Nie tak dawno facet, który, niczym nie sprowokowany łaził po mieście z transparentem „Pierdolę, nie rodzę” (prawdę mówił, jego pisaniny nie sposób określić innym słowem, a, co do rodzenia, też prawda, chyba, że coś ukrywał. Tak oto raz w życiu prawdę powiedział- co z tego, że niechcący?) ogłosił coś równie śmiesznego, oto zawiązało się ( czy może raczej: ukonstytuowało się, brzmi lepiej , a i...