Nowa partia, nowa jakoś(ć)
Lewica dzieli się i łączy, znów dzieli i znów łączy…
Właściwie mało mnie obchodzi, pod warunkiem, że nie zacznie się mnożyć.
Wygląda na to, że jedynym problemem jest znalezienie odpowiedniej nazwy. „Centrolew”, nawiązujący wedle SLD do tradycji (!) i Daszyńskiego (!!!) PD (zwanym pieszczotliwie Pederastami”) nie odpowiada, bo nazwa powinna odzwierciedlać „nową jakość”.
Jaką jakość?
Bułhakow w „Mistrzu i Małgorzacie” pisał, że w restauracji literatów „Gribojedow” podawany jest łosoś „drugiej świeżości”, ale zarówno SLD jak i PD nie mają żadnej klasy świeżości (o klasie nie wspominając). To popłuczyny po PZPR (choć Mumia Demokratyczna była przyprawiana solidarnościowym bimbrem).
W dawnych, "niesłusznie minionych" czasach kiedy parzono kawę w szklance istniały trzy stopnie stężenia: kawa we wrzątku, „alfons” - po drugim dolaniu wrzątku i „august trzeci mocny” – po trzecim.
Piszę to, żeby pomóc partyjnym mózgom w wymyślaniu nazwy.
Z tego samego powodu chciałbym też przypomnieć historię doktora Frankensteina i jego tworu, nazywanego od imienia szalonego naukowca. Jesteśmy w domu, bo komunizm to system naukowy.
Biedny stwór był zszyty z martwych ciał i został obdarzony na dodatek mózgiem psychopaty. Potem dostał kopnięcie prądem.
Nowa partia liczy znów na impuls.
P.S.
Prof. Geremek poszedł już do nieba, żeby „wyjaśnić Panu Bogu, co się dzieje z Rzeczypospolitą” i „Bóg jest szczęściarzem, mogąc obcować z Panem Profesorem” (cytaty z forum Onetu). Onyszkiewicz wycofał się z władz PD. Cóż za ulga! Szczególnie dla Marszałka, którego przez męża wnuczki nazywali w niebie „Wiatrak” (tak się w grobie przewracał)
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 918 odsłon
Komentarze
LiD
28 Sierpnia, 2008 - 19:47
to był PZPR bis. Natolińczycy (SLD) i puławianie (Unia Demo-Wolności) znowu znaleźli się w jednym teamie.
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
tak, czy siak, Kirkerze...
28 Sierpnia, 2008 - 20:26
...pogrobowcy komuny. III RP i ani stare (i wygadane), ani młode pyski tego nie zmienią.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Cudo! Szóstka! A historii o Alfonsach całkiem nie znałem...
28 Sierpnia, 2008 - 20:36
... - ma ona jakąś genezę i/lub wytłumaczenie? Dlaczego Alfons?
Pzdrwm
triarius
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Optymizm jest tchórzostwem. (Oswald Spengler)
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
Tygrysie, odpowiedź brzmi...
28 Sierpnia, 2008 - 20:41
... nie wiem :):):)
Pewnie dlatego, że mętny. Mówimy o parzeniu kawy mielonej, nie rozpuszczalnej.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
nowa partia - stara jakość
29 Sierpnia, 2008 - 08:17
w Polsce lewicy nie ma i nie będzie, a wszystko to co nazywa się lewicą to tylko postkomuszki i wrogowie cywilizacji łacińskiej.
Bronią swoich interesów, promują dewiacje, walczą z wartościami, a wszystko po to, aby zniszczyć kraj.
http://www.pawellesiak.salon24.pl/
nie ma lewicy? e tam - a Korwin?
29 Sierpnia, 2008 - 16:17
Pzdrwm
triarius
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Optymizm jest tchórzostwem. (Oswald Spengler)
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
A jak się ich zapyta dlaczego
29 Sierpnia, 2008 - 16:27
to się tłumaczą "pluralizmem", "demokracją" i innymi pseudowartościami.
Poza tym to państwo neutralne światopoglądowe to dominacja jednego światopoglądu reprezentowanego może przez promil populacji. To jest zatem totalitaryzm zbliżony do sowieckiego albo hitlerowskiego.
Lewactwo laickie (bo brunatne wykazuje więcej rozsądku, nawet komuszydła miały więcej oleju w głowie niż współcześni demoliberałowie czy socjaldemokraci) uważa, że człowieka można ulepić sobie, jak się chce, i wmówić mu pewne rzeczy. Przy okazji ta ich ideologia jest wewnętrznie sprzeczna. Lewica laicka chodzi na łańcuszku masonerii, bo bez niej by nie mogła nic nowego wymyśleć. Przy okazji wychodzi na to, że lewica nie potrafi nic sama wymyśleć. To, co oni kombinują, to już wszystko było. Napisałem o tym tekst:
http://kirker-zoologicznieprawicowy.blogspot.com/2008/08/odgrzewane-kawaki-i-wtrno-lewicy.html
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
Nie ma lekko, koledzy, jeśli chodzi o lewicę
29 Sierpnia, 2008 - 19:08
Coś w rodzaju lewicy jest nieuniknione, jak ją zwał tak zwał. Czy to bedzie pokłosie rewolucji francuskiej, "liberte-egalite-fraternite", czy "szukanie własnych dróg" przez ateistów i antyklerykałów, czy lewacki populizm i anarchizm (opierający się o "sieroty systemu", lumpenproletariat i prawdziwą biedę wywołana przez socjalizm), czy "zieloni", "kochajacy inaczej", aborcjoniści i zwolennicy "śmierci na zyczenie",czy wreszcie cyniczni działacze na usługach "przyjaznego lewicy biznesu" (jak powiedział bodaj Miller). Nie powinniśmy myśleć życzeniowo. Nie mozna ignorować rzeczywistości. Lewactwo trzeba zwalczać, a jeszcze lepiej byłoby zbudować państwo, w którym nie miałoby ono racji bytu.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dixi
29 Sierpnia, 2008 - 19:22
nie wiem, czy będzie tak łatwo to lewactwo zgnieść. Najlepiej to sobie z tym radzili Franco czy Pinochet. Pierwszy rozstrzelał część tego patałajstwa, resztę przepuścił przez więzienia, a drugi nakarmił rybki w Pacyfiku.
Tolerowanie wybryków lewactwa, to jakby rodzice tolerowali wybryki dziecka, defekującego na przykład pod stołem na środku salonu. Z tymi ludźmi nie idzie się na żadne kompromisy, tylko trzyma ich się mocno pod butem, żeby się czasem nie wysmyknęli.
Czasem aż tęskno do złotego wieku dziewiętnastego, kiedy to państwo nie wtrącało się do gospodarki, pedały szły do kamieniołomów, a cały socjał siedział w więzieniu;)))
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker, kwestia metody...
29 Sierpnia, 2008 - 19:36
Oczywiście można sobie poradzić po sowiecku. To skuteczna metoda zarówno na opozycję, jak na pozostałości po dawnych służbach (kulka w tył głowy... i zaczynamy od nowa, potem się ponawia). Niestety - dziś nie przejdzie, przynajmniej w naszej części świata. Nie mamy też co liczyć na wojskowy pucz. Z kim, z komunistycznymi grubodupcami?
Na razie wystarczyłaby lustracja i dekomunizacja (w tym uznanie Partii za zbrojna organizację przestępczą, czyli mafię). Próby są, ale opory też są. Fakt, że cykle się zmieniają (jeśli porównać rząd Olszewskiego z rządami z udziałem PiS).
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dixi
29 Sierpnia, 2008 - 19:45
Rozwiązanie skrajne nie przejdzie. To jest na obecny stan niemożliwe.
Ale jakby PZPR uznać za organizację kryminalną, to... trzeba by zdelegalizować SLD oraz PD, bo tam same byłe partyjniaki, a zatem byliby to kryminaliści.
Byłbym też za prawodawstwem zabraniającym startowania zdrajcom oraz ich potomkom w wyborach parlamentarnych i samorządowych. Takie funkcjonuje w Wielkiej Brytanii, Izraelu i Japonii. To by doprowadziło do tego, że środowiska (post)komunistyczne praktycznie zostałyby anulowane z życia politycznego.
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
i o to chodzi, Kirker
29 Sierpnia, 2008 - 19:49
Podoba mi sie tok Twojego rozumowania :):):)
Znasz ten dowcip, nie?
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"