Królowa z górnej półki
Nie tak dawno facet, który, niczym nie sprowokowany łaził po mieście z transparentem „Pierdolę, nie rodzę” (prawdę mówił, jego pisaniny nie sposób określić innym słowem, a, co do rodzenia, też prawda, chyba, że coś ukrywał. Tak oto raz w życiu prawdę powiedział- co z tego, że niechcący?) ogłosił coś równie śmiesznego, oto zawiązało się ( czy może raczej: ukonstytuowało się, brzmi lepiej , a i tradycja też odpowiednia) towarzystwo dziennikarzy z górnej półki, rozpoznające się chyba po zapachu, bo sugestie, że po czymś innym podpadają pod paragraf o szerzeniu nienawiści rasowej. Wśród górnopółkowiczów znajdujemy nazwisko pani Torańskiej. Znajdujemy jak najbardziej zasłużenie, bo numer, jaki zrobiła do spółki z Lizem A. Bielanowi, zasługuje na umieszczenie już nie tylko na najwyższej półce, ale wręcz w pawlaczu. Umieszczenie, a następnie zabicie pawlacza deskami, lub sztabami i uszczelnienie silikonem, żeby smród po mieszkaniu sie nie rozszedł.
No, tu specjalnego zaskoczenia nie ma , bo reputacja obojga jest szeroko znana i nie trzeba być Sherlockiem Holmsem, by przewidzieć, że zadawanie się z nimi do niczego dobrego nie prowadzi, o czy zresztą Bielan doskonale wiedział, a jeśli nie wiedział, to hellooooo, Houston, mamy problem! No, w każdym razie teraz już wie, więc choć taka korzyść, że jest mądrzejszy. Nauka droższa pieniędzy, jak by powiedział Pawlak, znaczy, ten z filmu, nie z rządu. Ten bowiem, woli pieniądze, jak wszystko wskazuje.
Natomiast rozrzewnia linia obrony przyjęta przez Liza. Rozrzewnia, bo budzi wspomnianie z lat młodości, a każdy przecież lubi wspominać czasy, gdy był piękny i młody. Dzięki więc za to, choć zapewne przyjemność niezamierzona i przypomnienie dokonane z pełną powaga i napuszeniem. Linia znana jest od dzisięcioleci z Wyborczej- „na autoryteta”, oraz „pomyślenie jest zbrodniom”, to akurat z Bolka Wałęsy. Jak trzeba było przekazać głupolom, czyli Polakom, jakąś prawde objawioną, to robił to tzw., Autorytet”, wsparty innym Autorytetem, tak, jakby dodawali sobie nawzajem otuchy (i autorytetu właśnie) poprzez pocieractwo. W taki sposób, by daleko nie szukać, na przykład Frasyniuk , kierowca autobusu po zawodówce, ogłosił się niedawno intelektualistą. Zapewne często siedział przy stole, niekiedy ocierając się rękawem, obok intelektualistów, którzy w pewnym momencie potrzebowali robotnika na sztandarze, identycznie zresztą, jak wcześniej inteligenckie WZZty potrzebowały robotników Wałęsy i Walentynowicz.
Już wtedy, a wtedy jeszcze czytałem Wyborczą, która była „naszą” gazetą całej opozycji ( pamięta to ktoś jeszcze? Hi,hi, ale był człowiek głupi), pamiętam teksty, typu- oto wywiad z reżyserem X, o którym biskup Y powiedział, że jest wybitnym reżyserem , oraz artykuł redaktora Z, o którym gazeta „Głos Ć” napisała niedawno pochlebny artykuł, a fundacja „ Pecunia non olet” przyznała stypendium. To był jazda obowiązkowa- jak domino, autorytet mianowany na autorytet przez inny autorytet. Znaczy, ma rację! Nie tylko ma rację, ale wrecz pomyślenie, że nie ma, jest „zbrodniom”, buractwem, oszołomstwem i antysemityzmem, to ostatnie, jak już nic innego nie działa. Jak odwód pancerny ukryty za wzgórzem, jak syberyskie dywizje pod Moskwą. Nie ma co odpowiedzieć, znaczy antysemita, z takim nie będziemy gadać. Przypomina się Miss Elegancji, Szczuka, która obśmiewała niepełnosprawną dziewczynkę w TVN, za co TVN zapłacił karę, w odpowiedzi usłyszeliśmy, to znaczy nie bezpośrednio, tylko przypadkiem, bo wywiadu był w zagranicznych mediach, że to dlatego, że Polacy nienawidzą Żydów i stąd ta kara. To też trochę tak, jak wywiady Michnika , który co innego mówił za granicą, a co innego było potem w polskim tłumaczeniu. Co ciekawe, nie tyle skracał, co raczej dodawał przychylne Polsce rzeczy, których w oryginale nie było. No, cóż, Arafat też co innego mówił po arabsku, dla miejscowych, a co innego po angielsku, dla Zachodu. Po co zmieniać coś, co działa?
No, ale do czego zmierzam, bo jak zwykle mnie dryfuje. Oto słyszymy tłumaczenie, że Torańska jest „gwiazdą wywiadu”, w związku z czym „pomyślenie jest zbrodniom”, moja ulubiona fraza, jak to jednak nawet Bolek Wałęsa może się do czegoś przydać! Gwiadzą wywiadu może i jest , tego nie jesteśmy w stanie sporawdzić, dopóki się nie włamiemy do zbioru zastrzeżonego IPN, pytanie , jakiego i czy polski kontrwywiad jest tego świadom i podejmuje stosowne przeciwdziałnia. Czy status gwiazdy wywiadu daje też immunitet na wykroczenia drogowe i oszustwa podatkowe? Bo, na przykład, wykształcenie filozoficzne, jak świadczą przykłady, a konkretnie jeden przykład, Palikota, jak najbardziej zwalnia od obowiązku zeznawania prawdy w PITach, jeśli przy tym do zeznania jest dołączona legitymacja PO. Tak, tak oczywiście wiem, żadne PO, a gdzieżby tam! Zupełnie niezależna partia i to nawet opozycyjna. No, ale zostawiam to, bo też lubię sie pośmiać, ale są granice hipokryzji i surrealizmu.
Oto email Bielana do Królowej Wywiadu.
„Od:Adam Bielan
Temat: Oświadczenie
Data:21 marca 2012 20:03:30 CET
Do:Torańska Teresa
Pani Redaktor,
Ponad rok temu rozmawialiśmy dwukrotnie w celu uzupełnienia Pani materiału do książki o katastrofie smoleńskiej. Był to wyłączny cel naszych spotkań.
Nigdy nie zgodziłem się na udzielenie Pani wywiadu prasowego, o czym w ostatnich tygodniach przypominałem Pani wiele razy.
Tym samym, jestem zaskoczony informacją, że po upływie kilkunastu miesięcy zamierza Pani opublikować w prasie, w formie wywiadu, strzępy z wielogodzinnej rozmowy, pozbawione kontekstu, zupełnie nie oddające charakteru moich wypowiedzi.
Jeżeli Pani zamiarem nie jest naruszenie mojego dobrego imienia, proszę uszanować moją decyzję. Nie wyraziłem i nie wyrażam zgody na tego rodzaju publikacje.
Z wyrazami szacunku
Adam Bielan”
Jeśli owa Królowa Przedmieścia, to znaczy, tfu, co ja godom, co ja godom, Królowa Wywiadu, a konkretnie jednego sprzed ćwierćwiecza, jest z tej górnej półki, to ja boję się myśleć, co możemy znaleźć na półkach niższych. Te , to od razu powinien zamykać dzielnicowy na 48 godzin, do wyjaśnienia.
P.S. Zachęcam do czytania felietonów w Gazecie Polskiej Codziennie i Freepl.info.
http://freepl.info/seawolf
http://gpcodziennie.pl/autor/seawolf
http://niepoprawni.pl/blogs/seawolf/
http://niezalezna.pl/bloger/69/wpisy
http://seawolf.salon24.pl/
Oraz w wersji audio tutaj:
http://niepoprawneradio.pl/
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2525 odsłon
Komentarze
Echhh jedyne co pozostaje..
2 Kwietnia, 2012 - 21:39
to: Marsz,marsz Jarosław na czele pochodu,
i uwolnij nareszcie nasz kraj od smrodu!
ps. niepotrzebne wilku tłumaczenia za Królowa Przedmieścia , hehehehehe
Sophia Loren była wykwitem przedmieścia i królową (Neapolu), - rozumiem ;-o)) Torańska to nie boska Zośka
;
Athina
Trojańska – przywiędła Mata Hari ?
2 Kwietnia, 2012 - 21:55
Te wszystkie dziennikarskie „wyższe półkowniki“ nawet nie są w stanie zauważyć niebezpieczeństwa dwuznaczności niektórych „komplimentów“, którymi się nawzajem obsypują.
Z drugiej strony to nawet dobrze, bo przytomniaki w Twoim gatunku i z Twoim talentem, drogi Wilku, mają przynajmniej gotowy materiał, aby obśmiać to Towarzystwo Wzajemnej Ignorancji... Nie byłoby o kim pisać, gdyby nie ci, sami się wystawiający na kpinę, durnie.
Jeden mianuje Trojańską Matą Hari, inny awansuje ją do rangi półkownika... Po prostu BOSKIE!
Pozdrawiam z Berlina
Miało być naturalnie Torańska,
2 Kwietnia, 2012 - 22:31
a nie "Trojańska", z rozpędu kompletnie pokręciłem nazwisko tej "królowej", co prawdopodobnie jest jeszcze większą "zbrodniom" niż pomyślenie, ale skądinąd wskazuje tez, jak popularna jest ta pani, zwłaszcza wśród berlińskiej emigracji ;)