Czy odrzucenie przez Polskę FO byłoby celowe? Powody: uwspólnotowienie długów i nakładanie podatków unijnych!

Obrazek użytkownika krzysztofjaw
Kraj

Ja wiem, że ewentualna utrata pieniędzy, szczególnie z FO byłaby idealną pożywką do krytyki rządów PiS. Wtedy Tuskuś występowałby cały czas z banknotem 50 Euro i omamiał Polaków kłamstwem. Zresztą chyba tylko to umie. 

 

Natomiast racjonalnie to tak naprawdę byłoby celowe zrezygnowanie z FO, co by się wiązało też z odrzuceniem przez Polskę uwspólnotowienia długów, czyli nie musielibyśmy płacić za niespłacane w ramach FO długi innych oraz uniemożliwilibyśmy Komisji Europejskiej nałożenia na nasz kraj (czyli nas wszystkich) dodatkowych podatków unijnych. 

 

W toczonej od lipca i grudnia 2020 roku dyskusji bardzo często sprowadza się ją li tylko do sporów  dotyczących powiązania wypłat z funduszy unijnych z mityczną unijną praworządnością, ale zapomina się właśnie o kwestiach związanych z nową perspektywą budżetową UE, czyli o wspólnym zaciąganiu długu, który w znacznej części ma pokrywać nowo utworzone instrumenty finansowe w ramach Funduszu Odbudowy oraz o możliwości nakładania przez KE dodatkowych podatków na wszystkich obywateli UE. 

 

Owszem kwestia powiązania pomocy unijnej z praworządnością jest naprawdę ważna i dotyczy w ogóle naszej długookresowej przyszłości, bo to element nacisku elit unijnych na kraje, które chcą zachować resztki suwerenności i niepodległości i nie zgadzają się na budowę Jednego Sfederalizowanego Państwa Europa, bez granic i państw. Ale też ważne jest tu i teraz a więc bieżące zastanawiania się nad obecnym budżetem UE na lata 2021-2027. 

 

Powstały ze względu na pandemię koronawirusa dodatkowy unijny program Next Generation (Fundusz Odbudowy) ma wynieść około 750 mld euro, z czego około 60% (450 mld euro) to mają być właśnie pożyczki w ogromnej większości zaciągane na rynkach finansowych (podobno przy korzystniejszych warunkach niż te, jakie musiałyby spełnić poszczególne kraje samodzielnie zaciągające pożyczki) oraz w niewielkiej części poprzez emisję euroobligacji. 

 

O tym czy dane państwo skorzysta z tych pożyczek to na szczęście jest już kwestia decyzji konkretnych państw, ale nawet, gdybyśmy jako Polska zrezygnowali z nich to i tak ponosilibyśmy obowiązek ewentualnej spłaty części długów państw, które zdecydowały się na nie a utraciły płynność finansową i zdolność do ich spłaty. Z tego punktu widzenia głupotą byłoby nie skorzystanie z tych pożyczek w ramach FO, szczególnie przez biedne kraje południa oraz będące na dorobku (jak Polska) kraje Europy Środkowo-Wschodniej (przeważnie dawnych demoludów)!

 

Pożyczki te będą zaciągane przez KE, podobnie jak euroobligacje i dopiero po ich uzyskaniu KE będzie je dystrybuować do poszczególnych krajów UE - ileż to nowych unijnych synekur powstanie i jakiż to korupcjogenny mechanizm! (ale to tak na marginesie). 

 

Polska z  Funduszu Odbudowy ma otrzymać 58,1 mld Euro z czego 23,9 mld euro w formie bezzwrotnych grantów oraz 34,2 mld euro w formie owych pożyczek. Z ogólnej puli tych środków 20 proc. pieniędzy musi trafić na cyfryzację, a 37 proc. na inwestycje związane ze środowiskiem (sic! - Zielony Ład?) oraz ochroną zdrowia (sic! - szczepionki obecne lub te na jakiś nowy wirus?). 

 

W swoim poście pt.: "Po co nam Unia Europejska i "jej pieniądze?" [1] wskazałem, że nawet cała bezzwrotna pomoc unijna może być Była) dla nas w ogóle niekorzystna finansowo a co dopiero można powiedzieć o pomocy w formie przekazanego nam długu w ramach pomocy z FO? Zresztą przyjęcie FO spowodowało już, że nasza unijna składka ma wynosić 2% naszego PKB a nie 1,2% jak było dotychczas, czyli nasze straty będą jeszcze większe.

 

Ale pomijając już to, to cóż tak naprawdę więc znaczy uwspólnotowienie długów? Ano to, że każdy kraj będzie mógł zaciągnąć pożyczkę z FO bez żadnego ryzyka, bo w razie, gdyby przestał spłacać, to po prostu przeterminowanymi spłatami zostaną obarczeni inni członkowie UE - "Żyć nie umierać"!

 

Ale niestety to nie wszystko! 

 

Nawet chyba jeszcze ważniejsze jest to, że UE będzie musiała zapewnić sobie nowe źródła dochodów na pokrycie zaciągniętych unijnych pożyczek. Mowa jest tu o nakładaniu nowych unijnych podatków, z czym mamy do czynienia - podobnie ja z uwspólnotowieniem długów - po raz pierwszy w historii UE. I te podatki już nie będą ściśle związane z FO, ale zaczną funkcjonować powszechnie zapewne przez cały już czas istnienia UE!

 

Jakie one mogą być?

 

Ano podatek (opłata) za oddychanie, czyli za tzw. ślad węglowy. Byłaby ona cłem nakładanym na import produktów, których wytworzenie wiązało się z emisją CO2. Kolejnym z pomysłów jest niewielki podatek od transakcji finansowych. Kolejnym może być podatek cyfrowy, obciążający przychody internetowych gigantów. Ten i jak się wydaje słuszny już nawet zaczynają już zresztą wprowadzać poszczególne kraje na własną rękę. 

 

Tyle tylko, czy urzędnicy unijni na tym poprzestaną? 

 

Podatek za ślad węglowy to kolejny absurd jak handel emisjami CO2, które też są swoistym podatkiem za oddychanie nakładanym na wszystkich (sic! - największy przekręt na świecie!) a szczególnie tych, którzy korzystają z tradycyjnych źródeł energii np. węgla kamiennego i brunatnego. Ceny emisji CO2 osiągnęły już niebotyczne rozmiary: z 5 euro za tonę w 2015 roku do niemal 100 euro za tonę obecnie i stanowią już 60% ceny energii. 

 

Podatki za transakcje finansowe czy cyfrowe jeszcze jakoś można byłoby uzasadnić, ale przecież zaczyna się też mówić o podatku katastralnym, czyli płaconym w wysokości 1-2% liczonych od aktualnej wartości rynkowej mieszkania (zabór własności!)... A co jeszcze może zaświtać w głowach elit unijnych? Aż strach się bać... może od jedzenia mięsa, co sprawi, że cena mięsa i tradycyjnych wędlin stanie się na tyle duża, że stanie się luksusem dla bogaczy? A może - tak jak niegdyś w Chinach - od posiadania dzieci? A może od chodzenia i biegania, bo pochłaniamy wtedy więcej tlenu i emitujemy zwiększoną ilość CO2... Inwencja twórcza nie zna granic!

 

Reasumując. Może faktycznie dla Polski byłoby lepiej w ogóle zrezygnować z tego FO, bo i tak nam pozostaną tradycyjne środki pomocowe z UE... no chyba, że znów nas zaszantażują praworządnością a wtedy winniśmy się zastanowić nad Polexitem i finansować nasz rozwój własnymi środkami!

 

[1] ]]>https://krzysztofjaw.blogspot.com/2022/02/po-co-nam-unia-europejska-i-je...]]>

 

---------------------------------------------------

 

Informacja

 

Przez prawie 14 lat pisałem pro bono, bo miałem na to czas a na życie zarabiałem w innych miejscach.

 

Napisałem przeszło 1400 tekstów, które mają przeszło 4 mln odsłon i niezliczoną ilość komentarzy. Nigdy nie dałem się uwieść żadnej redakcji, bo chciałem pisać jako wolny człowiek, bez autocenzury wynikającej z 'linii programowej" określonej redakcji. Poza tym pisanie jest moją pasją. 

 

Ale dziś subiektywno-obiektywna moja realna sytuacja się zmieniła i mam coraz mniej czasu na przygotowywanie i publikowanie tekstów. Mam do wyboru: albo skończyć zajmujące mój czas darmowe pisanie i zająć się innymi rzeczami, albo uzyskiwać z tego jakieś gratyfikacje, choćby w formie niewielkiej darowizny. 

 

Napisanie w miarę dobrego tekstu wymaga dużego nakładu pracy i czasu. Dziś ten czas mi się kończy a nie lubię robić rzeczy tylko powierzchownie i pisać jakiś jednoakapitowych bzdur a ponadto uważam, że tak naprawdę nas - blogerów - wysiłek winien być doceniany jak wysiłek i praca dziennikarzy w mediach tradycyjnych. Ja przez 14 lat nie chciałem nigdy nikogo prosić o wsparcie, bo tego nie potrzebowałem. Lubię pisać i dzielić się moimi spostrzeżeniami z innymi. 

 

Serdecznie dziękuję moim dotychczasowym darczyńcom. Naprawdę nawet Państwo nie wiedzą, ile to dla mnie znaczy, bo daje mi jakąś szansę i motywację do dalszego blogowania a przede wszystkim to wsparcie świadczy, że jednak warto poświęcić swój - coraz mniej dla mnie dostępny - czas na tą moją "pisaninę". Jestem zobowiązany nawet za wsparcie małą kwotą, bo dla mnie jest to i tak indywidualne wydarzenie obrazujące wielkość Państwa Serc.  

 

Postanowiłem zatem na moim macierzystym blogu: ]]>https://krzysztofjaw.blogspot.com/]]> stworzyć odrębną zakładkę pod nazwą "Podziękowania za wsparcie", w której będę prezentował inicjały darczyńców i kwoty jakie otrzymałem. Oczywiście jeżeli Państwo wyrażą taką zgodę. Taką informację będę prezentował w cyklach miesięcznych. 

 

Zwracam się wobec tego do Szanownych Państwa, aby w tytule przelewu lub w wiadomości na PayPal napisali mi czy wyrażają Państwo zgodę na opublikowanie takiej informacji. Wystarczy mi zwrot: "Zgadzam się na ujawnienie moich (do wyboru: inicjałów, nicków lub personaliów) i kwoty wpłaconej". Może też być tylko np. zgoda na inicjały, nicki czy personalia z zastrzeżeniem nie podawania kwoty wsparcia. Można też wysłać do mnie e-maila: kjahog@gmail.com.

 

Jeżeli takiej zgody nie uzyskam to oczywiście pomoc będzie całkowicie anonimowa, bez żadnej internetowej publikacji a moja wdzięczność zostanie tylko w moim i Państwa sercu. 

 

---------------------------

 

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad... 

© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw) 

]]>http://krzysztofjaw.blogspot.com/ ]]>

kjahog@gmail.com

 

Jeżeli moje teksty nie są dla Państwa obojętne i szanują Państwo moją pracę, to mogą mnie Państwo wesprzeć drobną kwotą. Z góry wszystkim darczyńcom dziękuję! 

Nr konta - ALIOR BANK: 58 2490 0005 0000 4000 7146 4814 

Paypal: paypal.me/kjahog

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.6 (11 głosów)

Komentarze

     Aby zniwelować ten symbol Tuska, czas może pomyśleć o pożyczce od USA, względnie Anglii. Chyba, po zrezygnowaniu z kasy unijnej, pożyczka z innego żródła jest nieodzowna, bo inne kraje po wsparciu unijnym uciekną nam rozwojem gospodarczym. Nie możemy pozostawać w tyle i dlatego czas pilnie podjąć te ważne decyzje, czyli olać unijną pożyczkę, rezygnacja z FO i pożyczki unijnej. Myślę, że to można zrealizować, łącząc to we wspólny pakiet. To przede wszystkim pozwoliłoby wydać te pieniądze według uznania potrzeb państwa, a nie na wymyślone cele, przez dyrektywy unijnych urzędników. To my powinniśmy decydować na co wydamy pieniądze.

Vote up!
2
Vote down!
0

ronin

#1641158

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika kefas z giathalassy nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

światowego systemu "sprawiedliwości" jest skorumpowana przez Sorosa i Gatesa
https://www.bitchute.com/video/njewuY3Wt7Eo/

Po mojemu to jest około połowy.

Proszę państwa, żyjemy w globalnej Sodomie i Gomorze.
Jeszcze można wyjść za bramy i otrzepać sandały, ale dokąd pójść?
Bezos próbował na Marsa - chyba mu zabrakło tlenu.
Ja się po prostu modlę

Vote up!
0
Vote down!
-1
#1641160

Calkowicie popieram Twoj tekst.

Jestem przeciw wspolnym dlugom, bo przy splacaniu i tak  by nas wy()uchali.

Chce zwrocic jeszcze uwage na jeden aspekt tych darowanych pieniedzy, byc moze mysle falszywie, ale wydaje mi sie, ze takie  "dane pieniadze" spotegowalyby jeszcze bardziej i tak wysoka juz inflacje.

Wolnosc Tomku....

Pozdrawiam

Vote up!
2
Vote down!
0

Gosia

#1641165

          Nie pierwszy raz się z Panem całkowicie zgadzam i nie tylko na tym portalu. Też napisałem koło dwóch tysięcy artykułów na różnych portalach; może mam nieco krótszy staż (12 lat), też (jak dotychczas) piszę honorowo. Uważam to za obowiązek jeżeli mam coś do powiedzenia i jestem o tym przekonany, to staram się przekonać także innych. 

          Ad rem. Na temat bezsensu Funduszu Odnowy napisałem już kilkadziesiąt notek. Nie mogę zrozumieć naiwności tych wszystkich (a jest ich ogromna większość), że Unia nam te pieniądze da. Po pierwsze - Unia ma tylko pieniądze od jej członków i jeszcze jakieś z tytułu zewnętrznych ceł i opłat, co wystarczyło na fundusze strukturalne i utrzymanie drogiego aparatu biurokratycznego. Pieniądze na FO, to o czym wspomina autor - podniesienie składki do wysokości 2 % PKB i ze sprzedaży unijnych obligacji. 

        Obligacje sprzedaje się z rentą (innymi słowy, to oprocentowanie pożyczki). Jej wysokość zależy od zdolności kredytowej emitenta. Wątpię, czy Unia jako całość ma lepsze notowania (w wyspecjalizowanych ratingowych agencjach) niż Polska. Polska ostatnio sprzedaje swoje papiery z rentą 1,5 - 2 % - zupełnie inaczej niż za czasów rządów PO-PSL gdzie renta wahała się w okolicach 5 %. Zdarzyła się też sprzedaż naszych obligacji z rentą ujemną (inwestor dopłacał nam za trzymanie jego pieniędzy. Może kogoś dziwić szybkie pozyskanie pieniędzy przez Unię na FO. Chyba już ponad miesiąc temu rozdzielono pierwsze 40 mld. EURO. Całkiem przypadkowo gros z tego otrzymały Niemcy. Wiadomo, że obligacje skarbowe kupują głównie inwestorzy prywatni, że nie są skłonni do pochopnych decyzji; skąd zatem tak szybkie pozyskanie funduszy przez Unię? Wydaje się prawdopodobne graniczące z pewnością, że obligacje masowo zakupił EBC, który to jest bankiem obsługującym strefę EURO. Od n iego też trzeba obligacje wykupić. Wg jakiego klucza państwa mają oddawać "darowizny-granty" - nie wiadomo. Dłużnikiem jest cała Unia. Jajogłowi z Brukseli wymyślili oczywiście sposób oddawania pieniędzy. Parlamenty państw unijnych musiały ratyfikować zasady FO - między innymi owo "uwspólnotowienie" długów. EBC może oczywiście prolongować spłaty, tylko każde nie spłacone EORO, to presja inflacyjna. Czyli druk pustych pieniędzy; można to ciągnąć (Niemcy mają finansowe rezerwy), ale Unia jako całość - już nie. Pojawi się inflacja. Wszyscy w strefie i ci co "wezmą" Euro w ramach FO będą jej skutki ponosić. To wprowadzenie tylnymi drzwiami Polski do strefy. 

             Wzięcie FO już tylko z finansowego punktu widzenia jest dla Polski fatalne, a przecież dochodzi jeszcze uwarunkowanie tego funduszu od wydumanej praworządności i dodatkowe te pieniądze mają być "znaczone" - wydatkowane tylko zgodnie z zatwierdzonym przez Unię KPO.

            Reasumując, ten FO, to manipulacyjny majstersztyk mający pod pozorem wypłat dużych pieniędzy oskubać państwa i jeszcze pozbawić ich suwerenności. Myślę, że rząd to widzi i liczy, czy opłaca się dalej ciągnąc ten wóz z kamieniami bez żadnych dla Polski korzyści...

 

                       Pozdrawiam serdecznie

Vote up!
3
Vote down!
0

Janusz40

#1641212

Witam. Mamy teraz ogromną szansę na wycofanie się z FO pod pretekstem, że UE blokuje nam te środki i dotychczas polskie KPO nie uzyskało jej akceptacji (wysłaliśmy je do KE w maju 2021 roku). Program już działa, ale nie w stosunku do Polski. 

A tak w ogóle to należałoby się naprawdę zastanowić nad możliwością wyjścia z Unii Europejskiej. Wiem, że na dziś jest to mało prawdopodobne, ale musimy mieć przygotowany taki plan. Słusznie Pan twierdzi, że ten FO nie tylko wprowadza całkowicie nowe mechanizmy w postaci uwspólnotowienia długów, nakładania podatków unijnych i warunkowości przyznawania środków w zależności od praworządności ale też tylnymi drzwiami wprowadza jednak walutę Euro do całej wspólnoty. Oczywiście my mamy złotego i jeszcze możemy się cieszyć, że go mamy, ale FO diametralnie redukuje jego znaczenie. 

Oczywiście, że główną rolę odgrywa EBC, które i tak wykonuje to, czego chcą Niemcy. Nieprzypadkowo siedzibą tego banku jest Frankfurt nad Menem.

Pozdrawiam

Vote up!
2
Vote down!
0

krzysztofjaw

#1641231

Sytuacja zmieniła się diametralnie i wciąż się zmienia na naszą niekorzyść. O ile wczesna rezygnacja z Fundusz  miała finansowe uzasadnienie, o tyle zaciągnięcie przez Polskę pożyczki dzisiaj wiąże się ze znacznie większym kosztem ze względu na rosnące stopy procentowe. Na dodatek nie dostalibyśmy kwoty bezzwrotnej. Może dlatego rząd zwleka? Wydrukował więcej pustych pieniedzy niż głupi czapek, rozdaje gigantyczne pieniądze za nicnierobienie więc w kasie pusto. Ten fundusz jest mu najwidoczniej niezbędny...

Nie wykorzystano możliwości kiedy można było wetować, stawiać wrunki, nie podpisywać Lizbony i innych unijnych wygłupów. Co Polska może teraz by nie wyjść jak Zabłocki na mydle?

Pytanie również jest: czy rezygnacja z funduszu uchroniła by Polskę przed nowymi unijnymi podatkami? Bo jeśli nie....

Vote up!
1
Vote down!
0
#1641218

Sądzę, że rezygnacja z FO byłaby jednoznaczna z odrzuceniem uwspólnotowienia długów i nakładania unijnych podatków. Pozbylibyśmy się też "mechanizmu warunkowości". 

Pzdr

Vote up!
2
Vote down!
0

krzysztofjaw

#1641232

      Wysłuchałem przed chwilą opinii pana premiera w tej sprawie. Negocjuje, nie pali mostów, mówi że KPO dogadany jest w 95 %. Obserwuje więcej zrozumienia u przewodniczącej komisji. Z drugiej strony - ona sama wyraziła się o ostatnim wyroku TSUE, że Komisja idzie właściwą ścieżką. Zatem choćby KPO był uzgodniony, to jest ten warunek "praworządności". Trudno mi osobiście zbilansować finanse, prawdopodobnie jeszcze obecność w Unii jest finansowo korzystna, ale na dłuższą metę to już na pewno - nie. Podobnie sprawy mają się z UE ETS. - premier negocjuje, widzi więcej zrozumienia, ale polska gospodarka systematycznie traci konkurencyjność - jest gnębiona. 

      Być może ta perfidna polityka eurokratów właśnie polega na przeciąganiu sprawy; może jeszcze mamią nas zasilaniem finansowym, a jednocześnie działają na niekorzyść polskich przedsiębiorstw. Być może premier wie to, czego my nie wiemy, ale mam nadzieję, że widzi zagrożenia i nie przegapi momentu, kiedy należy powiedzieć "non possumus".

                                                              Pozdrawiam

Vote up!
2
Vote down!
0

Janusz40

#1641233