Hania i Piotr z Ganley’em w tle czyli jak nie zostać Fallaci
"Nie jestem do wynajęcia" - twierdzi Hanna Lis i odmawia przeprowadzenia wywiadu w TVP z Declanem Ganly'em.
Piotr Kraśko odmówił prowadzenia Wiadomości z powodu emisji jego rozmowy z Ganley'em w paśmie "Temat dnia" po "Teleexpressie" w TVP 1.
Zaglądam do Karty Etycznej Polskich Mediów i czytam:
„Dziennikarze, wydawcy, producenci i nadawcy szanując niezbywalne prawo człowieka do prawdy, kierując się zasadą dobra wspólnego, świadomi roli mediów w życiu człowieka i społeczeństwa obywatelskiego, przyjmują tę Kartę oraz deklarują, że w swojej pracy kierować się będą następującymi zasadami:....".
Nie wymienię wszystkich, by nie stracić czytelników, każdy przecież może je sobie „wyguglać", ale jedną z nich przytoczę.
A brzmi ona tak:
• Zasadą pierwszeństwa dobra odbiorcy - co znaczy, że podstawowe prawa czytelników, widzów i słuchaczy są nadrzędne wobec redakcji, dziennikarzy, wydawców, producentów i nadawców.
Tak więc moim podstawowym i niezbywalnym prawem jako czytelnika, widza i słuchacza jest wiedzieć, np., wszystko na temat treści Traktatu Lizbońskiego.
Moim prawem jest, skoro płacę abonament, a tym samy zatrudniam pośrednio Hannę Lis i Piotra Kraśko, wiedzieć, dlaczego Niemcy protestują przeciwko TL i zaskarżyli go do Trybunału Konstytucyjnego.
Mam też prawo do pełnej informacji, co sądzą o traktacie zwykli mieszkańcy Europy, a nie tylko politycy.
W związku z tymi moimi niezbywalnymi prawami domagam się pełnej wiedzy o przyczynach odrzucenia TL przez Irlandczyków. Czy taką wiedzę może mi dostarczyć Ganley? Nie wiem, bo zarówno Hania jak i Piotruś wiedzą lepiej o czym powinnam wiedzieć, a o czym nie.
Od wielu lat wmawia się nam, że pracą dziennikarzy kieruje news. Tego wymaga rynek, tego wymagają czytelnicy, inaczej biznes się nie kręci. Tym usprawiedliwiana jest dziennikarska nachalność i wszędobylstwo paparazzi. Tak uwierzyliśmy w to, że do głowy nam nie przychodzi sprawdzać czy majtki Dody są ważniejsze od eksmisji rodzin na bruk. (Trawny eksmituje) http://www.naszdziennik.pl/index.php?typ=po&dat=20090325&id=po01.txt
Monopol na newsy jednak już się kończy, a to za sprawą Internetu.
Łaski bez, Haniu i Piotrusiu. Fallaci z was na pewno nie będzie. Na to trzeba być wolnym człowiekiem, mieć wiedzę i odwagę. Tę miała Oriona Fallaci i dlatego przeszła do historii światowego dziennikarstwa. Wam to, kochani, nie grozi.
I to nie tylko dlatego, że jesteście oburzeni koniecznością przeprowadzenia wywiadu z Ganley'em.
Gdybym była na miejscu Piotra Kraśki, po emisji wywiadu natychmiast zrezygnowałbym już nie z pracy w TVP, ale w ogóle z dziennikarstwa. Tak kiepsko przygotowanego do wywiadu dziennikarza to ja już dawno nie słyszałam, ani nie widziałam.
Piotr Kraśko jednak nie wstydzi się swojej niekompetencji, on jest tylko oburzony, że ktoś ośmielił się z tym wywiadem zapoznać widza.
A mnie pozostaje już tylko powtórzyć za Łażącym Łazarzem: „Nie lubię jak się robi ze mnie kretyna".
http://www.niepoprawni.pl/blog/164/informacje-dla-debili-katastrofa-nie-tylko-samolotu
Ps. Honor i zdrowy rozsądek polskich dziennikarzy, którzy jak dotąd milczą w sprawie skandalicznego, niezgodnego z etyką dziennikarską zachowania Hanny Lis i Piotra Kraśki, próbuje ratować Igor Zalewski
http://polskatimes.pl/opinie/97892,eurosceptyczni-zboczency-i-swiry,id,t.html
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 6877 odsłon
Komentarze
Strach przed Irlandczykiem
25 Marca, 2009 - 13:03
I dlaczego różni ludzie boją się tego Ganleya? Nie ma strachu, co on może takiego zdziałać w Polsce? Wydaje mi się, że przy istnieniu pewnych akcentów eurosceptycznych PiS, G. nie ma tu nic do roboty. Elektorat jest zajęty. Jedynie kilku polityków szwenda się w charakterze "bezprizornych". Szykują sobie przydział do politycznego fiku-miku. Pies z nimi tańcował.
Piotr W.
Piotr W.
]]>Długa Rozmowa]]>
]]>Foto-NETART]]>
Oni sie nie boją Ganleya...
25 Marca, 2009 - 13:22
To są umizgi do nowej ekipy, która nadejdzie z nadania PO-SLD-PSL.
Kraśko- Syn Tadeusza Kraśki dziennikarza i Barbary Pietkiewicz oraz wnuk pamiętnego Wincentego Kraski, komunisty wie dobrze jak pływać, by być zawsze na powierzchni.
Przez Lisową również przemawia instynkt przetrwania i przypodobania sie nowej ekipie.
pozdr
kokos26
25 Marca, 2009 - 13:41
Ty to postraszyć umiesz ;((
A wiesz, że nie skojarzyłam sobie Kraśko z Niną Terentiew i Tadeuszem Kraśko?
"Mężowie obecnej szefowej Dwójki także związani byli z mediami. Pierwszy był Robert Terentiew, z którym ma jedynego syna Huberta. Drugim – Tadeusz Kraśko, dziennikarz telewizyjny, syn Wincentego Kraśki – członka Rady Państwa, kierownika i szefa Wydziału Kultury KC PZPR. Tadeusz Kraśko to ojciec Piotra Kraśki – obecnego dziennikarza TVP".
To wiele wyjaśnia
http://209.85.229.132/search?q=cache:ZlUypXwR0_4J:www.gazetapolska.pl/%3Fmodule%3Dcontent%26article_id%3D690+Tadeusz+Kra%C5%9Bko&cd=2&hl=pl&ct=clnk&gl=pl&client=firefox-a
Pozdrawiam
Katarzyna
Piotrze
25 Marca, 2009 - 13:33
Oni Ganley'a nie boją się, oni boją się tego, co on mówi o funkcjonowaniu UE. Doskonale wiedzą, że Polacy mają słabość i do Irlandczyków i do obcokrajowców w ogóle.
Nie wyobrażam sobie, by partia międzynarodowa mogła mieć wpływ na Polskę. Libertas, a przede wszystkim Ganley mówi jednak teraz za nas. Mówi to samo co Niemcy, Czesi, Francuzi czy Holendrzy; prawo unijne nie może być ponad konstytucją mojego kraju. Chcę poznać TL i zrozumieć go, chcę referendum, nie chcę, by anonimowi urzędnicy ustalali za nas prawo. itd.
Czy nie jest groźnym zjawiskiem w UE, że głosy te są niepoprawne politycznie, a wywiad z Ganley'em jest obciachem dla dziennikarza?
Czy nie jest to zamach w rzeczywistości na UE, skoro trzeba powoływać partię do obrony niezbywalnych swobód obywatelskich i przestrzegania prawa?
Pozdrawiam
Katarzyna
Katarzyna
25 Marca, 2009 - 17:34
Coz mozna pod takim tekstem napisac-dziekuje Katarzyno.
Boniek
25 Marca, 2009 - 18:45
Miło mi. Dzięki ;)
Katarzyna
Declan Ganley...
25 Marca, 2009 - 19:40
...to według mnie rosyjski przynajmniej agent wpływu. Wystarczy przeczytać życiorys. Rosji silna Unia jest potrzebna jak wrzód na czymkolwiek. Inna sprawa, że Traktat Lizboński to śmieciowy produkt lewactwa, które od połowy lat osiemdziesiątych obsiadło instytucje unijne. Unia coraz gorzej funkcjonuje w związku z tym bo takie ich poparane modus operandi, że dołują wszystko ale póki co zasysają wszelkie możliwe fundusze i tłuką swoje lewackie gó..o bo to tylko potrafią.
kazpacyno
25 Marca, 2009 - 19:54
I dlatego tak go lewacy niszczą? Tę opowieść o agencie wpływu właśnie lewica rozpuszcza.
A Rosji UE jako kołchoz nawet bardzo potrzebna. To marzenie międzynarodówki.
Nie będę jednak o Ganley'a kruszyć kopii, bo nie o tym notka.
Po prostu mam prawo do informacji, mam prawo do wysłuchania Ganley'a. Tego wymagam od mediów publicznych, dlatego płącę abonament..
Jeśli TL da siłę UE, to mów mi od dziś towarzyszko Katarzyno.;)
Pozdrawiam
Katarzyna
Katarzyno...
25 Marca, 2009 - 20:14
...jasne, że jest to skandal kolejny w wykonaniu funków ,,polskich'' merdiów. A co do Ganleya to życiorys i wszystko jasne. Działanie Rosji jest czytelne i prostackie. Wciąz te same od prawie trzystu lat metody. Drugi taki to miliarder islandzki Bjorgolfur Thor Bjorgolfsson. No nic to. Przetrzymaliśmy ZSRR przetrzymamy i europejskie lewactwo tym bardziej, że to człowieczki bez formacji. Duchowo wielkość typowego taboretu.
kazpacyno
25 Marca, 2009 - 20:42
Duchowo wielkość typowego taboretu?!
Zdumiewasz mnie. Może podasz nam link, skąd czerpiesz te wiadomości?
Zupełnie jakbym słyszała polityków irlandzkich na Hradczanach. Tymi samymi argumentami posługiwali się krzycząc jak na uczniaka na Waclawa Klausa.
To działaniu Ganley'a Irlandia zawdzięcza zapis o obowiązku referendum. I przyznam, że w tym wypadku nam taki Ganley przydałby się bardzo.
Katarzyna
Katarzyna
26 Marca, 2009 - 10:21
Napisalas trafnie na salonie24-mysmy komuny nie obalili,mysmy ja tylko uwlaszczyli.To jest prawda,zgadzam i podpisuje sie pod tym w calosci,mysle ze obok Golicyna,ktory opisal to dosc dokladnie,to wedlug mnie najtrafniej opisal cale zjawisko obalania komuny J.Nigvist w Koniu Trojanskim.Polecam,i pozdrawiam Boniek.
Lizod...pstwo ważniejsze od zasad
25 Kwietnia, 2009 - 22:33
Masz rację że lizod..pstwo osiągnęło już taki stan jakiego dotąd nie było nigdy ale mylnie liczysz na to że internet coś zmieni. Jeśli internet zacznie realnie wpływać na politykę zostanie objęty takimi samymi koncesjami i cenzurą prewencyjną jaka jest aktualnie w pozostałych mediach do czego zresztą przymiarki są już w trakcie realizacji a odpowiednie ustawy zostały już uzgodnione jedna nawet niedługo wejdzie w życie.
---------------------------------------
-Wolnościowiec / Prawicowiec / Ateista-
=____W wszystkich trzech radykał____=
==============================
--------------------------------------- -Wolnościowiec / Prawicowiec / Ateista- =____We wszystkich trzech radykał___= ==============================