Lasy Państwowe a własność

Obrazek użytkownika miarka
Idee

 Piszę to rozważanie o własności dla uzasadnienia jak ważna jest ochrona Polskich Lasów Państwowych przed sprzedażą w ręce prywatne, przed pozbawieniem ich statusu własności państwowej i dobra wspólnego Narodu Polskiego.

Oszuści, którzy Polskę po’89-tym obsiedli robią wszystko by nas pozbawić własności, skłonić byśmy swoje własności traktowali jak posiadanie i je rozmieniali na zaspokajanie swoich bieżących potrzeb. Nawet pobudzają te potrzeby konsumpcyjne ponad stan konieczności i sprawiedliwości, czy usprawiedliwienia. Nie da się ukryć, że robią to na drodze kłamstw, manipulacji przemilczeń i ukrywania prawdy i stanu prawnego przed opinią publiczną, a nawet miliony podpisów wyrażające jej głos wyrzucają do kosza; robią to środkami niemoralnymi, może i groźby, czy naciski i wpływy korupcyjne wobec władz państwowych. Inaczej mówiąc robią wszystko, byśmy jak najszybciej zostali niewolnikami tych, co naszą własność zawłaszczą.

Człowiek, aby był wolnym musi mieć własność, bo ta mu daje gwarancję niezależności ekonomicznej. Człowiek wolny bez własności to żebrak i włóczęga, albo niewolnik najemny zwany też robotnikiem (od „rab”- raboczij, niewolnik), czy pracownikiem, albo najemnikiem, czy też złodziejem - utrzymującym się z kradzieży, czy innego czynienia zła. Usługodawca musi już mieć własny warsztat. Gdy warsztat nie jest jego, jest on faktycznym niewolnikiem właściciela, czy kredytodawcy.

Własność trzeba wyraźnie odróżnić od posiadania, bo własność jest wartością, a posiadanie potrzebą. Własnością jest np. prywatny warsztat pracy, a potrzebą są pożytki z niej płynące, zaspokajające potrzeby życiowe. Nasze najlepiej pojęte człowieczeństwo powoduje, że służymy naszym ludzkim wartościom wyższego rzędu, bo wiemy, że one już same się troszczą o odzyskiwanie ewentualnie traconych wartości rzędu niższego i o zaspokajanie potrzeb życiowych.

Własność jest więc niezbywalna. Czasami wprawdzie można ją świadomie i dobrowolnie zamienić na równoważną – ale to z najwyższą ostrożnością, bo przy takiej zmianie podstaw swojej egzystencji grozi strata, grozi jej wyzbycie się, co niemal zawsze skutkuje zniewoleniem.

Własność to element trwały, umożliwiający spełnianie naszych funkcji życiowych, czy pożytki pośrednie, np. przez pracę zawodową. W trakcie pracy własność pozostaje niezmienna (lub zużywa się w jakimś stopniu, ale ze sprzedaży dzieła każdy dobry gospodarz, właściciel zbiera się środki na jego remonty i wymianę). Posiadanie odwrotnie – podlega zamianom, wymianom na inne dobra zaspokajające potrzeby bez ograniczeń. Przykładem posiadania jest pieniądz. Posiadanie to efekt bezpośredni w postaci owocu pracy, czy zapłata ze sprzedaży wytworzonego dobra i dobra nabywane za tą zapłatę. Posiadanie można kumulować i przeznaczać na powiększanie zakresu własności, ale w drugą stronę to już naganna nieodpowiedzialność.

To wszystko, co wiąże się z możliwością prowadzenia pracy zarobkowej na potrzeby swoje i swoich bliskich (żywność, odzież, mieszkanie, bezpieczeństwo, wykształcenie, wychowanie potomstwa, zdrowie) jest własnością. Ale nie tylko.

Gwarantem tej niezależności ekonomicznej jest także udział we własności wspólnotowej – w dobru wspólnym swojej rodziny, czy swojego narodu. One się brały stąd, że przodkowie nasi oddawali część swojej własności na cel wytworzenia się tych dobr wspólnych, dbali o nie i je chronili, by dzięki nim wspólnotowo organizować dbałość o pewne wartości, priorytety, cele, których nie byliby w stanie zabezpieczać na tak wysokim poziomie indywidualnie, czy w ramach mniejszych wspólnot. Pożytki z dóbr wspólnych muszą też stwarzać rezerwę na czas bycia ofiarą jakichś szczególnych zajść i utraty własności prywatnej.

Wspólnota tworzy taką rezerwę dla wsparcia chwilowo potrzebujących. Oznacza to też, że wspólnota jest zainteresowana tym, żeby nikt swojej własności prywatnej nie stracił (warunków zewnętrznych, zdrowotnych i organizacyjnych, w tym stanowisk pracy najemnej też). Tak więc społeczeństwo jest gwarantem własności prywatnej, a to nie znaczy tylko, że pomaga ją odzyskać, ale i broni swoich członków przed jej utratą. O ileż bardziej społeczeństwo musi chronić dobro wspólne narodu, tą własność szczególnie chroniącą najuboższych i będących w potrzebie.

Ostatnio Państwo, którego urzędnicy są z znacznym stopniu skorumpowani przez siły nam wrogie wyzbyło się znacznej ilości takich rezerw. Rolę takiej rezerwy i to szczególnie ważnej odgrywają też lasy państwowe.

Największym z dóbr wspólnych wspólnoty narodowej jest państwo, a więc własność państwowa, to własność narodu. Naród tu chroni sam siebie chroniąc tych chwilowo potrzebujących by przetrwać, by przeżyć, by się odbić od dna i podjąć dzieło „równania w górę” do poziomu tych, co już sami dbają o siebie i o innych. To w przypadku lasów mogą być miliony rodzin – dziś mają wspomożenie dla swojego utrzymania, może i główne źródło – w żadnym przypadku nie można ich tego pozbawić, nawet ryzykować, że ktokolwiek im tu zrobi ograniczenia.

Z tym „w tym stanowisk pracy najemnej też”, wiąże się i ochrona leśników polskich – są na najwyższym światowym poziomie - wprawdzie pełnią służbę na rzecz dobra wspólnego, ale i pobierają za to zapłatę jak pracownicy najemni. W przypadku prawdopodobnych ich zwolnień ich najwyższe kwalifikacje zawodowe ulegną zmarnotrawieniu, a koszty tego poniesiemy wszyscy. Nadto to jedni z nas, do tego zasłużeni, do tego potrzebują pomocy w ich obronie, bo w takich sprawach, przy podejrzeniu o interesowność przez wrogą propagandę, samym im się bronić trudno.

Nie ma żadnej gwarancji, że ewentualny nabywca naszej własności będzie ją traktował jak wartość, że będzie jej służył ze wszystkich sił i dla pożytku wspólnotowego. Przeciwnie – trzeba podejrzewać, że potraktuje jak posiadanie i będzie myślał tylko i wyłącznie o korzyściach dla siebie. Prawdopodobnie żeby zagwarantować, aby dobro narodowe tu nie ucierpiało, musiałoby powstać setki aktów prawnych i wiele instytucji do ich pilnowania i karania go za próby ich omijania. A to wszystko i koszty ogromne i gwarancji nie ma żadnej, zaś pozostawienie stanu aktualnego bez zmian (ze zdjęciem ostatnio narzuconych na Lasy nieuzasadnionych obciążeń „podatkowych” na rzecz budżetu) daje kontynuację i jakość najwyższą

Znamy biblijną przypowieść o synu marnotrawnym, który swoją własność potraktował jak posiadanie i przeznaczył na konsumpcję, trwoniąc, aż zaznał najgorszych niedoli.

Pisałem już, że "Żaden prawdziwy gospodarz w chwili potrzeby nie sprzeda tego, co za chwilę musiałby kupować, by przeżyć, by pełnić swoje funkcje, by zachowywać się odpowiedzialnie.  Taki stan sprzedaży powoduje zniewolenie, powoduje wpuszczenie między a tego gospodarza, a jego możliwości życiowe (potrzeby też) pośrednika poza kontrolą, który ma możliwość wyrastania na jego pana, pozbawiania go wolności, stawiania w sytuacji przymusu”. (Ratujmy Polskie Lasy Państwowe. ) To dokładnie dotyczy wyzbywania się niezbywalnego – wyzbywania się własności.

A lasy z punktu widzenia Narodu Polskiego to własność szczególna.

Pisałem w ww wpisie też, że 50% lasów to strefa ochronna, a drugie 50% pracuje na koszty, przez co lasy praktycznie nie potrzebują dofinansowania. Nadto PLP robią bardzo dobrą robotę w w kwestii redukcji CO2, więc po umiejętnym przedstawieniu tego w Unii mogą zaoszczędzić dla państwa ogromne pieniądze. Przy PLP jest gwarancja najwyższej tu jakości, zaś po prywatyzacji tego wszystkiego już nic nie może zagwarantować -  koszty utrzymania stref ochronnych może państwo ponosić, a ewentualne korzyści z redukcji CO2 przejmie właściciel prywatny. Straty dla Państwa ogrome. To już poziom podcięcia gałęzi drzewa na której siedzimy, to już samozagłada.

Dlatego Lasów Państwowych sprzedawać nie wolno!!!

 

 

 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.5 (23 głosy)

Komentarze

Komentarz niedostępny

Komentarz użytkownika Verita został oceniony przez społeczność bardzo negatywnie i jest niedostępny. Nie można go już odkryć. Bardzo nam przykro.. :(

Verita

#1461344

Tłumaczy to Żabka w logo akcji obrony lasów 

"że trzeba ratować polskie lasy i ziemię mówi się conajmniej od 2 lat" to znaczy że od conajmniej 2 lat żaba się gotuje, dość powoli żeby się nie ugotować jeszcze na śmierć, ale dość długo żeby się dziwić, że inne żaby protestują i chcą wyskakiwać z tej opresji.

Ta żaba to zarazem symbol bloggera, a również symbol Polaka.

Pozdrawiam

miarka

 

Vote up!
3
Vote down!
-2
#1461349

Komentarz niedostępny

Komentarz użytkownika Verita został oceniony przez społeczność bardzo negatywnie i jest niedostępny. Nie można go już odkryć. Bardzo nam przykro.. :(

Verita

#1461360

Pisanie o Żydach i ich winie, gdzie obrona Lasów Państwowych schodzi na dalszy plan - co uprawiają desantowcy z NeOnu24.ru nic nie da, bo nikt rozsądny tego nie kupi. Potrzebna jest taka akcja (pozytywna w swoim przekazie), która dotrze do szerokich grup społecznych i zbudzi w nich troskę o Polskie Lasy oraz żeby ich nie sprzedawać, gdyż są dziedzictwem całego Narodu, dobrem wspólnym. Aby kogoś przekonać do swoich racji trzeba wybrać skuteczne metody perswazji. Tak działa reklama, w tym polityczna. 

Vote up!
7
Vote down!
-5

"Mówienie prawdy w epoce zakłamania jest rewolucyjnym czynem"
/G. Orwell
Mind Service - 1do10.blogspot.com

#1461368

Komentarz niedostępny

Komentarz użytkownika Verita został oceniony przez społeczność bardzo negatywnie i jest niedostępny. Nie można go już odkryć. Bardzo nam przykro.. :(

Verita

#1461378

że Ci się tak wydaje. Przypisywanie innym swoich przekonań i sposobów postępowania świadczy o zaburzonym postrzeganiu rzeczywistości i nazywa się projekcją. Projekcja - to przypisywanie innym także własnych zachowań lub cech, najczęściej tych negatywnych, często nie dostrzeganych u siebie. Przyczyną jest większa dostępność tych poglądów, zachowań i cech u osoby, która je posiada, a tym samym łatwiejsze podciąganie pod daną kategorię. czyt, dalej: http://sciezkami-zycia.prv.pl/mechanizmy.html

Vote up!
6
Vote down!
-3

"Mówienie prawdy w epoce zakłamania jest rewolucyjnym czynem"
/G. Orwell
Mind Service - 1do10.blogspot.com

#1461379

Plan jest taki! Nie lataj po tematach leśnych!

Vote up!
8
Vote down!
-2

viki

#1461383

Najlepiej dla Vidlastej byłoby pisać o widłach w .........lesie

Vote up!
9
Vote down!
-2
#1461389

Najpierw to na głoszeniu prawdy, przedstawianiu grozy sytuacji, zgodność dalej świadomości i wolnej woli, zbieranie w jedność podobnie myślących  - to jeszcze nie działanie, a już potęga! - I to wszystko pisaniem właśnie...Dalej informacja w świat do całkiem nieświadomych, do biernych... A co mowa jak już przyjdzie do działania, do wyrażania sprzeciwu... Do żądań karania zdrajców...

Pozdrawiam

miarka

Vote up!
5
Vote down!
-3
#1461375

w 89 roku tylko postanowili sobie nadac na wlasnosc to co wlasnie ukradli po 44 roku.
Do dzisiaj prywatne lasy zagrabione przez ta bande nie zostaly zwrocone ich wlascicielom i teraz ta zydokomusza banda je chca sobie sprzedac,tak jak sobie sprzedala inne dobra prywatne czy narodowe.
A walka o lasy o ich przyszlosc trwa nie od 2 lat, a wlasnie juz od 44 roku.pierwszymi wojownikami juz o te lasy bylo podziemie, tzw.zolnierze wykleci, i byli wlasciciele.

Vote up!
9
Vote down!
-2
#1461356

Muszę Cię tu Wilku uznać za prowokatora. Tylko wróg może podpowiadać nam jednoczesne atakowanie dwóch celów u mocniejszego aktualnie przeciwnika. To tak, jakbyś radził łapać naraz dwa ptaki za ogon. 

W ogóle wrzutka z brakiem zwrotu lasów właścicielom przedwojennym sieje tutaj destrukcję w naszej akcji - wysyła w świat sygnał typu "ratuj się kto może" i "patrzcie, obrońcy lasów państwowych przed prywatyzacją się poddają, bo poparli wydzielenie z nich ich części".

Natomiast zdecydowana i powszechna akcja obrony lasów przed przywatyzacją nie wyklucza późniejszego dogadywania się właścicieli których własność została przejęta przez państwo bez własności zamiennej, czy sprawiedliwej zapłaty do uregulowania tych spraw w jakimś innym a bliskim terminie.

Pozdrawiam

miarka

Vote up!
6
Vote down!
-3
#1461386

komunistycznym zlodzijom, ktorzy obrabowali Polakow po 45 roku z ich majtkow w tym i z lasow.
Ja staram sie tu otworzyc oczy ze to co bylo niby wspolne za PRLu tak naprawde nie bylo wspolne bo bylo ukradzione,i pozniej tez za niby nowej Polski tez nie zostalo oddane.
Ja zdnego sygnalu w siat nie wysylam tylko starm sie oddzielic lasy nalezace do panstwa i lasy nalezace do prawowitych wlascicieli a bedacych w posiadaniu panstwa i jestem przeciwny,aby te dwa lasy poszly pod mlotek.
Jesli Ty nie rozumiesz co to jest wlasnosc prywatna lasow, to siedzisz mentalnie jeszcze w PRLu.
Jesli teraz wlasciciele lasow nie beda dalej walczyc o oddanie ich dobr a teraz przeciw sprzedazy ich lasow to znaczy z sie zgadzaja na dalsze ich okradanie przez panstwo.
Zaczym tu ktos cos jeknal na temat lasow to ziemianstwo od dawna bez skutecznie walczy o lasy polskie
ktore jak by byly im oddane tak samo by sluzyly Polakom jak przed wojna.

Vote up!
7
Vote down!
-2
#1461409

Żaden "dziwny", tylko typowy prowokator, co to usiłuje nakłonić do podjęcia akcji w terminie, który nie rokuje szans powodzenia, kiedy to przeciwnik tylko czeka na takie "wychylenia się", kiedy to niedziałanie w jednej sprawie zostaje propagandowo usprawiedliwione samym istnieniem drugiej sprawy - nawet nie działaniem w drugiej sprawie. Daje to pretekst do niedziałania w ogóle, do bierności. Tak oto działają skłócenia i sprzeczności wewnętrzne. Tak działa manipulacja.

Wywlekanie tematu teraz to osłabianie naszych sił w walce ze złodziejami. 

Jeśli nie nastąpiłaby skuteczna obrona przed sprzedażą lasów państwowych w ogóle, to mogłaby nastąpić sprzedaż lasów za granicę, a wtedy szanse na sprawiedliwość dla okradzionych po 45-tym by spadły do zera.

Twój prowokatorski głos jest sabotażem akcji ratowania lasów - mówisz tyle co: "zostawcie całą tą waszą akcję, a zajmijcie się krzywdą okradzionych".  A więc demoralizujesz walczących, siejesz wątpliwości, rozpraszasz siły.

Pozdrawiam

miarka

Vote up!
7
Vote down!
-2
#1461418

.... WnK, proszę przestań "podbijać bębenek" w sprawie polskich lasów.

Zacznij myśleć perspektywicznie, tak +/-  :  20 lat do przodu.

*Miarka* w tej kwestii ma 100% racji.

Jeśli chcesz zrobić coś pozytywnego, to zdopinguj swoje polonijne środowisko, aby wbili żydkom w ich pejsate łepetyny, aby się odpieprzyli o Polskich Lasów - raz na zawsze !!

To za ich "szmall" ten Adolfik w "ząbek czesany" - prowadził wojnę z Nami i Światem.

Ale przecież Ty doskonale o tym wiesz.

pozdrawiam Ciebie i Czerwonoskórych mieszkańców Arizony :-))))

Vote up!
8
Vote down!
0
#1461425

Teraz musimy być solidarni. Najpierw należy obronić Nasze Lasy. Czy myślisz, że Naród Polski nie odda właścicielom swojej własności? To sprawa na później. 

Vote up!
6
Vote down!
0

NIE dla prywatyzacji Polskich Lasów Państwowych

#1461443

dla rzadu nie na reke jak tylko walka nie sprzedanie lasow.
Nie widze tutaj sprzecznosci czy oslabiania walki o polskie lasy wrecz przeciwnie.
Malo tego widze pewne niebezpieczenstwo a mianowicie po wygraniu walki o lasy pozostawienie tych lasow
w stanie PRLowskim.
O lasy polskie wlasciciele wlacza dziesiatki lat i jakos spoleczenstwu nie przyszlo wspomoc bylych w;ascicieli i pogonic zlodzieji uwazajac zlodziejstwo za stan legalny.

Vote up!
4
Vote down!
-3
#1461787

Czy jest to tylko tak zwane rżnięcie głupa, czy faktycznie zdolności umysłowe nie pozwalają na zrozumienie?

Co z tego, że od 2 lat się o lasach mówi, jak nic z tego nie wynika, a dokładnie miesiąc temu 18 grudnia, o mały włos, wszystko byłoby stracone.

Czyli czas na zmiany. Musi być buzz. Trzeba mieć AKCJE. I ci, co naprawdę chcą, a nie tylko narzekają, muszą przy tm popracować.

A komu się nie podoba, lub ma za złe, to lepiej niech milczy, bo tylko Polsce szkodzi.

Vote up!
10
Vote down!
-3

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1461423

Komentarz do usunięcia (powtórzony)

Vote up!
3
Vote down!
-1

NIE dla prywatyzacji Polskich Lasów Państwowych

#1461449

to niezamierzone trolowanie:-)))))))))))))))

Vote up!
6
Vote down!
-1
#1461465

Mnie zależy na Polsce, ale byłam niedoinformowana. Takich niedoinformowanych ludzi jest mnóstwo. A tym impulsem u mnie było to głosowanie  w sejmie. Po tym chciałam się czegoś dowiedzieć na temat lasów. W szkole wiedziałam, ale zapomniałam. Teraz dotarło do mnie, że las to inaczej przeżycie dla nas wszystkich. 

Czy myślisz, że ta walka jest zakończona? Nie, ona dopiero się zaczyna. Mam nadzieję, że się przyłączysz :))))))

Vote up!
4
Vote down!
0

NIE dla prywatyzacji Polskich Lasów Państwowych

#1461450

Ot  i Niepoprawna optymistka !!!

Vote up!
6
Vote down!
-1
#1461451

Ja wierzę w ludzi!

Vote up!
3
Vote down!
0

NIE dla prywatyzacji Polskich Lasów Państwowych

#1461460

Ja też wierze w.........................ludzi

Vote up!
7
Vote down!
-1
#1461461

To kochaj ich wszystkich, bo są rożni. Jak te lasy, które masz w stopce. Proszę, skończmy tę dyskusję, bo nie będzie można skupić się na komentarzach dotyczących tekstu Miarki. A on jest bardzo ważny!

Vote up!
3
Vote down!
-1

NIE dla prywatyzacji Polskich Lasów Państwowych

#1461466

Witaj

 

Zazwyczaj się najeżam, jak przystępuję do twoich wpisów, bo za bardzo lubisz filozofać i rozdzielać włos na czworo.

Toteż jestem mile zaskoczony, bo wpis jest bardzo dobry. Non plus ultra, czyli - nic dodać, nic ująć.

Oczywiście promuję od razu na naszych forach społecznościowych.

 

Pozdrawiam

Vote up!
7
Vote down!
0

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1461420

polecam :

Prosta wycena lasów?
http://bondi.com.pl/portfolio/prosta-wycena-lasow/

Ekspert oszacował wartość polskich lasów
http://www.srodowisko.abc.com.pl/czytaj/-/artykul/ekspert-oszacowal-wartosc-polskich-lasow

Vote up!
7
Vote down!
-2
#1461545

Nie ma co wnikać w kwestie wycen, bo dla nas są bezcenne i nigdy nie możemy ich wystawić na sprzedaż.

Pod drugim z linków jest wiadomość, że "lasy i związana z nimi gospodarka drzewna zapewniają pracę 370 tys. osób.".  To też ogromne "koszty odtworzeniowe".

Pozdrawiam

miarka

Vote up!
3
Vote down!
-3
#1461573

słynny matematyk (portalowy) TADEUS wyliczył to troche inaczej

Vote up!
4
Vote down!
-3
#1461778

Trzymam w ręku rocznik statystyczny z 1939r.

Podaje on, że w roku 1937r lasy państwowe zajmowały 3338,6 tyś hektarów, zaś lasy niepaństwowe zajmowały

5285,3 hektarów.  Terenów zalesionych przybywało. Gospodarka leśna była prowadzona nowocześnie i naukowo.

Gospodarkę lesną zarówno w obszrze lasow państwowych jak i prywatnych regulowały i reguluja obecnie szczegółowe

przepisy.

W moim pojęciu nie to, czy lasy będą w rękach prywatnych, czy w rękach państwa postkomunistycznego ma znaczenie.

Znaczenie ma to, czy nie znajda sie w rękach obcych, zagranicznych podmiotów.

Ale do zapewnienia polskości lasow (jak i reszty tzw. ziem odzyskanych) potrzebna bylaby akcja wymuszająca zawarcie

traktatu pokojowego z Niemcami i usuniecie w zwiazku z tym zapisow niemieckiej konstytucji uznajacych te terena za

niemieckie.

Naciskajmy więc na "aliantów".

Pozdrawiam

Vote up!
4
Vote down!
0

cui bono

#1461759

Właśnie przed chwilą pisałem do Kowalsky-ego:

"75 % Polski zostało zdewastowane. Obecna wartość należności – odszkodowań od Niemiec za straty wojenne Polski.24,780,068,000,000 czyli 24 bilionów 780 miliardów, 68 milionów dolarów, 406 tysięcy dolarów..." Źródło: http://niepoprawni.pl/blog/aleszumm/amerykansko-zydowski-cios-w-polske © Niepoprawni.pl | Dziękujemy! :) <- Bądź uczciwy, nie kasuj informacji o źródle - blogerzy piszą za darmo, szanuj ich pracę.

Zdaje się, że w tym wyliczeniu nie ma strat terytorialnych Polski z tytułu zamiany sporo większych Kresów na Ziemie Odzyskane.

Kwota odszkodowań więc wzrośnie i na zawsze oduczy Niemców myślenia rewizjonistycznego i chęci "powrotu" na nasze starodawne polskie ziemie i do naszych polskich lasów. Jeszcze lasy na terenie RFN przejmiemy za długi.

A polskość Ziem Odzyskanych jest bezdyskusyjna, choć rzeczywiście, to Alianci powinni wymusić zgodność prawa niemieckiego z ich postanowieniami.

Pozdrawiam

miarka

Vote up!
5
Vote down!
-2
#1461780