Nie można dwom panom służyć (Mt.6.24
Według danych z 2021 r. wśród ludności Polski katolików jest 71,1 %. Dziwnym trafem frekwencja w wyborach prezydenckich II tury wynosiła 71.8 %. Nie ma to oczywiście żadnego związku. Rafał Trzaskowski otrzymał 49,11 % głosów, czyli niemal połowę głosujących, co jednak nie równa się liczbie uprawnionych do głosowania wynoszącej 28 mln 943 tys. 594 osoby. Do głosowania przystąpiło ponad 20 mln. wyborców. Na Trzaskowskiego zagłosowało zatem 10 237 177 osób. Czyli w stosunku do około 35 milionów obywateli polskich czyni to około 30 %.
Z tego rachunku wynika, że na Trzaskowskiego głosowało tylu obywateli, ilu nie identyfikuje się z Kościołem katolickim. Gdyby odpowiadało to realiom, to nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyż reżym lewicowo-liberalno-europejski, żeby użyć tak skądinąd karkołomnego określenia, jest antychrześcijański i hołduje normom moralnym, obyczajowym i regulującym życie społeczne obcym Dekalogowi. Można powiedzieć, że pod względem światopoglądowym plasuje się on w kategoriach materializmu, podobnie jak w społeczeństwach komunistycznych. Kiedy niedawno usłyszałem w jednej z rozgłośni, iż w USA wielu sądzi, że w Polsce przegrały siły centrowe, trudno było z takowymi skojarzyć naszą obecną rzeczywistość.
W rachunkowości wszystko się zgadza. Realia jednak nastręczają szeregu problemów trudnych do rozwiązania. Okazuje się bowiem, że wśród głosujących na układ eurolewicowy, mający w swoim programie aborcją, praktycznie na życzenie, rezygnację z tradycyjnego pojęcia małżeństwa i rodziny na rzecz związków homoseksualnych, partnerskich i stawiający na jednej płaszczyźnie wszelkiego rodzaju ekshibicjonizm, a w wychowaniu (szkoła) sprowadzających inicjację seksualną do praktycznej deprawacji, dokonuje się całkowite wyobcowanie nie tylko z praktyk religijnych, ale z wszelkich norm z nich wynikających. Do tego dochodzi propagowanie LGBT jako sposobu na życie.
Konsekwentnie zatem, głosujący za obecnie istniejącym w Polsce układem politycznym, czyli tzw. Koalicją Obywatelską, znaleźli się poza Kościołem i w ogóle światem chrześcijańskim. Co jednak nie do wszystkich z nich dociera. Kościół nigdy nie kategoryzował ludzi według ich poglądów politycznych, społecznych czy kulturowych. Jednak zasady lewicowo-liberalne wyżej wymienione nie pozwalają na pogodzenie bycia formalnie katolikiem i zarazem popieranie ich obecności w życiu.
Słyszałem wypowiedź pewnej niewiasty pytanej o powody jej głosowania na Trzaskowskiego. Powiedziała: bo jest przystojny. Aparycja to sprawa bardzo indywidualna. Jeśli jednak ona, czy inne czynniki są tak silne, że pokonują wszelkie względy ideologiczne, światopoglądowe i duchowe, to musisz z jednego zrezygnować. Chrystus powiedział, że nie można dwom panom służyć (Mt 6,24). Jeśli wybierasz tych, co od Chrystusa odeszli, nie możesz być razem z NIM, nawet jeśli z różnych okazji chcesz płaszcz nosić na obu ramionach. Myślę, że powinni sobie to uświadomić wyborcy Rafała Trzaskowskiego, Ronalda Tuska i tego co oni reprezentują. Dobrze by było, gdyby w Kościele sprawy te były jednoznaczne. Niestety, i tu często panuje ambiwalencja. Wprawdzie potępia się jednoznacznie wymienione wyżej praktyki i poglądy godzące w wartości chrześcijańskie, ale nigdy nie mówi się wyraźnie, że popieranie partii czy środowisk wyznających takie antywartości wyklucza czyniących to ze wspólnoty wiernych Kościoła katolickiego
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 549 odsłon
Komentarze
porwanie Europy
3 Czerwca, 2025 - 17:39
Karola Nawrockiego jako prezydenta czeka ogromne zadanie przywrócenia Polsce jej prawdziwej tożsamości, bardziej zdeformowanej przez 35 lat wpływów zachodnich,
niż przez te 45 lat powojennych wpływów ze wschodu. Trafiliśmy z deszczu pod rynnę.
Przed komuną łatwiej nam było się bronić, bo nie kusiła wolnością, luksusem czy poprawą jakości życia. Chodziło o to, by przetrwać, a nie o to, by dorobić się luksusów. Nauczyliśmy się wtedy żyć obok komuny. Obok unijnego lewactwa nie da się żyć, bo ono ciągle wylewa się na nas z telewizora, z lodówki, z szafy, że już nie wspomnę o zindoktrynowanych sąsiadach.
Słowo tworzy rzeczywistość, a w międzyczasie słowo straciło swoje pierwotne, autentyczne znaczenie i oznacza zupełnie coś innego, uprowadzając nas w inną, sztuczną, podmienioną rzeczywistość. Ten blef ma strategiczne zastosowanie w polityce, gdzie słowo staje się coraz bardziej narzędziem podboju niż środkiem komunikacji. Reagujemy na słowa, niczym te uwarunkowane psy Iwana Pawłowa na wpojone im dźwięki. Sens słów zastępują teraz emocje, rozgrzewane do wrzenia zmanipulowanymi obrazami na ekranach naszych laptopów i telewizorów. Kiedy emocje pędzą na strych, wtedy rozsądek mknie do piwnicy.
Niemcy już zawsze, czy to podstępem czy to przemocą, usiłowali urządzić sobie Europę po swojemu i tak też zachowują się do dzisiaj. Tym razem dokonują tego podboju maskując swoje interesy narodowe, interesami jakoby całej Europy. Określenia takie jak; „Niemcy“, czy „niemiecki,“ zastąpili terminami „Europa“ i „europejski”. I tym to sposobem każdy, kto nie utożsamia się z niemieckimi interesami, ambicjami i ich kulturą, jest godzien potępienia i ukarania, bo jest antyeuropejski. Po to potrzebne są im w Polsce te różne Onety i TVN-y.
I faktycznie, ta propagandowa trucizna działa na wielu i odbiera im rozum. Kto by tam jeszcze, po tych dekadach gnicia w komuniźmie, nie pragnął stać się prawdziwym Europejczykiem z niemieckiego mianowania?
Bo to są te same wpływy
4 Czerwca, 2025 - 20:32
Z czyjego namaszczenia Lenin zorganizował w Rosji rewolucję?
Nie ma różnicy między komunizmem wschodnim i zachodnim, nawet nazewnictwo zachowali: "komisarze" , no może bez ludowi
Pozdrawiam
Roman Pniewski
Nie mi ich sądzić ...
5 Czerwca, 2025 - 13:45
Nie mi ich sądzić, ale tacy to "katolicy".
Pani Bogu świeczkę, a diabłu ogarek.
Ja też nie mogę i nie chcę we
5 Czerwca, 2025 - 16:07
Ja też nie mogę i nie chcę we nikogo sądzić, ale kto wyznaje zasady moralne jakie głosi Tusk, Trzaskowski i cala Koalicja, nie może uznawać się za katolika, w ogóle za człowieka religijnego.
Oni nie są żadnymi katolikami ...
6 Czerwca, 2025 - 15:31
Oni nie są żadnymi katolikami to przebierańcy. Katolik nie ściąga krzyży, nie jest za mordowaniem niewinnych nienarodzonych dzieci, nie jest za eutanazją ani za promocją zboczeń seksualnych. Przypomnę tylko że tfuSSk żył w konkubinacie do czasu kiedy wziął ślub kościelny przed wyborami, żeby wzmocnic swoja pozycje polityczna i wizerunek. Mamuśka dupiarza należała do zbrodniczej formacji komunistycznej, która ma na rękach krew polskich księży i prześladowania katolików w PRL, a on sam wydał polecenie do ściągania krzyży. To POmiot piekła i szatana. W KOalicji 13 grudnia jest ich cala KUPA. .