Minister Błaszczak żąda rzeczy niewykonalnej

Obrazek użytkownika Zygmunt Zieliński
Kraj

bo jak inaczej zrozumieć jego słowa: "opozycja powinna spalić się ze wstydu, bo opowieści, które przedstawia układają się w nieprawdziwą wersję wydarzeń". Wstyd, to uczucie zdradzające u człowieka świadomość popełnianego zła. Trudno sobie wyobrazić, by ludzie uczestniczący w opozycji totalnej taką świadomość posiadali. Gdyby to założyć, to trzeba by przyjąć ich zamierzoną złą wolę, innymi słowy, pełną świadomość, że czynią zło i takąż decyzję jego popełniania. Zło jest zawsze odwróceniem się od Boga – jest tak czy ktoś chce czy nie – bo taka jest natura zła. W ewangelii św. Mateusza (Mt 12,31) czytamy: „Dlatego powiadam wam: Każdy grzech i bluźnierstwo będą odpuszczone ludziom, ale bluźnierstwo przeciwko Duchowi nie będzie odpuszczone” . Decyduje tu świadomość człowieka, bo ona go różni od zwierzęcia. Mówimy, że pies się wstydzi, kiedy uczynił coś co nie podoba się jego panu. U psa ten wstyd, to jego pamięć, że za podobny czyn został skarcony. U człowieka uczucie wstydu wynika z jego świadomości zła moralnego lub innej ułomności. Tam, gdzie taka świadomość zanika nie ma nawrócenia, a odpuszczenie grzechu z nim się wiąże nierozdzielnie. Tak rozumiem werset ze św.Mateusza

Zbiorowość nie myśli, zatem tym bardziej nie ma poczucia wstydu. Zamiast myślenia jest jakiś führer – wódz. Hitler, Stalin Mao, Kim Dzong Un… To samo dzieje się z opozycją, której jedynym programem jest opanowanie władzy przez wodza. Nieważne kim on jest co reprezentuje, jaką ma wiedzę. Konieczne jest wzniecanie nienawiści do tych, co obecnie władzę sprawują. I znowu nieważne, że z powodzeniem i korzyścią dla ogółu. I wódz to czyni. Debaty się boi i jej unika. Tak dziś przemawia Tusk i wystarczy spojrzeć na twarze zgromadzonych na jego spotkaniach, zwłaszcza starszych niewiast, gdzie nienawiść tak się sprzęgła z wulgarnością, że tylko szczególna inwencja wyprowadza je poza te 8 gwiazdek. Pytanie tylko na ile bezmyślność może się przedostać do jakiegoś pokaźnego procentu społeczeństwa? Historia mówi nam, że jest to możliwe, a teraźniejszość to potwierdza. Zatem na skutki, jakie rodzi przyrodzone człowiekowi myślącemu poczucie wstydu, na ma co liczyć.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (12 głosów)

Komentarze

O tym że Tusk ma zostać jedynie bezwolnym namiestnikiem Niemiec w Polsce przypomniał mu ostatnio Manfred Weber, przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej (EPL), chcący zbudować "zaporę ogniową dla Prawa i Sprawiedliwości. Jesteśmy jedyną siłą, która może zastąpić PiS w Polsce, prowadząc kraj z powrotem do Europy".

Wcześniej przypomniała Tuskowi o tym załgana wiedźma Ursula von der Leyen, która stwierdziła: "Pamiętaj Donaldzie, kiedy znów cię spotkamy, zobaczymy cię, tak jak powiedziałeś, jako premiera".

Tak więc, nienawidzący polskiego patriotyzmu łgarz "führer" Tusk - jako wierny przydupas sowieckiej agentki Merkel - łącznie ze zbolszewizowanym narcyzem Trzaskowskim i ich postbolszewicką, mafijną PO-PSL, które latami rabowały i Polskę i Polaków - wykonują wszystkie antypolskie działania dyktowane im przez Niemcy, mafijną UE i rosyjską agenturę w UE i w Niemczech.

Mafiozi z PO, mafie w UE i ruska agentura opłacające antypolską propagandę chcą „żeby było jak było” - czyli ponownej możliwości bezkarnego rabowania Polaków.

Dlatego "führer" Tusk z jego „für Deutschland” został skierowany przez rosyjsko-niemiecką agenturę do Polski z nominacją na premiera od załganej lewackiej małpy von der Leyen z UE -- m.in.po to żeby podporządkować i zniszczyć Polskę przez niemiecko-rosyjską agenturą oraz w interesie Niemiec wprowadzić Polskę do strefy euro, co byłoby dla Polski bardzo kosztowne i prowadziłoby do recesji.

Vote up!
8
Vote down!
0

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1652727

Zastanawia mnie, jak wybór pewnych polityków wiąże się z wyborami moralnymi i religijnymi. I czy wszyscy mają tego świadomość. 

Donald Tusk zapowiedział, że na jego listach znajdą się wyłącznie politycy, którzy poprą wprowadzenie aborcji na życzenie do 12 miesiąca ciąży. O ile wiem, za przeprowadzenie aborcji i za pomoc w niej Kościół nałożył automatyczną ekskomunikę. Czy zatem wybór polityka, o którym wiemy, że chce aborcję wprowadzić, nie jest jednocześnie pomocą w aborcji? Czy człowiek popierający takiego polityka (a w ogólnym pojęciu całą wysuwającą go partię) przez oddanie na niego swojego głosu,  nie staje się automatycznie wspólnikiem aborcji? Ilu katolików jest świadomych tego, że głosowanie na pewne ugrupowania jest wprost grzechem?

A na koniec, dlaczego księża wprost tego im nie mówią? 

Vote up!
8
Vote down!
0

M-)

#1652740

Do dwunastego miesiaca??? To Tusk walczy o prawa delfinow?

Vote up!
2
Vote down!
0

Vik

#1652777

Masz rację, miało być do 12 tygodnia. A z drugiej strony, lewactwo może rzeczywiście chcieć wprowadzić eutanazję niemowląt i wtedy oby ten błąd nie okazał się proroczy...

Vote up!
1
Vote down!
0

M-)

#1652841

W stu procentach zgadzam się z Panem i wielokrotnie też na ten temat pisałem. PO jest partią bezbożną i mająca za nic Dekalog. Nie rozumiem, jak ktoś uważający się za człowieka wierzącego, katolika czy innego wyznania, może głosować na PO czy partię wyznającą podobne zasady. Wielu księży obawia się. że mówiąc o tym wprost wypędzą  niektórych z Kościoła.  A ja się pytam co oni tam w ogóle  robią. 

Vote up!
11
Vote down!
0
#1652748