CZY ZNAJDZIE SIĘ CHOĆ JEDEN SPRAWIEDLIWY?
85 lat temu ruszyły wielkie deportacje Polaków na Sybir. Pierwsza rozpoczęła się 10 lutego 1940 roku. Druga rozpoczęła się 13 kwietnia 1940 roku. Do trzeciej doszło 29 czerwca 1940 roku, a czwarta, ostatnia zaczęła się 20 czerwca 1941 roku tuż przed atakiem hitlerowskich Niemiec na niedawnego sojusznika, Rosję sowiecką. Warunki w jakich transportowano Polaków były przerażające. Podróż trwała całymi tygodniami i dla wielu oznaczała wyrok śmierci. Tych, którzy przezyli transport czekała ciężka niewolnica praca, głód i nędza. Szacuje się, że co trzeci deportowany nie przeżył zesłania. Za co zsyłano Polaków? W największym skrócie były to powody polityczne i religijne, a głównym celem była eksterminacja polskich elit.
W czasie, kiedy przypadają rocznice kolejnych wywózek Polaków na Sybir, co roku 19 kwietnia obchodzona jest rocznica powstania w Getcie Warszawskim. Przy tej okazji zawsze słyszymy kłamstwa o tym, że Polacy jako naród albo pomagali Niemcom w eksterminacji narodu żydowskiego, albo jeżeli już pomagali Żydom to ta pomoc była byt nikla, za mało ofiarna lub czysto interesowna. A tak w ogóle to przeważała radość Polaków z żydowskiego nieszczęścia, albo obojętność. Zapewne i 19 kwietnia tego roku, jak zwykle uaktywnią się wszyscy zawodowi polakożercy i każą nam Polakom bić się w piersi. Znowu okaże się, że Żydzi są bardziej wartościowym narodem i nie muszą wcale zwracać uwagi na polską wrażliwość. W dialogu polsko-żydowskim wyznaczono nam role tego, który ma tylko kajać się i przepraszać. Mamy tu do czynienia z ewidentnym stosowaniem zupełnie innych standardów wobec Żydów i Polaków.
I właśnie w związku z rocznicami wywózek Polaków na Sybir oraz przypadającą w tym czasie w dniu 19 kwietnia kolejną rocznicą powstania w Warszawskim Getcie chciałem przypomnieć ważne słowa kandydata w wyborach prezydenckich Marka Jakubiaka. 1 lutego 2018 roku na antenie Polskiego Radia 24 powiedział: „17 września 1939 r. napadł na nas odwieczny wróg wschodni – sowiecka Rosja, a Żydzi witali ich kwiatami. Pytam, gdzie byli Żydzi kiedy 500 tys. Polaków w ciągu roku wymordowano na ich oczach? 2 miliony Polaków wsadzono do wagonów śmierci i wywieziono na Syberię. Czy jest choć jeden Polak uratowany przez Żydów? A to oni stanowili władzę na tamtych terenach. Poważnie się pytam. Pokażcie mi choć jednego Polaka uratowanego przez Żyda. Polski Holokaust wcale nie był mniejszy od żydowskiego. Wręcz przeciwnie. 3 miliony Polaków było mordowanych gdzie popadło i czym popadło. W obozach śmierci razem z Żydami umierali Polacy. Ja nie rozumiem dzisiejszej narracji Izraela. Mamy wyciągać te wszystkie sprawy czy też nie? Jak zwykle Polska jest europejskim chłopcem do bicia. Nie możemy się dać”.
Dlatego cały czas trzeba przypominać, że tylko w okupowanej Polsce Niemcy karali śmiercią za każdą pomoc Żydom. Zabijano nie tylko pomagających, ale całe ich rodziny. Mimo to Polacy ocalili conajmniej kilkadziesiąt tysięcy Żydów. Abu uratować taką liczbę trzeba buło zaangażowania conajmniej 300 tys Polaków. IPN jest w stanie ustalić tylko około 10 tysięcy nazwisk osób pomagających z prostego powodu. Uniemożliwia to przede wszystkim upływ czasu oraz fakt, że pomoc Żydom odbywała się w konspiracji. Ciekawe czy w końcu nastąpi jakiś wielki historyczny przełom i poznamy choć jednego Żyda, który uratował jakiegoś Polaka w czasie sowieckiej okupacji? Przecież na okupowanych przez sowietów terenach nie istniało prawa karzące śmiercią za pomoc Polakom. Czy znajdzie się choć jeden sprawiedliwy Żyd, któremu Polacy mogli by posadzić drzewko?
Artykuł ukazał się w „Warszawskiej Gazecie”
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 324 odsłony
Komentarze
nasza gehenna
23 Marca, 2025 - 18:11
„Czy znajdzie się choć jeden sprawiedliwy Żyd, któremu Polacy mogli by posadzić drzewko?”
Nie, nie znajdzie się ani jeden taki! Sprawiedliwym Żydom nie opłaca się ujawniać, a to ze względów czysto materialnych. To byłby akt godzący w interesy państwa żydowskiego, a tym samym w ich własne (świadczenia i opieka socjalna, medyczna oraz miejsca w domach spokojnej starości, itd.). Ponadto, tyle szczerości naraz, byłoby sprzeczne z porozumieniem pomiędzy kanclerzem RFN Konradem Adenauerem i pierwszym premierem Izraela, Ben Gurionem, (urodzonym w Płońsku) odnośnie niemieckich odszkodowań za Holokaust.
Z braku jawniaków, Polacy mogliby za to posadzić całe lasy tym wszystkim tajniakom, zmuszonym szantażem przez władze do kłamania lub do milczenia o tym, jakim cudem przeżyli 5 lat niemieckiej okupacji w Polsce. Matka Normana Finkelsteina (autora książki Przedsiębiorstwo holokaust), zastanawiała się, „...to kogo właściwie Hitler zamordował, skoro wszędzie aż roi się od ocalałych z Holocaustu?”. Wielu uratowanych przez Polaków Żydów osiedliło się po wojnie w Niemczech Zachodnich, ale aby uzyskać na to zgodę, musieli opowiadać to, co Niemcy chcieli słyszeć. Czyli musieli publicznie ohydnie świadczyć w roli naocznych, w zamian za konieczne świadczenia. Tak stali się na zawsze zakładnikami własnego łgarstwa. Świat dowiaduje się o Polsce jedynie od Żydów, Niemców lub Rosjan.
Żydzi w Polsce witali Sowietów kwiatami, podobnie jak mieszkańcy Ukrainy, Litwy, Łotwy i Estonii, kwiatami witali wkraczające do nich oddziały Wehrmachtu. Tylko nam nie było kogo witać kwiatami w tamtym czasie. Po II wojnie światowej, aż do rozpadu Związku Sowieckiego, czyli do 1991 roku, trwała zimna wojna i Polska nie była w stanie dochodzić swoich praw na arenie międzynarodowej. Żydom udało się to od razu po wojnie, głównie dzięki swojej bardzo wpływowej diasporze w USA. Wtedy istnieli jeszcze liczni naoczni świadkowie oraz dowody niemieckich zbrodni. W międzyczasie młody Izrael zawarł przymierze z RFN i zaczął rosnąć w siłę pod każdym względem. A Polska z sowieckiego biedowania przeszła na niemieckie biedowanie w ramach UE i na taką też wykładnię najnowszej historii.
Pogromy i Haman
23 Marca, 2025 - 21:20
Aby glebiej zrozumiec konflikt zydowski nalezy siegnac do historii tego konfliktu troche wczesniej. Kiedy powstawala wolna niepodlegla Polska (~1918) swiat nie do konca popieral jej powstania. Interesy niemieckie, brytyjskie, amerykanskie, izraelskie, czy rosyjskie klocily sie ze sprawa Polski. W tym czasie wykorzystano na przyklad tak zwany pogrom Lwowski (1), aby Polska nia dostala tego czego chciala.
Po drugie nalezy rozpatrzyc idee Hamana (z Ksiegi Estery (2)). Haman jest symbolem smiertelnego wroga dla Zydow, ktory zostal upokorzony, pokonany, i zniszczony.
Polska i Polacy staly sie dla Zydow takim Hamanem. Jest to postawa emocjonalna, ktora trudno zmienic.
(1) https://ciekawostkihistoryczne.pl/2021/12/20/pogrom-lwowski-w-1918-roku/
(2) https://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1386
BolesławWstydliwy
23 Marca, 2025 - 22:45
.. ja poszedłbym jeszcze dalej. Są pisemne dowody na to, ze pod czas rozbiorów, żydzi donosili na kolaborującą przeciwko caratowi, szlachtę i magnaterię. Żołdacy carscy albo zabijali, albo zsyłali do obozów śmierci na Syberii, Polaków, a Żydziska, w zamian za donosy mogły odkupić od "carskich" posiadłości Polskiej magnaterii i szlachty. Następnie to co Ty już napisałeś, z ta małą różnicą, że to tylko antypolscy frajerzy nazwali "pogromem", obronę Lwowa przed bydłem ukraińskim i pomagającymi im żydami nienawidzącymi Polaków, którzy tworzyli milicję żydowską do walki z Polskim wojskiem. Ja osobiście na miejscu (wtedy) kapitana Mączyńskiego wydał bym rozkaz rozstrzelania każdego żyda, który skrytobójczo strzelał do Polskich żołnierzy. Dzisiaj oczywiście antypolskie kanalie, żydofile, czy jak kto woli żydowskie dupolizy taki jak np. grzegorz gauden (pisownia umyślna), który za szkalujące Polaków wypociny dostał jakąś nagrodę, a następnie stanowisko w kolebce antypolskości muzeum polin. Co do Hamana to Twoje porównania może być bardzo niebezpieczne. Otóż Haman był OSTATNIM potomkiem Amalekitów, ukrywającym się na dworze egipskim, którego ród i cały podkreślam cały naród zamordowali żydowscy ludobójcy !!. Więc jeżeli jesteśmy dla żydów tak jak Haman to strach się bać, bo kiedyś nas (pewnie razem z ukraińskimi żydami Chazarami) wyrżną do zera... tak jak robią to ci mordercy żydowscy z Palestyńskimi dziećmi i kobietami, oraz z ludnością ościennych krajów typu Jordania, Liban i Syria, których też przy aprobacie innych morderców z USA ... mordują !!
sopociak
Znaczki pocztowe i historia
24 Marca, 2025 - 10:39
Warto poobserwować politykę wydawniczą Poczty Polskiej na przestrzeni lat (np. od 1989 r.). Owszem jest kilkakrotnie Powstanie Warszawskie, jest getto/Edelman, pojawili się żołnierze niezłomni (raz czy dwa razy), Powstanie Wielkopolskie i Powstania Śląskie (chyba raz tylko), Legiony, Katyń (chyba cztery razy). Ukraina pojawia się tylko jako braterstwo (nie ma znaczka, jeśli się nie mylę, o Ludobójstwie Wołyńskim), Jest chyba jeden znaczek "Pomordowanym na Wschodzie" (może dwa). Jestem tu pewnie niedokładny, ale z grubsza moje spostrzeżenia pokazują, jak ta polityka wydawnicza Poczty Polskiej wygląda. No, Owsiak jest z pięć albo i więcej razy. Nie ma na ogół Martyrologii Narodu Polskiego, co często pojawiało się na znaczkach za komuny. A Ziemie Odzyskanie może raz albo dwa razy.