Zbrodnicza, sowiecko-rosyjska agentura niszcząca Polskę

Obrazek użytkownika Andy-aandy
Historia

 

Zbrodniarz Tusk = bolszewicki totalitaryzm

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Już od roku Polskę ponownie opanowała bolszewicko-lewacka mafia przestępców i zbrodniarzy pod przewodnictwem załganego niemieckiego agenta Tuska i jego zbolszewizowanego ministra Bodnara. Warto więc przypomnieć w jaki sposób ci postsowieccy przestępcy znaleźli się w Polsce. Oraz jak komuniści mordowali Polaków już od czasu zbrodniczej, bolszewickiej rewolucji w Rosji w 1917 roku.

W wyniku niemieckiego i sowieckiego napadu na Polskę we wrześniu 1939 roku ziemie polskie były okupowane, a Polacy mordowani przez armie dwóch zbrodniarzy: socjalistycznego państwa Hitlera z jego NSDAP i komunistycznego państwa Stalina. Zbrodniarze z czerwonej armii sowieckiej Stalina pokonali Niemców i od 1945 roku sami okupowali Polskę - aż do 28 października 1992 r.

  • Jednak sowieccy okupanci pozostawili w Polsce parę dziesiątek tysięcy swoich agentów m.in. w tajnych służbach SB i WSI. Wielu z tych agentów sowieckich zajmujących kierownicze stanowiska było szkolonych przez sowieckie KGB czy FSB w Moskwie.

W 2013 roku za zgodą ówczesnego premiera Donalda Tuska pomiędzy SKW-FSB podpisana została umowa. Treść tej umowy jest szokująca, bo zobowiązywała prorosyjką agenturę z SKW do przekazywania rosyjskim służbom informacji o działalności „wywiadowczo-wywrotowej” prowadzonej przez „państwa trzecie” przeciwko Rosji. Umowa ta uderzała w interesy NATO oraz praktycznie oznaczała zdradę polskich interesów.*

Od powrotu do Polski z UE Tusk - wspólnie z rosyjską agenturą sowieckiej agentki Merkel i antypolską agenturą w UE - realizuje zbrodniczy zamach na państwo polskie, naruszając konstytucyjne zasady jego funkcjonowania oraz atakując kluczowe instytucje państwa. 

* * * * *

W 1941 roku sowiecki zbrodniarz Stalin podjął decyzję o utworzeniu w okupowanej przez niemieckich zbrodniarzy części Polski partii pod nazwą „Polska Partia Robotnicza”. Pełnomocnictwa do utworzenia kierownictwa partii otrzymali członkowie grup dywersyjnych NKWD – tzw. grup inicjatywnych – wyszkolonych pod bezpośrednim nadzorem agentów sowieckich służb specjalnych.**

Sowiecka agentura oraz zbrodniarze z zorganizowanej na rozkaz komunistycznego zbrodniarza Stalina PPR wydawali niemieckim okupantom Polski polskich patriotów z AK. W 1942 roku specjalna komórka aktywistów PPR zajmowała się także inwigilacją działaczy podziemia niepodległościowego i żołnierzy AK oraz innych organizacji konspiracyjnych. Celem tych akcji było rozbicie niekomunistycznych organizacji konspiracyjnych, w szczególności Armii Krajowej.

Zbrodniarze z PPR mordowali członków polskich elit, rabowali i robili pacyfikacje polskich wsi.

Przestępcy z PPR mordowali także i rabowali bogatych Polaków i Żydów. W książce Piotra Gontarczyka "Polska Partia Robotnicza. Droga do wladzy 1943-1945" – znajduje się fotokopia historycznego dokumentu, na którym jest podpis agenta sowieckiego NKWD i komunistycznego zbrodniarza Władysława Gomułki...

Dokument ten jest pokwitowaniem otrzymania przez tow. Gomułkę z PPR kosztowności zrabowanych Polakom zamordowanym przez bandytów z AL dowodzonych przez agenta NKWD tow. Moczara.

Kosztownościami tymi później obdarowywano „zasłużonych“ towarzyszy i działaczy PPR – czyli założonej przez NKWD stalinowskiej zbrodniczej i kryminalnej partii, bo jej członkami byli głównie sowieccy szpiedzy oraz polscy zawodowi kryminaliści skazani za zbrodnie jeszcze przez sądy w II RP.

Jak zwykle komunistyczni zbrodniarze Stalina zakładali fałszywe maski, w tym przypadku podszywali się zarówno pod Polaków, jak i robotników...

PPR przystąpiła także do czynnych działań wymierzonych w polskie podziemie niepodległościowe, nie stroniąc od denuncjacji komórek konspiracyjnych okupacyjnym władzom niemieckim.

Po zainstalowaniu w tzw. PRL przez stalinowskie NKWD sowieckich zbrodniarzy z NKWD takich jak: Gomułka, Bierut czy Moczar - oskarżali oni polskich patriotów z AK o współpracę z Niemcami.

Działały także grupy egzekucyjna PPR nazywane szwadronami śmierci. M.in. taka grupa egzekucyjna PPR dowodzona przez Władysława Rypińskiego ps. „Rypa”, działała na terenie północnego Mazowsza (głównie powiatów płockiego i sierpeckiego). Na zlecenie PPR, dokonywała licznych zabójstw politycznych. IPN podaje, że ofiarą ich zbrodniczej działalności padło ponad 50 osób.*

Do połowy lat pięćdziesiątych decydującą rolę w MBP i jego jednostkach terenowych do szczebla powiatu odgrywali tzw. doradcy („sowietnicy”), czyli funkcjonariusze NKWD nadzorujący działania polskiej bezpieki. Choć więc polityczny nadzór nad represjami należał do agentów NKWD Gomułki i Bieruta, to ich wykonawstwo zależało często od decyzji sowieckich „instruktorów”.

_____________________________

* Zob. ]]>https://wpolityce.pl/polityka/705429-co-jest-w-umowie-skw-z-fsb-wlos-jez...]]>

** Zob.: ]]>http://www.polska1918-89.pl/poczatki-komunistycznego-rezimu,227.html;]]>

*** Zob.: ]]>https://historia.rp.pl/historia-polski/art40525091-znaleziono-ofiary-szw...]]>, ]]>https://prawy.pl/107186-Zebrowski-Mordowali-jencow-palili-wsie-stosowali...]]>

Zob.: Piotr Gontarczyk „Polska Partia Robotnicza. Droga do władzy 1941-1944”.

 

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (2 głosy)

Komentarze

Sądząc po wydarzeniach ostatnich godzin, oraz wcześniejszych, siłowe przejęcie TVP, prokuratury, sądów, ryży i banda jego podjęli już nieodwołalną decyzję, że zdobytej kłamstwem władzy nie oddadzą. Nie oddadzą pokojowo, już nigdy!
Tak to wygląda niestety!
Co zatem robimy???

Vote up!
3
Vote down!
0
#1664813

w TV Republika ocenił że sytuacja jest bardzo groźna. Groźniejsza niż się pozornie wydaje.

Teoretycznie możliwe jest nawet że zdelegalizują nam TV Republika, Dom Wolnego Słowa.

Prosil publicznie prezydenta Dudę aby ten zawetował ustawę budżetową, likwidując tym samym  ten nie-rząd i zmuszając do przedterminowych wyborów. Co jest ostatnią deską ratunku dla nas.

Co zatem robić?

Po pierwsze zaangażować się w wybory prezydenta. Jako mąż zaufania albo w społecznej komisji kontroli wyborów. Mało nas!

Jednak należy być przygotowanym na znacznie gorszy scenariusz. Przecież nie wiemy jak to wszystko się skończy, a wypadki dopiero zaczynają przyspieszać. Zatem czasu zostało już bardzo mało.

Organizowac się oddolnie w grupy zaufania. Razem można więcej zdziałać. Dla osób bardziej zdeterminowanych może to być grupa obywatelskiego oporu.  NIe trzeba mówić o szczegółach. Opór to opór. W czasie wojny było AK. Stawiało opór.

Moim zdaniem należy się organizować w małych grupach, które działają na terenie swoich gmin, miast. Społeczny ruch oporu może dużo. Grupy ludzi ufających sobie. Poczynając od gromadzenia środków (materiały do produkcji ulotek, plakatów, gazetek) po środki medyczne, opatrunki, CB radio, radiotelefony, gromadzenie żywności, treningi w strzelaniu, walki wręcz, taktyki walki itp. Że co? Że zbyt wcześnie i że to nie te czasy co przed powstaniem? A kto wie na pewno co nas czeka? No, kto?

A być gotowym oznacza że będziemy mieli znacznie większe szanse na sukces. Dać się zaskoczyć to nie sztuka! Ale być gotowym na najgorsze to, już pół sukcesu!

Ja w każdym razie jestem od jakiegoś czasu przygotowany. Na KAŻDĄ ewentualność. I nie tylko ja.

I jeszcze jedno. Mało mówić, dużo robić. Pora na wzięcie spraw we własne ręce.

Vote up!
2
Vote down!
0
#1664828

Ataki na obywatelskiego kandydata na urząd Prezydenta Rzeczpospolitej dr. Karola Nawrockiego, są wzięte z podręcznika propagandy goebbelsowskiej

Podobnego zdania jest Ryszard Majdzik. Uznał ponadto, że ataki prowadzone przez koalicję 13 grudnia na kandydata obozu patriotycznego dr. Karola Nawrockiego, są wzięte wprost z podręcznika propagandy goebbelsowskiej.

Link: https://niezalezna.pl/polityka/do-stoczni-gdanskiej-holowni-zwyczajnie-nie-wpuszcza-skala-bezczelnosci-zostala-przekroczona/532318

Vote up!
1
Vote down!
0

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1664822

Vote up!
1
Vote down!
0
#1664830

Dyktatura śmieszna, straszna czy jeszcze jakoś głupiej?

(...) Skoro jednak sam władca Tusk odwołuje się do analogii niemieckich, to, wyprzedzając nieco jego przewrotne wypowiedziach, nasuwa się pytanie, czy nie wygląda na to, że wyrasta na jakiegoś polskiego Führera, bo przecież nie na jego ofiarę jak w niemieckich walkach partyjnych lat 30. Otóż nie. Donald Tusk nie jest żadnym polskim Führerem.

Niemiecki Führer w tamtym czasie, zanim dokonał ludobójczych zbrodni wojennych, kierował się jakimiś interesami własnego kraju, polski premier przeciwnie, prowadzi, jak już widać po roku rządów, do osłabienia swojego kraju, a znając już jego przewrotną demagogię, można mniemać, że nie obawia się kryzysu, zapaści lub stopniowej likwidacji polskich instytucji, osłabienia międzynarodowej pozycji kraju, do niedawna rozwojowej, perspektywicznej.

  • Może je zaryzykować, dla czego? Z osobistej żądzy odwetu na przeciwnikach politycznych, czy z powodu dalekosiężnych planów podporządkowania Polski jakiejś scentralizowanej UE. To już jednak osobna sprawa.

Rok tych rządów będzie skłaniał do porównań. Cóż to za „naprawa Rzeczpospolitej”, które to sformułowanie Frycza Modrzewskiego, przejął sprytnie premier podstawiając się za patriotę ostatniej godziny przed „domknięciem układu”. Niestety, ten rok rządów już wyrządził ogromne szkody nie tylko gospodarcze, finansowe i prestiżowe, także te w komunikacji społecznej, w języku, pojęciach i wzorcach porozumiewania się. Niefrasobliwa polityka oparta na ciągłych obietnicach i oszustwach, zmienianiu stanowisk i wypowiedzi z dnia na dzień, a także nieodwracalna brutalizacja i wulgaryzacja życia publicznego, jakie przedtem nie miały miejsca i nie spowodowały tak destrukcyjnych skutków. Teraz to już nie tyle walka poglądów i postaw, lecz niszczenie personalne, łącznie z wykorzystywaniem instytucji państwa do usuwania przeciwników, a także negatywny wzorzec zachowań dla całego społeczeństwa.

I jest jeszcze jedna przyczyna tego dążenia do bezwzględnej władzy, której „nie oddamy nigdy” (według słów klasyka z PRL), po to, by nie ponieść żadnej odpowiedzialności. To upiorna odpowiedzialność za oddanie śledztwa Rosjanom po katastrofie smoleńskiej, po wydarzeniu, które nie miało precedensu w dziejach Polski. Ta odpowiedzialność nie przeminie jak kolejne wrzutki medialne, ona się nie przedawnia. (...)

Za: https://wpolityce.pl/polityka/715494-dyktatura-smieszna-straszna-czy-jeszcze-jakos-glupiej

 

Vote up!
2
Vote down!
0

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1664833

Jest w tym artykule słowo o sforach które się jednoczą.

Jedną taką sforą jest środowisko prawników, głównie sędziów, prokuratorów i w jakiejś części może nawet adwokatów. To środowisko, którego jak ognia media prawicowe unikają w określaniu jego wielkości, jest tym elementem który zaważył na postępowaniu obecnych rządzących. Z drugiej strony, jeśli oni mają zapewnienie ze strony story sędziowskiej, które wyraził swego czasu Neuman mówiąc że będziemy bronili każdego kto jest w naszej sforze, mają poczucie że prawo stosowane wedle ich zwyczaju zawsze zostanie potwierdzone przez sforę sędziowską. I to się dzieje. Ale dzieje się to nie od 13 grudnia 2023 ale znacznie wcześniej. Zatem sfora albo sfory miały poczucie że idą po władzę od dawna. Przynajmniej od tak dawna jak wtedy gdy ulicą szli sędziowie po spotkaniu w siedzibie jednej z partii politycznych, publicznie wyszydzeni jako „idą wolne sądy.”

Polelniono kardynalne błędy wtedy gdy reformowano,  nieudolnie i bez determinacji sądownictwo, ale i wtedy gdy „babcia Kasia” pluła i publicznie obrażała i szydziła z policjantów na ulicy. Jak zawsze wszystko zaczyna się od małych, wydawało by się drobnych wybryków. Nieukarane z należytą bezwzględnością, potrafią mścić się szybkim nasileniem coraz to większych przestępstw. Bezkarność rozzuchwala. I tak się stało. Bezkarność jet poczytywana jako słabość. A słabość to nie budowa lotnisk i szybkich kolei. Słabość to brak zdecydowanych i nacechowanych racjonalizmem odruchów państwa by bronić porządku publicznego z całą mocą i siłą państwa. Właśnie w zakresie tych małych spraw. Nie było by wielkich kłamstw Tuska bez bezkarności „babci Kasi” w tych drobnych i jakby mało ważnych opluwankach munduru polskiego policjanta.

Przestrzega się obywateli przed uleganiem drobnym złodziejom i zaleca instalowanie alarmów, kamer, a wreszcie istnieje aparat policyjny do ścigania nawet graficiarzy. Tyle że gdy dochodzi do szkód wielkiej miary, państwo nasze nabiera wody w usta. Nie reaguje adekwatnie do stanu rzeczy.

No to mamy za swoje. Bo bezkarność rozzuchwala. Dlatego dziś Tusk czuje się bezkarny.

Nauczka na przyszłość? Dawać po łapach za najmniejsze przewinienie i regulować prawo natychmiast tam gdzie pojawia się jakąś luka umożliwiającą unikanie odpowiedzialności.

Ale fundamentem takiego państwa jest sprawny system wymiaru sprawiedliwości. A tu mamy skamienielinę komunistyczną.

Zatem od czego zacząć? Od siebie! Tak! Od tego na kogo głosujemy. W każdych wyborach.

Póki co są wątpliwości czy wybory prezydenta w ogóle się odbędą.

Vote up!
1
Vote down!
0
#1664846

Wystarczył im rok, by rozsypać państwo. Koalicja 13 grudnia jak rasowi postkomuniści. Totalność mają we krwi!

Donaldowi Tuskowi wystarczył rok, by rozsypać państwo. Jego ekipa rozpoczęła od odwołania eksperckiej komisji badającej wpływy rosyjskie w Polsce i powierzenia kluczowych funkcji osobom, które – zgodnie z rekomendacjami komisji – nigdy nie powinny ich obejmować, a zakończyła wydaniem listu gończego za posłem Rzeczypospolitej. Koalicja 13 grudnia niesie spustoszenie, jakby wyrastała wprost z reżimowych tradycji PRL. Im bardziej oskarża PiS o prorosyjskość, tym bardziej ujawnia swoje neomarksistowskie uwikłania i determinację w przywracaniu postkomunistycznego układu sił. Każdy obszar państwa został poważnie naruszony. I trudno uznać to jedynie za zwykłą nieudolność.

   CZYTAJ WIĘCEJ: Marzena Nykiel: Rok zemsty! Wszystkie siły Tuska rzucone na wygaszenie PiS. Unia klaszcze, a wariant rumuński czeka w szufladzie na wybory

Byli „totalną opozycją”, stali się „demokracją walczącą”. Totalitaryzm mają widać wpisany w polityczne DNA. Nie ma tu przestrzeni na odpowiedzialność i sprawiedliwość. Idą na rympał i wciąż nieudolnie „szukają podstawy prawnej” dla swoich działań. Gdy ich nie znajdują, ogłaszają że stosują „prawo tak, jak oni je rozumieją”. I nie zatrzyma ich ani konstytucja, ani decyzje Sądu Najwyższego, ani sprzeciw opozycji, ani nawet opór prezydenta. Bez znaczenia jest także sprzeciw obywatelski. Jak daleko można posunąć się w niszczeniu państwa? Ten popisowy rok Tuska z pewnością zadziwił wszystkich. (...)

Ostatni rok pokazał, że jeśli tylko przy władzy są ludzie Donalda Tuska, berlińsko-brukselskie plany realizują się samoczynnie. Wewnętrzna siła zniszczenia i zew zemsty wpisanej w Koalicję 13 grudnia działa z takim impetem, że otwarte, zewnętrzne ingerencję stają się zbędne. Czy Polacy zdołają w porę ocenić, z czym mamy do czynienia? Najnowsze oceny rządu dają nadzieję, że następuje powolne przebudzenie.

Za: https://wpolityce.pl/polityka/715619-rok-zemsty-wszystkie-sily-tuska-rzucone-na-wygaszenie-pis

Vote up!
0
Vote down!
0

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1664849