Wszystkie ręce na pokład! - czyli głosowanie, przekręt i okręt.
O ile nic przez weekend nie wybuchnie, to z wybraniem najważniejszego wydarzenia mijającego tygodnia nie powinno być kłopotu:
- rezolucja? No bez żartów proszę:
gdzie ma Prezes rezolucję tę (i każdą następną) pokazał wrzucając wczoraj do telewizyjnej ramówki wybór sędziego TK.
Z euro-muppetami będzie teraz już na twardo, co mnie dziwi o tyle, że dopiero od teraz, ale niech tam.
Lepiej późno niż wcale!
- Głosowanie na 2 ręce?
Prosiłem, żeby bez żartów: jadąc poetą - nie czas żałować rąk, gdy Ojczyzna w potrzebie!
2 ręce, 4, 6 – tyle ile trzeba!
A i nogi się w potrzebie znajdą ( … znów buty, buty, buty tupot nóg... – guglować młodzi, guglować!). Obronę Terytorialną Macierewicz szykuje! :-D
- 1050 rocznica chrztu Polski?
To już jest żart z gatunku niesmacznych.
Pamiętam Millenium i spuentuję to tak:
wtedy Prymasem był Stefan Kardynał Wyszyński - wielki Polak i kardynał nad kardynały.
Teraz prymasem jest jakiś bp. Polak, ale w porównaniu z Prymasem Tysiąclecia jest to typowy Polak mały.
O - tyci taki.
Wydarzenia tygodnia były dwa i każde - jadąc klasykiem - najlepszego sortu:
1. wczoraj, zanim się ta – pardon – rozpierducha sejmowa zaczęła, sejm szybciutko przyklepał ustawę „o ziemi rolniczej”, czyniąc z grupy biznesowej zwanej związkami wyznaniowymi filar przekrętów na wspomnianej ziemi, dodam, że przekrętów, które ustawa miała uniemożliwić.*
No, ale co innego teoria, co innego praktyka, jak podobno mawiał tow. Stalin, gdy pytano go o przyczyny głodu na najżyźniejszej, czyli ukraińskiej ziemi Europy.
2. Drugie – obawiam się, że jeszcze ważniejsze, to pogonienie kota jankesom przez dwa – podobno nieuzbrojone – ruskie samoloty, które sobie w czasie amerykańsko-polskich ćwiczeń na Bałtyku przeleciały 20 razy nad jankeskim niszczycielem, raz nawet w odległości 9 metrów.
Jankesi zdecydowali o przerwaniu ćwiczenia, wydając polskiemu śmigłowcowi zakaz planowanego startu.
Skąd wiem, ze zakaz wydali?
No przecież podczas wspólnych ćwiczeń rozkazy i zakazy wydaje ważniejszy, w tym przypadku nikt nie ma złudzeń, who is who?
Troszkę się dziwię, że ten okręt nie wywalił ostrzegawczej salwy w powietrze – tak, żeby dać znać, że nikt nie będzie mu tu nad amerykańską głową latał.
Moim (i całkowicie niesłusznym) zdaniem wyglądało to tak, jakby 2 nieuzbrojone wrony sobie nad tym jankesami latały i gdyby chciały, to by im kupę na epolety zrobiły, a oni nic.
Puenta: jak się nieuzbrojonych ruskich boją, to co dopiero, gdy ruscy będą uzbrojeni?
Taaa... tylko, że ja odnoszę wrażenie z pewnością graniczące, że jeśli ktoś tam na Bałtyku był nieuzbrojony, to ten jankeski okręt.
No cóż, takie nasze sojusznicze szczęście...
-------------
http://blog.wirtualnemedia.pl/ewaryst-fedorowicz/post/halo-tu-ziemia-rolnicza
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1737 odsłon
Komentarze
Swietny komentarz
15 Kwietnia, 2016 - 18:48
ironiczny, dowcipny i aż do bólu prawdziwy! Panie Ewaryście, pozdrawiam i dziękuję.
mika54
@mika54
15 Kwietnia, 2016 - 19:52
administracja ma najwyraźniej inne zdanie - spuszcza do rynny regularnie :-D :-D :-D
Ewaryst Fedorowicz