O pośle, który z wiatrem przeminie

Obrazek użytkownika Ośrodek Myśli Niezawisłej
Kraj

Ikar też był młody i też wydawało mu się, że może wzbić się wyżej. Nie posłuchał przestróg mądrzejszego, bardziej doświadczonego ojca i przekroczył wyznaczony mu pułap lotu. Szybując wysoko piękne widoki miał tylko przez chwilę. I cóż... Słonko wosk roztopiło, skrzydełka piórka potraciły, a grawitacja dopełniła reszty.

Zakończyła się przygoda posła Łukasza Rzepeckiego w PiS-ie, ale na to zanosiło się od jakiegoś czasu. Głosowanie za odebraniem immunitetu Dominikowi Tarczyńskiemu stworzyło tylko okazję do wykonania wyroku, który zapadł dużo wcześniej. Przed wylotem z szeregów partii chroniła posła Rzepeckiego arytmetyka sejmowa, bo dla obozu rządzącego każda szabla jest istotna, jednak transfer dwóch posłanek z Koła Republikanów — Małgorzaty Janowskiej i Anny Marii Siarkowskiej — problem rozwiązał i zakończył okres ochronny posła.

Łukasz Rzepecki pierwszy raz podpadł — i równocześnie zaistniał medialnie — podczas debaty nad ustawą o Funduszu Dróg Samorządowych. Wtedy jeszcze rozeszło się po kościach. Momentem, który zadecydował o postawieniu krzyżyka na młodym pośle, było głosowanie w sprawie ustawy o Sądzie Najwyższym. Poseł Rzepecki nie wziął w nim udziału, ale nie sama absencja była w tym wszystkim najważniejsza. Zrobił to ostentacyjnie, biorąc udział w głosowaniach wcześniejszych i w tych które odbywały się tuż po nim, a z zapisu monitoringu jasno wynika, że podczas głosowania ustawy o Sądzie Najwyższym był obecny na sali plenarnej. Wyrok musiał zapaść tylko jeden i wyłącznie kwestią czasu pozostawało jego wykonanie.

Poseł Rzepecki ma prawo do swoich poglądów i do głosowania w zgodzie z własnym sumieniem, to oczywiste. Pytanie tylko — czy nie byłoby uczciwiej w takiej sytuacji samemu odejść z klubu, skoro światopogląd młodego parlamentarzysty rozjeżdża się z linią partii? Nie wzruszyła mnie historia opowiadana przez posła Rzepeckiego o tym, że jest wierny programowi, z którym PiS szedł do wyborów i stał się ofiarą własnej lojalności, nie kupuję tego. Jest dla mnie tak samo wiarygodna, jak zapewnienia pewnej Hanki z Warszawy o tym, że nie miała wiedzy o mechanizmach reprywatyzacji w stolicy i pomagała lokatorom wysiedlanych kamienic. Młody poseł najwyraźniej pogubił się w świecie dorosłej polityki.

Czy w naszej rodzimej polityce wydalenie posła z klubu wydarzyło się pierwszy raz? Czy w innych partiach takie sytuacje nie miały miejsca? Oczywiście, że to wszystko już się działo, ale ta konkretna sytuacja dla mediów obiektywnych inaczej jest wyjątkowa, bo wydarzyła się w PiS-ie. Szybko więc zrobiono z Łukasza Rzepeckiego kolejną ofiarę kaczystowskiego reżimu i zaczęto zapraszać, a to do "Gościa Radia Zet", a to do "Onet Rano", a to jeszcze gdzie indziej. Poseł Rzepecki poczuł się kimś ważnym i nie dostrzega tak oczywistego faktu, że jest przez cyniczne media wykorzystywany, że robi za kij, którym można walić w znienawidzony przez te media PiS. Tylko na moment zmieni Kazka Marcinkiewicza czy Miśka Kamińskiego w studiach telewizyjnych, by za chwilę, wyciśnięty jak cytryna, wylądować w koszu na śmieci. Łukasz Rzepecki robi za wiewiórkę albo — jak kto woli — za Sebastiana z Seicento.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (9 głosów)

Komentarze

Postawę posła Rzepeckiego w sprawie dróg popierałem, bo pomysł był idiotyczny, no i zgłoszony akurat tego dnia kiedy MF ogłosiło że budżet ma nadwyżkę. Ależ "ciekawy zbieg okoliczności. 

Poseł Rzepecki zyskał przez to wystąpienie pewną popularność, no i Mu odbiło. Wywalono go i teraz lata po TVNach, skończy jak Marcinkiewicz. Trochę szkoda, bo dobrze się zapowiadał, no i na razie nie mówi takich głupot jak Kaziu. Ale przyszłość przed nim i efekt Kazia czy Dorna może Go dopaść.

Vote up!
4
Vote down!
0

Traczew

#1549828

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika pacyna nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

   Otóż poseł Rzepecki zachował się jak należy. Postanowił zagłosować za uchyleniem immunitetu koledze partyjnemu i to przelało czarę goryczy. W końcu sekta musi bronić swoich za wszelką cenę, nie bacząc na to, że postępuje tak samo, jak znienawidzeni POprzednicy. Dobra, zmiana co chwila pokazuje swoją hipokryzję, a ten młody człowiek stał się jedynie tej hipokryzji ofiarą. Nie wiem jakie poseł Rzepecki ma poglądy, jednak w moich oczach zyskał szacunek za odwagę. 

Vote up!
0
Vote down!
-2

              

#1549832

  Witam! Mówisz kolego Pacyna o Sekcie ? O,  hipokryzji Dobrej Zmiany? Rzepecki robił krecią robotę. Chyba podobnie jak Ty na tym forum. Można krytykować błędy, wytykać niedociągnięcia, ale Ty jak Totalni jedziesz po PISie, który postawił się cynicznym łajdakom Polski i chce wyczyścić kraj z robactwa, przywracając mu godność.

Vote up!
5
Vote down!
0

ronin

#1549877

Wspomniałeś o Kaziu Marcinkiewiczu, a ja jestem ciekawa co tam słychać u tej jego torby Izabel, matko gdzie on takiego głąba wynalazł.

Vote up!
0
Vote down!
0

Wolność, godność, honor - tego nic nie zastąpi.

 

#1549894