Kierownik szatni brukselskiej nikczemnie przepijarował

Obrazek użytkownika antysalon
Kraj

Szczegółową ocenę przebiegu, kontekstu wczorajszego Marszu Niepodległości pozostawiam tym, którzy bezpośrednio w nim uczestniczyli.
Wysłucham więc relacji naszych dzieci i wnucząt, gdy wrócą z Warszawy.

Piąty rząd.
Szatnia.
Kierownik szatni i szatniarz.

W kręgach wiadomo jakich, oburzenie, że szatniarz brukselski został ustawiony wczoraj podobno aż w piątym rzędzie na placu przy Grobie Nieznanego Żołnierza.
W wieczornym tvp jeden z posłów tzw nowoczesnej, koalicjant obywatelski ze łzami o tym mówił; skandal, protokół, unia...
Mimo wielokrotnych pocieszeń red. Klarenbacha, a nawet forów w formie dodatkowego czasu był podłamany.

Piąty rząd.
Kierownik szatni, ichni ich kierownik w brukselskiej szatni stał w piątym rzędzie i nie został specjalnie zaanonsowany przez pana prezydenta Andrzeja Dudę.

O co na to brukselka?
Znów art. 7?
TSUE wyda kolejne postanowienie zabezpieczająca już na 11 listopada 2019?
Zamrożenie funduszy strukturalnych?

Kierownik szatni, ichniej szatni w piątym rzędzie!
Skandal!
Szatnia w Brukseli, to nie byle jaka szatnia.

Tam trzeba się uwijać!, a możni goście kapryśni.
A to podać schnelle mantel frau kanzlerine i etoli nie pognieść, coś na plecy wychłodzonemu po kielonkach, zataczajaćemu się Jean Claud'owi, przytrzymać puderniczkę Mogherini, a nawet pindżak bezczelnemu młokosowi Emanuelowi!
Ba! i nie urazić też chamskiego Guya, naburmuszonego Timmermansa i arcyambitnego Webera!

Swoją drogą, to na Donalda Tuska, bo to onże jest tym ważnym szatniarzem brukselkim spadło w minionych dniach na raz kilka nieszczęść.
I to w bardzo krótki czasie!

Spróbuję je wyliczyć.

Pierwej nie załapał się do pullmana w lasku Campiegn.
W zasadzie jako szatniowy brukselki winien był tam zostać zaproszonym.
Oczywista oczywistość.
Nie tylko jako osobisty garderobiano/podnóżkowy frau kanzlerine, lecz także totumfacki Macrona.

A tu?
Nic z tego.
Zabytkowy wagon sypialny nie dla niego.

Nie miał wyjścia, musiał grać ogony w Helsinkach przy dukajacym, kaleczącym, mordującym język autora Romea i Julii- Schetynie!, który bił pianę, czyli ...polnische ojro!
I te pytania o rzekome wspieranie OLT Express jesienią 2011 mogły dobić nawet konia( w tym tego białego! więc na czym by wrócić do Polski?).

W sobotę zamiast gały, pocieszał aferzystkę, skazaną za fałszowanie dokumentów; prezydenktę Łodzi.
Nawet taki prostak, prymityw jak Lech Wałęsa- TW Bolek, za pieniądze, za judaszowskie srebrniki kapujący latami swoich kolegów stoczniowych oraz z WZZ, miał na tyle oleum, aby walnąć się w piramidy zamiast łazić po Piotrkowskiej z krętaczką.

A aby jeszcze tego było mało, D. Tusk udał się wraz z cieciowym Grasiem na konsultacje polityczne do Leszka Millera.
I efekt piorunujący!
Stary cwaniak. komuch-absolwent marksizmu leninizmu Miller zrobił Tuskowi taką miazgo-sieczkę semantyczną w mózgu, że ten ostatni publicznie w wigilię święta polskiej Niepodległości zwyzywał Polaków od ...bolszewików!

Tak!, tak!
Ten typ tak ma!
Donald Tusk tak ma.

A niedziela 11 listopada 2018, musiała dobić każdego, kogo(komu) Polska, polskość uwiera!

I zapewne dobiła Donalda Tuska.
Pierwszym objawem była, jego spóżniona refleksja, że obrażenie Polaków bolszewikami, to straszliwy błąd.
To zostanie jemu zapamiętane!
I on to już rankiem 11 listopada zrozumiał!

W samo południe, to już był strach w jego oczach!!
Wystraszona mina zbitego psa, to nie efekt piątego rzędu!
To efekt tego, jak Warszawa, stolica wypełniała się morzem Polaków pod białoczerwonymi barwami!

A 15.00 ?
Zaś 15,10!, to nie do Yumy! oj nie!
Panika!
Popłoch!
Kilkaset tysięcy Polaków w stolicy!
Ten widok musiał dobić, porazić Donalda Tuska.

Kierownik brukselskiej szatni, ichniej ( bo nie naszej , polskie!) mógł w niej pozostać na ten weekend.
Z bólem strawić gorycz faktu, że rządy państw walczących przed 100 laty w okopach po obu stronach nie tylko Sommy nie kwapiły się go zaprosić na obchody Memory Day! i zostać w Brukseli.
Zrobić fotkę królowi Leopoldowi, pojeździć na hulajnodze.
Jak to uczynił L. Wałęsa TW Bolek; selfie z camelem zamazganym napisem konstytucja i z dala od Polski.

Jednakże D. Tusk uznał, że trzeba spaskudzić Polakom obchody 100 rocznicy odzyskania Niepodległości.
Jak postanowił, tak też zrobił!
I mocno przepijarował! swoją nikczemnością!

Kierownik szatni brukselskiej już tak ma!

pzdr

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (17 głosów)

Komentarze

Jeden z moich znajomych po lekturze wpisu zakwestionował nie tylko autorstwo Romeo i Julii Sheakspearowi! brak akcentów grave, aigu i circonflexe oraz ilość hektarów lasku Compiegn ( u mnie Campiegn wokół tej słynnej bocznicy kolejowej.
Ponadto miał kłopot z purnonsensowym terminem aluzyjnym do pr!
Ciężko mi było czytać te jego uwagi i nie bardzo wiedziałem jak mu odpowiedź.
Wiem, że blogerzy na NP, ani goście nie mają kłopotu z czytaniem mojego tekstu.

pzdr

Vote up!
4
Vote down!
-1

antysalon

#1575211

bez kurtek wyszli . Ot, 'goście" i " blogery" .

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#1575214

Gdy uslyszalam, ze Tusk wyzywa Polakow od bolszewikow pomyslalam sobie idiota i nic wiecej.

W nastepnym ulamku sekundy przypomnialam sobie co wlasciwie oznacza wyraz "Bolsze, Bolszewik" - to oznacza wiecej, wiekszosc. I tu mial Donald racje nas jest wiecej, my - patrioci jestesmy w wiekszosci i to go przeraza. Nasza wiekszosc przeraza cale lewactwo europejskie, stad ta nagonka.

Vote up!
4
Vote down!
0

Gosia

#1575216

Bufetowa serwuje flaki z olejem,a szatniarz próbuje udawać restauratora.

Vote up!
3
Vote down!
0
#1575221