Tusk w Brukseli czyli powrót widma polnische Wirtschaft

Już parę lat temu pukałem się w głowę komentując kwalifkacje Tuska do pełnienia jakiejkolwiek funkcji kierowniczej, więc wydawało się, że kamień z serca mi spadł, gdy ten uciekł do Brukseli. Ale była to, jak można się dowiedzieć z artykułu Janeckiego we "wSieci", radość naiwna i przedwczesna. Tusk nam dalej szkodzi., robiąc nam wrogą robotę , budząc upiory starych stereotypów, związanych z takimi kliszami jak polnische Wirtschaft, które, wydawałoby się, odeszły bezpowrotnie do przeszłości. Lemingi pewnie nie kojarzą nawet, co to jest.

Tusk jest, jak to się za komuny mówiło, człowiekiem o "wykształceniu socjalistycznym", historykiem, bo do innego wykształcenia zabrakło mu i ambicji i edukacji, co oznaczało, że człowiek z takim wykształceniem nie miał czego szukać na Zachodzie, poza pracą fizyczną, i tacy ludzie nie pchali się do wyjazdu, świadomi, że zarobiliby może lepiej, ale utraciliby status społeczny jakim cieszyli się w Polsce - mgr Tusk, przed dewaluacją, to było wtedy coś.

Takze w Polsce Tusk nie wykorzystał swoich kompetencji do prowadzenia polityki pozytywnej, bo takich nie posiadał, natomiast wielce skuteczny był w destrukcji, doprowadzając celowo do wojny polsko-polskiej i katastrofy smoleńskiej. Taka była moja opinia o Tusku jako  premierze i okazuje się, że ocena  jego funkcjonowania w Brukseli, oparta na wypowiedziach zniesmaczonych jego brakiem kompetencji brukselskich urzędników, opinię tę potwierdza. Tusk to wcielenie widma polnische Wirtschaft.

Jeżeli do tego okaże się, że za fuchę dla Tuska zapłaciliśmy, jak wieść gminna niesie, kontraktem na 50 karakali za 13 mld, to okaże się, jaką głowę do interesów mają Polacy jako nacja. Triumfalny powrót polnische Wirtschaft ? A już wydawało się paręnaście lat temu, że to widmo odeszło w niebyt. Czy ktoś inny potrafi zaszkodzić Polakom tak, jak ludzie za Polaków się podający ?

A pamiętacie Państwo te zachwyty lemingów sprzed paru miesięcy o królu Europy ? Panie Janecki, jak Pan tak możesz - ostatnia nadzieja białych... Murzynów, a Pan im tę nadzieję tak w proch i w pył rozwalasz?

I na tym zakończę, jako że głupota nie jest tematem inspirującym, a dalszy ciąg odłożę do innej notki, bo mnie szlag zaraz trafi.