Kto w Smoleńsku złamał brzozę?

Obrazek użytkownika krzysztofjaw
Kraj

Dawno nie pisałem o tragedii smoleńskiej... Jest jednak w moim sercu i pozostanie w nim jako coś, co nie powinno się racjonalnie nigdy zdarzyć i być może nigdy się nie zdarzyło a polskie elity zginęły gdzieś zupełnie w innym, rosyjskim lub polskim miejscu... Od pierwszej sekundy powzięcia informacji o tragedii byłem przekonany w 100%, że nie był to przypadek a wszystko, czego później byłem świadkiem tylko utwierdzało to moje pierwotne przekonanie... Tak jest do dziś, co skutecznie powstrzymuje mnie do pisania na temat kolejnych - związanych z tą tragedią - rewelacji...

Ale pojawiają się też rzeczy istotne, które mogą nas powoli przybliżać do prawdy o śmierci polskiej elity w 2010 roku... 
 

Przed momentem na portalu interia.pl przeczytałem informację zatytułowaną: "Tupolew w Smoleńsku nie zderzył się z brzozą a w niej: "Tupolew w Smoleńsku nie zderzył się z brzozą, a skrzydło oderwało się od samolotu 69 metrów za słynnym drzewem. Takie są ustalenia niezależnych ekspertów pracujących w Stanach Zjednoczonych. Profesorowie Wiesław Binienda i Kazimierz Nowaczyk współpracują z parlamentarnym zespołem Antoniego Macierewicza, wyjaśniającym tragedię z 10 kwietnia. Dziś w Sejmie zaprezentowano efekty tych badań. Są sprzeczne z wcześniejszymi raportami dwóch komisji: rosyjskiej - Tatiany Anodiny i polskiej - ministra Millera. Zgodnie z jedną z analiz, samolot przeleciał 20 metrów nad brzozą, z którą miał się zderzyć. Podstawą takich twierdzeń jest ostatni z zapisów systemu TAWS, który - jak twierdzą - nie został uwzględniony ani w raporcie MAK-u, ani w polskim raporcie komisji Millera. Kolejna analiza ma dowieść, że skrzydło oderwało się od samolotu kilkadziesiąt metrów za brzozą i to na pułapie 26 metrów. Pokazywała to symulacja, w którą wpisano dane położenia geograficzne oderwanego skrzydła. Fragment skrzydła samolotu Tu-154m nie może urwać się na brzozie i być znaleziony 111 metrów od brzozy, gdyż wg symulacji komputerowej, upada na ziemię w odległości od 10 do 12 metrów od brzozy - tłumaczył profesor Binienda.
W związku z tymi analizami zespół Macierewicza wnosi o ponownie zbadanie przyczyn katastrofy. RMF"
.
 

Artykuł powyższy - który wyjątkowo pozwoliłem sobie przytoczyć w całości - został też zilustrowany zdjęciem sławnej i okrzykniętej tragiczną brzozy...

Brzoza, w którą miał uderzyć samolot Tu-154M, fot. Lech Gawuc /East News - interia.pl
 

Jestem od dawna pewny, że owa tytanowa brzoza nie była tytanową i stawiam wobec tego pytanie: Kto złamał brzozę i dlaczego?.

Sądzę , że zidentyfikowanie sprawcy tegoż czynu okaże się operacyjnie wystarczające do poznania przyczyn tragedii... tym bardziej, że wiele drzew z tego hipotetycznego miejsca tragedii zostało przez pewne służby wyciętych a dziś zamiast o brzozie gaworzy się o jakimś nieistniejącym zdjęciu z pokładu "tutki" przedstawiającego śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego...
 

Pozdrawiam

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...

http://krzysztofjaw.blogspot.com/

kjahog@gmail.com 

Brak głosów

Komentarze

Jeśli chcesz znać odpowiedź na to pytanie, zapytaj... Gajowego

Pozdrawiam

Navigare necesse est

Vote up!
0
Vote down!
0

Navigare necesse est

#203240

witam

Dobre... ;)

Próbowałem kiedys go podsłuchać wysyłając moich szpiegów w postaci głuszców, ale niestety upolował je "cholernik"...

Pzdr

krzysztofjaw
http://krzysztofjaw.blogspot.com/; kjahog@gmail.com)

Vote up!
0
Vote down!
0

krzysztofjaw

#203242

Myslę sobie po chłopsku:
Brzozę złamac nakazali,
Wszyscy, co koryta w Polsce dostali.
http://www.youtube.com/user/janolsza?feature=mhee

Vote up!
0
Vote down!
0

JAN OLSZEWSKI

#203244

zby
moim zdaniem zlamanie brzozy mialo zwiazek z zerwaniem linii elektrycznej zasilajacej lotnisko. Jakis obiekt (moze helikopter) uszkodzil linie wys. napiecia i pozniej brzoze, aby dac dowody na katastrofe Tutki. Obie komisje badajce przyczyny katastrofy nie wyjasnily, kto dokonal zerwania linii napowietrznej. W momencie zerwania linii Tutka znajdowala sie kilkaset metrow nad ziemia. Komus byl potrzebny ten chwilowy zanik napiecia, aby urzadzenia naprowadzajace kontrolne lotniska w Siewiernym byly "slepe i gluche" w pewnym wyznaczonym czasie. Sa poza tym dowody zdjeciowe, ze czesc skrzydla raz wisiala na brzozie to znow jej nie bylo by znow zawisnac. Jeden z blogerow podal sposob sprawdzania autentycznosci tezy zlamania brzozy i skrzydla rownoczesnie za pomoca dwoch zapalek. Polamalem zapalki z dwoch pudelek i nie mialem przypadku aby rownoczesnie zlamaly sie dwie zapalki.
Dopuki nie zakonczono sledztwa (prokuratury ciagle badaja) to wszystkie uszkodzone i inne drzewa powinny do dzisiaj stac nienaruszone dla ewentualnego dodatkowego badania.
Sowieci wycinajac te drzewa przyznali sie do winy i zacierania sladow.
Wiktor Suworow , byly agent GRU powiedzial wprost, ze w momencie gdy sowieci dotkneli i przejeli czarne skrzynki to rownoczesnie przyzali sie do zbrodni!

Vote up!
0
Vote down!
0

zby

#203258

że złamana brzoza była przewrócona w kierunku przeciwnym niż tor lotu. Ale wierzę, że ci co badają to zdarzenie mają wszelkie możliwe informacje.

Vote up!
0
Vote down!
0
#203264

Według badań prof. Biniendy eksperta NASA teza o brzozie, która miała spowodować katastrofę prezydenckiego tupolewa, jest fałszywa. Profesor opracował matematyczny model skrzydła samolotu i brzozy, a następnie przeprowadził wiele symulacji za pomocą rygorystycznych badań komputerowych wykorzystujących prawa fizyki, aerodynamiki oraz prawa zachowania materiałów. Sprawdzał, co dzieje się z samolotem po uderzeniu skrzydła w drzewo. Uwzględniał różne możliwe kąty natarcia czy gęstości brzozy. – Wynik był jednoznaczny. Samolot przecina brzozę, a skrzydło nie doznaje uszczerbku powierzchni nośnej – Według moich analiz stan skrzydła po zderzeniu z brzozą daje możliwość dalszego stabilnego lotu. Wnioski te zostały potwierdzone za pomocą wszystkich przeprowadzonych obliczeń. Przebieg wypadków sugerowany przez MAK i komisje Millera nie mógł mieć miejsca – ocenia prof. Binienda. Informacje o pracach Biniendy zamieściła Gazeta Polska Codzienna, ale informowały także o nich media związane z Ojcem Dyrektorem. Oficjalne media ignorują natomiast te prace i ustalenia, które są politycznie niewygodne.

Vote up!
0
Vote down!
0
#203269

 jako pierwszy, czy ten Tu 154 spadł jak zaplanowali z Putinem...

Vote up!
0
Vote down!
0
#203304

jej odłamany kawałek powinien leżeć daleko od pnia. A on wisi sobie na jej gałęziach.

Poza tym silniki - pracujące pełną mocą - powinny rozdmuchać worki ze śmieciami i powalić spróchniałą altankę.

Nic takiego się jednak nie stało.

Jawi się podejrzenie, że samolot nie leciał na tak niskiej wysokości i nie ściął tej brzozy oraz właśnie dlatego nie rozpirzył śmieci na wszystkie strony świata.

Zatem kto ściął brzozę?

To CIA.!!!!!!!!

Vote up!
0
Vote down!
0

Jerzy Kowalski

#203321

Witam

Oczywiście, że ścięcie brzozy winno ja niemal zmiesć z powierzchni ziemi... śmieszni są Ci twórcy tej parodii, ale jeszcze bardziej śmieszni polscy śledczy i Polacy z kręgów sekty PO...

Moja intuicja (często się myli niestety i zostaje tylko fikcją) mówi mi (i zapewne się myli), że o przyszłej tragedii smoleńskiej wśród Polaków wiedziało kilka osób... Może, choć to tylko hipoteza i zapewne fałszywa jest, ale pytać można i hipotezy też... najwyżej zostaną negatywnie zweryfikowane i dobrze)... Komorowski, Michnik, Dukaczewski, Palikot i Arabski...

Zauważ, że nie wspominam w owej fałszywej hipotezie Tuska, który do końca - wedle tej fłszywej hipotezy - myslał, że to wszystko ma na celu jeno skompromitowanie śp. L. Kaczyńskiego... (choc to tylko hipoteza)

Pozdrawiam

Pozdrawiam

krzysztofjaw
http://krzysztofjaw.blogspot.com/; kjahog@gmail.com)

Vote up!
0
Vote down!
0

krzysztofjaw

#203336

stawiam tezę że wiedzieli wszyscy którzy się tym interesowali

bronek wypuszczony przez BK - "prezydent gdzieś poleci i będa nowe wybory" to nie przypadek - tan zakompleksiony figurant nie raz nie mógł się powstrzymać by nie chlapnąć rzeczy do których, przez chociażby kontakty z KGB, miał dostęp (wystarczy lektura bloga jego najlepszego kumpla Palikota, jak to razem polowali i biesiadowali z ruskimi agentami)

zewnętrzny krąg (pismaki, urzędnicy mniejszego szczebla, agentura) zapewne miał wiedzę ogólną, że jest kontrakt na znienawidzonego LK - przecież konsekwentnie realizowali kampanię lżenia Prezydenta...

lżyć trzeba było, by "wypadek" nie zjednoczył czasem rozlazłego i skłóconego polskiego społeczeństwa - wypadkowanie nie bardzo się udało, rozniósł się wielki smród i stąd te nasze dyskusje i dociekania od 21 miesięcy a także i konsolidacja wokół Krzyża

wewnętrzny krąg (kancelaria Premiera, MSZ, część służb specjalnych, ruscy rezydenci w RP) ściśle współpracował z KGB w organizacji "katastrofy" - nasilenie dowodów spisku musiało być już tak duże w grudmiu 2009 że nie mogło ujść uwadze szefowi tajnej kancelarii rządu Grzegorzowi Michniewiczowi - został niezwłocznie zlikwidowany...

już w kwadrans po "katastrofie" po tempie konsolidacji widać było że służby specjalne (w tym dezinformacyjne) polskie i ruskie sprawnie wykonują zaplanowane zadania

9 maja 2010 pamiętne głosowanie w sejmie gdzie przy ponad 95% frekfencji (to się nigdy na wiejskiej nie zdarza) i 100% dyscyplinie klubowej POPSLD+ plankton (tylko PiS był przeciw) uchwalono pozostawienie śledztwa w łapach KGB - z tego wniosek że wszyscy wiedzieli doskonale że to zbrodnia i trzeba zacierać ślady - to chyba oczywiste!!

z rozmów ze znajomymi i dyskutantami na forach wnioskuję, że prawie wszyscy z nich też wiedzą że to zbrodnia, nie są na tyle głupi by wierzyć w debilne tezy MAK i Millera, boją się tego tematu więc go zamilczają albo rezonują tłumiąc dysonans poznawczy

nikt, powtarzam nikt z dyskutantów nie potwierdzał wiary w oficjalne brednie - jedno co się udawało z nich wydobyć to argumenty typu "no ale kto wie jak na prawdę było?" albo "to nawet jak zbrodnia to co - ruskim wojnę wypowiemy?"

na mój zarzut "milczysz bo dałeś sobie zaszczepić nienawiść do LK i w zasadzie ta zbrodnia to ci pasi" zwykle albo grymas wstydu i zakłopotania albo wybuch agresji "jak ja śmiem takie rzeczy zarzucać!"

podsumowania - przed katastrofą kto miał wiedzieć to wiedział a szerokie kręgi ludzi z branży się domyślali że jest kontrakt na głowę L. Kaczyńskiego

po katastrofie wszyscy poza ciemniakami i nawiedzonymi rusofilami doskonale zdali sobie sprawę że to była zbrodnia polityczna a znaczna część z nich że i zamach stanu również

"Nie odzywając się w towarzystwie ryzykujesz uznanie za głupka, odzywając się rozwiejesz wszelkie wątpliwości" O. Wilde

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, a*ldd meg a Magyart

#203362

ofiar. Zuzanna Kurtyka odpowiadając ostatnio FYMowi(chwała mu za upór w śledztwie) stwierdziła ,że ciała przywiezione do Polski w pierwszych 2 transportach, w liczbie 60-64( można sprawdzić dokładnie) było w dobrym stanie.Pozostałe trudne do identyfikacji.
Jak to jest możliwe , że przy takim roztrzaskaniu się samolotu , ponad 60 ofiar było całych?
Może jednak nie wszyscy lecieli tym TU 154?

Vote up!
0
Vote down!
0
#203333

witam

Jest dużo racji w tym, co pisze FYM i co pisze też Krzysztof Cierpisz. Ja kiedyś popełniłem notkę, w której zapytałem: gdzie zginęły pozostałe 92-93 osoby (http://krzysztofjaw.blogspot.com/2010/07/matrix-gra-smolenska-i-gdzie-zginey.html). Odnosiłem o do owych strzałów, które mogły być egzekucją. Dziś notkę zatytułowałbym: Gdzie zginęło 96 osób? i kiedy zginęło i czy wszyscy?

Pozdrawiam

krzysztofjaw
http://krzysztofjaw.blogspot.com/; kjahog@gmail.com)

Vote up!
0
Vote down!
0

krzysztofjaw

#203338

ma to do siebie, że nie uszkadza w sposób widoczny ciał ofiar. Wysoka temperatura topi ubrania, a fala uderzeniowa implozji rozrywa płuca do pozycji motyla, zrywając ubrania. Faktem jest kilka ofiar, które przeżyły wybuch. Jest kilka filmów dowodzących tego. Zostały dostrzelone, a ciała zmasakrowane by ukryć przestrzeliny. To BOR-owcy i "żyd"? dobijany strzałami. Widziałem film w kwietniu 2010 zrobiony przez Rosjan, na którym widać, leżące w błocie ciała, niektóre osmalone. Jedno ze zdjęć przedstawiało Prezydenta. Żadnych widocznych obrażeń. Wszystkie kończyny na swoim miejscu, biała bielizna i brak zdartego wybuchem garnituru. Są dowody wywiezienia helikopterem kokpitu, wraz z przypiętą pasami załogą. Według słów strażaka, żywą i w kontakcie!. Wystarczy mózg, zdolność składania faktów, troszkę poszperać i wszystko się układa...

Vote up!
0
Vote down!
0
#203371

kto kazał ściąć brzozę ?_________________________________________________________
„Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor”. Józef Beck

Vote up!
0
Vote down!
0

Pokora i uległość tylko do wzmocnienia i utrwalenia niewoli prowadzi (J.Piłsudski)

#203392