Duda Prezydentem!

Francotirador,

nie mogło być 00, bo przecież na TW Litwina głosowały wszystkie inne TW, olki, bolki, szechtery i reżysery. Głosowały nań wszystkie dukaczewskie od otwierania szampana i POłożne od platformy narodzin - generały itd i tp. i inne obalacze ustoju grubokreskowi magdalenkowi. Jakże więc mogło być 00 ?

IMPOSSIBLE !

4,7 % TO jest sensowny wynik dla tego komoruskiego zera. Dla niego to i tak "chimalaje", które zdobył.

Wszedłem dziś przypadkiem czegoś szukając na wikipedię i tam na kandydatów.

I jak koń się uśmiałem widząc koło bula Marii bredzisława w rubryce - przynależność partyjna:

bezpartyjny

he he he he. POwinno stać:

WSIowy.

Ja chyba mam trochę swego udziału w tym zwycięstwie Doktora Andrzeja Dudy.

Na poczcie przed chwilą znalazłem list od Pana, który organizował spotkanie z Panem Grzegorzem Braunem w New Jersey 13 Lutego.

Przypomniałem Organizatorowi mój wierszyk, który tam przeczytałem, mówiący o konieczności wsparcia jednego kandydata Doktora Andrzeja Dudy.

No i usłyszałem, przeczytałem, że Pan Organizator właśnie pomyślał, że ja tam będąc na tym spotkaniu z tym moim wierszykiem, 

WYPROROKOWAŁEM 

Zwycięstwo Naszego Kandydata.

A to jest tekst, który tam wtedy publicznie ośmieliłem się przeczytać.

Był 13 Luty 2015:

PROŚBA moja do Kandydatów.

 

 

 

 

Mówi Andrzej Duda:

 

....... 8 kwietnia 2010 r., dwa dni przez tragedią smoleńską, lecieliśmy z Panem  Prezydentem samolotem, małym Jak-iem, z Wilna do Warszawy. I był już późny wieczór, rozmawialiśmy. Pan Prezydent już rozluźniony po spotkaniach, Paweł Wypych i ja. I pan przez opowiadał o czasach I i II Solidarności, bardzo je lubił, one były niezwykle ciekawe. Opowiadał o ludziach, o zdarzeniach, przekładając je na obecne czasy i pokazując jak zmieniała się Polska. (…) W pewnym momencie na moment spojrzał w okno, po czym odwrócił się i powiedział: ja już mam swoje lata, i moje pokolenie będzie odchodzić, ale kiedy to będzie się działo, to na was spocznie dalej ciężar prowadzenia polskich spraw. Myśmy się wtedy z Pawłem zaśmiali: Panie Prezydencie, kiedy to będzie? Dwa dni później nie było już Pana Prezydenta, nie było także Pawła. Kiedy przypomniałem sobie o tym, to wtedy zrozumiałem, że nie ma już dla mnie innej drogi.....

 

"PROŚBA moja"

 

Panie Grzegorzu,

Kilku Was jest, a 

Andrzej Duda - Jeden !

I POLSKA 

tylko Jedna jest !

I sołtys tylko jeden.

 

Więc Siły Wszystkie trzeba Nam

Zjednoczyć w jednym 

CELU !

 

sołtysa precz POgonić czas !

Nie działać w rozproszeniu.

 

Szabel Miliony Nam potrzeba !

Czas sitwom Nasze

 

NIE !!!

 

I 

PREZYDENTEM 

 

Andrzej Duda !

 

a sołtys pójdzie precz !

 

i kondominium skończy się.

 

I w 

POLSCE 

Nowe zacznie się !

 

i 

 

POLSKA POLSKĄ BĘDZIE !

 

wnet.

 

 

CHWAŁA TOBIE PANIE........

Niech Komorowski skorzysta ze swoich dobrych rad: Zmieni pracę i weźmie kredyt, albo z rady swojego domowego kaszalota: Praca za granicą to dobre rozwiązanie. Ale tego bałwana nie przyjma nawet na zmywak. On nic nie umie, a naczynia potłuc może.