W publicznej rozgłośni, Radiu Poznań, Janusz Korwin-Mikke stwierdził, że zagłada Mariupola to „ukraińska ustawka”.
Wychwalał też Władimira Putina jako obrońcę „europejskich wartości”. I pochwalał autorytaryzm we współczesnej Rosji.
To [...] jest albo wyjątkową podłością i głupotą, albo jawnym agenturalnym działaniem.
Mamy rok 2022, wojnę na Ukrainie, tragicznie krwawą i bezwzględną. Rosyjska agresja na Polskę byłaby zapewne jeszcze brutalniejsza.
Na jaką tragedię trzeba czekać, żeby odpowiednie służby i władne instytucje zajęły się jawnymi zwolennikami Putina w naszym życiu publicznym?
...