Bronisław Drugi kontra Bronisław Pierwszy…

Nasza władza ludowo-obywatelska sięgnęła wreszcie do bogatej skarbnicy Związku Sowieckiego, wyciągając (niczym z kapelusza) przed drugą turą wyborów prezydenckich sobowtóra Bronisława Komorowskiego. Dziś, gdy już wiadomo, że Stalin miał sobowtóra – ruch naszej zjednoczonej  z PSL Platformy Obywatelskiej jest w pełni zrozumiały. Wynika to z faktu, że sobowtór Józefa Stalina był bardziej wielbiony niż oryginał, gdyż jedno jest pewne: sobowtór żadnych dekretów i ustaw nie podpisywał. Sobowtór Stalina nie podpisywał żadnych wyroków śmierci, był był więc czysty jak łzy narodu rosyjskiego. Dlatego do dzisiaj na terenie Rosji stoją pomniki sobowtóra Stalina…

Kim jednak był prawdziwy Stalin można dowiedzieć się z „Czarnej Księgi Komunizmu”. Podobnie o prawdziwym Komorowskim można się dowiedzieć z zakazanej w III RP książki Wojciecha Sumlińskiego pt. „Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego”. Ale nie tylko z niej. Z ujawnionej przez WikiLeaks tajnej korespondencji z Warszawy jasno wynika, że Bronisław Komorowski to człowiek związany z Wojskowymi Służbami Informacyjnymi. Korespondencję w tej sprawie przesłali trzej analitycy: Marko Papic, Michael Wilson i Lauren Goodrich. Analitycy zwracają uwagę w swej korespondencji, że okres rządów PiS był oczyszczającym czasem dla służb wywiadowczych. Wtedy doszło do likwidacji sowieckich służb, co zdaniem Bronisława Komorowskiego było „hańbą i zbrodnią”. „Komorowski miał żywotny interes w zamiataniu tych spraw z powodu swoich powiązań z Wojskowymi Służbami Informacyjnymi. Nawiasem mówiąc, wywiad wojskowy w Polsce posiadał wiele prywatnych firm, nawet aż do 1990 roku. Wiele ciemnych interesów zostało przeprowadzonych podczas polskiej „terapii szokowej”, która była modelowym rozwiązaniem dla Rosji. Wszyscy wiemy, w jakim kierunku to poszło..” – piszą analitycy w jednej z korespondencji z Warszawy.

Jednak te związki z WSI dotyczą Bronisława Pierwszego, gdyż Bronisław Drugi – wystawiony przez partię po zakończeniu pierwszej tury wyborów – nic wspólnego z WSI nie ma. On jest (podobnie do sobowtóra Józefa Stalina) czysty jak łza ! Mało tego ! Bronisław Drugi jest przeciwko temu wszystkiemu, co było udziałem Bronisława Pierwszego. Bronisław Drugi jest bowiem orędownikiem państwa obywatelskiego, a nie państwa mafijnego, wspieranego przez Bronisława Pierwszego ! O państwie mafijnym mówi (nie całkiem jednak otwarcie) świadek koronny w sprawie mafii pruszkowskiej Jarosław S. (ps. Masa) w całkiem świeżym wywiadzie: ]]>http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/tylko-jedno-pragnienie-masy-wyw...]]>

Dziennikarz pyta: W czasie rządów Lecha Kaczyńskiego doszło do likwidacji WSI. Służb, do których "Pruszkowa" nawet nie chciał Pan porównywać. Mówił Pan: "przy nich to my byliśmy mafia trzepakowa".

Masa: - Cała ta esbecja, ludzie z WSI...

Dziennikarz: - Jakie mają dziś wpływy?

Masa: - Nieograniczone. Tylko dziś nie latają jako wywiad, tylko jako biznesmeni. Kliki układowe, kolesiostwa, przyjaźnie zawarte w wojsku, na szkoleniach, wyjazdach. Z pełnym dostępem do służb, CBŚ, CBA. Dziś mówimy o nich "szara strefa", a w następnym dziesięcioleciu powiemy wprost: mafia.

Dziennikarz: - Na czym polega ich siła?

Masa: - Mają haki na wszystkich. Ta cała stara esbecja, WSI, może roztoczyć przed każdym czerwony dywan do gigantycznej kariery. Haki na polityków, którzy przecież są upier... w tym gównie od karku po pięty. Czemu oni nie chcieli weryfikacji? Rozliczeń komuny? Wchodzimy już w politykę, ale przynajmniej wiem, dlaczego krzyczano o Okrągłym Stole, że to zdrajcy.

Dziennikarz: - Grupa pruszkowska robiła niezłe interesy z WSI. Dlaczego nie zgodził się Pan zeznawać na ten temat?

Masa: - Powiedziałem Mierzewskiemu wprost, że nie powiem ani słowa. Nie chcę z nimi zadzierać. Uwierzcie mi, żaden program świadka koronnego by mi nie pomógł. Pewnie komuś się kiedyś wszystko znudzi i powie, jak to wyglądało. Zanim go upier..., to będzie sensacja na całą Polskę. Wspomnicie moje słowa…

Żeby więc nie było sensacji na całą Polskę przed niedzielnymi wyborami – partia wyciągnęła z szafy sobowtóra Bronisława. Jest to Bronisław Drugi - czysty jak łzy Sawickiej. Bronisław Drugi w przeciwieństwie do oryginału jest bowiem nieskalany żadnymi kontaktami z WSI. To nie on podpisał 22 ustawy podwyższające podatki. On nie ma żadnych związków z wywaleniem na śmietnik głosów Polaków, żadających referendum ! To nie Bronisław Drugi przygotował ustawę ws. ograniczeń zgromadzeń publicznych, ani też to nie on podpisał ustawę zwiększającą wiek emerytalny dla kobiet i mężczyzn. Przeciwnie ! To Bronisław Drugi już wysyła projekt ustawy w sprawie obniżenia wieku emerytalnego, a nawet wystąpił do senatu w sprawie zorganizowania obywatelskiego referendum we wrześniu tego jeszcze roku !

Jest także oczywiste, że Bronisław Drugi nie miał udziału w grabieży funduszy OFE i to nie Bronisława Drugiego dotyczyły słowa gen. Jaruzelskiego - ojca założyciela III RP. Jaruzelski doskonale znał Bronisława, ale Pierwszego – nadzieję odrodzonej WSI, mówiąc: „Tak, tak, wiemy wszystko i bardzo go cenimy. Pokładamy w nim wielkie nadzieje”. Tej nadziei (przepraszam: nadzieji) Bronisław nigdy nie zawiódł, więc nie należy oczekiwać, by akurat w tej sprawie Bronisław Drugi miałby potępić Bronisława Pierwszego przed niedzielnymi wyborami. W tej sprawie - z oczywistych względów bezpieczeństwa - panuje pełna zgoda pomiędzy sobowtórem a oryginałem Bronisława.

Jest też zrozumiałe, że wyciągnięty z szafy Lesiaka przed drugą turą wyborów sobowtór Bronisława nie bardzo kontaktuje, gdzie się znajduje. Czy w Złotym Wieku, czy w okresie Błędów i Wypaczeń PIS-u ?  Leci więc tymi samymi tekstami, jakimi partia leciała 8 lat temu. Bronisławowi Drugiemu wydaje się bowiem, że nadal rządzą „bracia Kaczyńscy”. Ale nikt go nie poprawia, gdyż to co było dobre dla propagandy w 2007 roku, dlaczego miałoby być złe dla propagandy zjednoczonej partii w 2015 roku ?

Bronisław Drugi – co też oczywiste - nic nie mówi o tym, że po ogłoszeniu wyników niedzielnych wyborów znów zostanie zamknięty w szafie pułkownika Lesiaka. Bo wtedy z polowania, gdzieś pod Budą Ruską - wróci do Pałacu Bronisław Pierwszy. Jeśli oczywiście Bronisław Drugi wybory wygra….