Spisek!, któremu żadna teoria spiskowa!, a tym bardziej...praktyka! nie dorówna.

Covid 19, czas smuty, zastraszenia, lęku, zgonów, tragedii, zapaści gospodarczej,....
I...?

Otóż to!

I...co?
Nic!, zwyczajnie nic.
Jakby tego wszystkiego nie było!
Ktoś, coś tam bąknie...
I na tym koniec, zdają się sądzić ci, którzy zrealizowali ten sanitarny reżim.

I ...!
Nie oczekujmy, że jakikolwiek rząd, instytucja rządowa, agencje zdrowia, oenzety, wuhaeły, pokuszą się o jakąkolwiek głębszą analizę, refleksję.
I broń Panie Boże o samokrytykę!

Albowiem niemal wszystkie rządy pod dyktando, jak po sznurku zdały się na jeden przekaz...oraz kalkę zachowań.
Polski też.

I to rzekomo dla naszego dobra, ogólnego dobra całej naszej cywilizacji, starały się rozszerzyć swoje uprawnienia, konstytuując ( wbrew poszczególnym konstytucjom!!!) oraz usprawiedliwiając tę TYRANIĘ! rzekomym bezpieczeństwem narodowym!
Dla naszego dobra, rzecz oczywista!
Jak zawsze.

Po tej tragicznej smucie, znamy tylko nieliczne przypadki przełomowych dla tej sprawy i prawomocnych orzeczeń sądowych ( Australia, USA), które dobitnie potwierdziły nadużycie władzy, nagminne łamanie praw człowieka, postępowania, zachowania organów władzy politycznej, samorządowej, policji niezgodne z konstytucją.

Najdalej poszedł Sąd Najwyższy Australii, kraju w którym szaleństwo około covidowe przybrało wręcz w praktyce zastosowanie, monstrualny wymiar zamordyzmu z przejawami wręcz nikczemnymi ze strony władz.

Kto i czy odpowie za dwa lata paniki, chaosu, bezwstydną propagandę, totalny NIERZĄD-nadużycie władzy; kłamstwa, półprawdy oraz agresję ukierunkowaną na tych NIELICZNYCH; lekarzy, polityków, dziennikarzy, którzy odważyli się mieć inne, znaczy się, odrębne, krytyczne zdanie.
I to na nich, jako na swoiste kozły ofiarne, usiłowano wtedy skierować frustrację oraz agresję, krytykując za odważne ich przeciwstawianie się totalnemu nonsensowi i zamordyzmowi.

Wszak był to czas zniewalania przez dyrektywy WHO, którą kierował bałwan, komunista z Etiopii, wykreowany przez wielkie koncerny medyczne, mocarzy tego świata, którzy z tej agendy ONZ uczynili własną platformę do terroru sanitarnego oraz filantropijną maszynkę do zrobienia wielkiego biznesu poprzez Zarządzania Strachem, czyli do zarobienia na nim, na strachu jeszcze większych pieniędzy.

Zarządzanie Strachem.
Obskurantyzm.
Szaleństwo.
Dwa lata obłędu, tyranii, buty, agresywnego zachowania urzędników różnych szczebli do którego wciągnięto liczne rządy.

Czy trzeba było je wciągać?
Otóż nie!
Same w to wchodziły!
Zamknąć narody w domach, mieszkaniach, na balkonach i zarządzać nimi, kierować społeczeństwami poprzez zastraszenie, zmuszanie do szczepień.

Przymus, represje, kary pieniężne, wilcze bilety, zakaz publikowania, etc.
Katalog wręcz niewyczerpany.
To wygodna sytuacja dla rządzących.
Znikają parametry, reguły. zapisy konstytucji.
Sytuacja nadzwyczajną.
Nie trzeba ataku wroga, aby narzucić retorykę wojenną.

I rządy skrzętnie z tego skorzystały.

Pozbawianie niepokornych lekarzy nawet uprawnień przez użyteczne władzom komisje, a dociekliwych, natrętnych w ich rozumieniu dziennikarzy wręcz chleba, poprzez zakwalifikowanie ich do kategorii; cyt. z pamięci " Janku! co się z Tobą stało?" albo nawet gorzej "Ty masz krew na rękach".

Kto rozszyfruje te oskarżenia?, te dwie zacyt. dosłownie wypowiedzi?
Wszak jakże niedawno, takie zdania zostały wypowiedziane publicznie, jako ciężkie oskarżenia.

Tak, tak! to u nas, w Polsce, nad Wisłą one padły.
Czy ich autorzy je sobie dziś jeszcze przypominają?
A może by tak!, przeprosić publicznie za nie!
Czas po temu!

Macherzy od zarządzania strachem usiłowali nas wręcz przenicować, dosłownie wdrukować społeczeństwu strach poprzez wulgarny, powszechny zamordyzm.
I niestety chyba to im się po części udało.
Nawet tam, w wielkiej i wolnej Ameryce dzielni, twardzi cowboy'e zamienili się w pokorne jałówki, a raczej potulne owieczki.
W USA, tak rozmiłowanej w wolnościach też zastraszono obywateli tak, że hajlowali przed dyktatem sanitarnym niemal jak ci z krainy Adolfa.

A w Polsce?
Dosłownie grupka, garstka foliarzy!; tych ogólnie znanych i potępianych, szkalowanych publicznie.
Oraz takich nikomu nie znanych żuczków; jak ja, nasze dzieci z wnukami, ich przyjaciele, którzy nie dali się zagonić do punktu szczepień.
Wychodziliśmy z domów z dziećmi, z wnukami do lasu, parku pomimo zakazów.
(Proszę mi wybaczyć ten wtręt osobisty.)

Nie zdziwię się, gdy ktoś mi wygarnie w stylu, ty mądralo!
Czy już zapomniałeś?, te widoki wojskowych ciężarówek z Lombardii pełne trumien, lodowiska w Hiszpanii zamienione na prosektoria?

Nie!
Pamiętam te obrazki z tv.

Ale pamiętam też te brednie; zakaz wchodzenia do lasu, lockdowny, porady lekarskie przez telefon.
Ile zgonów było nie z powodu covidu, lecz pozbawienia osób potrzebujących rzetelnych konsultacji, recepty, pomocy, etc...

Rozporządzenia, nakazy, zakazy, restrykcje, regulacje, to wymarzone narzędzia władzy, niestety niemal każdej.
A covidowy szantaż temu sprzyjał.
Tak w Chinach, Australii, jak też uśmiechniętej zamordystycznie Kanady, czy oszalałej wręcz Nowej Zelandii.

Tylko Szwecja i ...Białoruś ( z różnych powodów, przesłanek) wytrzymały tę presję i nie dały się wtłoczyć w totalny covidowy obłęd.

Polski rząd, tak jak w innych krajach, przyjął też metodę powielaczową, wszedł w tę samą koleinę covidową narzuconą przez możnych tego świata.
Czy doczekamy się rzetelnej, uczciwej analizy?
Nie sądzę, gdyż Polacy, tak jak obywatele innych państw zostali chyba(?) przetrąceni tą covidową propagandą i od tej traumy wola się trzymać z dala.

Jak bardzo nas, Polaków ten "zestaw około covidowy" przenicował?
Jak głęboko przestraszył?, jak się wrył, gorzej wdrukował w nas?

Wszak za tym wszystkim stali i nadal stoją nie byle jacy...MACHERZY!, którzy mają dla nas zapewne już kolejne ZARAZY na podorędziu.
Na wielkich manewrach covid 19, nie tylko mocno się wzbogacili, ale też przetrenowali, przećwiczyli tę TYRANIĘ w ...boju!!

Co nam szykują?, wszak są bardzo nie tylko pracowici, lecz także ...innowacyjni.

Dla nich świeża wołowina z Kobe, codziennie dowożona przez ultra super boenig'owe ślady węglowy!

Maluczkim nowy zielony ład.

Zaś nam, Polaków, między Odrą a Bugiem, rapcie z łyka, czyli "ekorozkosz" w wielkim ekokołchozowym parku narodowym w ramach "nowego zielonego ładu".
Na co dzień robaki, a w niedzielnym menu schabowy z ... drukarki.

Możni od terroru sanitarnego, tak już totalnie odwrócili nie tylko podstawowe pojęcia, oraz cały świat do góry nogami w ramach covid, a społeczeństwa ( poza wyjątkami) nawet nie zaprotestowały, to...

To pora, aby nam uwiązać "kamienie milowe", do szyi oczywiście!
Absurd!?
Wcale nie!
Dobrostan!
To dla naszego dobra!

Skoro dwa lata temu wdrożono i przeprowadzono niszczący nie tylko gospodarkę światową reżim sanitarny, to co i kto stanie im, MACHEROM od ZARZĄDZANIA STRACHEM
na przeszkodzie?
Czym teraz nas postraszą, a raczej pewnie wystraszą?
Wojną? głodem? totalnym ociepleniem? płonącą planetą?
Wszak mają w zanadrzu niewyczerpaną paletę strachu.

A co my na to?

Otóż! co ...MY!, czyli; oszołomy, dysydenci, wichrzyciele, foliarze, ekstremiści!
Szkodniki, idioci, debile, głupki.
Wszyscy wątpiący, ludzie złej wiary.
Jak zwali tych, ich w czasie pandemii i czynią to nadal.
My wszyscy nie godzący się na pozbawiania nas prawa do myślenia!, do suwerennego decydowania o swoim życiu! o naszej własności, wolności.

Obecne strajki rolników, jako żywo zachęcają nas do wsparcia ich, gdyż jest to już zapewne ostatni gong, abyśmy się przeciwstawili tym "filantropom"!

Niechaj nas etykietują jako ekstremę, ciemnotę, foliarzy, etc.... nieczułych, na to, że "planeta płonie"!

A już się wydawało, że świata nie dotknie większa antycywilizacyjna brednio-zbrodnia niż ta, wymyślona przez krętacza z Trewiru, a przez dekady krwawo realizowana od 1917 roku z Kremla !

A ... jednak!

Zbrodnia ( można się spierać, czy to właściwe użycie tego terminu) zaplanowana przez mętne ponadnarodowe sitwy, a przeprowadzona w ramach reżimu sanitarnego covid, dowodzi, że realizowany przez tych MACHERÓW program "dobrostanu" w swoich antycywilizacyjnych skutkach niewiele ustępuje dokonaniom Lenina oraz tych, którzy byli po nim.

A nam?

Posiłkując się autonomiczną wiedzą o przebiegu tego rzekomo ...sanitarnego(???) szaleństwa, jego skutkach, pozostaje solidarny, niezłomny opór.

Czymże są inne spiski, przy tym, przeprowadzonym na naszych oczach?

pzdr

P,s.
Zainspirował mnie i skorzystałem z tekstu p. dra Roberta Kościelnego w Gazeta Warszawska 15-21 marca 2024r, s. 28-29.