Warszawa. Czy aby napewno Stolica Polski. A może czas na zmianę?

Obrazek użytkownika Jurand
Kraj

Patrząc na to wszystko co dzieje się w Warszawie doszedłem do wniosku że istnieją tak jakby dwa miasta. Warszawa(lewobrzeżna) i Praga(prawobrzeżna) całkowicie różniące się od siebie. O ile Warszawa Praga zasługuje w pełni na to aby być Stolicą Polski, o tyle Warszawa lewobrzeżna ......... , chyba nie, jako że lewobrzeżna w ok 80 procentach poprostu sparszywiała, skundlia sie do stopnia wręcz tragicznego. Całkowicie pogrzebała swoją bohaterską przeszłość do tego stopnia, że nie może być brana pod uwagę jako stolica.

W związku z tym, myślę, że należałoby się zastanowić nad zmianą Stolicy Polski. Robiono to juz wcześniej. Moim zdaniem wchodzą w grę dwa miasta. GNIEZNO lub KRAKÓW. Czy ktoś ma zdanie na ten temat?

Brak głosów

Komentarze

Witam,
może nie z Warszawą, a z niektórymi jej mieszkańcami należy zrobić porządek.

Pozdrawiam

jwp - Ja też potrafię w mordę bić.

Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

Vote up!
1
Vote down!
0

jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

#243487

może po prostu wysłać z powrotem do domów, zbyt szybkie wyfrunięcie z gniazda im nie służy.

Jurand - jakieś kompleksy? Uwielbiam te wszystkie teksty o Warszawie i Warszawiakach. Tylko jakoś tak się dzieje, że gdy przychodzą Święta, to Warszawa jest prawie pusta. Gdzie się podziewają ci wszyscy mityczny "warszawiacy" wtedy?

Świetny temat zastępczy do skłócenia ludzi w przeddzień 10 kwietnia.

Vote up!
1
Vote down!
0
#243491

Zastępczy? Skłócenie? Nie! Nazywanie rzeczy po imieniu! Gdzie się podziwają? Jadą odwiedzić mamę i tatę, względnie brata lub siostrę, oraz przywieźć tygodniowe zaopatrzenie, bo jak wiadomo życie w Warszawie lewobrzeżnej jest drogie.

A teraz co do różnego rodzaju marszów czy petycji. Poprostu dawno temu przestałem się tym ekscytować, dochodząc do wniosku, że to kompletnie nic nie zmieni. Aby jakiś marsz cokolwiek zmienił MUSI zaistnieć w zachodnich mediach, tymczasem w zeszłym roku bezskutecznie szukałem jakiejkolwiek wzmianki w prasie angielskojęzycznej. ŻADNEJ!!! A dlaczego? Bardzo proste. Polacy zachowywali się jak baranki , nie dali się sprowokować, powolutku, pocichutku, żeby tylko, nie daj Boże ktoś nie zarobił w pysk. A i tak zarobili w pysk, tylko nie było komu oddać!

Nie wiem dlaczego Polacy mieszkający w Polsce wyobrażają sobie, że coś znaczą, że ktoś się interesuje ich losem i tym czy zarabiają w pysk czy nie. Kraje demokratyczne mają Polskę i Polaków serdecznie w dupie, i dopuki Polacy nie tąpną tak, że wszystko zadrży, będą traktowani tak jak są traktowani. Jak stado bezwolnych, cichutkich baranków. Co najwyżej powska wadza nakładzie im po pysku, ze świadomością, że może to zrobić bezkarnie, bo i tak nie będzie komu oddać. Oczywiście zacne grono nie da się sprowokować. Bo jakże by inaczej.

A to co napisałem jest prowokacją! Tak, jestem PROWOKATOREM! I wiesz co? Jestem z tego dumny!

________________________________________________

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

Vote up!
1
Vote down!
-1

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#243499

Polacy jak zawsze w swojej histori, zdani sa jedynie na samych siebie.
"Zachod" jak i Rosja sa naszymi wrogami i nie zycza nam niczego dobrego...

O ile Temat w naglowku dobry (dalem 10),
o tyle Twoje ponizsze komentarze sa nie tyle prowokacyjne
ile ukazuja Twoje rozgoryczenie.
Rozumiem, ze bedac daleko od kraju cierpisz nie tylko rozlake, ale i naturalna rzecza jest, ze Rzeczpospolita lezy Ci na sercu.

Nie popisuj jednak prosze glupot o Polakach ich zachowaniu i co powinni uczynic...

Skoro lepiej Ci tam, gdzie jestes, to poprostu wspomagaj tych, ktorzy pozostali i walcza w kraju...
Zamien swoje rozgoryczenie na cos konstruktywenego...

Vote up!
1
Vote down!
0

chris

#243512

Podzielony naród potrzebuje czegoś, co go scali. Oby nie była to kolejna tragedia o społecznym wymiarze.
Kiedy dzisiaj na Rondzie de Gaulle'a, jedna z kobiet niosących transparent, zauważyła młodego chłopaka, który ze swoją koleżanką przebijał się przez maszerujący pochód manifestantów, krzyknęła coś w jego kierunku.
Wyglądało to na zachęcenie młodych ludzi do udziału w pochodzie, a chłopak - o ile dobrze zrozumiałam sytuację, był znajomym demonstrantki.
Odpowiedź była jednoznaczna - wymowne puknięcie się w czoło.

Poza tym epizodem, nie zauważyłam ani jednej oznaki niechęci lub wrogości na twarzach przechodniów. Było to raczej zainteresowanie wydarzeniem, co daje nadzieję na weryfikację przekonań.Na Nowym Świecie, Na Krakowskim, było sporo młodzieży.

Ważne, że po raz pierwszy wielokrotnie rozbrzmiewało hasło:
TO BYŁ ZAMACH!!!

Vote up!
1
Vote down!
0
#243501

Karnie !  

Np. taka minister sportu, ktora dla kariery w Wawie opuscila meza z 2 dzieci.

 

Vote up!
0
Vote down!
-1

baca.

#243538

Żeby coś odpisać, trzeba wiedzieć "co poeta chciał wyrazić" w tym swoim wpisie.
Może Pan zechce stolicę zabrać do Kanady?
Proszę bardzo!
Dodam HGW gratis!

Vote up!
1
Vote down!
0
#243494

A po jaką cholerę mi HGW w Kanadzie? Zafudowaliście ją sobie, to ją trzymajcie. Zresztą po takich przekrętach w Kanadzie już dawno siedziałaby w więzieniu, a Warszawie urzęduje na ratuszu. Życzę zdrówka.

__________________________________________

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

Vote up!
1
Vote down!
0

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#243500

A może pomyślisz o przeniesieniu Polski do Kanady?

Vote up!
1
Vote down!
0
#243502

Chciałbyś dostać coś za darmo? Nie ma lekko kolego! A chcesz popróbować emigracyjnego chlebka? Zapraszam, a po 10 latach porozmawiamy. Ciekawy jestem, czy dalej będziesz taki chojrak

____________________________________

. "...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

Vote up!
1
Vote down!
-1

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#243508

Szczerze mówiąc, wal się! Mam 60 lat i nigdy nie przyszła mi do głowy emigracja. Ani zarobkowa, ani polityczna. Choć tę drugą różni panowie oferowali mi w latach 80 na tacy. Skoro jesteś od 25 lat poza Polską, to znaczy że emigrowałeś zarobkowo. Nie robię Ci z tego zarzutu, ale sugerują nieco więcej umiarkowania w ferowaniu ocen wobec ludzi, którzy mają ochotę z Tobą rozmawiać. Niech Ci Bóg dopomoże i da wytrwać. Ja zostanę w Warszawie, nawet pozbawionej godności stolicy. Ktoś musi się opiekować grobami, skoro najlepsi wyjechali, a najgorsi przyjechali.

Vote up!
1
Vote down!
-1
#243511

Drogi rówieśniku, dlaczego myślisz, że emigrując w 1985 roku emigrowałem zarobkowo? Skąd to wiesz? Ależ ja nie mam do Ciebie pretensji, że zostałeś, choć Ci oferowano coś tam na tacy. Mnie nie oferowano. Ja miałem dwa tygodnie na zwinięcie się i to wszystko.

Jeśli chodzi o emigrację to widziałem co robi emigracja z wielu ludzi, tych którzy myśleli, że emigracja to kaszka z mleczkiem, i coś mu dadzą za darmo. Emigracja, drogi rówieśniku, to pot i łzy. Niewszyscy to wytrzymują. Ale ci co wytrzymują sa twardzi, cholernie twardzi i naprawdę nie dają sobie w kaszę dmuchać. Dlatego tak bardzo władzuchna boi się emigrantów.

____________________________________________

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

Vote up!
1
Vote down!
-1

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#243519

Mój błąd, odniosłem dane z Twojego profilu do daty bieżącej. Ale nie widzę powodów do przeprosin. Gdybyś nie zdecydował się wyjechać, to nie wyjechałbyś. Zbyt wielu emigrantów (począwszy od 68) znałem, żeby nie wiedzieć, że w PRL nie deportowano obywateli tak jak w Związku Sowieckim. Mogli Cię do emigracji zmuszać - być może tak było w Twoim przypadku, i doskonale wiem o licznych i wyrafinowanych metodach, jakie stosowano - ale to Ty dałeś się zmusić. Ani nie potępiam, ani nie oceniam. Stwierdzam. Nie zauważyłem również, żeby władzuchna bała się jakoś specjalnie emigrantów. Podlicz ich w przedwyborczych statystykach. Powtórzę jeszcze raz, że celem mojej polemiki jest zasugerowanie Ci nieco bardziej umiarkowanej stylistyki, nawet jeśli ta stosowana przez Ciebie jest tylko chwytem publicystycznym. 

Pozdrawiam.  

Vote up!
1
Vote down!
0
#243522

Zmuszano mnie i innych przez ponad 2.5 roku. W 1984 skorzystaliśmy z warunkowej amnestii. Trochę później znalazłem się w tym samym miejscu. Doszliśmy z żoną do wniosku, że dalsze "śmierdzenie" już nic nie pomoże. Być może uda się więcej zrobić poza granicami. I to była główna przyczyna emigracji. Nie tylko mojej, ale całej bez mała emigracji z więzień i internowań.

To tak gwoli wytłumaczenia pewnych rzeczy. A czy się boją? Więcej niż sobie wyobrażasz!

_____________________________________________

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

Vote up!
1
Vote down!
-2

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#243531

No to popracowali nad Tobą solidnie. Dwa i pół roku. Sam, jeszcze w 1987, nie miałem  nadziei, że doczekam końca komuny, choć mówiłem bliskim ludziom, że cieszę się mogąć być naocznym świadkiem początku jej końca. Pozostając w Polsce nie czułem wyższości wobec emigrujących. W połowie lat 80 nadziei było niewiele. Dostałem za to nagrodę - poczucie moralnego triumfu po 89. Dostałem też karę - zawód i rozczarowanie tym, co stało się potem.

A wracając do meritum Twojego tekstu; już po wojnie warszawiaków wielopokoleniowych pozostało niewielu. W PRL zdominował stolicę element napływowy, którego znaczna część zasymilowała się i utożsamiła z duchem tego miasta. Obecni mieszkańcy Warszawy są tacy, jacy są nie dlatego, że przyjechali tu z prowincji (to określenie umowne) szukać swojej szansy, ale dlatego, że tak ich wyedukowano i wychowano.

Lwowa nie udało się przenieść do Wrocławia. Mitologia patriotycznego Krakowa, dającego odpór powojennej komunie upadła pod naciskiem faktów, o których się dowiadujemy, i które obserwujemy. To "proletariacka i internacjonalistyczna" Nowa Huta - w założeniu swoich twórców mająca zdominować "mieszczański i patriotyczny" Kraków - stała się centrum antykomunistycznych wystąpień w latach 80.

Ot, historia.

Pozdrawiam.

Vote up!
2
Vote down!
-1
#243550

pisac...zafundowaliscie ja sobie...

Bo to brzmi poprostu do dupy!

Czyzby Kolega czesal Niepoprawnych jakims "krzywym" grzebieniem???

Czasami czytajac Kolege rozumie sie, ze jest w temacie...,
innym razem...jakies obrazanie...no po co to???

Nie wydaje mi sie,
by ktos z Niepoprawnych wybral niejaka walz czy tez gronkiewicz...

Prowokacja prowokacja, lecz ta jest poprostu niesmaczna...

Vote up!
1
Vote down!
0

chris

#243507

Z.A. muszę Ci wytłumaczyć, że w czasie dyskusji nigdy się nie obrażam na dyskutanta, byłoby to głupie. Czasami natomiast, aby coś podkreślić, używam ostrego języka czy ostrych sformułowań, to wszystko.

Jestem więcej niż pewny, że nikt z Niepoprawnych nie głosował na hgw, ale oprócz Niepoprawnych czytają mnie i Ciebie inni, którzy być może są po drugiej stronie.

Dlatego pisząc na Niepoprawnych bardzo żadko piszę do Niepoprawnych.Po co przekonywać przkonanych?

______________________________________________

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

Vote up!
1
Vote down!
-2

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#243513

Nie musisz nic tlumaczyc, lepiej czytelnie sprostowac i ewentualnie przeprosic...

Tutaj nie rozchodzi sie o przekonywanie przekonanych, tutaj czesto wymieniamy poprostu poglady.
A, ze czyta nas druga strona, to rzecz zrozumiala...
Napisales w komentarzu WY i do tego sie odnioslem.
Nie mnie nie wiecej...

Ps.i wlasnie dlatego, ze "inni" czytaja, to trzeba uwazac na wlasne teksty, by nie uzyczac "im" armatniego miesa,
ktore wykorzystaja na innych portalach...
"oni" rowniez potrafia cytowac i sa mistrzami w manipulacji...
Prosze o tym nie zapominac...

Mysle, ze potrafie Cie czytac...i mentalnie czuje Twoje irytacje..., ale pomimo...prosze zwazac na forme...
I to jest prosba, a w zadnym razie pouczenie...wiec bez urazy prosze.

Vote up!
0
Vote down!
0

chris

#243520

..ani Warszawie HGW, ani Polsce Tuska.
Twój wpis mi lata i w zasadzie nie jest wart uwagi.
Kocham Warszawę i będę ją kochał nawet wtedy, gdy podobni Tobie będą ją setkami tysięcy opluwać!
Jestem z niej dumny rozumiesz?
Mam bliską rodzinę w Edmonton i mógłbym podobnie jak Ty, oceniać zza oceanu polską rzeczywistość.
Zostałem......
Jeszcze coś...
Proponuję sprawdzić mapkę z ostatnich wyborów do parlamentu.
Warszawa na tle innych duzych miast w Polsce nie wygląda tam wcale źle.
Może tego nie wiesz, ale to własnie "Polska" napływowa kształtuje obraz polityczny stolicy, więc nakrzycz na Polskę.

Vote up!
3
Vote down!
-1
#243544

Ja mam takie samo prawo oceniać, jak Ty. A może nawet większe. To, że kochasz Warszawę, bardzo dobrze, kochaj dalej. Nikt Ci nie zabrania.

Piszesz Polska napływowa. Czuję w Tobie jakąś niechęć do ludzi "napływowych". A Ty kim jesteś? Od ilu pokoleń w Warszawie? Ja mógłbym powiedzieć, że ze strony mojej śp mamy jestem Warszawiakiem przynajmniej od 5 pokoleń. Czy to coś zmienia? Nic a nic! Moi pradziadowie byli tymi co dawali pracę innym w Warszawie. Czy to coś zmienia? Nic a nic! Liczy się teraźniejszość i rzeczywistość!

A jaka jest teraźniejszość i rzeczywistość? Bardzo smutna drogi panie. Miasto bohater zostało skundlone!!!!!!!!! Taka jest rzeczywistość!

I jeszcze jedno. Pierwszą stolicą Polski, czyli państwa Polan, było GNIEZNO, skąd stolica została przeniesiona do POZNANIA. Z Poznania stolica została przeniesina do KRAKOWA, z Krakowa do WARSZAWY. A więc czy może zostać przeniesina z Warszawy do......? Oczywiście, że może! Ot i wszystko.

Piszesz, że nie fundowałeś ani tuska, ani hgw, a co zrobiłeś aby inni nie zafundowali? I co najważniejsze, CO ZROBISZ? Pogadasz, pokłapiesz i co dalej?

______________________________________________________

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

Vote up!
2
Vote down!
-1

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#243545

...co Twoja notka z logiką

Vote up!
2
Vote down!
-1
#243556

To mój ostatni wpis pod Twoim wątkiem..
Tego typu wypowiedzi jak Twoja naczytałem sie już co niemiara.
Chcesz argumentów?
Proszę.
Przenieś stolicę gdzie chcesz a pójdą za nią setki tys. urzędasów,tysiące agencji rządowych i politruków. Plus dziennikarze z jedynie słusznej opcji, policja, ochrony i cała ta armia przydupasów okołostolicznych.
Przy następnych wyborach parlamentarnych wyjdzie Ci 90% dla PO.
Powtarzam - Warszawa w tych okolicznościach miała całkiem dobry wynik.
I tak jeszcze prywatnie...
Czemu nie wróciłeś w latach dziewięćdziesiątych do Polski by ją zmieniać a używając Twojej retoryki, ciągle kłapiesz zza oceanu?

Pozdro

Vote up!
3
Vote down!
-1
#243554

W Polsce zapanowała moda na tzw outsourcing.
To czy inne miasto stolicą - bez różnicy. Dzięki outsourcingowi kluczowe decyzje są już i tak podejmowane na zewnątrz.
Przeprowadzka stolicy dokądkolwiek miałaby o tyle sens o ile jeden z drugim platfusem mieliby udziały w logistyce takiego przedsięwzięcia.

Niedawno miałem nawet wrażenie, że niebawem stolicę przeniosą nam do Trójmiasta ale teraz już w to wątpię. Ciągłe przeloty dom-robota, pozwalają na zredukowanie tygodnia pracy do nieco ponad 50%. Premier mając robotę pod nosem musiałby na okrągło bawić się w "look busy", a to nikomu na dobre by nie wyszło.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
1
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#243506

A czy to jest wogole takie wazne?
jakie miasto jest stolica makiety???

makiety panstwa...

Jest garstka Narodu, jest garsc nadziei,
no i ...trzeba zakasac rekawy i ...poruszyc to
"zastygle w miejscu kolo" historii...

pzdr.

Vote up!
0
Vote down!
-1

chris

#243517

[quote=Zdecydowany amator]A czy to jest wogole takie wazne?
jakie miasto jest stolica makiety???

makiety panstwa...[/quote]
Masz rację.
Daje się ostatnio zauważyć taka tendencja.

"Stolica" to obecnie jakiś mgliste pojęcie bardziej związane z prestiżem i istnieniem jakiejś centrali wszystkich lodziarzy, niż z tym co występuje w każdym innym kraju na wschód od Mordoru.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
1
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#243537

Oj,
jakbym chcial tej racji nie miec...

Lecz niestety...

A tak na marginesie, to
od wielu generacji ze strony zmarlego ojca jestem Warszawiakiem...(gorny Mokotow),

Warszawa ulegla wraz z Powstaniem...
Tzn. ta Warszawa, ktora "poszla" za sp. Starzynskim...

Dzisiejsza jest taka sama makieta jak PRL albo tzw.III RP.

Chociaz naturalnie pozostala garstka Warszawiakow...
potomkowie Powstancow...jak rowniez potomkowie tych,
ktorzy oddawali zycie za swoje miasto...

A dzis?
No coz, dzisiaj oddaje sie "ciepla posade" komus z rodzinki, by zamienic stolek na wyzszy, albo na lepszy geszeft...
I to zaczelo sie juz przy tworzeniu sie PRL-u...
Do Stolicy jechalo sie, by zrobic "kariere"...

Dzisiaj dawna Warszawe trzeba szukac w tzw. strefie B...
Tam Polskie Serce i Duch Polski...

pzdr.

Vote up!
2
Vote down!
-1

chris

#244071

Witaj Jurandzie

Wyraziłeś się jasno czy słusznie ? Nie będę w to wnikał , zapewne tak to widzisz. Z drugiej strony podpowiem Ci co jakiś czas temu usłyszałem podczas spotkania w Opolu w jednej z wypowiedzi reżysera dokumentalisty pana Grzegorza Brauna w temacie miasta "W-wy" ....

A mianowicie ..

"W-wę należałoby wpierw ogrodzić drutem kolczastym ,,,
i ....wyłączyć światło"

Uważam przede wszystkim , że masz także prawo mieć swoją "wizję" Polski w tym i jej stolicy.

pozdrawiam

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Andruch z Opola
http://andruch.blogspot.com

Vote up!
1
Vote down!
0

-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>

#243521

Zazdroszcze Ci tego uczestnictwa w spotkaniu z panem Grzegorzem Braunem.
Wspaniala osobowosc...

I te jego stwierdzenia...no tak rezyser ;-)

A "warsiawke" ,to mozna dobrze poznac latem na Mazurach,
w Trojmiescie albo na Polwyspie...czasami rowniez nad otwartym Pomorzu.

Gdybysmy mieli przenosic,
to dla mnie faworytami sa Wilno i Lwow.

pzdr.
Krzysztof

Vote up!
1
Vote down!
-1

chris

#243526

:-)

ps.
napiszę coś więcej ale dziś padam ,,,,
dobrej nocki życzę

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Andruch z Opola
http://andruch.blogspot.com

Vote up!
1
Vote down!
0

-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>

#243528

ooone:

Dawniej powiedzialbym: Gdansk.

Dzis az mnie swierzbi zeby powiedziec: Torun.

Ale jakby przyszlo do glosowania, wskazalbym na Krakow.

Vote up!
2
Vote down!
0

ooone

#243539

Jak na dziś to tylko Budapeszt

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
2
Vote down!
-1

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#243549

Wiem, wiem, zaraz ktoś mnie zgłosi do moderacji. Ale ja mimo wszystko wierzę w Pierwszą Rzeczpospolitą. Ta Wielka Rzecz miała wiele stolic, była "republiką prowincjalną" - jak pisał o niej Andrzej Maksymilian Fredro. Myślę, że to dobry sposób organizacji społecznej. Rozproszyć wielkie centrum, ale nie rozpraszać poszczególnych sektorów władzy. To istota prawdziwej republiki.

alchymista
===
Obywatel, który wybiera królów i obala tyranów
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
1
Vote down!
-2
#243559