Alleluja! Jestem antysemitą!

 Z Twojej wyliczanki wynika, że ja tez jestem antysemitą. Singer twierdził, iż współczesny Żyd nie jest w stanie funkcjonować bez antysemityzmu. Samookreślenie się przez poszukiwanie negacji. Wynajdywanie antysemityzmu staje się sensem istnienia. Dzięki temu "zawodowi Żydzi" czują życie - mają z kim walczyć. Alleluja - jesteśmy pożyteczni! 

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Mnie ta cała dyskusja męczy. Nie jestem ani filosemitą, ani antysemitą, no bo niby dlaczego mam traktować jakikolwiek naród w sposób specjalny in minus i in plus?

Najbardziej boli mnie to, że dyskusja na tematy żydowskie jest w Polsce w gesti dwóch skrajnych obozów: zaciekłych fiosemitów i ludzi pokroju Barbura, ale też i, niestety, ludzi będących ewidentnymi antysemitami i żydofobami (pod każdym obiektywnym względem).

Normalnemu człowiekowi trudno jest nawigować przez te rafy!

p.S. z Elim Barbórem NIE DA się dyskutować:

http://doktorno.boo.pl/content/dyskusja-wg-eliego-barbura

Jeśli chodzi o punkt 10, to akurat ucieszyłoby niektórych żydowskich teologów. ;)
Nie miejsce tutaj, dlatego, proszę, wrzuć do googli "starsi bracia w wierze", a dowiesz się, skąd to określenie.

I proszę też, zajrzyj do Ewangelii Mt 5:17-18
"Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni".

Jezus nauczał w Synagogach i mówił do Żydów, "Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli" (J 1, 11) i wyznawców wypędzili. To nie znaczy jednak, że można korzenie chrześcijaństwa odciąć od judaizmu.;)

Twierdzę też, ze wcale nie jesteś antysemitą, ale to już inny temat.;)

Pozdrawiam

pzdr

Po raz kolejny, utwierdzam się w przekonaniu, że ze społecznością żydowską nie ma sensu rozmawiać. Żydom wystarczy pałka antysemityzmu, a prawdziwa dyskusja ich nie interesuje. No bo i po co?
Pozdrawiam.

Uważam, że ja też kwalifikuję się jako antysemita, dlatego, że również nie uważam Żydów za braci starszych w wierze tylko za sektę. Wg pozostałych wymienionych i nie wymienionych punktów także podpadam pod to miano.
pzdr

No cóż biorąc pod uwagę że Żydzi od VI w p.Ch (Talmud) od od połowy XVIw "Szulchan aruch" (tzw. Talmud dla wszystkich) tak naprawdę wyznają i stawiają Talmud wyżej od Tory to faktycznie są innowiercami i nie są naszymi starszymi braćmi w wierze. Kilka cytatów na tę okoliczność: oświadczenie Rabinów z 25 czerwca 1240r. w dyspucie z wyższymi duchownymi katolickimi w obronie Talmudu: "Talmud jest dla żydów religijną potrzebą życia. Już starzy nauczyciele stawiali jego słowa ponad słowa nauki Tory; ponieważ w nauce pisanej są liczne sprzeczności, które można rozwiązać tylko przy pomocy Talmudu. Nauka pisana jest zbyteczniejsza niż Talmud ponieważ on ją zawiera a nie odwrotnie. (...) Żydostwo bez Talmudu jest niemożliwym." A teraz cytaty z Talmudu i Szulchan aruch na nasz temat: 1. Posiadłość nieżyda (akum) jest jak dobro bezpańskie, kto pierwszy przychodzi ma pierwszeństwo." 2. "Twój syn z żydówki nazywa się twój syn, twój syn z nieżydówki nie nazywa się twój syn, lecz jej syn. Syn goja z żydówką nazywa się zmazanym" (Kidusin 68b). - Czy to nie rasizm w najczystszej postaci? 3. "Kto zabije goja, wolny jest od sądu ludzkiego, lecz sąd nad nim pozostawia się niebu (Mechilta Miszpatim)" i "Jak pojmować wyrażenie o przelewie krwi? Jeżeli goj zabił goja lub zabił żyda, to odpowiada, a jeżeli żyd zabił goja, to nie odpowiada (Tesefta, Aboda Zara VIII, 5).
A o takich jak ja którzy sporo czytają i zbierają przedwojenne wydania Talmudu, Szulchan aruch itd. powiedziano: "Rabbi Jochanan powiedział: goj studiujący zakon winien śmierci. (Sanhedryn 59a).