WŁADEK
Kto znał Władka ten wie, że Władek nigdy się nie śmiał. A jeżeli już, to półgębkiem, schylając przy tym głowę, jakby chciał obejrzeć, czy aby w coś nie wdepnął. Władek, ze swoją obfitą brodą i zaciśniętymi ustami uchodził więc za radykała, a więc za kogoś, którego komuna nigdy nie złamie. Ale nie takich harpagonów jak Bolek komuna złamała…
Władek jednak uchodził za niezłomnego i tak wydawało się wszystkim, którzy widzieli nagrania z Magdalenki. Władek, który siedział blisko pana Tadeusza i TW Bolka, jako jedyny w ogóle się nie odzywał. Władek nie wznosił też toastów. Władek milczał jak zaklęty…
Kto znał Władka ten wie, że problemem Władka było jednak swobodne wysławianie się w tzw. towarzystwie. Co innego pośród swoich. Władek stawał się wylewny pośród „robociarzy”, kierowców i mechaników, których podobnie jak Władek nie stać było wyleczyć zaatakowane próchnicą zęby przednie lub też obstalować sobie sztuczną szczękę. Pewnie dlatego Władek stał się dla wielu swojakiem. To oni wynieśli wyniszczonego próchnicą Władka, do pozycji paniska w „wolnej” już Polsce…
To, że Władek nie otworzył ust w Magdalence nie oznacza, że się nie zapalił do perspektywy „okrągłego stołu”. Czyli do wspólnej władzy z komuną, tak malowniczo przedstawionej przez członka KC tow. Cioska. Słowa tow. Cioska, że „gdy się podzielicie z nami władzą, to będziecie mieli takie same samochody jak my – a może nawet lepsze” zapadły w pamięci Władka i poruszyły jego wyobraźnię. Bo Władek zawsze był miłośnikiem motoryzacji, tęsknie wodząc za komuny za nową Ładą, na którą talon można było dostać tylko od władzy. Perspektywa, że Władek także będzie władzą - z nieograniczonym dostępem do talonów, była zapewne jednym z ważnych elementów sukcesu „okrągłego stołu”….
Potem już poszło, jak z przysłowiowego gen. Płatka. Władek, jako jeden z pilarów „wolnej” Polski szybko dostał niezbędny kredyt, przewyższający wyobrażenie wszystkich „roboli”, którzy wynieśli Władka do nowej, wspólnej z komuną władzy. Władek wkrótce stał się „paniskiem” – biznesmenem, którego stać było na nowy garnitur sztucznych zębów. Dodajmy – znacznie wcześniej od dzisiejszego przywódcy partii obywatelskiej, który nowy garnitur zębów sprawił sobie dopiero po aferze hazardowej ! Nie mówiąc już o Kidawie…
I tak, milczący dotąd Władek stał się niezwykle wylewny za „wolnej” już Polski. Jednak dawna zaciętość, spowodowana brakiem uzębienia, odbiła się na wylewności Władka. Władek z dawną zaciętością zaczął walczyć z wrogami „okrągłego stołu”, szczerząc przy tym sztuczne zęby i przechodząc od zwykłej propagandy, po wyzwiska i przekleństwa, którymi operował, gdy był jeszcze szoferem w czasach PRL-u. Nic więc dziwnego, że Władek stał się dla stacji TVN „dyżurnym opozycjonistą”, zapraszanym do studia przy każdej okazji, gdy trzeba było przywalić PIS-owi na odlew. Bo tylko Władek, choć biznesmen i panisko, mógł się zachować jak zwyczajne chamisko, czyli jak niezastąpiony w obronie władzy psychopata Stefek...
Niestety jednak dla Władka i Stefka – ich władza się skończyła, gdy Naród postanowił oderwać postkomunę od koryta, wypełnionego ośmiorniczkami, premiami, winkiem za 800 złotych, policzkami wołowymi, foie gras i wycieczkami „życia” do wszystkich zakątków świata.
* * *
Kto słyszał i widział nie tak dawno Władka w TVN24 to właśnie od Władka się dowiedział, że PIS ogłosił stan wojenny i że będą aresztowania o godzinie szóstej rano. Czy zatem szeptane informacje o tym, że Władek się ukrywa, że znajomi czasami go widują w przebraniu leciwej damy, albo też menela - wychodzącego z leśnej lepianki są przesadzone ? Nie sądzę…
Prawdziwy rewolucjonista w sytuacji, gdy jego rewolucja magdalenkowa przegrała, musi przejść do podziemia. I jeśli Władek jeszcze tego nie zrobił, to przecież musi zrobić, skoro Władek już ogłosił stan wojenny. Władek ten stan wojenny ogłosił przecież nie po to, że sam nie wie, jak się ukryć przed siepaczami z PIS-u. On wie, jak zmienić tożsamość, jak udać kogoś innego, by umknąć przed ścigającymi go funkcjonariuszami reżimu. Ostatecznie, kto jak nie ambasada znanego nam państwa (a nawet kilku znanych państw) nie przyjmie takiego Władka, w sytuacji kompletnego fiaska zamachu stanu?
Bo przecież odebranie władzy tym, którym ta władza się należała na mocy układu „okrągłego stołu” oznacza koniec możliwości nieograniczonej ekspansji firmy transportowej, której współwłaścicielem jest właśnie Władek. Może przecież dojść do tego, że kierowcom TIR-ów zamarzą się takie same zarobki jak w RFN-ie? To będzie koniec naszej demokracji, z takim trudem wywalczonej w Magdalence, gdy Władek zmuszony był do milczenia. Dlatego teraz, wyposażony w nowy garnitur uzębienia Władek milczeć nie będzie !
Władek informację o stanie wojennym przekazał więc do wszystkich bojowników o wolność i demokrację, którzy np. już ukrywają się przed koniecznością spłaty zaległych alimentów. Władek tę informację przekazał także do Berlina z nadzieją, że już wkrótce z lotniska Schonefeld wystartują samoloty z pomocą humanitarną dla obrońców demokracji w Polsce. Kto wie, może w gronie pierwszych spadochroniarzy wyląduje na leśnej polanie pod Nieporętem sam Martin Schulz ?
Zapewne Władek nie jest jedynym z „leśnych ludzi”, którzy już teraz wpatrują się w niebo, czekając na zrzuty alianckie. Bo przecież Władek nie jest jedyny, który wzywa Berlin i Brukselę o interwencję w Polsce, opanowanej przez wrogie siły PIS-u…
Nie można więc mówić, że Władek zwariował, albo też, że zwariował jako jedyny w Polsce. Nie można tak mówić, skoro w Brukseli przewodniczący Władka partii (także w nowym garniturze uzębienia) już ustala z władcami Europy tekst rezolucji przeciwko Polsce. Czy Europa postawi nam ultimatum w sprawie korytarza do Trybunału, czy też od razu ogłosi aneksję Polski – wkrótce się dowiemy…
I pomyśleć, że za te wszystkie zawirowania w dużej części odpowiada brak przedniego uzębienia?!… Bo przecież nic bardziej niż brak przedniego uzębienia, tak nie wpływa na brak poczucia humoru. Co gorsza - w sytuacji groteski godnej Monty Pythona, Jasia Fasoli a nawet Benny Hilla …
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 6928 odsłon
Komentarze
Pamiętam, jak
18 Marca, 2016 - 01:24
kiedyś cieszyłem się że przynajmniej jego nie złapali...
@ Honic
18 Marca, 2016 - 04:19
Nie musieli łapać! Łapali udzielających pomocy. M/in moją kuzynkę.
@cyborg,
18 Marca, 2016 - 23:14
i w tym jest logika. ICH logika.
Władek
18 Marca, 2016 - 07:52
Władek, podobnie jak Heńka i im podobni stanowili dla komunistów i lewaków "laickich" wygodny parawan dla geszeftów...a Władek ma tez pogmatwany zyciorys, który częśto modyfikuje...choćby lata 1985-87 we Wrocławiu...pamiętasz Władziu...?
Yagon 12
wspomnienie z tamtych lat
18 Marca, 2016 - 08:26
Pamiętam w lagrze w Karlsruche jesienią 1984, mieszkałem w jednym pokoju z chłopakiem, który znał osobiście bardzo dobrze "herosa".
Ale pamiętam też, że chyba nie miał pozytywnej opinii o tym bohaterze, choć przyznać muszę, że detali żadnych tej opinii już nie pomnę....Kolegę pamiętam, bo mi kiedyś podprowadził moją rację żywnościową, (wyżarł mi chyba jakieś owoce jak mnie nie było w pokoju) i musiałem go obtańcować zdrowo. Miał jakieś dziwne nawyki z internatu i jednym z nich było jeszcze to, że czasem chodził w kółko i coś tam mamrotał pod nosem. Kolega chyba miał Stasiek na imię. Na nasze pytania, czemu łazi i co mamrocze, wspominał właśnie, że to pozostałość realiów internatu na wojnie tego s....na Jaruzelskiego......
Frasyniuk
18 Marca, 2016 - 10:44
To śp A.Lepper pytał się Frasyniuka, skąd tak szybko dorobił się majątku, będąc tylko kierowcą TAXI, a teraz jest dużym przewożnikiem i ma sPOro tirów, w tak krótkim czasie.
Władek straszył że POda do sądu Leppera, ale nie POdał, pewnie dlatego że wiele spraw ujrzało by światło dzienne, jego szybkiego wzbogacenia.
Zresztą wszyscy z UW, UD, i PO nielegalnie wzbogacili się na prywatyzacji Polski.
Więc Frasyniuk nie jest wyjątkiem.
Jestem jakim jestem
-------------------------
"Polska zawsze z Bogiem, nigdy przeciw Bogu".
-------------------------
Jestem przeciw ustawie JUST 447
@Jestem jaki jestem,
18 Marca, 2016 - 23:17
wśród tych o których mowa, niepoślednie miejsce zajmuje niejaki Bul, który też miał dużo pieniędzy nie wiadomo skąd. A chciał mieć jeszcze więcej.
"... też miał dużo pieniędzy
19 Marca, 2016 - 00:25
"... też miał dużo pieniędzy nie wiadomo skąd". Jak to nie wiadomo skąd? Toż pewnie sprzedał klejnoty/biżuterię rodową, srebra i zastawy stołowe małżonki alibo jakoś tak i piniądze się znaszły. Jest to bardzo prawdopodobne, nieprawdaż?
Janina otęska
Przerażona Kopaczowa....
18 Marca, 2016 - 12:55
Dzisiaj u Olejnik pojawiła się przerażona Kopaczowa, relacjonując M.O. niczym popa żona do czego ją zmusza reżim Kaczyńskiego: Chcą nam mówić, jak żyć, do którego kościoła chodzić, z kim mieszkać. To przerażające!
Od Kopaczowej dowiedzieliśmy się, że to PIS zmuszą ją do chodzenia na nabożeństwa KOD-u, wierzyć w sektę pancernej brzozy i o zgrozo – mieszkać razem z arabami !
To co spotkało Kopaczową po odcięciu jej partii od koryta, w które zamienili Polskę jest naprawdę przerażające ! Tu zwyczajny psychiatra nie pomoże …. Może jest tu jakiś egzorcysta ?
Włedek to raczej śmieszny "leśny dziad".
18 Marca, 2016 - 13:34
przypomina mi 80 letniego teścia wymachującego laską, że komuś przy.....li.
ess
KaPO i POdlizusy Berlina
18 Marca, 2016 - 14:23
Chcą odwrócić kota ogonem, to PIS, chce sprzedawać lasy ziemię, sprowadzać arabów, ale ludzie nie dają się już nabijać w butelkę i pamiętają czyje były to proPOzycje.
A towarzyszka kopara, znamy jej rzetelność prawdy, na jeden metr w ziemi, prawda czasu i ekranu, prosto z TVN-WSI 24.
Jestem jakim jestem
-------------------------
"Polska zawsze z Bogiem, nigdy przeciw Bogu".
-------------------------
Jestem przeciw ustawie JUST 447
Władek
18 Marca, 2016 - 20:50
to zwykła polska swinia/das polnische schweine / O tej kreaturze nie ma sensu pisac,to trzeba srodkami prawnymi sprowadzic do roli ciecia w szalecir miejskim niepłatnym.
Jeszcze zaświeci słoneczko
Tekst pikny a "do bólu"
19 Marca, 2016 - 00:04
Tekst pikny a "do bólu" prawdziwy. Nic dodać, nic ująć kapitanie Nemo. Po prostu: Bingo! Lepiej by stanu ducha, obaw, etc. uczestnika/-ów/ obrad okrągłego mebla w podwarszawskiej miejscowości nie opisał słynny, nieodżałowanej pamięci bloger Seawolf.
Janina otęska
Skąd się wziął Frasyniuk?
19 Marca, 2016 - 21:58
Już tylko najstarsi solidarnościowcy mogą pamiętać, że WF nie został wybrany przewodniczącym regionu dolnośląskiego w demokratycznych wyborach - 22 letni kierowca otrzymał odpowiedzialną funkcję jako spadochroniarz. Wybrany przewodniczący (nie pomną nazwiska) szybko zrezygnował (może został poproszony o rezygnację?) otwierając ścieżkę awansu dla Frtasyniuka.
Leopold
Nie tylko Waładek, ale cała zgraja
19 Marca, 2016 - 23:04
z mumii wolności to sprzedajne, TWólskie, a niektóre jeszcze etniczne typy, zatem Władek nie był - jest wyjątkiem i wpisuję się doskonale w ducha całej pseudodemokratycznej zgrai donosicieli, zdrajców i kłamców.
Frasyniuk to taki dobry wujek zawsze zapanbrat z różowymi
20 Marca, 2016 - 16:11
Byłem dzieckiem, gdy pewnej nocy rodzice ze strachem i pośpiesznie palili dużo papierów w naszym kaflowym, żółtym piecu na ul. Wspólnej w Zamościu. Naturalnie nic z tego nie rozumiałem, ale ta scena pozostanie mi w pamięci do końca życia. Potem słyszałem gdzieniegdzie o Władziu, ale zawsze ten gość, jakby umiał się ustawić, zawsze niby na początku peletonu, ale zawsze jakby za kimś drugim i tak zawsze spokojnie i bezpiecznie, wydaje się potrafił przeć do przodu. Tak mi się kojarzy Władzio Frasyniuk.
Potem gdy my z Rodzin Solidarnościowych odczuliśmy, co to znaczy prywatyzacja polskiej gospodarki na własnej skórze, a mianowiecie że miejsc pracy coraz to mniej i płacą tyle co kot napłakał, ni stąd, ni z owąd słyszę, że ów właśnie Władzio, to już nie byle robcina, ale biznesmen pełną gębą. No cóż jedni potrafią, a inni nie ktoś powie! Jakoś bym może tą swoją słabość do sukcesów może i dalej znosił, gdyby nie ten fakt, że nagle nasz cichy i jakże skuteczny Władzio b. się politycznie i emocjonalnie ożywił. I to kiedy, ano wtedy gdy całe towarzystwo różowe z wielkim hukiem odstawili do lamusa. I tu Władzio znów doznał olśnienia i znów zaczyna świecić...... . Cóż to za przebojowy działacz solidarnościowy, no..... jak to mówią: na topie!
Sławomir Tomasz Roch