Polska To My! Patrioci!

  Witam

Ze wzruszeniem oglądam transmisję z Kościoła Mariackiego....

Widzę tych ludzi, Polaków, widzę siebie i jestem tam duchem ze wszystkimi i z Parą Prezydencką...

Zegnam Lecha Kaczyńskiego, Wielkiego Polaka i Patriotę, żegnam Prezydentową, Marię Kaczyńską... Polkę, Matkę i Żonę.

BÓG, HONOR, OJCZYZNA!

Drogi Prezydencie, który obudziłeś ponownie naszego polskiego ducha, naszą tożsamość i podmiotowość!

Jakże tedy poczułem się nieswojo, kiedy to Namiestnik B. Komorowski pożegnał Cię nadzwyczaj zdawkowo i zimno. Jakże mi było smutno, że nie stać Go było na powiedzenie, czego za życia dokonaleś. Jakże mi było przykro, ze nie padło ani razu z jego ust słowo Patriotyzm, nie stać go było na powiedzenie: "Przepraszam, proszę o wybaczenie"...

I, będąc tam, zachowałbym się tak jak zachowali się Moi Kochani Rodacy w Krakowie... przyjąłbym słowa Namiestnika niemal głuchym milczeniem i ciszą....

A później szef Solidarności, Pan Śniadek powiedział to, co ja czuję, co czują chyba wszyscy... i rozległy się gromkie brawa, które gdyby nie zostały przerwane kolejną zapowiedzią przemówienia trwałyby o wiele dłużej... ale to dla mnie wystarczy... i wystarczy ten widok, gdy klaskali równiez (wstając) Polacy i Oficjele znajdujący się wewnątrz Świątyni... Krótkie i piękne przemówienie Prymasa wywołało dla niego równiez podziękowanie zgromadzonych...

Polacy, jesteśmy wielcy.... ZWYCIĘŻYMY, WYGRAMY POLSKĘ, NASZĄ OJCZYZNĘ! Jest nas, tak jak za czasów Solidarności, ogrom... niemal cały nasz Naród, cała Polska, także i My-Polacy, którzy daliśmy się zwieźć i popełnialiśmy - nieraz przecież niezamierzenie i nieświadomie - błędy wstydząc się patriotyzmu, poszanowania Ojczyzny i podstawowych Wartości!

Pozdrawiam