokrację to nikt na to nic nie POradzi :)... bo przecież prawdziwych Francuzów już nie ma, nie mówiąc o Holendrach ( to oczywiście cynizm). A jako opozycja, wymarzona wprost- po uprzedniej likwidacji prawdziwej opozycji... chyba przestanę pisać, bo już pewnie napisałem za wiele. Ciekawe jak te "towarzystwa" będą niedługo akceptowały ustawę o eutanazji- no pewnie poprą, choć nigdy nie wiadomo, ustawą aborcyjną nie powinny się interesować, no bo... no bo wiadomo. I tak Będzie trwał bal, a Kościół będzie panną do wzięcia i dla jednych i dla drugich- nie zostanie zlikwidowany... ba! może nawet Krzyż wróci na Krakowskie Przedmieście. Bo problem opozycji został już zażegnany, już tam plandekę rozkładają, już droga betonowa, już spotkanie na szczycie. To niestety nie jest śmieszne, co zostało z wartości?!

Vote up!
0
Vote down!
0
#90277

Koniecznie musi być w tej partii Krzywonos, jako element zarówno robotniczy, jak i kobiecy. Czym cięższy Krzywonos to i Komorowska będzie lżejsza, tak działa PR.

Vote up!
0
Vote down!
0

ixi band

#90308

.. do wyborów parlamentarnych w ramach nowoczesnej kampanii partię kmiota będą reklamować ww. Panie podczas zapasów w kisielu?

Ups, wyrwało mi się nie chciałem podpowiadać.

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#90574