Platforma Obywatelska (i satelici)w prostej linii spadkobiercy Gomułki i PPR

Obrazek użytkownika Zygmunt Zieliński
Kraj

       To brzmi jak demagogia, ale nią nie jest ani trochę. Gomułka w 1945 r. powiedział: Władzy raz zdobytej nie oddamy nigdy! Miał na myśli wówczas PPR, choć przesadził, bo to nie była władza zdobyta przez polskich komunistów, ale zlecona im przez Stalina. Otóż w 2023 roku posłanka PO Krystyna Skowrońska na posiedzeniu sejmowej Komisji Zdrowia, powiedziała do posłów Prawa i Sprawiedliwości, że „nigdy wam władzy nie oddamy”. Brzmiało to złowróżbnie, gdyż wypowiedziane było w obronie Izabeli Leszczyny, wobec której postawiono wniosek o wotum nieufności. Abstrahując od powodów, to jednak faktem niezbitym jest zapaść Służby Zdrowia, a ponieważ pani Leszczyna nie ma żadnych kwalifikacji, by nią kierować, zatem wniosek był jak najbardziej na miejscu. Rzecz jednak w tym, że w rządzie Tuska nieważne jest czy chorzy dogorywać będą w szpitalach, lub raczej w kolejkach do nich, czy dzieci ze szkół wyjdą znerwicowane eksperymentami seksualnymi, czy finanse państwa osiągną deficyt równający się budżetowi, a my jako obywatele zbankrutowanego państwa pójdziemy na garnuszek pomocnych Niemców, uradowanych, że polnische Wirtschaft z pomocą pani von der Leyen pokazała swoje oblicze, które dotąd Niemcy przedstawiali w karykaturze wszystkiego co polskie, pozbawione jakiejkolwiek wartości. A stąd już krok do uznania nas za Sklavenvolk, dobry do pracy pod nadzorem. I do tego dążymy my sami, bo choć ta nam wmawiana zapyziałość nie ma pokrycia w tym, co potrafimy, to przymilne akceptowanie imputowanego nam poczucia mniejszej wartościowości stawia nas w rzędzie narodów, które się rządzić same nie potrafią. Tusk wobec von der Leyen, Webera, Merza przybiera pozę kulisa wobec maharadży.

     Trzeba myśleć takimi kategoriami, bo tylko one oddają naszą rzeczywistość. Dodajmy groźną dla naszej państwowości, tożsamości i honoru. Śledzę przynajmniej istotne momenty tzw. debat. Trudno brać poważnie wypowiedzi Trzaskowskiego, on gotów powiedzieć wszystko, co może zwieść wyborców, by jeszcze raz mu uwierzyli. Treść debat można uznać za słuszną z wielu względów, jeśli chodzi o rozwiązywanie ważnych dla życie społecznego kwestii, ale tutaj quot capita tot sensus – ile głów tyle pomysłów. I w wałkowaniu spraw, może ważnych, ale na dziś nie pierwszorzędnych, rozmywa się to, co dziś stało się dla Polski dramatem. Poważę się porównać naszą sytuację z końca sierpnia 1939 roku z dzisiejszą. Bo domknięcie obroży nakładanej Narodowi przez Tuska i jego pomagierów, a pierwszym jest Rafał Trzaskowski, to jest analogia do „Gdańska i Korytarza”. Polska odmówiła dokonania takiego domknięcia, jakiego chciał Hitler, więc domknął on sam. Polski wtedy nie zlikwidował, ale poranił boleśnie i wpędził w sidła drugiego okupanta, sowiecką Rosję. Co dalej się stało wiemy. Raz popełniona zdrada szybko się nie rozmywa. Popatrzmy, ile lat „targowica” jest synonimem podłości, prywaty i zaprzaństwa. Niemal wiek cały gomułkowe „władzy nie oddamy” odbija się czkawką posłanki nowej „targowicy”, a po drodze przypominał je „zbawca” Polski Jaruzelski, Dopóki Polska będzie w rękach ludzi działających czy to z mandatu Moskwy, czy Berlina czy Brukseli, coraz bardziej zbliżających się do totalitaryzmu sowieckiego, będziemy czuć obrożę. Wybierając Trzaskowskiego, każdy, kto jeszcze czuje się Polakiem stawia się w rzędzie spadkobierców tych, co zjawili się na pogrzebie Ojczyzny w Targowicy.

     Dlatego nie debatujcie nad tym który punkt programu partyjnego jest najlepszy, ale nad Polską, na ten czas zapominając o tym, co chciałbyś ulepszyć. Nie rezygnuj z tego, ale niech ONA najpierw będzie bezpieczna, a potem zastanowimy się nad resztą.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (5 głosów)

Komentarze

Przestępcy i łapownicy w UE bronią swojej wręcz bolszewickiej władzy i związanych z tym olbrzymich apanaży płaconych tym przestępcom przez wszystkich mieszkańców krajów UE.

Niemcy, łapownicy, sowiecko-ruska agentura oraz lewaccy degeneraci w UE bronią także łapówek jakie biorą od zbrodniczej Rosji płk. KGB Putina i innych krajów za swoją przetępczą działalność zmierzającą do zniszczenia całej Europy.

Tylko usunięcie tych wszystkich ruskich agentów i przestępców z UE może cokolwiek zmienić.

Albo wyjście z tego ruskiego i bolszewicko-niemieckiego kołchozu!

Vote up!
3
Vote down!
-1

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1668254

@ ks. prof. Zygmunt Zieliński

Otóż to!!

Trzeba wreszcie przejrzeć na oczy. My nie walczymy o jakąś demokrację liberalną ustanowioną w Bretton Woods, która już się rozpada, lecz o Polskę, a więc o nasz DOM. Walczymy nie po raz pierwszy, lecz kolejny! I pamiętajmy, że takie zmagania wymagają zupełnie innych mechanizmów, innych ludzi i innego myślenia - a przede wszystkim działania.

Warto posłuchać najstarszego z nas - sędziwego świadka historii i Profesora, którego skojarzenia nie są wyssane z palca, lecz mają pokrycie w faktach i posiadają charakter blizny. Nie nawalanki zbudują nam nowo naszą Ojczyznę, lecz potrzebne jest szukanie mądrości i odbudowanie niezależnego myślenia - nie tego wyniesionego ze szkoły, lecz wypracowanego własnym trudem intelektualnym. Musimy wiedzieć czego chcemy, dokąd dążymy i z kim idziemy. To powinna pokazać każda debata, nie tylko prezydencka. Bez wyznaczonego azymutu i planu nie zajdziemy nigdzie.   

Posłuchajmy ks. Profesora: nie debatujcie nad tym który punkt programu partyjnego jest najlepszy, ale nad Polską, na ten czas zapominając o tym, co chciałbyś ulepszyć. Nie rezygnuj z tego, ale niech ONA najpierw będzie bezpieczna, a potem zastanowimy się nad resztą.

Vote up!
5
Vote down!
0

Ryszard Surmacz

#1668255

Po formalnym powołaniu przez NKWD tzw. Polskiej Partii Robotniczej , genetyczni  protoplaści obecnych POpierdojczy jako folksdojcze I grupy (jako znająca język polski  przedwojenna mniejszość niemiecka w RP) służący w aparacie okupacyjno-represyjnym w obszarze Generalnej Guberni, stanowili podstawową ich obsadę nie tylko jako kobiety i niepełnosprawni rabusie w  der Amtach (niemieckich urzędach) ,ale ci volksdojcze w wieku poborowym w całości i we wszystkich jednostkach od niemieckiej żandarmerii GG, przez SD z Gestapo z jej  szpiclami włącznie. Stąd oficjalnie, aż do stycznia 1945 zwalczali PPR , jako sowiecką siatkę dywersyjno –szpiegowską. Zaś po zakończeniu działań wojennych w Europie- z braku kadr dla komuchowego zaplecza w obszarze bużańsko-odrzańskim, zostali upolakowieni dekretami towarzysza (p)rezydenta Polski Ludowej- Bieruta. Który nie tylko, nie rozliczył tej awangardy  hitlerowskich zbrodniarzy za ludobójstwo na ludności etnicznie polskiej , ale zrobił z nich (drugą po chazarskich „żydach”, którzy przejęli   we władanie lewobrzeżny obszar stołeczny) uprzywilejowaną na tym obszarze kastę etniczną . Tę która od 1946 r nie tylko przyjęła partyjne członkostwo w PZPR , ale dotąd obsadza nie tylko oficerskie etaty w UB/ ABW MO/ZOMO i „Policji” (de facto VolksPolizei) w  tzw. 3-ciej  RP!Wszystko to już szerzej wraz z przypisami opisałem już na tym blogu! Ale polskim niedowiarkom polecam się zmierzyć z tychże treścią! Stąd właśnie nie przypadkiem niemiecki agent D.T. osadzony grą wywiadów BND/FSB  w 2023 r  na urzędzie premiera PL  zaraz po tym przywrócił swym "volksdojczowatym rodakom", nabyte od początku w PRL ich ubeckie, esbeckie  apanaże!    

Vote up!
3
Vote down!
0

E.Kościesza

#1668256

Przedstawiciele pruskiej partii w latach 90. XVIII wieku daliby sobie głowy uciąć za to, że w przypadku wojny z Moskwą Prusy przyjdą Rzeczpospolitej z pomocą. A targowiczanie byli święcie przekonani, że caryca Katarzyna II przywróci im jedynie złotą wolność, po tym jak wojska rosyjskie rozprawią się ze zwolennikami Konstytucji 3 Maja. Innymi słowy wolność i tolerancja zatryumfują w Warszawie (a teraz to praworządność).

Serdecznie pozdrawiam

Vote up!
5
Vote down!
0

jan patmo

#1668257

Platforma Obywatelska (i satelici), ani w prostej linii, ani też w krzywej, nie kojarzą mi się ani z „Wiesławem”, ani z „Ludwikiem”, ani też z „Feliksem Duniakiem”, a już najmniej z Gomułką Władysławem. Ten ostatni kojarzy mi się z biało-czarnym ekranem małego telewizora, który mój ojciec natychmiast wyłączał, jednocześnie bardzo brzydko klnąc pod nosem, gdy tylko ten maruda zaczynał z trybuny swój maraton ględzenia, wyginając się przy tym na wszystkie strony, jakby w bolesnych konwulsjach. To była manifestacja profilaktyki ideologicznej z obawy przed toksycznym zarażeniem dziecka. Działa do dzisiaj bez skutków ubocznych.

Natomiast PeŁo i przystawki kojarzą mi się z anarchią w kraju w okresie po zakrapianych negocjacjach przy i pod Okrągłym Stołem w roku 1989. Kolejne lata w Polsce przypominały Chicago za czasów Al Capone, czyli walki o strefy wpływów i o zdobycie władzy. Partia Tuska już wtedy została zinfiltrowana i finansowana przez zachodnich wizjonierów, którzy skrzętnie ustylizowali tę partię na przeciwieństwo PZPR, czyli na partię tych młodych, wykształconych, z dużych miast i ze słabością do samochodów sportowych i urlopu w Monte Carolo. Figuranci, tacy jak Tusk czy Petru, byli nośnikami tej wizji nowych Polaków żyjących na poziomie Anglików czy Niemców. Młodzi, dynamiczni, pewni siebie, bez rodowodu kombatanckiego, ale za to z dyplomem ukończenia wyższej uczelni. Coś mi się teraz Sikorski przypomniał ...

Teraz maski i peruki opadły i okazało się, że przez tamte lata zapatrzeni byliśmy we wioski potiomkinowskie, że goniliśmy za fatamorganą ... Do władzy dopuściliśmy swoich dozorców, a nie ludzi uczciwych i kompetentnych. Zamiast być z siebie dumni i dbać o swoje, daliśmy sobie wmówić, że stać nas na bycie Anglikami czy Niemcami. Do tego doprowadziła wielu wiara w pedagogikę wstydu, która nas zalewała i zalewa z massmediów obcego pochodzenia. Wpajanie nam mentalności niewolników, to patent na utrzymanie się u władzy tych, dla których polskość to nienormalność. Już nawet nasze podręczniki szkolne przerabiane są pod wytyczne z Berlina. Kiedy ostatni raz cieszyliśmy się ze światowych sukcesów polskich firm i polskich produktów, a może w sporcie osiągamy sukcesy na arenie międzynarodowej, albo w nauce i rozwoju nowoczesnych technologii? Też nic z tego? Ciekawe, czy to już skleroza czy wpojony, przyswojony impossibilizm? Genetyczni nieudacznicy? I to z przeszło 1000 letnią historią narodu wśród barbarzyńskich sąsiadów? Coś tu się w tym wszystkim nie zgadza.

Vote up!
5
Vote down!
0
#1668260

@ Polaris

Tu nie chodzi o porównanie epok, lecz narracji.

"Władzy raz zdobytej nie oddamy nigdy" - słowa te wypowiedział Gomułka na posiedzeniu rządu tymczasowego w Moskwie w 1945 r. Były one kierowane do Stalina. Natomiast takie same słowa wypowiedziane przez Krystynę Skowrońską są zapewne kierowane nie do polskiej społeczności, bo ona tak nie myśli, lecz do Berlina. Choć kierunki się różnią, trudno tu odmówić podobieństwa. narracji. Wieje grozą.

Vote up!
3
Vote down!
0

Ryszard Surmacz

#1668270

Ale nie ma co do tego wątpliwości, a co wyraźnie wyartykułował ksiądz profesor, że chodzi o uczynienie z nas Sklavenvolk, od czego niewiele nas dzieli.

Vote up!
2
Vote down!
0

jan patmo

#1668265

Ogromnie cieszy mnie odzew mego krótkiego felietonu. Nie widzę tego sposobu myślenia u polityków, nie tych oczywiście, którzy świadczą usługi w dziele niszczenia wszelkich wartości decydujących o Polsce rzeczywiście niepodległej. Kłócą się o nieważne rzeczy na zasadzie: ;ponieważ to mój pomysł, zatem albo go przyjmiesz, albo cię skreślam. Na takiej zasadzie funkcjonowało liberum veto, przy  czym było omo do sprzedania za jakiś osobisty zysk. W czasie okupacji można było też sprzedać obywatelstwo za eindeutschung, teraz za spodziewane (na próżno) apanaże unijne. Zawsze to mówiłem, że Unia Europejska to powolne nakładanie sobie kajdan. Sobie, bo wcale nie przez kogoś. Zobaczymy do jakiego stopnia Polacy sparszywieli, wybierając kłamliwego fircyka. 

Jeszcze raz dzięki za głosy.

Vote up!
3
Vote down!
0
#1668275

nie wprowadził do głosowania kart ścisłego zarachowania i nagrywania liczenia głosów  . Także, o ile mi wiadomo, karty do głosowania nie są archiwizowane. Więc po co głosować?

Vote up!
0
Vote down!
0

Czesław2

#1668281

wszystko. 

Trzaskowski to typowy załgany partyny aparatczyk - jak służacy sowieckim zbrodniarzom działacze PZPR sterowani przez moskiewskich komunistów w sowietyzowanym przez nich tzw. PRL.

Jak u zbrodniarzy komunistycznych czy bolszewickich, tak samo u Tuska czy Trzaskowskiego każde kłamstwo jest dobre - o ile tylko  pomaga im w zdobyciu czy utrzymaniu ich zbrodniczej władzy pozwalającej im na rabunek Polski i Polaków..

Najpierw przestępcy i mafiozi Tuska z PO współpracowali z wywiadem sowieckiego zbrodniarza z KGB Putina, teraz bezwarunkowo służą niemieckim przestępcom oraz łapówkarzom i ruskiej agenturze w UE - chcącym zniszczenia Polski.

Vote up!
2
Vote down!
0

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1668278