Św. Jan Paweł II samo zło, a Franciszek OK. Oraz panseksualizm

Obrazek użytkownika jazgdyni
Idee

Chyba już nikt z trzeźwych obserwatorów sceny świata nie ma najmniejszych wątpliwości, że pierwszym etapem zniszczenia cywilizacji łacińskiej jest unicestwienie chrześcijaństwa poczynając od kościoła katolickiego.
Działania te widzimy w jaskrawym świetle, bo wrogowie chrześcijaństwa skierowali ostrze walki na Polskę, jeden z głównych fundamentów naszego kościoła.

Kto tę walkę z tysiącletnią tradycją Europy i połowy świata podjął i prowadzi?
Całe zjednoczone lewactwo świata. Pogrobowcy Karola Marksa, Lenina, Stalina i Mao Zedonga. A także bandytów – Pol Pota i Che Guevarry. Synowie światowej rewolucji obyczajowej – wolnej miłości, seksualno – narkotykowych komun i "Make peace not war" i LSD, "Lucy in the Sky wth Diamonds".
Teraz oni się wzbogacili, wspierani przez opętanych bogactwem miliarderów pokroju Sorosa i faktycznie są władcami światowych mediów, kinematografii i telewizji. A przy okazji Unii Europejskiej.
Tu należy przypomnieć tym, co szybko zapominają – jeszcze niedawno Europa była motorem napędowym całego świata. A także wzorcem kulturowym i moralno obyczajowym. Niestety, właśnie przestaje tym być.

Ktoś może jest ciekawy, dlaczego taki tytuł?
Otóż dlatego, że w pierwszym etapie niszczenia tradycyjnej cywilizacji zachodu, jakim jest zniszczenie chrześcijaństwa, w tym katolicyzmu i Watykanu, lewactwo mające na usługach ekspertów od kreowania i manipulowania opinią publiczną i przekonaniami, wszystkich tych trendmaker'ów i influencer'ów, ostrze pierwszych swoich dzid kieruje na największe świętości Kościoła Katolickiego.
Więc nie bez kozery jest fakt, ze ostro zabrano się za zniszczenie postaci papieża, świętego Jana Pawła II. Naszego Karola Wojtyłę.
A jako dźwignię do zniszczenia, albo taran lub delikatniej, kontrapunkt, używa się obecnego papieża Franciszka. Pokazując jaki on jest dobry i mądry, wyraźniej widać jaki paskudny i zły był JP II.

Dlaczego właśnie papież Jan Paweł II jest celem zmasowanego i brutalnego ataku?
Czy autentyczne dopomożenie w likwidacji komunizmu jest tego powodem dla czerwonych, różowych i tęczowych lewaków? Mylą się państwo.
Najważniejszym i zdecydowanym powodem ogromnej nienawiści do JP II jest oficjalnie zadeklarowna przez Ojca Świętego, walka z aktywnym homoseksualizmem wraz z pedofilią, przez lewaków określana wściekłą homofobią.

Nasz papież tuż po wyborze, wraz ze swoim najbliższym otoczeniem -kardynałami: Angelo Sodano, Stanisławem Dziwiszem, Josephem Ratzingerem, Leonardo Sandri i Alfonso Lopezem Trujillo rozpoczyna krucjatę aby zahamować gwałtownie rozprzestrzeniające się seksualne zło.
Już po roku, 5 października 1979, przemawiając w Chicago do biskupów, JP II stanowczo powiedział :

  • "Jako pasterze pełni współczucia rację mieliście, mówiąc >>Aktywność homoseksualna, w odróżnieniu od skłonności homoseksualnej, jest moralnie zła<<. Dzięki klarowności tej prawdy daliście dowód tego, czym jest prawdziwa miłość Chrystusa; nie zdradziliście tych, którzy z powodu homoseksualizmu stają wobec trudnych moralnie problemów, co stałoby się, gdybyście w imię zrozumienia, litosci, albo jakiejkolwiek innej przyczyny dali fałszywe nadzieje naszym braciom i naszym siostrom."

Badacze historii najnowszej Watykanu zastanawiają się do dzisiaj, dlaczego Jan Paweł II zaprezentował się tak radykalnie i tak szybko, jako jeden z najbardziej homofobicznych papieży w historii kościoła.

Jeden z takich szybkich mądrali, Robert Mickens, przebywający od lat w Rzymie obserwując Watykan, wydawca NCR – National Catholic Reporter, jak to zwykle pośród cwanych, lecz nie za mądrych bywa, szybko zdefiniował diagnozę:
- Karol Wojtyła pochodzi z Polski. Na tych peryferiach świata, nie miał możliwości zapoznać się i pojąć istotę prawdziwej demokracji i wolności.
Ta słabość kultury demokratycznej oraz stykanie się wyłącznie z władzą autorytarną spowodowały, że o wszystkim decydował sam na podstawie własnej intuicji i archaicznych uprzedzeń polskiego katolika.

Proste, prawda? Prostaczek z zaścianka nie mający pojęcia o swobodach seksualnych, prawdziwej wolności obyczajowej i nie widzący drogi, po której światłe i cywilizowane społeczeństwa zmierzają.

A że jest to idiotyczne i prostackie wytłumaczenie świadczy fakt, że będący bardzo bliskim współpracownikiem i przyjacielem Joseph Ratzinger, późniejszy papież Benedykt, był podobnie jak papież z "peryferiów cywilizacji" "zajadłym homofobem". A nie da się Niemcom zarzucić, że nie znali prawdziwej demokracji i wolnej myśli. A na dodatek Ratzinger nadal uważany jest za wspaniałego myśliciela i człowieka na wskroś moralnego i etycznego. A przez to nadal jest ciągle niszczony.
Bo lewactwo nie walczy, żeby pokonać. Walczą żeby zniszczyć. Zło zawsze jest wyłącznie destrukcyjne.

Wielu lewackich publicystów zajmujących się pluciem na kościół katolicki i niszczeniem chrześcijańskich świętości oraz autorytetów robi to nie wprost.
No dobrze, na samego Jana Pawła II nie ma żadnych dowodów, nie ma "haka" na którym można by go powiesić, lecz jedno nie ulega wątpliwości - musiał być hipokrytą,bo nie sposób nie widzieć, że był otoczony plejadą książąt i prałatów kościoła, którzy nawet niespecjalnie ukrywali swoją gejowską aktywność.
Posunięto się nawet do tego, że w stosunku do dwóch najbliższych współpracowników papieża – Angelo Sodano, sekretarza stanu państwa watykańskiego, oraz Stanisława Dziwisza, osobistego sekretarza papieża, tworzy się insynuacje i rozsiewa plotki, że oni również, mając największy wpływ na Wojtyłę, byli ukrytymi gejami. Dzisiaj nawet, co można również usłyszeć w Krakowie, nazywają kardynała Dziwisza pogardliwie "Wdowa".

Bardzo dużo się obecnie robi by zdeprecjonować cały pontyfikat Jana Pawła II. Kto wie, czy nie największego papieża w historii kościoła.
Jego przełomowe osiągnięcia są tak potężne, że wrogowie chrześcijaństwa zdecydowali się zgładzić JP II na oczach całego świata i tylko autentyczny Cud Boży go uratował.
Dla całego lewactwa wszystkie te wielkie papieskie działania są nieważne.
Trzeba podważyć i zniszczyć pamięć o nim.
A to dlatego, że doprowadził do rozpadu komunizmu i supremacji Związku Radzieckiego na terytorium połowy Europy i Azji, oraz w Afryce i Ameryce Łacińskiej.
Jednak bardziej istotne dla tego splugawionego lewactwa jest to, że nasz święty położył tamę przeciw gwałtownie rozprzestrzeniającemu się upadkowi obyczajów, z sodomią i pozostałymi seksualnymi dewiacjami na czele. Nie dopuścił również do zniszczenia najbardziej zgodnej z naturą i projektem Boga najmniejszej społecznej komórki, jaką jest rodzina.
I jeszcze na dodatek walczył z próbami rozmontowania wiekowej struktury państw, narodów i społeczeństw.
To wszystko w oczach dzisiejszych krypto-komunistów czyni z Jana Pawła II postać symboliczną, którą trzeba unicestwić.
I robi się to, gdzie tylko możliwe.

Takim wyraźnym splotem zdarzeń było odsłonięcie pięciometrowego pomnika Karola Marksa, głównego ideologa komunizmu w niemieckiej Trewirze przez szefa Komisji Europejskiej Jean-Claude Junckera.
A prawie w tym samym czasie we francuskim miasteczku Ploermel, decyzją władz, usunięto z przestrzeni publicznej pomnik Jana Pawła II.
Jeden symbol się wywyższa, a drugi chowa. Czy to nie znamienny znak zwrotu w dążeniu do światowego ładu?

Joseph Ratzinger, niemiecki kardynał, wybitny intelektualista i niezłomny katolik, był przy świętym papieżu prefektem niezależnej Kongregacji Nauki i Wiary i dziekanem Kolegium Kardynalskiego. A także serdecznym przyjacielem JP II.
Ku wielkiemu niezadowoleniu światowego lewactwa został on wybrany i stał się papieżem Benedyktem. Zrozumiałym dla wszystkich było, że będzie on kontynuatorem działań i polityki swojego wielkiego poprzednika.
Jednak sprzysiężone siły lewactwa były tak potężne, a 80-letni Ratzinger nie zamierzał sam odejść z tego świata, że zmuszono go w 2013 roku do rezygnacji i zostania pierwszym od XV wieku papieżem emerytem.

Kolejny następca pochodzi z dalekiej Argentyny. Z łacińskiej Ameryki, gdzie w ramach samego kościoła toczyła się zimna wojna.
W przeklętym roku 1968 32-letni Jorge Mario Bergoglio nie był jeszcze nawet wyświęcony na kapłana. Lecz musiał się osobiście zetknąć z wielkim niepokojem który na terenie Ameryki rozwijał się w tym właśnie czasie.

Peruwiański ksiądz Gustavo Guirierreza nazwał ten lewacki ruch w kościele teologią wyzwolenia. Jak zawsze w fazie początkowej komunizmu zaczynało się to pod hasłami "wyzwolenia ludów uciskanych".
Lecz bardzo szybko prawdziwe cele wychodzą na jaw, ruch skręca mocno w lewo, początkowo w stronę dopiero co powstałego goszyzmu, czyli po prostu neo-marksizmu, by wkrótce otwarcie mieć zadeklarowanych księży – gueverystów i księży – castrystów, a nawet takich, jak kolumbijski ksiądz Camilo Torres Restrepo i hiszpański Manuel Perez, którzy z kałasznikowem w reku dołączyli do guerrilleros.

O tym wszystkim przyszły papież Franciszek musiał dokładnie wiedzieć, a co wiecej, musiał mieć osobisty stosunek.
Czy młodzieńczy Jorge Bergoglio choćby w myślach popierał teologię wyzwolenia, czy jednak zachował konserwatywną postawę?
Tak, czy inaczej, pewne piętno zostało odciśnięte.

Tak bezwzględne i brutalne ataki na świętego Jana Pawła II i w mniejszym stopniu na 92-letniego dzisiaj papieża – emeryta Benedykta XVI, nie byłyby możliwe, gdyby papież Franciszek otwarcie nie wyraził współczucia i nie zalecił tolerancji i miłosierdzia wobec osób homoseksualnych i całej ideologii LGBT.
Nagle Watykan, może jeszcze nie otwarcie, wspiera światowe lewactwo, pod pozorem niewykluczania nikogo z obszaru bożego miłosierdzia.
Nikt dzisiaj w stolicy apostolskiej nie występuje w obronie czci wielkiego poprzednika...

Czy papież Franciszek nie zdaje sobie sprawy z tego, że to postawa samobójcza? Że zostanie on użyty jako narzędzie w dziele zniszczenia kościoła rzymskokatolickiego, a jak go zużyją, to wyrzucą na śmietnik.
Czy nie widzi, że destrukcja trwa na całego – kardynałów i biskupów nazywa się bestiami gromadzącymi wielkie bogactwa i pławiącymi się w luksusie i rozpuście. Nawet ci, którzy są skromni i uczciwi są hipokrytami ukrywającymi niecne postępki swoich kolegów.

Polski kościół poprzez fakt papieża Polaka, odbiera silne ciosy. Też lewactwo niszczy całą kościelną hierarchię. Widać jak trudno jest odpierać zmasowane ataki. Jest wielokrotnie gorzej niż w czasach dyktatury komunistów.
Znacznie większe pieniądze i potężniejsze siły, tym razem ze wschodu i zachodu są zaangażowane w zniszczeniu tego tysiącletniego, chrześcijańskiego fundamentu Rzeczypospolitej.

A wszystko to w imię nowego porządku świata, który zapewne zostanie ładnie nazwany, by tylko unikać słowa komunizm,mimo tego, że to właśnie będzie jego kolejnym wcieleniem.
Tylko, że wobec tego, stalinizm, dyktatury Fidela Castro, Pol Pota, czy Kim Dzong Una, to będą dziecięce igraszki.

Nie damy się. Staniemy do walki...

Na koniec jeszcze małe uzupełnienie.
Panseksualizm to termin stworzony przez kardynała Alfonso Lopeza Trujillo, w Watykanie "ministra" do spraw Rodziny. Według lewactwa jeszcze większego zbrodniarza niż JP II. Dlatego, że zniszczył w Ameryce tak pięknie rokującą teologię wyzwolenia.
A panseksualizm, jak już widzimy w powszechnym przyzwoleniu na aborcje, stworzeniu ideologii gender i środowiska LGBT++, gdzie w miejsce plusów można dołączać kolejne zboczenia, oznacza danie masom kolejne igrzyska – seks bez żadnych ograniczeń i seks jako jedna z najważniejszych swobód człowieka, niczym nie ograniczona i mający się stać prawdziwym sensem życia.
Lud zajmując się seksem nie będzie się specjalnie przyglądał władcom świata...

.

 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (13 głosów)

Komentarze

 

 

Zdewastowano pomnik Jana Pawła II i Ronalda Reagana. Policja szuka sprawców

Gdańska policja ustala, kto pomazał farbą wspólny pomnik Jana Pawła II i Ronalda Reagana stojący w parku na gdańskim Przymorzu. Do dewastacji doszło dzisiejszej nocy. Miejskie służby oczyszczą pomnik.

Vote up!
8
Vote down!
0
#1590803

Na miejscu władz centralnych zainstalowałbym w Gdańsku tajną placówkę policyjną lub służb specjalnych.

Nie ufam tam nikomu. Nawet działaczom PISu. To jedna wielka sitwa. Na dodatek antypaństwowa.

Vote up!
5
Vote down!
-1

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1590865

Jeśli za łajdactwo złych księży deptana jest świętość JPII, nie mam wątpliwości, że ludzie z długoletnią nienawiścią do Kościoła, wykorzystując szambo w Boskim Ogrodzie, najbardziej zranią księży, którzy nie są winni pedofilii. Nie do likwidacji Ogród ale chwasty i wylane szambo.

ks. Daniel Wachowiak

Vote up!
7
Vote down!
0
#1590873

Poruszyłeś bardzo trudny i ciężki temat, dla katolików.

Dla mnie święty Jan Paweł II,uczeń Kardynała 1000 lecia Wyszyńskiego, bije na głowę w sprawowaniu posługi jako namiestnika Boga na ziemi, niż obecny papież Franciszek.

Nasz papież wyzwolił Europę wschodnią od komunizmu,  a obecny papież próbował w Argentynie wprowadzać komunizm.

Nie podoba mi się wprowadzenie przez papieża dawania komuni świętej na stojąco i próba zmiany modlitwy "Ojcze nasz"

A próby by udowodnić że nasz papież nie był święty, bo ukrywał pedofilie w kościele katolickim, to masońska robota Franciszka.

Znamy wszyscy ile zakon Jezuitów, w którego wywodzi się Franciszek, popełnił grzechów przeciw kościołowi i ludziom, niech tylko przypomnę "Świętą Inkwizycje" wykonaniu Jezuitów.

Rozbicie KK i jego jedności jest widoczne gołym okiem. Weźmy przykład z naszego podwórka, kardynał Nycz robi spęd w kościele dla pedałów i lesb w pokazie mody 

Czy tak ma wyglądać KK za papieża Franciszka, nawet mason Nycz nie został ani upomniany od episkopatu za ten masoński wybryk.

A tak się dzieje we wszystkich kk na świecie, kiedy władzę przyjął papież Franciszek.

Vote up!
6
Vote down!
-4

Jestem jakim jestem

-------------------------

"Polska zawsze z Bogiem, nigdy przeciw Bogu".
-------------------------

Jestem przeciw ustawie JUST 447

#1590807

Jjj, bój się Boga. 

Vote up!
3
Vote down!
-3

„Od rewolucji światowej dzieli nas tylko Chrystus” J. Stalin

#1590839

W samym kościele toczy się ostra walka.

Nieco tego ujawnił Benedykt XVI po śmierci kardynała Meisnera.

Wyraźnie stwierdził:

„Dzisiaj największe prześladowania Kościoła nie pochodzą z zewnątrz, ale z grzechów, jakie są wewnątrz jego samego”.

Ratzinger widzi zamach na rodzinę będącej kolejnym oczkiem w głowie papieża seniora, który pisał o niej w adhortacji Sacramentum Caritatis: „Małżeństwo i rodzina są instytucjami, które powinny być wspierane i bronione przed każdą możliwą dwuznacznością w pojmowaniu prawdy o nich”, a kardynałów pouczał: „W walce o rodzinę stawką jest sam człowiek!”. Profesor Ratzinger, z właściwym sobie profetycznym i analitycznym umysłem przewidział zamach na instytucję rodziny charakteryzując go jako bezbożny nurt nazwany później przez księdza profesora Jerzego Szymika, wybitnego znawcę nauczania Benedykta XVI, wprost: destructio familiae (zniszczenie rodziny). – Małżeństwo i rodzina przestają być podstawowymi wartościami dla nowoczesnego społeczeństwa – wieszczył papież Niemiec w publikacji „Europa. Jej podwaliny dzisiaj i jutro”.

 

A największe poruszenie wywołało zdanie:

"... Pan nie opuści swojego Kościoła, nawet gdy czasem łódź napełniona jest tak, że już prawie się wywraca

 

Vote up!
7
Vote down!
0

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1590843

  Witaj! Marek, nasz Ojciec Święty przerósł epokę i rozwalił opokę komunizmu ZSRR. Pozdrawiam!

Vote up!
7
Vote down!
0

ronin

#1590906

 Marek,Tusek dostanie wyrok od Polski, i po zabawie. On wie, że jest po nim. Będzie walczył o funkcję Ciecia, aby mieć immunitet UE, bo Polski mandat szybko  można podważyć.." Wilcze Oczy?..Nie odpuścimy, aż go nie usadzimy za kratami...? Wracamy do pierwszego wariantu. Ryży dostanie od Polski, dozgonną prawdę...Polska, nie dla bękartów komuny, zdrajców, kolaborantów obcych interesów. Dziwię się spojrzenia, Twojego obecnego postrzegania... Bo ja mam tych samych przyjaciół. Pozdrawiam!

Vote up!
6
Vote down!
0

ronin

#1590934

Spokojnie! W górę serca ! Kościoła nikt nie zniszczy. Przetrwał 2000 lat przetrwa i dalsze. A dlaczego po to powiedział sam Bóg, że " moce piekielne go nie przemogą". Dewastować będą i to czynią. Osłabiają to czynią. Jednak to nie Kościół jest w kryzysie, ale Jego przywództwo i wiara.To dzięki naszym niektórym przywódcom Kościoła zadomowiła się w Kościele masoneria, lobby seksualne (źródło pedofil), tajni agencji. To dzięki im pod hasłem "kościół otwarty" zaproszono szatana. To dzięki nim koryguje się niekiedy Ewangelie pod oczekiwania współczesnego świata. To dzięki nim wprowadzono liczne zmiany liturgiczne. To dzięki nim Kościół stał się pobłażliwy dla swoich ale i dla wiernych. To wreszcie dzięki nim ludzi słabi w wierze od Kościoła odchodzą. Ludzi silni wiarą, ani od Boga, ani od Kościoła nie odejdą!

Vote up!
1
Vote down!
0
#1591200