Nie bajka o Lisie i Kaczorze.
Rosną notowania PiS więc rozpoczęto akcje polowania na "Kaczora". Już kiedyś niewymowny namawiał do odstrzelenia Prezesa PiS ale przygłupia i przygłucha prokuratura nie słyszała i nie zrozumiała. Wyciągnięto z nory lisa - psa na "kaczora".
Tomasz Lis stanął w obronie Teresy Torańskiej, której Jarosław Kaczyński zarzucił, że przed kilkunastoma laty bez jego zgody i autoryzacji zamieściła wywiad z nim w książce „My” - podają wirtualnemedia.pl.
Wcześniej dziennikarka zadeklarowała, że wybacza politykowi wszystkie kłamstwa na jej temat.
W odpowiedzi na zarzuty Jarosława Kaczyńskiego Teresa Torańska w serwisie NaTemat.pl zamieściła list otwarty do polityka. Dziennikarka zapewnia, że nadal ma nagranie ich rozmowy sprzed kilkunastu lat oraz jej zapis - zarówno przed autoryzacją, jak i po niej. „Rzeczywiście pracowaliśmy nad autoryzacją długo, do późnych godzin nocnych. I z sukcesem ją przeprowadziliśmy, skoro wywiad ukazał się w wydaniu książkowym” - dodaje. Jednocześnie Torańska deklaruje, że wybacza Kaczyńskiemu wszystkie nieprawdziwe słowa, które wypowiedział pod jej adresem. Prosi też, żeby lider PiS-u na podobnej zasadzie wybaczył Adamowi Bielanowi „nieostrożne” rozmowy z nią.
Teresy Torańskiej w tej sytuacji broni też Tomasz Lis, redaktor naczelny „Newsweeka”. Zwraca uwagę, że zarzut, który Kaczyński stawia Torańskiej, jest bardzo poważny. „Były premier i lider opozycji, zarzuca wybitnej dziennikarce, że jest manipulatorką i oszustką, podważa więc cały jej wielki, kilkudziesięcioletni dorobek” -opisuje Lis. Dodaje, że liczy, że Kaczyński wyjaśni, co konkretnie w rozmowie z nim zmanipulowała Teresa Torańska. „Jeśli nie ma tej wiedzy, liczę na coś innego. Na to mianowicie, że powie ‘przepraszam’” - podkreśla Tomasz Lis.
To informacja jaka znalazła się w serwisie wiadomości
Taka hucpa, tak grubymi nićmi szyta prowokacja obliczona jest już chyba nawet nie jest obliczana na regularnego leminga ale na leminga przygłupa. Może "łyknie". Ale normalny człowiek nawet z zamkniętymi oczami widzi co jest grane.
Czytamy że pani T. wybacza i przeprasza ale jest " WPROST PRZECIWNIE " - oskarża i obraża.
Marek Migalski napisał : To był weekend Kaczyńskiego. Dlatego notowania PiS pójdą w dół . Udało się mu napisać prawdę. Właśnie uruchomiono "snajperów - killerów " aby "wypłoszyć" Prezesa i natychmiast postrzelić. Ten Migalski to prorok jakiś czy co?
Zacznijmy jednak od początku. Książka o której mowa i co do której zarzuty przedstawił pan J.Kaczyński mają już swoje lata. Czemu więc panią autorkę akurat teraz naleciało na dopisywanie do niej listu otwartego? Po drugie jeśli książka nie była na zamówienie pana Kaczyńskiego a tantiemy spływały do kieszeni autorki to ona odpowiada za to aby postępować zgodnie w życzeniem tego na kim po prostu zarabia . Jeśli osoba udzielająca wywiadu ma pretensje o wiarygodność to wie co mówi. Dziś po latach można swoje zapiski, a tym bardziej analogowe taśmy z nagraniami, między bajki włożyć albo podarować temu facetowi co to swego kumpla nawet na dwa magnetofony "przypadkowo" nagrywał. Może on znowu coś by z tym zrobił. Jeśli wywiad i książka była na zamówienie i zlecenie pana Prezesa autorka tym bardziej powinna uszy po sobie położyć i grzecznie poprosić o wybaczenie. Wszakże - " klient nasz Pan".
Tak więc cokolwiek, jakkolwiek wówczas się stało dziś pani T zamiast "wybaczać" Kaczyńskiemu słowa które o niej powiedział powinna zrobić "wprost przeciwnie" - PRZEPROSIĆ Prezesa za to że był zmuszony takie opinie wygłosić.
W każdym polowaniu jest zwierzyna ( Tu Prezes) , oraz myśliwy i nagonka. Teraz do akcji wkracza lis. Lis bywa zazwyczaj myśliwym a nagonka zaczyna pierwsza więc jest łatwo ustalić kto jest kim na tym polowaniu.
Pan Redaktor ni z gruszki ni z pietruszki ( symptomatycznie pietruszka odegrał rolę w innym zamachu) wzywa pana Prezesa do odpowiedzi tak jakby to było przedwyborcze przesłuchanie. Pan Redaktor " liczy, że Kaczyński wyjaśni" .... A niby to dlaczego ma wyjaśniać cos co już dawno powiedział ? I niby dlaczego na lisi podstęp?
Bo lis jak to lis; serwuje nam sytuację jak z bajki "Kruk i lis" (z Ezopa):( popularna opowieść) o kruku trzymającym ser w pysku i przebiegłym lisie, który sprytnie namawiając ptaka do śpiewu prowokuje go do otwarcia dziobaa tym samym upuszczenia sera.
Lis tym razem poluje nie na kruka- a na kaczora i chce aby ten otworzył dziób ...
Nie z nami takie numery .... Nie nie "brune(r)cie ale rudy lisie. nie z nami taki numer.
Mam nadzieję że Prezes się tym razem nabrać nie da i oleje ich ciepłym........ spojrzeniem.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3957 odsłon
Komentarze
Toralis
14 Kwietnia, 2012 - 20:05
Tak mało ęteligenscy że głupota jest bardzo widoczna,u obojga.
@Nathanel
14 Kwietnia, 2012 - 22:23
Jest jeszcze jeden powód do radości. Dzisiaj o 21-ej w TVP Info poddano torturom medialnym .... panią red.Barbarę Czajkowską (tą, która zawsze miała muszkę na szyi). Kto był jej gościem? Pan poseł Joachim Brudziński. Świetnie sobie z tą pokomunistyczną dziennikarką poradził. Kończąc program - gospodyni miała szkliste, piękne oczy.
.
Pozdrawiam.
10pkt.
Tora -ńska, Lis
14 Kwietnia, 2012 - 22:36
Nadszedł czas Kaczyńskiego, a nawet powiedziałabym: Kaczyńskich, bo udział w przebudzeniu Polaków mają obaj bracia.
Tak silne poparcie społeczne, jakie w tej chwili ma Jarosław Kaczyński, daje mu prawo do dyktowania warunków.Nie powinien "rozmieniać się na drobne", wdając się w puste dyskusje z nienawistnymi dziennikarzami.
Nie karmić trolli:)
Wybacz!
15 Kwietnia, 2012 - 06:23
Joe Chal
Milosc Ci wszystko wybaczy!
Joe Chal
Nobody is perfect.
15 Kwietnia, 2012 - 06:53
Anyone can make mistake.
Czyli z mojej strony nie ma sprawy.
Nathanel
Nie da się iść dwiema drogami na raz.
Lis
15 Kwietnia, 2012 - 08:27
Nagonka na Kaczyńskiego (Kaczyńskich) trwa od zawsze i tylko momentami, histerycznie, się nasila, jak teraz. Ten, nieokrzesany, Lis - wszak w wywiadzie z Kaczyńskim (niepotrzebnie dał sie namówić na spotkanie z tą tendencyjnie nastawioną kanalią) zachował się, jak ostatni gbur, cham i co ? Włos mu z głowy nie spadł, bo to nasłannik, wysłannik, sprzedawczy, który wali gdzie popadnie, oby przypodobać się swemu szefostwu i władzy. Taka też jest Torańska - hiena, co to zyskuje i rośnie w potęgę (wg Lisa "wspaniałego" dziennikarstwa) po nażarciu się padliny... Nie wiem skąd sie u nas znajduje się taka plejada ludzi bez honoru, obiektywizmu i rzetelności - wszystko w imię kariery i nabijania kabzy. Nie ma przywiązania ani do kraju, ani tradycji, nie ma obycia, kindersztuby - bo skąd by ci wszyscy znaleźli się na świeczniku, gdyby byli lojalni narodowi, a nie służyli wbrew niemu ??
Cóż
15 Kwietnia, 2012 - 13:12
Mówią, że Kaczyński i jego wyznawcy (tego terminu użył Durczok) są w mniejszości, że używają słów, które nie znajdują uznania w oczach większości społeczeństwa, itd, itp, ....a mimo wszystko ujadają dzień za dniem...dlaczego? Bo prawda w oczy kole...
Dziś Święto Miłosierdzia Bożego
http://77400.pl/index.php/historiamenu/1970-kaplani-krajny-general-bernard-witucki
Bóg - Honor-Ojczyzna....modlić się, mieć zasady i walczyć o nasz kraj, pzdr
zlotowianin
Duraczok to cham
15 Kwietnia, 2012 - 14:08
i politruk ale nie dziennikarz. Dziennikarz by tak nie powiedział.
Nathanel
Nie da się iść dwiema drogami na raz.
Duraczok to cham
15 Kwietnia, 2012 - 14:33
i politruk ale nie dziennikarz. Dziennikarz by tak nie powiedział.
Nathanel
Nie da się iść dwiema drogami na raz.
Duraczok to cham
15 Kwietnia, 2012 - 14:33
i politruk ale nie dziennikarz. Dziennikarz by tak nie powiedział.
Nathanel
Nie da się iść dwiema drogami na raz.