Janusz Majcherek należy do publicystów, którzy wolą poprawność polityczną od myślenia. Jego artykuły są tak płaskie jak ciekłokrystaliczny ekran monitora w „Gazecie Wyborczej”. Cały repertuar intelektualny Majcherka składa się z pięciu, może dziesięciu wyświechtanych pojęć,
z których układa w kółko swoje quasi-myśli, mniej więcej tak samo, jak przedszkolaki bawią się klockami: „Nacjonalizm jest...