Dobrze że bandytę zastrzelono bo sąd mógłby go uniewinnić.

W Wiszni Małej pod Wrocławiem w sobotę w nocy bandyta włamał się do wolnostojącego bankomatu. Policja otrzymała zgłoszenie i na miejsce wysłano 12 antyterrorystów. Kiedy funkcjonariusze podchodzili do kontenera, przebywający w środku bandyta otworzył drzwi i zaczął strzelać z "kałacha".

Zginął zastrzelony przez złodzieja 40 - letni policjant, trzech innych funkcjonariuszy jest rannych.

Zginął też jeden z dwóch bandytów którzy dokonywali kradzieży.

Napastnik miał 42 lata, był mieszkańcem województwa wielkopolskiego, był wcześniej wielokrotnie notowany. Policja zatrzymała współsprawcę przestępstwa, który czekał w samochodzie oraz trzecią osobę związaną z tymi dwoma sprawcami, choć nie było jej na miejscu zdarzenia.

Znając retorykę totalnej opozycji po tym jak nierozważny młódziak staranował kolumnę samochodów i spowodował zranienie pani Premier można podobnej reakcji spodziewać się i teraz.

Dobrze że zastrzelono choć jednego bandytę i sprawiedliwości stało się zadość  bo nasze sądy mogły go uniewinnić i wskazać że to PiSowski rząd zorganizował napad na niego.

Zresztą już pojawiły się głosy że winien jest minister Błaszczak a za chwilę oskarżą Kaczyńskiego.

Już szuka się "dowodów" na niekompetencje policji i na nic zda się widoczny przed pierwszym mrugnięciem oka fakt że w takich oddziałach służą policjanci z kilkuletnim doświadczeniem a więc szkoleni przez speców z PO.

Nikt nie chce pamiętać że wtedy szkolono siły specjalne do takich akcji:

Komendant główny policji Jarosław Szymczyk poinformował, że z uwagi na fakt, że tego typu przestępstwa są dokonywane z użyciem materiałów wybuchowych, postanowiono o użyciu samodzielnego pododdziału antyterrorystycznego policji, szkolonych i przygotowywanych do zatrzymywania najbardziej niebezpiecznych przestępców. Na czele grupy funkcjonariuszy policji, szedł policjant z tarcza balistyczną.

Gdyby nie to a do akcji skierowano by rutynowe siły policyjne  byłoby 2,3,4 zabitych policjantów i słyszelibyśmy o dwóch zbiegłych bandytach. Opozycja dalej będzie pleść bzdury o tym że obywatelom prawo do noszenia broni należy wybić z głowy choć bandyta ma dostęp do broni automatycznej bez pozwolenia. Będą bajdurzyć o zaostrzeniu  procedury użycia broni  przez policję tylko w takiej wyjątkowej sytuacji gdy pierwszy patrol jest wystrzelany przez bandytów jak kaczki.

W praktyce to bandyta zawsze strzela pierwszy tak samo jak politrucy z Nowoczesnego PO zawsze atakują PiS i Kaczyńskiego nawet zanim zorientują się jaki jest powód ich ataku.

Tu też, bolszewicki rząd, łamiąc konstytucyjne prawa bandytów, nasłał na nich oddział siepaczy dowodzony przez prokuratora stanu wojennego wyszkolony przez Putina na prośbę Kaczyńskiego.

Teraz na pogrzeb zabitego bandyty pójdzie ze zniczem pani pierwsza Prezes i oświadczy że poszła tam podziękować  a świeczkę po ciemaku wcisnął jej jeden z żałobników czego przez łzy nie zauważyła.