Krótko o marszu 13.XII.2014 roku

Odnośnie wpadki mam odmienne zdanie. Wielu piszących na niezależnej dziennikarzy ma zbieżny z moim pogląd, że Braun i Stankiewicza dali się podpuścić RN i korwinowcom, którzy potem sprytnie wyszli po angielsku dając jednocześnie materiał na czerwone paski dzięki którym przykryto fałszerstwo wyborów.

Jeśłi mówić o wpadce to raczej, skądinąd bardzo odważnej i inteligentnej, u red. Stankiewicz. Każdy kiedyś popełnia błąd (ta cholerna statystyka) i "nie myli się tylko ten, kto nic nie robi".

"Czy takim zapowiedzianym, zgłoszonym w urzędzie, uładzonym protestem można cos zmienić?"

A czy zapowiedanymi, zgłoszonymi w urzędzie, uładzonymi protestami w sprawie Telewizji Trwam nic nie zmieniono? Im też odmówisz sensu istnienia? Więc dlaczego czepiasz się Marsza 13 grudnia organizowanego przez PIS? Dlaczego go krytykujesz i siejesz defetyzm zamiast zadeklarować: ja także tam będę? To twoja, i tobie podobnych, niewiara w zmiany powoduje to, że platforma ciagle wygrywa.

PIS  nie jest idealny ale odnosze wrażenie, że starasz się na siłę dowalić PISowi zamiast ich wspierać. W sumie to nie sztuka razem z WSI24, GWnem dokopywać PISowi i doradzać jak dobry wujek a samemu jednak być wolnym od jakiejkolwiek odpowiedzialności za skutki porad. Z własnego doświadczenia wiem co to znaczy być odpowiedzialnym za życie i zdrowie podwładnych. To co wydawało się banalnie proste z zewnątrz, wewnątrz już takie nie było!

Jakby nie było Kaczyński utrzymuje w kupie solidną część prawicy przez lata, czego nikomu innemu się nie udało. Przegrywa bo brak mu popracia stabilnej masy krytycznej do przeprowadzenia radykalnych zmian w Polsce. Przegrywa bo tej masy krytycznej nie tworzą ci wieczni malkontencji i szukający dziury w całym wujkowie dobra rada cokolwiek by Kaczyński nie zrobił.

Zachęcać wyprowadzić ludzi na ulice można. Ale kto potem powiem twarzą w trwarz rodzinom zabitych - przepraszam? Jak ludzie sami dojrzeją do protestów na krew i ból to sami wyjdą z własnej woli i z własnej decyzji. Teraz na razie jest jeszcze czas na protesty w ramach prawa nawet jeśli jest to GWniane prawo. Chodzi tylko o to aby były masowe.  Nie zawsze do zwycięstwa są potrzebne tylko kamienie i krew. Czasem wystarczy tylko sama obecność setek tysięcy wolnych obywateli.

"Raczej rzucono coś, co być moze w założeniu bylo skazane na poraźkę, by coś innego przykryć, by dać tlumom poczucie uczestnictwa w demokracji".

W to nie wnikam. Niemniej jednak masowość była i nawet jeśli był sterowany to w pewnym momencie wymknął się spod kontroli czego dowodem było pogonienie kota Palikotowi. Nie przypominam sobie w żadny medium prawicowym czy na blogach aby były informacje o przygotowaniu instytucjonalnym lub organizacyjnym zbiorek. Młodzi sami się oddolnie skrzyknęli w dużą masę bo czuli co im przeszkadza i na co nie dają zgody. Słowem - chciało im się.

A teraz inni młodzi, którym się udupia przysżłość na dziesiątki lat, potrzebują bodźca odgórnego? Już nie potrafią się sami zorganizować? Nie chce im się?

Z drugiej strony ten sam zarzut (brak oddolności) stawia się Solidarnosci z 1980 roku. Przez chwilę agenci i TW przestali kontrolować ten ruch ale potem przestali nad tym żywiołem panować. Dopiero w 1989 zrealizowali to czego się nie udąło w 1980 i mamy IIIRP PZPRowców i koncesjonowanej opozycji czyli TW. Dziś wiemy kto i za co sprzedał ideę solidarności.

Ja także na to liczę.

Powinny na tym marszu być wszystkie grupy, które zostały poszkodowane przez system IIIRP z szczególnie przez ostatnie 7 lat. Powinni być, ci którzy uczestniczyli w marszach za Telewizją Trwam.

Nie dzielmy się na "rydzykowców" i "sakiewiczowców". Jesteśmy Polakami, patriotycznymi prawicowcami.

Moim zdaniem (chociaz mogę być w błędzie.:))) sensowniejszy medialnie jest jeden marsz setek tysięcy ludzi niż kilkadziesiąt kilkutysięcznych marszy w wielu miastach. Takiego tłumu nie da się olać w mediach. Oczywiście z góry mogę cytować przyszłe komentarze z polskojęzycznych szczujni ale to będzie znaczyło, ze się boją :)

Nie wątpliwie masz rację.

W każdej partii, w każdej organozacji jest grupa aparatczyków i ludzi zapatrzonych tylko w kasę dla siebie. A na czas obecny PIS ma ich najmniej i póki co trzeba PIS wspierać a "zgorzkniałych wiecznych radnych z PIS" eliminować z szeregów PIS. Sam mam z dwoma takimi na pieńku :)) Ale nie obrażam się na PIS jako całość :)

Tego nie napisałem.

Dziwię się, że pomimo takiej skali oszustw, dewastacji obronnej, moralnej, finansowej, organizacyjnej, zdrowotnej i naukowej kraju protesty są tak anemiczne.

Wystarczy popatrzeć na to, co się dzieje w Eueropie Zachodniej, w krajach ekonomicznie o wiele lepiej stojących od nas pomimo kryzysu.