Kurs na zderzenie ?

Obrazek użytkownika Alef-1
Blog

Istnieje przynajmniej jeden podstawowy powód, dzięki któremu możemy świadomie i odpowiedzialne stwierdzić, że stenogram z zapisu rozmów z kabiny pilotów został zmanipulowany.

Tym powodem jest fakt, że według raportu końcowego MAK:  

 
Samolot Tu-154M jest wyposażony w pokładowy katastroficzny magnetofon dźwiękowy MARS-BM,   o  czasie  rejestracji  ~30  minut.  …Z rezultatów przesłuchiwania magnetofonu MARS - BM sporządzono protokół odpisu (transkrypcja) rozmów załogi   o  ogólnej  długotrwałości  ~38  minut…
 
Pierwsze wytłumaczenie tej rozbieżności - zaraz po opublikowaniu stenogramu w dniu 1 czerwca 2010 -  było pozornie logiczne:
 
…W tym przypadku była inna cieńsza taśma, której więcej nawinęło się na szpulę i zarejestrowano aż 38 minut…,
 
ale min. Miller w wystąpieniu sejmowym, dnia 19 stycznia, powiedział wyraźnie:
 
…Taśma jest analizowana od pierwszych dni czerwca. Ta analiza została skończona tym rozstrzygnięciem w pierwszych dniach grudnia.   Nagranie  ma  30  minut.   Analiza nie jest zakończona, jest kontynuowana…
 
Problem zatem powrócił.
 
 Nie tak dawno komentując m. Inn.  zapowiedź opublikowania raportu przez polską komisję napisałem „ … w oczekiwaniu na raport postaramy się znaleźć te 8 minut…”.
 
Sięgnijmy  zatem jeszcze raz do raportu końcowego – tam bowiem znajduje się być może rozwiązanie tej zagadki.
Na stronie 157 i dalszych polskiego tłumaczenia czytamy m. inn.
 
… Zgodnie z RLE Tu-154 p.4.4.1. (11) „Działania załogi podczas przelotu” - załoga na komendę dowódcy statku powietrznego,  na  10-15  min  przed  rozpoczęciem  zniżania  przystępuje do przygotowania do lądowania.  Przygotowanie  do  lądowania  w  czasie  ostatnich  7  minut  30  sekund  przelotu  na  zapisie  magnetofonu  dźwiękowego  nie  zostało  zarejestrowane.  Nie było możliwe ustalenie czy: załoga omawiała sposób podejścia do lądowania, zakres podejścia, masę do lądowania i prędkości na podejściu do lądowania, podział obowiązków w załodze (kto pilotuje, kto kontroluje), sposób prowadzenia łączności radiowej i w jakim języku, procedurę odejścia na drugi krąg (lotnisko zapasowe) i działania na wysokości podjęcia decyzji z uwzględnieniem warunków meteorologicznych.
… Fakt ten potwierdza niedostatki w przygotowaniu załogi do lądowania. …
 
Karty sprawdzenia kontrolnego „Przed trzecim zakrętem lub w odległości 25-20 km”, załoga  nie wykonała,  meldunku o przebiegu wypuszczania podwozia  nie  było.  Tu i później meldunków od członków załogi o procesie wypuszczania klap/slotów i odpowiedniemu ustawieniu statecznika poziomego, przewidzianych w procedurze pracy,  nie  było.  W zapisie magnetofonu pokładowego znajdują się tylko  urywane  frazy.  Komisja uważa, że powyższe niedociągnięcia w pracy załogi związane są zarówno z poziomem jej faktycznego przygotowania, jak równieżz ogólnym niewysokim poziomem organizacji pracy w czasie lotu w zespole, włączając, jużprzytoczony, brak instrukcji dotyczącej współdziałania dla załogi czteroosobowej.
Należy także zauważyć, ze tu i dalej, w procesie zniżania na prostej do lądowania,  członkowie  załogi nie  wypełnili  swoich  obowiązków  dotyczących  informowania  dowódcy  statku  powietrznego  o różnych odchyleniach: dla prędkości lotu (± 10 km/h od obliczeniowej), w stosunku do położenia na ścieżce zniżania ,dla przekroczenia prędkości pionowej 5 m/s. Przy podejściu wg nieprecyzyjnego systemu  nikt  z  członków  załogi  nie  kontrolował  położenia statku powietrznego względem ścieżki zniżania wg odległości do WPP i faktycznej wysokości lotu (nie  było  ani  jednego  meldunku)…
Podsumowaniem tego fragmentu może być jedno zdanie z raportu:
…Fakt ten potwierdza niedostatki w przygotowaniu załogi do lądowania…
 
Zobaczmy jak te osiem minut wyglądało w stenogramie Anodiny, z punktu widzenia dowódcy samolotu.
 
10:33:45,4 - Podchodzimy do 500 metrów.
10:34:07,3 - 7-0
10:34:17,5 - Odblokuj gazy
10:34:21,5 - Automat.
10:34:34,3 - (niezrozumiałe)
10:34:54,3 –Zajęliśmy 500 metrów.
10:34:56,7 –Klapy 15.
10:35:02:9 –Tak, oczywiście.
10:35:11,3 –Zrozumiałem.
10:35:14,2 –Dziękuję.
10:35:19,9 - Wykonujemy trzeci, polski 101.
10:35:29,5 - Tak jest.
10:37:03,1 –Klapy.
10:37:04,2 –Dzięki.
10:37:23,1 –I wykonujemy czwarty. Polski 101..
10:38:35:9 –Klapy 3-6.
10:38:56,5 - Już.
10:39:07,7 - Klapy 36.
10:39:12,4 - Minus 3.
10:39:14,9 - Odłączone, świecą.
10:39:16,7 - Schowane, nie świecą.
10:39:20,6 - Włączone i wypuszczone.
10:39:26,9 - Włączone na 10.
10:39: 33,6 - Podwozie, klapy wypuszczone, polski 101.
10:39:45,6 - Dziękuję.
10:39:54,1 – (niezrozumiałe).
10:40:16,7 –Na kursie i ścieżce.
10:40:34,0 – Włączone

10:41:05,4 – KONIEC ZAPISU
 
Zwróćmy uwagę – to jest prawie osiem minut !
 
Jak na osiem minut i na fakt realizacji podchodzenia do lądowania w trudnych warunkach – stenogram jest rzeczywiście ubogi w polecenia wydawane przez kapitana.
 
Ale dlaczego komisja Anodiny nie wpadła na pomysł, że ostatnie osiem minut lotu zostało bezczelnie zmanipulowane, zamiast oskarżać załogę o całkowite lekceważenie swoich obowiązków ?
Pytanie retoryczne.
 
--------------------------
 
Raport końcowy świadomie lub nieświadomie wskazuje nam te dodatkowe osiem minut, których być może nie było  w oryginale. Nie oznacza to oczywiście, że pozostałe 30 minut nie zostało poddane manipulacji.
 
Te osiem minut miało udowodnić, że niewyszkolona załoga za wszelką cenę chciała wylądować, pomijając wszelkie procedury i zasady obowiązujące w lotnictwie.
 
Pozostałe 30 minut zostało poddane manipulacji w celu udowodnienia nacisków, oraz być może z powodu, który zupełnie niespodziewanie wypłynął w mediach w ostatnim czasie.
 
Aby znaleźć ten powód należy wcześniej przypomnieć sobie pewne fakty medialne, które zaistniały w ciągu kilku ostatnich dni.
 
Wypowiedź min. Millera w wywiadzie dla GW z dnia 29 stycznia 2011 Oni nie chcieli tam wylądować, byli przekonani po rozmowie z jakiem, że tam nie wylądują.” - świadczy o tym, że minister jest przekonany, że podjęto decyzję o locie na zapasowe lotnisko.
„Ale dlaczego zeszli poniżej setki? Nie wiem. I to będzie pewnie największy dylemat: Czy podpisać ten raport bez rozeznania, dlaczego zeszli poniżej 100 m?”
Dalsza część wypowiedzi sugeruje, że odlot miał nastąpić na wysokości 100 m. Jak było naprawdę? – nie wiemy, oryginały zapisów są dalej w Rosji.
 
„Informacja” GW „Jeszcze kilkanaście minut przed katastrofą rozmawiałem ze swoim odpowiednikiem ze strony rosyjskiej, że z powodu złej pogody Tu-154 leci do Moskwy na lotnisko Wnukowo lub do Mińska i tam przeczekuje mgłę. Nie wiem, co wpłynęło na zmianę tych planów - opowiada nasz rozmówca z MSZ.”
 
 Czy informacja ta zawiera element prawdy?
W kontekście artykułu w „Komsomolskiej Prawdzie” z dnia następnego, stanowi ona próbę obciążenia prezydenta, za niepodjęcie na czas decyzji o przelocie na lotnisko zapasowe (GW pyta Millera: A więc niepodjęcie przez prezydenta decyzji - co dalej robimy - było decyzją o lądowaniu).
 
Nas interesuje fakt, że temat przelotu na lotnisko zapasowe – nie ważne, w jakim kontekście -  został podjęty (w każdej plotce jest ziarno prawdy).
---------------------------------------------------------
Aby to wszystko należycie ocenić, musimy wykonać  pewne zadanie.
 
Musimy zestawić stenogramy z trzech zapisów z wieży kontrolnej lotniska Siewiernyj z zapisem z czarnej skrzynki VCR Tupolewa i dokonać ich korelacji czasowej. Nie twierdzę, że zapisy te są wiarygodne, ale właśnie dlatego, że mamy podejrzenia, co do ich manipulacji – postaramy się znaleźć te miejsca, które wydają się podejrzane i zastanowić się co z tego wynika.
 
Zakładam, że rozmowy w wieży kontrolnej zostały faktycznie tam zarejestrowane - a nie w studiu nagraniowym na Łubiance. W studiu zostały one, co najwyżej zmanipulowane.
 
Z całości stenogramów - na potrzeby tej notki - zestawiam  fragmenty  od godz. 10:27:10 do  10:30:14.
 
Są to zaledwie trzy minuty, ale w tym krótkim czasie odbywa się rozmowa załogi Tupolewa z załogą Jaka i równocześnie kontrolerzy z wieży komunikują się przez telefon z dyspozytorem Murawiowem, który jak wynika z kontekstu, jest w stanie przekazywać informacje załodze Tupolewa lub innym osobom, które mają taką możliwość.
 
W tym samym zakresie czasowym kontrolerzy w Siewiernym tracą obraz Tupolewa na radarze.
----
TLF – telefon
D  – dyspozytor
KL – kierownik lotów (ppłk Paweł Plusnin)
Krasn. – płk. Nikołaj Krasnokutski
 101 – załoga Tupolewa Tu 154 M
044 – załoga polskiego samolotu JAK 40
A – nieokreślony rozmówca
 
Kolor czarny – rozmowy zarejestrowane przez CVR TU-154M odczytane przez Rosjan
(kursywa – wg wersji odczytanej w Polsce)
Kolor zielony – rozmowy zarejestrowane przez otwarty mikrofon w wieży kontroli lotów
Kolor niebieski – rozmowy zarejestrowane przez telefon
Kolor czerwony - rozmowy zarejestrowane przez radiostację
 
(W nawiasach znajdują się moje komentarze).
 
Należy pamiętać, że otwarty mikrofon powinien zarejestrować wszystkie rozmowy, które odbywają się w wieży kontroli, z wyjątkiem odpowiedzi, które udzielane są przez telefon.
Jeżeli zapisy z różnych źródeł są identyczne lub oddaję tą samą treść , to dla przejrzystości,  podaję zapis tylko z jednego źródła  -  w tekście jest on podkreślony.
-----------------------------------  
10:27:10 TLF: „Antena”-35
10:27:11 KL: Kierownika lotów poproszę.
10:27:13 TLF: Wywołuję.
10:27:19 D: Murawiow.
10:27:20 KL: Anatolij(u) Iwanowicz(u), no i co z tymi zapasowymi?
10:27:22 D: No, Witebsk, Mińsk, zaraz im powiemy (nieczyt.)
 10:27:24 KL: No już, szybciej, a to on…
10:27:25,2 – nieokreślony  rozmówca – (niezrozumiałe)
10:27:26 D:Dobrze.
10:27:31 TLF: Halo, halo.
10:27:31,7 – nieokreślony  rozmówca – (niezrozumiałe)
10:27:32,9 – nieokreślony  rozmówca – (niezrozumiałe)
10:27:33 Krasn. - Póki co nie trzeba.
10:27:33 A: (nieczyt.).
10:27:33 KL: Na razie nie trzeba.
10:27:34,7 – nieokreślony  rozmówca – (niezrozumiałe)
10:27:40 Krasn. - Do Witebska jaka odległość?
 
-----  
( W  tym  fragmencie  Plusnin  zdecydowanie  domaga  się  określenia  lotniska  zapasowego przez  dyspozytora  Murawiewa  i  otrzymuje  odpowiedź,  że  informacja  o  konieczności  przelotu  na  lotnisko  zapasowe  zostanie  przekazana  lada  moment  załodze  Tupolewa.  W  tym  czasie  VCR  Tupolewa  rejestruje  cztery  niezrozumiałe  wypowiedzi,  które  mogą  świadczyć  o  tym,  że być może załodze została przekazana jakaś informacja).
(Rozpoczyna  się  rozmowa  załogi  Tupolewa  z  załogą  Jaka)
----- 
 
10:27:45,9 – dowódca statku powietrznego – Spytaj Artura, czy grube są te chmury.
10:27:50,2 – drugi pilot – Ja nie wiem, czy oni będą, ten... Czy oni jeszcze będą.
10:27:51 KL – Do Witebska chujnia, 120 kilometrów.
10:27:52,5 - drugi pilot - Dobra, przejdę
10:27:55,9 - drugi pilot - Artur, jesteś tam jeszcze?
10:27:56 KL: Anatolij(u) Iwanowicz(u), i dokąd ma odejść, trzeba ustalić.
10:27:58,0 – nieokreślony  rozmówca - (niezrozumiałe)
10:27:58,8 - BORT - (niezrozumiałe) zakończyłem  zrzut.  Zniżanie na  wschód.
10:28:01 D: – Odpowiadam.
10:28:01 D: (nieczyt.).
10:28:02,5 - nieokreślony rozmówca - (niezrozumiałe)
10:28:03 KL: I dokąd ma odejść trzeba ustalić, punkt wyjścia/odejścia.
10:28:04,0 - BORT - Pozwolili.
10:28:06,6 - 044 - Jestem Remek.
10:28:08,2 - drugi pilot - A Remuś, spytaj Artura, czy... A może ty wiesz, czy grube te chmury są?
10:28:08 D: – Czekam na zgodę.
10:28:08 D: (nieczyt.).
10:28:22,4 - nieokreślony  rozmówca - (niezrozumiałe)
10:28:27 KL – Nie prześpijcie, idzie kursem 40, żeby go dowrócić na czas. Gdzie on, kurwa, teraz jest?
10:28:33,3 – nieokreślony  rozmówca - (niezrozumiałe)
 
----- 
(Plusnin  wyraźnie  domaga  się  od  Murawiowa,  aby  ten  wreszcie  podał  dokąd  ma  polecieć Tupolew. Murawiow  odpowiada,  że  czeka  na  decyzję.  Równocześnie  pojawia  się  tajemniczy   BORT.  Pod  koniec  tego  fragmentu  Tupolew  ginie  z  radaru  Siewiernego,  w  tym  czasie  VCR  Tupolewa  rejestruje  dwie  niezrozumiałe  wypowiedzi)
(W  następnym  fragmencie  trwa rozmowa  Tupolewa  z  Jakiem.  Kontrolerzy  nie wiedzą,  gdzie jest  Tupolew).
----- 
 
10:28:40,9 - drugi pilot - Ile?
10:28:42,4 - dowódca statku powietrznego - 9-9, trzymaj.
10:28:44,4 - drugi pilot - 9-9.
10:28:45,4 – nieokreślony  rozmówca - (niezrozumiałe).
10:28:47,5 - 044 - Około 400-500 metrów.
10:28:50,5 - nawigator - Stanąć na kurs?
10:28:51,5 - dowódca statku powietrznego - Nie.
10:28:51,7 - nawigator - Około 400-500 metrów.
10:28:54,7 - drugi pilot - Ale to grubość?
10:28:57,6 - nieokreślony rozmówca - Widać.
10:29:00,5 - 044 - Jesteś tam?
10:29:03,1 - drugi pilot - Ale grubość tych chmur 400-500 metrów?
 
10:29:05 KL – Tak, tak, tak, tak, tak, kurwa, on gdzieś powinien być.
 
10:29:08,4 - 044 - Z tego, co pamiętamy, na 500 metrach jeszcze byliśmy nad chmurami.
10:29:10 A: (nieczyt.)
10:29:13,5 - drugi pilot - A... Na 500 metrach nad chmurami... Dobra, dobra, dzięki.
10:29:17,5 - 044 - A... Jeszcze jedno... APM-y są oddalone od progu pasa jakieś 200 metrów.
10:29:20 KL – Job twoją mać, wszystko jeden do jednego, kurwa.
10:29:24,8 - drugi pilot - Dzięki.
10:29:27,0 - drugi pilot - APM-y rozstawili.
10:29:29,6 - drugi pilot - Od progu pasa 200 metrów.
10:29:29,8 - dowódca statku powietrznego - Spytaj, czy Rosjanie już przylecieli.
10:29:29 A – (niezrozumiałe)
10:29:30 A: (nieczyt.).
10:29:31 KL – Odpowiadam.
10:29:33 A – (niezrozumiałe)
10:29:34,9 - drugi pilot - A Rosjanie już przylecieli?
 
10:29:34 KL – Jakieś 25 kilometrów, póki co nie widzę.
 
10:29:37,7 – nieokreślony  rozmówca – (niezrozumiałe)
 
10:29:38 A – Ty go nie widzisz, tak?
10:29:39 KL – Tak, przepadł.
 
10:29:40,0 – 044 – Ił 2 razy podchodził i chyba gdzieć odlecieli.
10:29:41 A – (niezrozumiałe)
10:29:43 A – (niezrozumiałe)
10:29:44,4 – drugi pilot – No rozumiem, dzięki.
10:29:46,3 – drugi pilot – Słyszałeś?
10:29:46,7 – kapitan statku powietrznego – Fajnie.
10:29:47 kapitan: Tak
 
10:29:47,9 – kapitan  statku  powietrznego – Kto  tam  jest?
10:29:48 kapitan:  Już  jest  blisko.
 
10:29:48 KL – O widzę... 20 kilometrów.
 
10:29:51,0 – drugi  pilot – U  ciebie  też?
10:29:53,5 – nieokreślony  rozmówca – (niezrozumiałe)
 
----- 
(Pod  koniec  tego  fragmentu  występuje  zadziwiająca  korelacja  czasowa:
 
10:29:48  kapitan: Kto  tam  jest?  (lub:   Już  jest  blisko)
10:29:48 Plusnin – O widzę... 20 kilometrów.
10:29:51  drugi  pilot:  U  ciebie  też?
 
Wyraźnie  widać  z  tego zestawienia,  że zarówno  załoga Tupolewa, jak  i  kontroler Plusnin  zidentyfikowali  jakiś obiekt.  Plusnin  jest  przekonany,  że  jest  to  TU-154M 101)
-----
 
10:29:53,5 – nieokreślony rozmówca – (niezrozumiałe)
10:29:53 nawigator:  zanim   zdecyduje,  to    kartę byśmy  zrobili  w  międzyczasie?  Wszystko  jedno czy  to  będzie  Mińsk,  czy  Witebsk.
 
-----
(Powyższy  fragment  nie  został  odczytany  przez  Rosjan, natomiast  strona polska  twierdzi,  że  brzmi on,  jak  powyżej.  Wynika  z niego, że  decyzja  o  przelocie  na  lotnisko  zapasowe  zapadła,  piloci oczekują  na  wskazanie,  które  to  będzie  lotnisko).
-----  
 
10:29:55 A - (niezrozumiałe)
10:29:57,4 – kapitan statku powietrznego – Tak Arku (lub) Bartku
10:29:57 kapitan: Tak,  bardzo  proszę.
10:29:58,1 – nieokreślony  rozmówca – On  mówi...
10:29:58,3 – drugi pilot – wysokościomierze 9-9-3/7-4-5.
10:30:01,4 – nawigator – ILS  niestety  nie  mamy.  Kurs  lądowania  2-5-9  ustawiony.  ARK  mamy przygotowane,  310/640,  nastrojone.  Piątka,  szóstka,  automat  ciągu.
10:30:06 A – (niezrozumiałe)
10:30:07,7 – kapitan statku powietrznego – 7-8.
 
----- 
(Powyższy  fragment  wskazuje  na  to, że  podjęta  została  jakaś decyzja. Nie  wiemy,  jaka ona jest).
(O  godz.  10:30:09  polski  101  ponownie  melduje  się  Korsażowi).
----- 
 
10:30:10,2 – kapitan statku powietrznego – Korsaż, polski 101, utrzymujemy 1500
10:30:14,2 - kontroler ruchu lotniczego - Aaa.... Polski 1-0-1, według ciśnienia 7-4-5, zniżanie 500.
----- 
(Aaa …  kontroler  jest  zdziwiony  …  był  przekonany,  że  samolot  TU-154M  101  zostanie  skierowany  na   lotnisko  zapasowe).
Przypomnijmy:
„Taśma jest analizowana od pierwszych dni czerwca. Ta analiza została skończona tym rozstrzygnięciem w pierwszych dniach grudnia.   Nagranie  ma  30 minut.   Analiza nie jest zakończona, jest kontynuowana…
 Oni nie chcieli tam wylądować, byli przekonani po  rozmowie  z  jakiem,  że  tam  nie  wylądują.”
 Jeszcze  kilkanaście  minut  przed  katastrofą rozmawiałem ze swoim odpowiednikiem ze strony rosyjskiej, że z powodu złej pogody  Tu-154  leci  do  Moskwy  na  lotnisko  Wnukowo  lub  do  Mińska  i  tam  przeczekuje  mgłę”.
 
Jeżeli przyjmiemy, że zapis z CVR powinien trwać około 30 minut, a samolot został jednak skierowany na lotnisko zapasowe, to możemy wyciągnąć wniosek, że zapis stenogramu od godz.  10:30:09 (moment powtórnego zgłoszenia się polskiego 101 Korsażowi) został zmanipulowany. Wycięto zapis właściwy i wstawiono około 11 minut zapisu, nie pochodzącego z samolotu 101 z dnia 10 kwietnia. Zapis ten miał udowodnić tezę:
…Fakt ten potwierdza niedostatki w przygotowaniu załogi do lądowania…,
oraz pseudo-psychologiczne analizy MAK-u, dotyczące kapitana samolotu.
 
----------
Zapis stenogramu przedstawiony przez MAK rozpoczyna się o godz. 10:02:48, powinien zakończyć się około godz. 10:33.
Przyjmując, że od godz. około 10:30 zapis został sfałszowany brakuje nam 3 minut, aby wypełnić pełne 30 minut zapisu CVR (zapis kolejnych minut nadpisywałby kolejne pierwsze minuty stenogramu). Powinniśmy zatem przyjąć, że TU-154M 101 zakończył ostatni etap swojego lotu  po około 3 minutach.
Istnieje również możliwość, że początek stenogramu został również zmanipulowany i oryginalny zapis rozpoczął się później. Czas ostatniej fazy lotu można by wtedy wydłużyć powyżej 3 minut.
 
Jeżeli uznamy, że samolot TU-154M 101 nie odleciał na lotnisko zapasowe – żadnych wniosków z tych rozważań nie wyciągniemy – możemy dalej badać hipotezę, że to polski 101 rozbił się na lotnisku Siewiernyj, oraz oczekiwać odpowiedzi na szereg pytań, które są zadawane od  10 kwietnia.
 
Jeżeli natomiast uznamy, że samolot został skierowany na lotnisko zapasowe i wykonał to polecenie – to jedynym wnioskiem, jaki się nasuwa, jest następujące spostrzeżenie:
 
Około godz. 10:30 Tu-154M 101 rozpoczyna ostatni etap lotu, który trwa około 3 minut (lub trochę dłużej). Nie wiemy co się z nim stało.
W tym samym czasie, rozpoczyna z kolei swój ostatni etap lotu - w kierunku Siewiernego - inny samolot i nie musi być to koniecznie inny Tupolew.
 Cały czas znajduje się „na kursie i ścieżce”.
 
Czy jest to jego ostatni kurs  –   kurs  na  zderzenie ?
 
Niekoniecznie … ale tego jeszcze nie wiemy.
Brak głosów

Komentarze

Jak zwykle bardzo dobra notka. Nie jest łatwo, ale myślę, że dojdziemy do prawdy.

Podrzucę autorowi takie moje, w sumie trywialne spostrzeżenia, które mozna smiało połączyc z nadmiarowymi 8 minutami.
Paczpan:)
Jak zeznali w Polsce piloci Jak-a w ostanich minutach lotu poinformowali załoge TU o gwałtownym spadku widoczności z 400 na 200 metrów, naoczny świadek przejeżdzający koło stacji benzynowej naprzeciwko(!) hotelu Nowyj, zeznał że przelatujący samolot usłyszał, gdyz zjechał na tąż stacje z powodu mgły, która ograniczyła widzialność 30 metrów, inny naoczny świadek -lekarz znajdujący się koło brzozy- zeznał o podobnej widzialności, widzialnośc na filmie 1.24 wynosi ok.70 metrów, a tutaj S.Wiśniewski mówi, że tez widział z okna hotelu samolot "ale myślalem, że to był jakiś maly samolot wojskowy" z lewym skrzydłem skierowanym w dół, tyle że odległośc hotel Nowyj/ tor lotu wynosi dokładnei 319 metrów, obliczenia Tommy Lee:

Ale Wisniewski widział go trochę wcześniej niż miejsce z wykazaną najmniejszą odległoscią, czyli widział z odległosci >319 metrów.
Podobnież zeznał przed kamerami Fornin-autor Trzeciego Filmu ze Smoleńska w Misji Specjalnej, gdzie odległośc ta była jeszcze większa niż dla przypadku Wiśniewskiego, oraz przypominam, ze Manek okreslił widzialnośc na filmie WIsniewskiego na około 190 metrów:

Jak to ułożyć? Dobre pytanie.
Jaką role miał do spełnienia Wiśniewski?
Jaką Turowski-jeden z bandy "ubijaj siuda"? Po co Komorowski wysłał go do Moskwy 2 miesiące wczesniej z misją przygotowania tej wizyty?

Vote up!
0
Vote down!
0
#131343