"Siedzę tu z rozdartym sercem...

Obrazek użytkownika Dixi
Kraj

… miałem sr-ać, a tylko pierdzę” (z zapisków toaletowych Stephena Kinga).
Jeszcze się wybory na dobre nie skończyły, a już Platforma zabrała się do pracy.
No, powiedzmy, że do myślenia i to o przyszłości. Najważniejszym tematem okazuje się, że Tusk, będąc prezydentem, może zachować stanowisko szefa partii. To zaiste duża dalekowzroczność, ale czegóż innego można się spodziewać po partii, która zawsze myślała perspektywicznie. Na przykład przed wyborami parlamentarnymi dostrzegała już na horyzoncie wstęgi autostrad, bogatych i szczęśliwych obywateli: policjantów, nauczycieli, pielęgniarki…. Dziś też dostrzega. Na horyzoncie. Horyzont ma przecież to do siebie, że ciągle się oddala w czasie podróży.
Nie ma to jak patrzeć daleko w przyszłość, choć i z przeszłości można twórczo czerpać, byle robić to umiejętnie. Na przykład Tusk może być oczywiście szefem partii i prezydentem. Przecież Jarosław Kaczyński miał bliźniaka prezydenta, a że na dodatek obydwaj są niewielkiego wzrostu, wiec wszystko idealnie się sumuje. Co więcej, sam Tusk domagał się kiedyś, żeby Kaczka był premierem, jako prezes zwycięskiej partii, co podobno jest europejskim standardem. Niedługo Tusk, jako prezes zwycięskiej partii zostanie też, nie tylko prezydentem, ale także premierem, czyli będziemy mieli super-kanclerza, a może nawet Wielkiego Inki, jeśli uda mu się zostać jeszcze prymasem? O co chodzi??? Czy król Anglii nie jest tradycyjnie głową Kościoła Anglikańskiego?
W szklanej kuli PO widzi też rozpad i całkowity upadek PiS-u, co stara się nie tylko wróżyć, ale podbudować naukowo przy pomocy praktyków, czyli zdrajców Partii Braci.
Patrząc dalekosiężnie, trzeba też myśleć zawczasu o zbieraniu kapitału na przyszłą kiełbasę wyborczą. Dziś społeczeństwo, dzięki PO, cieszy się niemal z kryzysu. To dobry moment, żeby obcinać wydatki (na przykład pani minister Hall, ta od zakupu cukierków i piłeczek antystresowych dla urzędników, zamyka liceum na 100 uczniów w Atenach wychodząc z założenie, że nie trzeba uczyć się polskiego, tylko „języków” przydatnych w Unii), ale też – by podnieść podatki, co nas niewątpliwie czeka.
W wykonaniu PO nawet pierdy słodko pachną, o czym społeczeństwo przekonało liderów partii rządzącej przed chwilą.
(Grafika….. Roland Topor)

Brak głosów

Komentarze

Tyle przynajmniej możemy.
Ja tam w towarzystwie zawsze przedstawiam się jako "oszołom" i niech ktoś spróbuje mnie przegadać! :):):):)

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#23070

Lada moment to i tydzień do ośmiu dni wydłużą
pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#23089

Stać ich na to.

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#23093