Pojednanie mózgu z pralką
… nie jest możliwe, z tej prostej przyczyny, że skończyłoby się to fatalnie dla mózgu, który jest strukturą delikatną i chamskiej obróbki nieznoszącą.
I dlatego wszelkie fałszywie brzmiące nawijki o rzekomej jedności, jaka wtedy rzekomo była i teraz rzekomo znów potrzebnej są bez sensu z jednej prostej przyczyny:
Polska była, jest i będzie podzielona – na stałe.
I żadnego pojednania nie będzie – będzie wygrana jednej ze stron i to wygrana totalna – zupełnie jak po 1945, co zapewnia w najbliższej przyszłości dużo rozrywki i to w wersji hard, przy której MMA to takie taplanie się toplesek w kisielu będzie.
Prawie 2 lata temu napisałem na GazetoPolskim portalu (zanim mnie stamtąd wywali) tak:
„…komisja smoleńska:
bo to, że wybuch był, jest dzięki tej komisji dla każdego przyzwoitego człowieka oczywiste – bo fizyka jest jedna i nieoszukiwalna. Materiały się odkształcają w ten sam sposób czy to podczas wybuchu na Saharze, Alasce czy Kamczatce.
Inna sprawa, że wcale nie Rosjanie musieli za tym wybuchem stać, tak jak nie brytole musieli Sikorskiego sprzątnąć. LK wszedł w paradę ze swoją koncepcją sojuszu państw środkowoeuropejskich wszystkim możnym tego świata + naszym bandytom.
Ale tego się nie dowiemy nawet za 100 lat, bo jankesi swoich zdjęć satelitarnych ze Smoleńska NIGDY nie ujawnią.”
Wnioski są następujące i każdy z innej kategorii;
1. Polscy luminarze nauk ścisłych i technicznych uznali, że od walnięcia w drzewko i w błoto samolot rozpada się na tysiące kawałeczków, rozrzuconych na przestrzeni kilometra, czyli – wzorem klasyka – stwierdzili Paris vaut bien une messe, co się na nasze tłumaczy kasa Misiu, kasa! (klasyk inny, ale pasuje) i teraz mogą mieć kłopot, bo koryto się przechyliło, kto inny doń ziarno sypie i granty rozdziela, o czym boleśnie Janda się przekonała, skazana okrutnie na prowadzenie własnego biznesu za własne pieniądze, co jest niesprawiedliwością krzyczącą.
I histeryzującą.
2. Jeśli jankesi zdjęcia smoleńskiego lotniska po 10 kwietnia tzw. stronie polskiej przekazali i Mój Rówieśnik (i kolega z NZSu) je – użyjmy pasującego tu języka kryminalistów – skitrał, to już nie ma przeproś – czeka nas rzeź winiątek * a jeśli to jednak bulszit – to sytuacja będzie się kisiła, jak się teraz kisi.
3. Jeśli zaś jankesi te zdjęcia zdecydują się ujawnić (bo je mają, jak zdjęcia wszystkich rosyjskich lotnisk, szczególnie tych „nieczynnych”), to będzie znaczyło tylko tyle, że dalej nie wiadomo „kto”, ale wiadomo, że mamy iść na wojnę z ruskimi.
Czyli nadchodzą czasy ciekawe, co każdemu, kto zna to chińskie powiedzenie powinno dać do myślenia (wiem – jestem wymagający).
No, to miłego poniedziałku!
–————-
* http://blog.wirtualnemedia.pl/ewaryst-fedorowicz/post/sorry-lemingi-nadchodzi-rzez-winiatek
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3665 odsłon
Komentarze
wierna
11 Kwietnia, 2016 - 09:34
wierna
zaś Polska będzie
bezgranicznie wierna
obroni nas bowiem
cała brygada pancerna
jan patmo
@jan patmo
12 Kwietnia, 2016 - 08:11
...i pies "Szarik" ;-)
Ewaryst Fedorowicz
Wnioski prawidlowe, a
11 Kwietnia, 2016 - 12:23
Wnioski prawidlowe, a dodatkowo porażające w swej logice. Kto tego nie widzial/wiedział, ten albo jest, mówiąc kolokwialnie, durniem albo osobnikiem działającym w złej woli; tertium non datur. Czy kiedykolwiek dowiemy się prawdy o obu katastrofach lotniczych - Mirosławiec (2008 r.) i Smoleńsk (2010 r.)? Wątpię w to, że wątpię. Śmiem domniemywać, iż owa wiedza rozpropagowana wśród maluczkich tego świata mogłaby stać się impulsem do wstrząsów ogólnoświatowych (typu wybuch np. Krakatau w 1883 r. i co było potem). Zatem świadomość skutków takiej sytuacji dla wielkich rzeczonego świata jest tak porażająca, iż zrobią oni absolutnie wszystko, aby prawda światła dziennego nie ujrzała (vide: katastrofa w Gibraltarze).
Janina otęska
@vipera
12 Kwietnia, 2016 - 08:10
Jesteśmy skazani na uczestniczenie w Wielkim Teatrze; a co za kulisami - było jest i będzie dla nas niedostępne.
Ewaryst Fedorowicz
za kulisami
12 Kwietnia, 2016 - 12:46
za kulisami
jak więc zajrzeć za kulisy
gdzie trwają tajne igraszki
gdy mi same stąd znikają
dziewiczo niewinne fraszki?!
jan patmo
Z ruskimi iść na wojnę się
11 Kwietnia, 2016 - 22:49
Z ruskimi iść na wojnę się nie da, a nawet nie ma z czym. Ani nie znjadą się dowody. Mnie by wystarczylo wykrycie winnych po stronie polskiej i ukaranie.
Co do zasypania podzialów to istnieją dwie możliwości: pierwsza, teoretyczna, że będzie dobrobyt, wówczas ludzie mają politykę w nosie. Druga, to taka, że Polacy jednocżą się w obliczu katastrofy, ale tego nie życzę ani sobie, ani innym.
@omilka
12 Kwietnia, 2016 - 08:07
1. "Z ruskimi iść na wojnę się nie da, a nawet nie ma z czym" - pełna zgoda, tylko że to Amerykanie decydują, czy i z kim będziemy się lać.
Piękny Majdan na Ukrainie zmajstrowali, prawda? I doskonale na tym Ukraina wyszła, nieprawdaż?
2. Pojednania NIE będzie - chce się Pani jednać z tymi z Czesrkiej? Nie wierzę.
Pozdrawiam!
Ewaryst Fedorowicz
@
12 Kwietnia, 2016 - 16:31