Ujawnić pełną sferę publiczną
Wiele się mówi o tendencji totalitarnej, którą realizuje obecna władza w Polsce - o inwigilacji, podsłuchach,
represjach sądowych wobec inaczej myślących, bezprawiu. Jednakże trzeba też dodać,że powrót totalitaryzmu jest po części skutkiem naszej niefrasobliwości i niedbałości o sferę publiczną, w której funkcjonuje władza. Jeżeli my się nie przyglądamy władzy bądź nie stawiamy oporu jej bezprawnym uroszczeniom, to ona przygląda się nam i bada jak daleko może się bezkarnie posunąć.
Działania władzy odbywają się w sferze publicznej, a po pewnym czasie, wskutek naszego zaniechania władza zacznie, już zaczęła zresztą, zaglądać nam w naszą prywatność. Zatem członkowie władz są naszymi reprezentantami i musimy o nich wiedzieć wszystko, jak o sobie. A mamy trzy, a ostatnio jakby cztery rodzaje władzy - dla przypomnienia - ustawodawczą, wykonawczą, sądowniczą i tę o dziwnym , niedookreślonym statusie - medialną. I w przestrzeni publicznej, w tym w internecie, powinny być wszystkie dane o osobach publicznych i ich działaniach.
W pewnej mierze, choć niedostatecznie, posiadamy pewną wiedzę o politykach, ale już o sędziach wiemy niewiele. Nie wiemy nic o ich kwalifikacjach, karierze i wyrokach przez nich wydawanych. A przecież sąd to nie prywatny folwark. Stąd mamy potem tak kuriozalne wyroki w procesach, w których stroną są Adam Michnik czy Lech Wałęsa. Niewiele też wiemy o skazanych. A tu przecież powinna być pełna transparentność. A tej transparentności nie da się uzyskać bez aktywnego starania ze strony obywateli i powołanych przez nich niezależnych instytucji.
No i nie możemy pominąć sfery medialnej.Ponieważ właściciele mediów i dziennikarze działają na forum publicznym, powinni być poddani wszelkim rygorom transparentności. I nic nie ma tu do rzeczy żadna ochrona danych osobowych. Jak ktoś chce być osobą publiczną, musi ponosić tego konsekwencje.
Pamiętajmy,że establishment postkomunistyczny i działający na jego rzecz rząd Tuska to postkolonialny element nie na glinianych ale wręcz na słomianych nogach, silny tylko głupotą części elektoratu i naszym zaniechaniem.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1028 odsłon
Komentarze
Teksty
27 Lutego, 2012 - 10:53
Serdecznie dziękuję za bardzo trafne pokazanie patologii naszego systemu politycznego
i społecznego.Tekst napisany ładnym polskim językiem,czyta się z przyjemnością,
wyróźnia się wśród innych.Gratuluję
Pozdrawiam.
Moja propozycja.
27 Lutego, 2012 - 11:18
Osoby, które kandydują w różnego typu wyborach - nie podejmują swej decyzji w ostatniej chwili. Na pół roku przed wyborami powinny podać do publicznej wiadomości swój zamiar. Rozesłać ulotki ze zdjęciem i jednym tylko hasłem" JESTEM UCZCIWY". TYLKO TYLE. NIC WIĘCEJ. Zgłoszę swoją kandydaturę w wyborach na...... Na spotkanie zapraszam za miesiąc......W tym czasie potencjalny wyborca mógłby zdobyć informacje o takim kandydacie, a na spotkaniu mógłby stawiać konkretne pytania i domagać się prawdy i wyjaśnienia, skąd kandydat posiada majątek, zajmując stanowisko lub wykonując zawód taki, że zgromadzone włości nie mają pokrycia w jego legalnych dochodach.
Nie jest sztuką napisać: będę waszą królewną Śnieżką, wy - wyborcy moimi krasnoludkami i będziemy żyć, jak w bajce.
Pozdrawiam Cię, ALI serdecznie.
"limba"
Re: Moja propozycja.
27 Lutego, 2012 - 11:55
Warto wziąć pod uwagę także realia - czyli zdecydowaną totalitarną niechęć władzy do ujawniania czegokolwiek o sobie. Stąd wynika konieczność produkowania takich informacji przez ośrodki niezależne ujawniających dane o władzy zarówno w pierwszym jak i w drugim obiegu.
bardzo ważny temat!
27 Lutego, 2012 - 13:28
Wystarczy porównać w Wikipedii życiorysy polskich polityków i tzw. osób publicznych np. z angielskimi, niemieckimi czy francuskimi!!! W polskich życiorysach więcej białych plam niźli informacji!!!!!
Dla mnie jest to tekst tygodnia!
Petronela
Ujawnić pełną sferę publiczną
27 Lutego, 2012 - 15:11
"Działania władzy odbywają się w sferze publicznej, a po pewnym czasie, wskutek naszego zaniechania władza zacznie, już zaczęła zresztą, zaglądać nam w naszą prywatność. Zatem członkowie władz są naszymi reprezentantami i musimy o nich wiedzieć wszystko, jak o sobie." Tak, w pełni się zgadzam. Pod warunkiem że mowimy o normalnym kraju, gdzie jest realna kontrola społeczna. Demokracja pomyślana tak jak nasza (pewnien jej ideał) jest jednak bardzo słaba. Zwłaszcza w kraju takim jak nasz. Jeżeli weźmiemy pod uwagę że zniszczono nam i wymordowano elity - te prawdziwe, przenoszące z pokolenia na pokolenie wartości jakie tym elitom przyswiecały, to mamy do czynienia z sytuacją specjalną, wymagającą specjalnych działań i szczególnych rozwiązań systemowych. Tymczasem takich działań nie było od czasu gdy rzekomo Polska wyszła jakoś spod dominacji sowieckiej. Owszem, sowieckie wojska wyszły z Polski lecz pozostali w niej wszyscy ci którzy myśleli o Polsce nadal w ten sam sposób jakby sowieckie wojska były tu nadal. Tymczasem mamy taką sytuację jakby wszystko co się dzieje było normalne a jedynie mamy nieznaczne zachwiania w systemie demokratycznym,sądowym i politycznym. To nie jest tak. Rządy tuska (zawsze z małej litery) dobitnie unaoczniają nam że w Polsce nic się nie zmieniło i że żaden demoratyczny mechanizm tu nie funcjonuje. Cokolwiek będziemy mówili o tym systemie w którym tkwimy, będzie jedynie jałową dyskusją na którą tak naprawdę szkoda czasu jeżeli ta dyskusja nie dotyczy sposobów na to jak to zmienić oraz czym to zastąpić. Proszę mnie źle nie zrozumieć, to nie jest krytyka tekstu (10), ale krytyka postawy. Apeluję o rozpoczęcie dyskusji jak rozbroić tę bombę polityczną jaką dla nas jest rząd tuska oraz czym zastąpić obowiązujące prawo stanowione przez i dla korzyści tych którzy sprzeniewierzają się temu co powinno być ich naczelną powinnością. Wiemy już od jakiegoś czasu że jest bardzo źle. Potrzebujemy realnych recept aby w momencie gdy ci ludzie odejdą, wiedzieć co i jak mamy robić. Dlatego od pewnego czasu apeluję o podjęcie działań w celu stworzenia zalążkowego Państwa Podziemnego które stworzy nową konstytucję i nowe prawo, które po przyjęciu będzie obowiązywało równolegle z juz istniejącym prawem po to aby móc pociągnąć do odpowiedzialności wrogów bez dania im możliwości jej unikania na gruncie prawa pisanego przez nich. Moim zdaniem stan Polski jest dzisiaj taki że wymaga od nas działań innych niż klasyczne czekanie na kolejne wybory. Ale nawet przy takim założeniu obawiam się że tej władzy nie przejmiemy (mam na myśli siłę polityczną jakąkolwiek naprawdę reprezentującą Naród) lub nie utrzymamy bo zwyczajnie nie jesteśmy do tego gotowi. Takie zalążkowe Państwo Podziemne powinno przygotować także całą sferę prawną dla serii innych działań które umocnią Państwo i pozwolą na kontynuację dzieła. Ujawnienie w pełni sfery publicznej na dziń dzisiejszy jest poprostu niemożliwe z uwagi na skostniały system jaki wytworzono po roku 1989. Dzisiaj widać że to był prawdziwy scenariusz który realizowano bez większych przeszkód bo rząd Jana Olszewskiego oraz okres władzy PiS to jedyne i niewystrczające okresy do przeprowadzenia zasadniczych zmian i wyrzucenie wrogów.
Re: Ujawnić pełną sferę publiczną
27 Lutego, 2012 - 17:56
Sprawy systemowe, ustrojowe wielokrotnie tu i w salonie24 poruszałem i nie stanowią one dla mnie większej tajemnicy. Po r.1989 powstała chimera ustrojowa w wyniku połączenia formalnego modelu demokracji zachodniej z odziedziczonymi po komunie strukturami postkomunistycznymi.Do tego należy dodać błędny model trójpodziału władzy z przerośniętymi funkcjami prawno-legislacyjnymi, należy także uwzględnić kwestie aktualnej fazy kapitalizmu(?)- konsupmpcjonizmu z marketingiem , dodać do tego wpływ preferowanej przez marketing i media popkultury. No i mamy wyjaśnienie tego całego bajzlu, ktory wpływa niszcząco na nasz naród.
Jestem tego samego zdania.
27 Lutego, 2012 - 19:40
W obecnym stanie funkcjonowania sfery władzy, która przy pomocy dawnych okrągłostołowców odpowiednio wytrenowanych w trzymaniu społeczeństw krótko za buzię, nie da się wprowadzić czytelnych reguł wyborczych. Faktycznie jedyne, co można zrobić, to zorganizować nowe Państwo Podziemne przygotowane do porządnego rządzenia krajem. W obecnym układzie żadne wybory niczego nie zmienią. Dzisiaj ludzie opierają się szklanym ekranie i zlizują z niego każdą najdurniejszą propagandę byle była dobrze polukrowana. Dlatego nie chcą TRWAM wpuścić na multipleks bo boja się, że ludzie zaczną w końcu myśleć swoją własną głową.
Pozdrawiam
Szpilka
KomPrOmitacja Komorowskiego i Komorowskiej!
27 Lutego, 2012 - 16:00
Jaki PresydentO, takie wykształcenie.
No i jakiego mamy PresydentO,
takich mamy POlonistów,
PresydentOwa jest
z wykształcenia POlonistką.
Ło matko!
Obibok na własny koszt
======================================================
Nunquam sapiens irascitur.
Obibok na własny koszt