Diabelstwo

Oskarżać Polaków o współudział w niemieckich zbrodniach, przypisywać nam pomocnictwo to istne diabelstwo.
Można to też inaczej nazwać, ale pozostanę przy diabelstwie.

Prekursorem tego diabelstwa jest niejaki Konrad Adenauer.
To on od ok. r. 1950 rozpoczął metodyczną, dobrze zaplanowaną na następne dekady akcję stopniowego oczyszczania Niemców za popełnione zbrodnie i przerzucanie współwiny, winy na innych czyli Polaków przy jednoczesnym systematycznym wypłacaniem Żydom, państwu Izrael olbrzymich kwot w miliardach dm jako zadośćuczynienie za eksterminację ludności pochodzenia żydowskiego.
Jednocześnie drugim torem szła edukacja szkolna, aby młodych Niemców pozbawić kłopotliwego obciążenia za zbrodnie ojców i dziadków.
Ten diabelski zamysł Adenauera kontynuowali następni kanclerze w ramach polityki historycznej.

Żydzi, państwo Izrael otrzymywali potężne pieniądze i nie martwiło ich zacieranie niemieckiej winy poprzez coraz częstsze chowanie za parawan tzw nazistów!
Liczyła się kasa, a sprawa ucieczki zbrodniarzy Niemców w nazizm nie był jak widać dla nich problemem.

Zaś wobec Polski, wobec Polaków RFN obrała inną taktykę jakby... symultaniczną!
Wypłaciła jakieś naprawdę symboliczne odszkodowania niektóry ocalałym więźniom z ich obozów śmierci z tytułu eksperymentów medycznych i po parę fenigów za każdy dzień pracy wywiezionym do prac przymusowych w Rzeszy.
Jednocześnie zaczęła tworzyć swego rodzaju przytułki dla naukowców; wspierać instytuty, fundować stypendia na uczelniach RFN, zapraszać pisarzy oraz tworzyć różnorakie fundacje.

Skoro jestem przy ludziach nauki zwracam uwagę na pewien moim zdaniem istotny fakt.
Otóż od 1981 ( może nawet 80) enerdowska stasi otrzymała w ramach wspólnej internacjonalistycznej walki z zarazą "Solidarności" zgodę Kiszczaka na infiltrację polskich uczelni od Opola, przez Wrocławia, Zielona Górę, Poznań, Szczecin po Gdańsk! To była ich strefa!
Jak wiadomo po upadku nrd i zjednoczeniu, wiele akt stasi trafiło ręce zachodnioniemieckich służb.
Pytam! ilu tych zwerbowanych przez stasi współpracowników dostało się na smycz BND?
Ile danych tzw wrażliwych posłużyło Niemcom i służy do dziś, aby tych ludzi mieć w garści?
A sprawa finansowania przez H. Kohla gdańskich liberałów, a potem kld?
Ilu z tych na garnuszku niemieckim pomaga obecnie realizować niemiecką politykę historyczną?

Diabelstwo!

Dwa zestawy, które wydaje mi się, że spełniają wymóg tego terminu.

Pierwszy.
Wpływowy, mocno hałaśliwy polityk przez lata wspomagał w różny sposób Niemców w przerzucaniu winy za nieniemieckie zbrodnie.
Umizgiwał się równocześnie do Żydów i Niemców.
Dygał i giął się przed Niemcami.
W mojej ocenie zrobił bardzo wiele złego dla polski i Polaków poprawiając jednocześnie samopoczucie Niemiec i Niemców.
Pomagał im latami nie tylko w relatywizowaniu prawdy o niemieckich zbrodniach.
Poprawiał ich samopoczucie.
A o nas, wielokrotnie o Polakach z czasu wojny wyrażał się wręcz parszywie!
O współczesnych tak samo z pogardą.
Myślę, że na tym zakończę.

Drugi.
Pisarz! jego proza to miód na niemieckie serca!
Nikt inny nie potrafił tak ukazać głębokiego humanizmu niemieckiego esesmana, który po spacyfikowaniu włoskiej wioski, wymordowaniu niemal wszystkich jej mieszkańców, nie tylko głaszcze po główce cudem ocalałe z rzezi dziecko, lecz także z... uśmiechem obdarowuje go cukierkiem!
Pisarz ten był wielbiony przez Niemców; nagrody, fundusze, wykłady, spotkania autorskie, kolejne wznowienia tytułów.
Był wszędzie; od rana do wieczora w ich tv, gazetach, radio!
Do tego stopnia zaskarbił sobie niemiecką wdzięczność, że niejeden gość niemieckiego hotelu otwierając lodówkę znajdował tam tego ulubieńca RFN.

Zestaw drugi.
Parka.
Duet!

Ona, szwargocząca frau, bezczelnie rozwalona jejmość w tramwaju w paszkwilanckim filmie o Polsce.
Niemal jak wycinek z niemieckiej kroniki z frontu!
Jako żywo obrazek z l. 1939-45, tramwaj warszawski, wagon "Nur fur deutsche!"
Tyle, że tym razem frau-matrona dowodzi, że winno być delikatnie, " Nur fur nazi!"
Co rusz bluzgająca na Polskę.

On.
Od zawsze Polska była dla niego nienormalnością.
A Polacy zasługiwali tylko na ...ciepłą wodę w kranie!
Na nic więcej!
I to było motto oraz efekt jego kilkuletnich rządów!
Od trzech lat w Brukseli!
I bardzo pilnuje, żeby Polakom się nie poprawiło!
Oczywiście bardzo aktywnie od lat pomaga Niemcom w ich polityce historycznej!
Za to obwiesili go najróżniejszymi blaszkami jako gute kamerada!
To nie tylko za jego wiedzą i zgodą tvp wyemitowała polakożercze filmidło Angeli Merkel." Unsere mutti, unsere..."
Podobno nie zdążył już nam zafundować hollywoodzkiego gniota o rzekomo dzielnych partyzantach Bielskich! (Tych bandytów jak najgorzej zapamiętała polska ludność na okupowanej przez Niemców Wileńszczyżnie.)
I jest on w tym wspieraniu niemieckiej polityki historycznej bardzo konsekwentny!( niemal jak Niemcy w burzeniu Warszawy!).
Jego ostatni ćwirk na temat znowelizowanej ustawy o IPN jako żywo potwierdza moją tezę!
...diabelstwo!

Gdzie diabelstwo!, tam muszą być i diabły!
I są!
Są, są!
A jakże by inaczej!
I jak one, te diabły mieszają! żeby z Polaków, z Polski; z ofiar, z ofiary niemieckich zbrodni zrobić, kata, zbrodniarza.

pzdr