Gdzie jest Bogdan?
Czy pamiętacie Bogdana?
Bogdana Bankowego, który obiecywał nam gruszki na wierzbie i jabłka na palmie, a pod palmą my, emeryci polscy?
Pojawił się Bogdan, który mówił Bankowy. Nie bardzo wiadomo, dlaczego Bogdan i co Bogdan miał do emerytury, ale prosta aliteracja podziałała. Bankowy został zapamiętany i zauważony.
Pojawił się nawet dowcip: dlaczego Bogdan mówi Bankowy? Bo nie umie powiedzieć Commercial Union.
Mija 13 lat od wprowadzenia tzw. reformy emerytalnej.
W majestacie prawa fundusze emerytalne ograbiły miliony ludzi, zarabiając krocie, a aparat państwa zmuszał obywateli, by godzili się na to oszustwo.
Wypłacane dziś przez OFE emerytury są głodowe nie tylko dlatego, że ci, którzy je pobierają, gromadzili kapitał tylko 13 lat, lecz także dlatego, że OFE, zamiast zarabiać na kapitale, traciły.
Klienci stracili, ale właściciele PTE, dzięki przymusowi oszczędzania w nich przez Polaków, zarobili na nich kilka miliardów złotych netto. Przykładowo, w 2006 r. zebrały 590 mln zł zysku netto, w 2007 r. ok. 700 mln zł.
Spora część tych zysków w formie dywidendy powędrowała za granicę do spółek-matek funduszy.
Powedrował też i nasz Bogdan Bankowy.
Bogdan znikł, ulotnił się niczym kamfora.
Nie ma Bogdana, nie ma jabłek na palmach i nas pod palmami.
Zamiast Bogdana pojawił się kolejny "mesjasz", czyli Donek 67.
Donek 67 zapewni nam pracę do śmierci, a jak się komu uda i pozyje dłużej, to bedzie zdrowy i baaaaardzo bogaty, kiedy popracuje do 67 roku życia.
Szczęściarz ów prowadził będzie żywot full
i wypas.
A to "mesjasz" czyli kolejny Bogdan
Tymczasem ja poszukuje Bogdana, bogdana Bankowego.
Czy ktoś go widział?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2824 odsłony
Komentarze
Droga Krysko, swietnie pamietamy i pytamy gdzie nasza kasa?
17 Lutego, 2012 - 17:58
Jeszcze troche poczekamy i dowiemy sie ,ze pieniadze ludziom w starszym wieku nie sa potrzebne,bo nikt tego wieku nie dozyje.W szpitalach totalna klapa,strach sie leczyc,leki drogie i tez nie dla wszystkch,z mieszkan nas powyrzucaja bo nie bedziemy mieli na coraz wyzsze oplaty .Po co nam renty!?Polska ginie, bo mlodzi nie zakladaja rodzin ,wola byc singlami/dziecko za duzy wydatek, nie kazdego stac/.W Polsce na pelna opieke medyczna i dobrobyt moga liczyc dzieci i rodziny Bolkow ,Donkow i im podobnych.Pomyslcie, co bedzie kiedy zabraknie tych ktorzy na tych walkoni pracuja.Bo cala ta banda przzera polowe budzetu panstwa polskiego,nie liczac przekretow takich jak ostatni przekret stadionowy /ha,ha,ha - umowy ktorych nie mozna zmienic/.Zadaje sobie pytanie czy te umowy byly pisane po to zeby zabezpieczyc pieniadze jakiemus nieznajomemu ,czy to nie jest spolka do ktorej naleza i ci co te umowy sporzadzali ?Dziwne rzeczy dzieja sie w tym kraju ,a gdzie jestesmy my, biedni obywatele ? Placimy wysokie podatki,placimy wysokie czynsze,placimy wysokie rachunki za prad gaz i inne swiadczenia, kazdy nas lupi jak tylko chce.Zobaczymy jak dlugo to wszystko wytrzymamy i jak sie ta cala farsa z Donkiem w tytule zakonczy.Pozdrawiam. Jolka.
"wirtualna Polska w/g donka i wirtualne cmentarze
17 Lutego, 2012 - 18:22
gość z drogi
wirtualne ,bo na inne nie będzie nas stać,zabrali dodatki do POGRZEBU,to i na Trumny zabiorą....
Krysko,dycha smutna jak ten cały DOM z gumowymi ścianami
gość z drogi
Julka!"bo nikt tego wieku nie dozyje" otóz oto Tuskowi chodzi
17 Lutego, 2012 - 22:53
pzdr
antysalon
Julka!"bo nikt tego wieku nie dozyje" otóz oto Tuskowi chodzi
18 Lutego, 2012 - 13:58
BINGO!
pzdr
kryska!, wdrażał ją Buzek-łobuzek ze swoją minister Kamińską
17 Lutego, 2012 - 22:52
To był skandal, wielkie grudniowe burdello na kolanie! a może raczej na .... kolankach!!! minister Teresy Kamińskiej!
Na gwałt drukowano po całej Polsce DzU z tekstami tzw czterech reform, aby jak najszybciej do sklepiku przy Szucha można było dostarczyć egz. z ustawami.( moment obowiązywania, to był dzień ogłoszenia w DzU, czyli dostępności w sprzedaż!)
Potem "zreformowali" tak samo sprawnie z tym faflunem Steinhoffem polskie górnictwo likwidując na zalecenie BŚ kopalnie.
A Wąsacz PZU!
I kilka lat potem ... zabrakło!!! w Polsce górników do pracy, gdy znów ożywiła się koniunktura na węgiel.
pzdr
antysalon
A Wąsacz PZU!
18 Lutego, 2012 - 14:00
antysalonie, lista byłaby długa
pzdr
Re: Gdzie jest Bogdan?
17 Lutego, 2012 - 23:27
jakiś czas temu napisałem, że jesteśmy tylko baranami do strzyżenia, dzisiaj mogę dodać , że jesteśmy pogrążeni w bagnie, żeby nie napisać w g..nie.
germario
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
germario
POLSKOŚĆ to NORMALNOŚĆ !!!
szukajcie, a znajdziecie !
17 Lutego, 2012 - 23:28
Ale dzisiaj jestes pesymistyczna.
Michnikowa GW triumfuje, bo Krasowski musi przeprosic Michnika za rzekome pomowienia, musi tez wplacil 10 kawalkow na Laski.
Saloniarstwo triumfuje, a Kryska w defensywie.
Powinnas pisac bardziej optymistycznie. Do konca swiata jeszcze daleko !
Ponizej ojciec ojcow polskiej gospodarki, "Bogdan" Balcerowicz.
baca.
@ baca
17 Lutego, 2012 - 23:36
To zdjęcie jest prawdziwe, czy "podrasowane'?
prawdziwe !
17 Lutego, 2012 - 23:51
nasza rozowa, udecka smietanka dostala torcikiem w twarz.
Podczas jednego z wykladow "Bogdana' :)
* i news dla Kryski. Z filmu Kubricka "Lsnienie" :
baca.
Jako jedna z pierwszych wpadłam w objęcia "Bogdana".
18 Lutego, 2012 - 00:18
Gdybym się z tej miłości nie uwolniła - musiałabym pracować 5 lat dłużej. "Bogdan" nie zgadzał się ,abym poszła na emeryturę w wieku 55 lat. Ot, taka - tuskowa natura. A może po prostu "Bogdan" miał JUŻ wtedy jakieś ukryte wobec mnie i innych naiwnych plany, o których nie informował....????? NAJPRAWDOPODOBNIEJ.
Warunkiem odejścia na emeryturę po przepracowaniu 30 lat - był definitywny mój rozwód wobec którego przyznaję, że "Bogdan" stawiał opory. Najważniejsze, że udało nam się rozstać. Dlatego ostrzegam innych przed zawieraniem pochopnej znajomości z uwodzicielskim "Bogdanem" i jego "kumplami".
Pozdrawiam.
"Bogdan" stawiał opory. Najważniejsze, że udało nam się rozstać.
18 Lutego, 2012 - 14:10
oj biedny Bogdan
pdr
>kryska
18 Lutego, 2012 - 14:25
[quote=kryska]oj biedny Bogdan pdr[/quote]
Naprawdę tak było. Wszystkie warunki odejścia na emeryturę spełniałam, a ostatni punkt przepisów mówił:.....pod warunkiem, że pracownik nie należy do OFE.
Pozdrawiam.
* i news dla Kryski. Z filmu Kubricka "Lsnienie" :
18 Lutego, 2012 - 14:16
ten niżej to 2w1
Dr. Jekyll and Mr. Hyde
Ponizej ojciec ojcow polskiej gospodarki, "Bogdan" Balcerowicz.
18 Lutego, 2012 - 14:05
to ojciec chrzestny wszystkich Bogdanów Bankowych
Bogdan Naczelnuy, postkomunistyczny
pzdr
Niekiedy prawda się im wypsnie
20 Lutego, 2012 - 13:20
Może to się nie rzuca w oczy, więc wytłuszczam tytuł tej pierwszej notki PAPowskiej z 14.02.2012 r
"A Wąsacz PZU"
20 Lutego, 2012 - 13:44
gość z drogi
i Buzek,o którym związkowcy krzyczeli Buzek na wózek...i mieli rację,ale un
tylko do Brukselki wyjechała,teraz wraca,więc nic tylko patrzeć,jak się dwaj panowie
zamienią stanowiskami Tusk na brukselke,buzek na premierkę
oj żle się dzieje w państwie Polska,żle...
oni dadzą nogę a my i nasze wnuki zostaniemy z długami ...na wieczność,Gierek przy nich,to mały pikuś
ich piramidy typu NFI,czy OFE
dawno POkazały Polkom i Polakom,że nie o nas tu idzie ale o rosły,sobiesiaki,,nowaki i hazardy pełna gębą
od Jakierni POprzez Buzka,Wąsacza,czy hanke gazową...
dycha
gość z drogi
Kto wie, jak to się potoczy,
20 Lutego, 2012 - 17:14
jeśli wziąć pod uwagę, że nawet państwa najlepiej stojące pod względem gospodarczym zadłużone są po uszy.
Islandia wypięła się na wszystkich i jest o.k., Grecja bliska upadłości, Węgry narzucają swoje warunki, być może inne państwa będąc w tak złej sytuacji też skorzystają z tych "rozwiązań" i tak powoluśku cała ta UE zacznie się kurczyć.
Bo niby kto i z czego miałby nieustannie pożyczać potrzebującym. A z czego oddać, jeśli wieku emerytalnego nie da się w nieskończoność przesuwać w górę, ani wskaźników tzw. rozwoju gospodarczego windować do nieba. Kto miałby kupować, jeśli wszyscy oszczędzają, Chińczycy?
Założę się, że kolejny genialny niemiecki pomysł padnie na cyce :) , dałaby bozia, żeby obyło się bez targania po szczękach, co wieszczył niejaki Rostowski, szczęśliwy posiadacz zielonej karty.