Wojna w Gruzji doprowadziła do rozłamu w UE

Obrazek użytkownika Rewizor
Świat
Wewnętrzna dyskusja w Unii Europejskiej na temat postępowania z Moskwą może jesienią doprowadzić do prawdziwej burzy – pisze niemiecka agencja DPA po nadzwyczajnym spotkaniu ministrów spraw zagranicznych w sprawie Gruzji

DPA przypomina, że od 2004 roku UE dokładała starań, by dochodzić zawsze do przyjaznych rozwiązań we wszystkich sporach z jej największym sąsiadem i głównym dostawcą energii –Rosją. Główni gracze UE jak np. Niemcy do dzisiaj uważają, że utrzymanie takiej polityki ma kluczowe znaczenie, bo antagonizowanie Kremla utrudni obu stronom współpracę na rzecz pokoju w Europie.

W tym miejscu ciśnie się na wargi moje prywatne pytanie: czy przykładem tej pokojowej, europejskiej współpracy jest także wojna w Gruzji i oświadczenie niemieckiego wiceministra spr.zagranicznych, który jako pierwszy z europejskich dyplomatów ustawił Rosję w roli ofiary gruzińskiej agresji? Wróćmy jednak do relacji DPA:

Wprawdzie w ostatnich latach utrzymywały się starcia dyplomatyczne między Rosją i nowymi członkami Unii zwłaszcza krajami bałtyckimi i Polską, jednak UE traktowała je dotychczas jako spory bilateralne, a wspólnota jako całość kontynuowała politykę specjalnych stosunków z Rosją. Teraz jednak, gdy coraz więcej członków wspólnoty z oburzeniem i odrazą wypowiada się o rosyjskich działaniach w Gruzji, dotychczasowe stanowisko UE spotka się zapewne z mocnym sprzeciwem – pisze DPA.

Środowe spotkanie ministrów spraw zagranicznych UE doprowadziło do radykalnej zmiany sytuacji. Szwedzki minister Carl Bildt i brytyjski minister David Milliband dołączyli do nowych państw UE i ostro potępili „nieproporcjonalne użycie siły” przez Rosję. Zmiana postaw w łonie UE , jeśli okaże się trwała, może zasadniczo pogorszyć klimat w kontaktach Brukseli z Moskwą.

“Jestem pewien, że czekają nas bardzo twarde dyskusje na temat stosunków UE z Rosją” powiedział fiński minister spraw zagranicznych Alexander Stubb. “Nie mam wątpliwości, że to co zdarzyło się w Gruzji wpłynie na poziom stosunków UE z Rosją. Sądzę, że nie ma sensu udawać, iż nic się nie stało – oświadczył estoński min. spraw zagranicznych Urmas Paet.

Zwolennicy twardej polityki wobec Kremla będą jednak musieli pokonać opór największych graczy w UE - Niemiec i Francji. Obydwa te kraje mają mocne więzi handlowe z Rosją . Ponieważ zaś Francja sprawuje obecnie rotacyjną prezydencję w UE i będzie gospodarzem jesiennego szczytu z udziałem Rosji, batalia o kształt stosunków z Moskwą zapowiada się naprawdę burzliwie – kończy swą relację agencja DPA.

Do relacji DPA trzeba dodać jeszcze jedno zdanie komentarza po wizycie min. Condoleezy Rice w Paryżu: rozmowy szefowej amerykańskiej dyplomacji z prezydentem Sarkozym musiały uprzytomnić Francji, że atlantycka solidarność ma odtąd pierwszeństwo przed próbami ugłaskiwania Kremla.Rzecznicy nowego appeasementu zostali zepchnięci do defensywy. Nadeszła pora, by rząd Polski z większą asertywnością domagał się od UE poparcia w konflikcie z Rosją, która posuwa się do jawnych gróźb pod adresem czterech bałtyckich krajów.

Brak głosów

Komentarze

Myślę, że wojna w Gruzji jedynie unaoczniła istniejący od dawna rozłam w UE, wynikający z diametralnie różnego spojrzenia na politykę oraz różnych interesów poszczególnych państw członkowskich.

Dlatego właśnie Unia jest tworem sztucznym i nie ma tu szans na głębszą współpracę opartą o uczciwe i jednakowo obowiązujące wszystkich zasady.

Vote up!
0
Vote down!
0
#1777

rząd Tuska powinien teraz domagać się od Sarkozy'ego wystąpienia w obronie członka Unii, którego najpierw straszono rakietami, a teraz - ustami rosyjskiego ambasadora w Rydze - bezczelnie straszy się, że "jeszcze pożałujemy". Po wydarzeniach w Gruzji nie lekceważyłbym takiego straszenia. Traktowanie polskich problemów jako "bilateralnych spraw polsko-rosyjskich" (pisze o tym otwarcie agencja DPA) też wymaga jakiejś reakcji. I dlatego jako obywatel RP domagam się od polskiego rządu, by w nowej sytuacji miedzynarodowej zażądał od Brukseli zdecydowanego poparcia naszego bezpieczeństwa i naszych interesów. Myślę, że nie jestem osamotniony w tym żądaniu. Rewizor
Vote up!
0
Vote down!
0

Rewizor

#1778

+

Pzdrwm

triarius

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Optymizm jest tchórzostwem. (Oswald Spengler)

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#1781

Pełna zgoda. Nadeszła pora, aby stanowisko Polski stało się bardziej przejrzyste.
Pozdr.

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

#1797