GŁUPIEJEMY!

Obrazek użytkownika Józef Wieczorek
Idee

Coraz częściej ludzie zauważają, że mimo coraz większego udyplomowienia jest coraz więcej głupoty w naszym życiu społecznym. Coraz więcej ludzi nie wierzy w Boga, a coraz więcej wierzy w głupoty serwowane przez autorytety, celebrytów, profesorów. Starsi są zdania, że poziom intelektualny obecnego profesora uczelni jest często niższy od profesora gimnazjalnego sprzed wojny. A matura przedwojenna to było coś więcej niż dziś dyplom uczelni, nie zawsze zresztą uczciwie zdobyty. Coraz trudniej nawiązać kontakt intelektualny w urzędach, sądach, na uczelniach. Rozumienie słowa pisanego/mówionego staje się coraz rzadsze, krytyka merytoryczna zastępowana jest przez personalny hejt, bo do krytyki potrzebne jest używanie rozumu, a do hejtu wystarczy tylko chamstwo.

Słyszymy nieraz, że na uczelniach ludzie boją się mówić, a nawet myśleć, to niby kto ma uczyć krytycznego myślenia? Napiszesz, że coś jest białe, a spotkasz się z zarzutem, że napisałeś czarne. Odróżnić prawdę od kłamstwa potrafi niewielu, a inni nawet się w tej materii nie wysilają. Czym wytłumaczyć głosowanie na tych, którzy już Polskę zwijali, aby władzy nie kontynuowali ci, którzy Polskę rozwijali?

Czym uzasadnić utrzymywanie – znanej z komunistycznej Polski – negatywnej selekcji kadr w domenie akademickiej? Te obserwacje zdają się potwierdzać wyniki badań prowadzonych w ramach Programu Międzynarodowej Oceny Kompetencji Dorosłych (PIAAC), które dostarczają wiedzy „o aktualnych umiejętnościach dorosłych w zakresie rozumienia tekstu, rozumowania matematycznego i adaptacyjnego rozwiązywania problemów”. Z dotychczasowych badań wynika, że te kraje, które osiągały wyższe średnie poziomy umiejętności, zazwyczaj mają lepsze wyniki gospodarcze i szybciej się rozwijały. Widać takie umiejętności są przydatne i warto o nie dbać w procesach edukacji. Niestety, Polska we wszystkich takich pomiarach uzyskuje bardzo słabe wyniki, niemal najgorsze wśród krajów europejskich. A jak na taką sytuację reaguje ministerstwo edukacji? Robi wszystko, a nawet więcej, aby przyspieszyć proces ogłupiania Polaków. Takimi łatwiej się rządzi.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (5 głosów)

Komentarze

Tak, głupiejemy hurtowo!

Spada IQ ludzkości.

Nawet o 7 punktów na pokolenie.

Badanie pokazuje ciekawą tendencję: po tym jak w XX wieku IQ ludzi stopniowo rosło teraz spada.

Tendencja zwyżkowa nazywana jest efektem Flynna, od nazwiska Jamesa Flynna, który badał inteligencję ptaków kiwi. U ludzi w XX wieku zarejestrowano właśnie taki efekt: wzrost o około 3 punkty co dekadę. Niedawno opublikowane w Proceedings of the National Academy of Sciences badanie pokazuje, że coś się jednak zmieniło. Analiza dotyczyła 730 tysięcy testów IQ, które pod lupę wzięli naukowcy z Centrum Badań Ekonomicznych Ragnara Frischa w Norwegii. Badana grupa to norwescy mężczyźni w wieku 18-19 lat. Test IQ był częścią ich obowiązkowej służby wojskowej.

W połowie lat 70. ubiegłego wieku efekt Flynna osiągnął swój szczyt, a od tamtej pory zaczął stopniowo zanikać.

Jak pokazała analiza u ludzi urodzonych po 1975 roku efekt Flynna przestawał działać, a IQ zaczęło się obniżać nawet o 7 punktów na pokolenie.

Jak widać, nawet dość zwyczajna obserwacja tego zjawiska potwierdza wyniki naukowych badań w tej materii.

Społeczeństwa głupieją, czego przyczyny też potrafimy zdiagnozować a amerykańska rewolucja D. Trumpa, jest próbą zatrzymania tej tendencji

Vote up!
2
Vote down!
0
#1665690

albo głuPOta albo sabotaż

Vote up!
0
Vote down!
0

solidaruch80

#1665692

Solidaruch 80

Niestety, to polityczny sabotaż trwający od dziesięcioleci. Pracują na to "elyty" "przedsierpniowe" i "posierpniowe" od czasu, gdy złożyliśmy podanie, żeby nas łaskawie przyjęli do "Europy". Warunek podstawowy brzmiał: zmienić system edukacji (szkolnej i wyższej). I to się dzieje. Reformy, reformy wieją na wietrze, mnożą się jak króliki "uczelnie" (uczyliszcza prowadzone przez powiatowe nomenklaturki). 

No a jeszcze nakazali nam "edukację włączającą". No to "włanczamy". Gremia pedagogów, psychologów, psychiatrów w szkołach i wokół szkoły, a dzieci intelektualnie coraz bardziej niewydolne. Albo wdrażane do takiej intelektualnej bezradności. Przepisy nie ułatwiają pracy nauczycielom i pracownikom akademickim.  Rankingi ("rankingi") dopełniają reszty. Nie muszę, to się nie uczę. A "papier" mi się należy. Bo jak nie...

Vote up!
0
Vote down!
0
#1665725