Historia przyznała im rację

Obrazek użytkownika Alef-1
Blog

 

Motto:
"Czasami trzęsą się nam ręce, gdy podejmujemy określone decyzje i gdy dostrzegamy także problemy, które stawia otaczająca nas rzeczywistość.” (prok. A. Seremet)
 
------------------------------------
 
21 sierpnia 1983 roku na lotnisku w Manili wylądował samolot, na pokładzie którego znajdował się Benigno Aquino. Powracał do kraju po trzyletniej emigracji, wcześniej w latach 1972-1980 był więziony przez reżim Ferdinanda Marcosa. W 1997 roku został skazany na śmierć, jednak trzy lata później zezwolono mu na wyjazd do Stanów Zjednoczonych, gdzie przeszedł operację serca.
 
Aquino był popularnym przywódcą opozycji na Filipinach i jego powrót do kraju był z pewnością niepożądany dla reżimu Marcosa.
 
Gdy otoczony filipińskimi oficerami służb specjalnych Aquino ruszył w dół schodów, nagle rozległ się huk wystrzałów. Kula trafiła go w tył głowy i zabiła na miejscu. Na pasie startowym lotniska znajdował się Rolando Galman y Dawang . Został on bezzwłocznie zastrzelony przez stojącego w pobliżu agenta ochrony, a następnie oficjalnie ogłoszono Galmana „samotnym zabójcą”. Reżim starał się szybko zamknąć sprawę.
 
Zabójstwo to zaczęło jednak rodzić podejrzenia i spowodowało wybuch zamieszek w całym kraju. Marcos został zmuszony do powołania oficjalnej komisji śledczej, której zadaniem było oczyszczenie reżimu z zarzutów, które stawiała mu opozycja.
 
Opozycja twierdziła, że komisja Marcosa jest stronnicza i broni jego interesu. Większość obywateli wątpiła, aby wyciągnęła ona inne od oficjalnych wnioski. Stało się jednak coś niespodziewanego. Komisja przeprowadziła obiektywne dochodzenie i stwierdziła, że  dowody wskazują na to , że śmiertelna kula została wystrzelona z odległości od 30 do 45 centymetrów. Oficjalnie twierdzono, że Galman zbliżył się do Aquino na taką odległość, lecz naoczni świadkowie zaprzeczali temu. Przebywający w samolocie dziennikarz zeznał, że dwaj agenci służb specjalnych stojący tuż za Aquino wyciągnęli pistolety i skierowali je w tył głowy Aquino na chwilę przed hukiem wystrzałów. Dowody, które zebrała komisja oraz zeznania naocznych świadków wykazały, że Aquino został zastrzelony przez jednego z agentów służb specjalnych, który miał go „ochraniać”. Hipoteza „samotnego zabójcy” była niczym innym jak kamuflażem i do takiego wniosku doszła właśnie komisja.
 
Na podstawie jej ustaleń oskarżono o zbrodnię wielu wysokich rangą oficerów armii, między innymi najwyższego rangą oficera armii filipińskiej, bliskiego współpracownika Marcosa – generała Fabiana Ver. Ver był nie tylko dowódcą narodowych sił zbrojnych, ale także szefem służb specjalnych.
 
 Jednak w trakcie procesu wszystkie oskarżenia zostały odrzucone. Nie dopuszczono większości istotnych dowodów zebranych przez komisję, zaś wielu ważnych dla oskarżenia świadków zostało zastraszonych i w ogóle nie stawiło się na rozprawie. Ver i pozostali oskarżeni zostali uniewinnieni w 1985 roku.
 
Dopiero w roku 1986 - już po obaleniu reżimu Marcosa - pojawili się nowi naoczni świadkowie, którzy dostarczyli dalszych dowodów, że Benigno Aquino został zastrzelony przez agenta ochrony.
 
Zarówno Marcos jak i Ver nie zostali ukarani za tę zbrodnię. Opuścili Filipiny i udali się na emigrację.
-------------
Powinniśmy z szacunkiem pochylić czoło przed tymi dzielnymi członkami komisji, którzy pomimo niewątpliwych nacisków i zastraszania, odważyli się dotrzeć do prawdziwych faktów ukrytych za zasłoną wersji o „samotnym skrytobójcy” i przed tymi naocznymi świadkami, którzy nie lękali się zeznać prawdy.
 
Historia przyznała im rację.
 
------------------------------------
 
Dedykowane tym, którzy mogą dotrzeć do prawdy, ale się boją oraz tym, którzy tą prawdę być może już znają, ale jeszcze się boją.

 

 

Brak głosów

Komentarze

że ona wyjdzie na jaw... Z tymi Seremetami i Klichami wszystkimi.

Vote up!
0
Vote down!
0
#148799

ich miażdży na posiedzeniach Komisji. Nie są w stanie spojrzeć w obiektyw kamery - ci zdrajcy są w skrajnym stresie, ciekawe który pierwszy pęknie, wyemigruje i zacznie sypać?

Róbmy liste skompromitowanych osobników i wygrajmy wybory!!

"Nie odzywając się w towarzystwie ryzykujesz uznanie za głupka, odzywając się rozwiejesz wszelkie wątpliwości" O. Wilde

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, a*ldd meg a Magyart

#148811

Dzisiejsza konferencja bardzo sie różniła od pierwszej. Dziś było bleble. Nie wzbudzili ani mego zainteresowania ani zaufania

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#148818

Wystarczyło mi popatrzeć jak się Parulski z którymś z kacapów wita w Moskwie usta-usta, buzi-buzi.
Mać!
Niezależna prokuratura.
Ich niezależność polega chyba na tym, że niezależnie od tego jak wielu dowodów nie mają - i tak winni są piloci.

Vote up!
0
Vote down!
0
#148819

Ja ciekaw jestem, kiedy zaistnieje efekt Judasza i który z nich pierwszy zawiśnie na stryczku zrobionym własną ręką.
Całe to stado zresztą ma twarze wisielców. A najbardziej chyba
" primus ".
Czy ktoś zgłasza votum separatum ?

Vote up!
0
Vote down!
0
#148886